4.
Główne szkoły teoretyczne w makroekonomii
XIV. Keynesowska koncepcja polityki ekonomicznej
XIV.1. Cele, zasady, metody i narzędzia oraz źródła finansowania polityki ekonomicznej państwa
Źródłem polityki ekonomicznej państwa są pewne niedoskonałości funkcjonowania gospodarki kapitalistycznej. Należą do nich wspomniane już: (1) istnienie niedoskonałości rynku w zakresie konkurencji, (2) istnienie efektów zewnętrznych, (3) niestabilność gospodarki i brak rynkowego automechanizmu równowagowego, (4) występowanie dóbr publicznych w gospodarce, (5) występowanie dóbr społecznie korzystnych i niekorzystnych, a także (6) problemy sprawiedliwego podziału produktu i (7) potrzeba regulacji prawnych w gospodarce dotyczących zwłaszcza własności i zasad zawierania umów. Podstawowym zatem celem takiej działalności jest ich usunięcie i doprowadzenie do sytuacji, w ramach której mechanizm rynkowy będzie mógł działać bez zakłóceń. Zwolennicy polityki interwencyjnej państwa nie negują na ogół tezy, że poprawnie działający mechanizm rynkowej konkurencji nie może być skutecznie zastąpiony przez jakąkolwiek formę regulacji czy sterowania.
W dyskusjach wokół celów polityki ekonomicznej państwa formułuje się różne ich postacie, wyróżniając zarówno tak ogólne i nieprzetłumaczalne na język praktyki gospodarczej cele jak: sprawiedliwość, pokój, postęp czy wolność, jak i cele dające się znacznie precyzyjniej zoperacjonalizować jak:
pełne zatrudnienie czynników produkcji;
stabilizacja cen;
wzrost gospodarczy;
równowaga bilansu płatniczego;
eliminacja ubóstwa.
Celom polityki interwencyjnej państwa nadaje się różny horyzont czasowy. Do celów krótkookresowych zalicza się przeciwdziałanie bezrobociu, zwalczanie inflacji, zapobieganie bieżącym wahaniom koniunktury czy dążenie do zrównoważenia bilansu płatniczego. Wśród celów długookresowych wyróżnia się regulowanie długookresowej stopy wzrostu gospodarczego, stymulowanie przemian strukturalnych w gospodarce, oddziaływanie na postęp naukowo-techniczny czy ochronę środowiska przyrodniczego. Możemy też wyróżnić cele koniunkturalne i strukturalne, tradycyjne i nowoczesne lub ekonomiczne, społeczne i polityczne.
Reasumując, możemy stwierdzić, że bez względu na sposoby klasyfikowania i formułowania celów polityki interwencyjnej państwa dadzą się one sprowadzić do celu nadrzędnego jakim jest usprawnienie funkcjonowania gospodarki kapitalistycznej i likwidacja konsekwencji nierówności między globalnym popytem a globalną podażą w gospodarce.
Nierównowaga między tymi wielkościami wyznacza metody i instrumenty polityki ekonomicznej państwa. Jak wynika z modelu keynesowskiego (patrz rozdział VIII) równość oszczędności i inwestycji jest możliwa do osiągnięcia przy każdym poziomie zatrudnienia siły roboczej, wykorzystania aparatu wytwórczego i produkcji oraz niezatrudnionego kapitału pieniężnego, czyli nagromadzonych w poprzednich okresach kapitałów. Aby zatrudnić wszystkie czynniki produkcji przy danej skłonności do konsumpcji, preferencjach płynności i danej rentowności, a także przy danej technice, warunkach produkcji i kosztach, potrzebne są odpowiednie wydatki inwestycyjne i konsumpcyjne (efektywny popyt globalny). Wielkość globalnego popytu jest w tym momencie wielkością strategiczną. Polityka ekonomiczna (interwencyjna) państwa jest, zdaniem keynesistów, skuteczna, gdy skierowana jest na zwiększenie efektywnego popytu.
Środki finansowe przeznaczone na politykę interwencyjną mogą być wydatkowane w sposób prawie dowolny. Mogą to być roboty publiczne, wydatki zbrojeniowe, subsydiowanie konsumpcji czy inwestycji prywatnych. Wydatki te powinny jednak wpływać na wzrost zatrudnienia czynników produkcji, zwłaszcza siły roboczej. Ponieważ jednak wydatkowanie następuje w warunkach nadwyżki podaży nad popytem, najskuteczniejsze z punktu widzenia celów polityki ekonomicznej jest finansowanie nieprodukcyjnych inwestycji publicznych, gdyż krańcowa wydajność zatrudnionych przy nich pracowników jest równa zeru. Inwestycje takie nie zwiększają podaży, a zwiększają efektywny popyt.
Wydatki państwa spełniają rolę bodźców stymulujących działanie mechanizmu rynkowego w gospodarce. Mają wywołać przejście od stanu niepełnego wykorzystania czynników produkcji do pełnego ich wykorzystania. Teoretycznie taką politykę uzasadnia koncepcja mnożnika inwestycyjnego. Mnożnik, jak wspomniano (rozdział VI.3), to relacja między całkowitym przyrostem dochodu narodowego a inicjalnym przyrostem inwestycji, które przez wywołanie kumulacyjnego wzrostu popytu przyrost ten zapewniają. Warunkiem wystąpienia mnożnikowych efektów inwestycji jest stan niepełnego wykorzystania czynników produkcji, a zwłaszcza siły roboczej. Drugim warunkiem jest dodatnia wartość krańcowej skłonności do konsumpcji. Ponieważ mnożnik określamy formułą (wzór VI.4):
,
to gdyby c = 0, to przyrost zatrudnienia nie spowodowałby żadnego przyrostu popytu konsumpcyjnego i nie będzie stanowił bodźca dla kolejnego przyrostu produkcji dóbr konsumpcyjnych.
Z formuły mnożnika można wywnioskować zależność, że im wyższa jest krańcowa skłonność do konsumpcji, tym wyższy jest przyrost dochodu uzyskany dzięki początkowemu (autonomicznemu) nakładowi inwestycyjnemu. Początkowy wydatek inwestycyjny uruchamia mechanizm mnożnikowy przyrostu dochodu narodowego tylko wtedy, gdy gospodarka dysponuje rezerwami niewykorzystanych zdolności produkcyjnych oraz rezerwami siły roboczej. Inwestycja początkowa dokonana przez państwo w celu podniesienia poziomu dochodu narodowego powinna więc wywołać wzrost tego dochodu określony jej wielkością i mnożnikiem inwestycyjnym.
Ostatnim problemem jest finansowanie polityki interwencyjnej państwa. Dodatkowe środki finansowe na aktywną politykę ekonomiczną rządu można uzyskać dwoma sposobami:
przez emisję pieniądza wprowadzanego do obiegu w ramach odpowiedniej polityki nisko oprocentowanych kredytów,
przez aktywizację „bezrobotnych” kapitałów pieniężnych za pomocą długu publicznego.
XIV.2. Model krzywej Phillipsa
Przez wiele lat inflacja i bezrobocie były traktowane jako zjawiska samodzielne, nie związane ze sobą. Dopiero w latach pięćdziesiątych zwrócono uwagę na możliwy związek między nimi. Pierwszym, który zajmował się badaniem i próbami ustalenia charakteru związku między inflacją a procentowo ujmowaną wielkością bezrobocia czyli jego stopą oraz zbudowaniem teoretycznych podstaw był ekonomista angielski pochodzenia nowozelandzkiego A.W.Phillips. W 1958 roku opublikował on, dziś już klasyczny, artykuł pt.: “Związek pomiędzy bezrobociem a stopą zmian stawek płacy pieniężnej w Wielkiej Brytanii w latach 1861-1957”. Badania ekonometryczne pozwoliły mu przedstawić analityczną postać samego związku, która dla lat 1861-1957 dla Wielkiej Brytanii przyjęła relację:
Y + 0,9 = 9,638 X-1,394
gdzie: Y - roczna stopa zmian płac godzinowych, natomiast X - stopy bezrobocia. Z powyższego równania widać wyraźnie zjawisko ujemnej korelacji między stopą bezrobocia (b) a tempem wzrostu płac, czyli stopą inflacji (Si). A.Phillips uważał, że jest to zależność określona i jednoznaczna, oraz że można ją przedstawić za pomocą krzywej. Zależność między inflacją a bezrobociem jest krzywoliniowa, co oznacza, że stopa inflacji płacowej jest wrażliwsza na zmiany w poziomie bezrobocia, gdy jest ono niskie, niż wtedy kiedy jest ono wysokie. Inaczej mówiąc, niska stopa bezrobocia oznacza ciasny rynek pracy powodujący nadwyżkę popytu na rynku, a więc stymulujący wzrost cen. Natomiast wysoka stopa bezrobocia oznacza nadwyżki wolnej siły roboczej i niską stopę inflacji. Według A.Phillipsa można dobierać dowolne poziomy inflacji i bezrobocia korzystne w określonej sytuacji gospodarczej.
Schemat XIV.1. Krzywa Phillipsa w ujęciu tradycyjnym
Si
(stopa
inflacji) Krzywa Phillipsa
b (stopa bezrobocia)
Koncepcja A.Phillipsa zdobyła sobie szybko popularność w świecie nauki i stała się przez szereg lat niepodważalną regułą polityki gospodarczej krajów wysoko rozwiniętych. W praktyce zależność ta przestała obowiązywać już w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. Wtedy to ekipa prezydenta L.Johnstona podjęła próbę zwalczenia inflacji za pomocą klasycznych keynesowskich instrumentów podatkowych. Przedsięwzięcie to zakończyło się niepowodzeniem, pomimo istnienia wysokiej stopy inflacji. Bezrobocie zaczęło także rosnąć. Pojawiło się nowe zjawisko - stagflacja, oznaczające występowanie wysokiej inflacji i bezrobocia w gospodarce. Procesy stagflacyjne nasiliły się w rozwiniętych krajach Europy zachodniej w połowie lat siedemdziesiątych i ustabilizowały się na dość wysokim poziomie na początku lat osiemdziesiątych. Indeks stagflacji, który tworzy się sumując procentowy wskaźnik inflacji i procentowy wskaźnik bezrobocia utrzymywał się w tym okresie w krajach rozwiniętych na poziomie około 15%. To wywołało szeroką krytykę krzywej Phillipsa, zwłaszcza prowadzoną z pozycji monetarystycznych i teorii racjonalnych oczekiwań, która doprowadziła do nowej interpretacji samej zależności stopa inflacji - stopa bezrobocia, zaproponowanej przez M.Friedmana i E.Phelpsa. Problem ten będzie omówiony w następnym rozdziale.
XIV.3. Wady i zalety keynesowskiego rozumienia gospodarki i polityki ekonomicznej. Krytyka systemu J.M.Keynesa.
Keynesowska koncepcja polityki ekonomicznej państwa wzbudzała liczne kontrowersje od samego początku, kiedy została zaproponowana. Najpierw kwestionowano jej skuteczność. Doświadczenia Wielkiego Kryzysu 1929-1933 i realizowanych wówczas programów gospodarczych jednoznacznie obaliły jednak ten argument. Rozwiązania zaproponowane przez J.M.Keynesa okazały się bowiem bardzo skuteczne i przyczyniły się do szybkiego, w porównaniu do głębokości recesji, przywrócenia równowagi gospodarczej. Skuteczne okazały się wszystkie narzędzia zastosowane w ramach dość odmiennych pod tym względem programów gospodarczych, takich jak: Nowy Ład realizowany w Stanach Zjednoczonych, program militaryzacji gospodarki niemieckiej wdrażany przez A.Hitlera w Niemczech czy etatystyczno-inwestycyjny program E.Kwiatkowskiego w Polsce. Skuteczność koncepcji keynesowskich tkwiła bowiem w poprawnym odczytaniu przyczyn kryzysu gospodarczego i określeniu szeroko rozumianych sposobów jego likwidacji. Praktyka życia gospodarczego potwierdziła właściwe podejście J.M.Keynesa.
Schemat XIV.2. Główne kierunki i płaszczyzny krytyki keynesowskiego sposobu interpretacji gospodarki i polityki ekonomicznej państwa
Poszukiwanie braku wewnętrznej
poprawności logicznej i spójności (koherentności)
Poszukiwanie wad i ograniczeń
Postulat niezgodności z modelem
gospodarki wolnokonkurencyjnej
(liberalnej)
Poszukiwanie zjawisk przeczących
ujęciu keynesowskiemu
Kwestionowanie
skuteczności
Kwestionowanie celów polityki ekonomicznej
Kwestionowanie sposobów
finansowania
Poszukiwanie niskiej efektywności polityki Postulat ograniczoności
ekonomicznej stosowania
Poszukiwanie negatywnych zjawisk
wywoływanych przez keynesowską politykę
ekonomiczną
Prawie jednocześnie z zakwestionowaniem skuteczności polityki keynesowskiej zgłoszono postulat niezgodności systemu teoretycznego J.M.Keynesa z modelem gospodarki wolnokonkurencyjnej, preferowanym i powszechnie uznawanym w ekonomii liberalnej (neoklasycznej). Model ten traktowano jako opis najefektywniejszej struktury i sposobu funkcjonowania gospodarki. W latach trzydziestych nie istniał jeszcze żaden, empiryczny czy teoretyczny, dowód, że taka gospodarka jest rzeczywiście tego typu rozwiązaniem. Dowód taki pojawił się dopiero w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, kiedy K.Arrow i G.Debreu udowodnili, że (1) każda sytuacja równowagi mechanizmu rynkowego jest optymalna w sensie Pareto i (2) każdy stan optymalny w sensie Pareto może być zrealizowany jako stan równowagi mechanizmu rynkowego. Były to jednak dowody dla bardzo wysublimowanych i zupełnie nierealistycznych rozwiązań modelowych. W latach trzydziestych i czterdziestych zwolennicy ujęcia liberalnego nie potrafili natomiast znaleźć przekonujących dowodów wyższości gospodarki rynkowej nad centralnie planowaną, czego odzwierciedleniem była głośna dyskusja między O.Lange i M.Dobbem a L. von Misesem i F. von Hayekiem. Postulat niezgodności z modelem gospodarki wolnokonkurencyjnej jest tym bardziej nieuzasadniony, że J.M.Keynes nie ukrywał, iż podejście oparte na akceptacji prawa Saya jest rozwiązaniem niewłaściwym i nie pozwala poprawnie rozumieć zasad funkcjonowania realnej gospodarki kapitalistycznej.
Ważnym kierunkiem krytyki podejścia keynesowskiego było poszukiwanie braku wewnętrznej poprawności logicznej i spójności (koherentności). Poszukiwania te dotyczyły zarówno samego modelu J.M.Keynesa, gdzie kwestionowano poprawność poszczególnych pojęć (np. psychologicznej krańcowej rentowności kapitału), jak i założeń dotyczących kształtowania się poszczególnych wielkości i mechanizmów (np. istnienia mechanizmu mnożnika inwestycyjnego czy preferencji płynności). Okazało się jednak, że poszczególne pojęcia i relacje, nawet jeżeli nie były dostatecznie precyzyjnie zdefiniowane, poprawnie opisywały rzeczywiste procesy i zjawiska ekonomiczne. W efekcie niedostateczny poziom precyzji nie kwestionował ich użyteczności. W ten sposób ujęcie keynesowskie i tworzące je pojęcia wytrzymywały kryterium weryfikacji oparte na zgodności z rzeczywistością gospodarczą. Używając znanego określenia T.Mayera „prawda czy precyzja”, podejście keynesowskie okazało się na tyle precyzyjne, że w prawdziwy sposób odzwierciedlało funkcjonowanie realnej gospodarki kapitalistycznej.
Poszukiwaniu wewnętrznej logiczności i koherentności towarzyszyło
poszukiwanie różnorodnych wad i ograniczeń podejścia teoretycznego J.M.Keynesa. W tym zakresie znaczący wkład posiadali nie tylko przeciwnicy ujęcia keynesowskiego (zwłaszcza neoklasycy), ale również zwolennicy tego systemu teoretycznego (zwłaszcza postkeynesiści). Bardzo szybko na przykład okazało się, że jest to model krótkiego okresu, nie mający zastosowania do analizy zjawisk długookresowych cykli koniunkturalnych czy wzrostu gospodarczego. Nie można go było również bezpośrednio wykorzystać do badania problemu podziału produktu narodowego (dochodu narodowego). Nie oznacza to, że podejście keynesowskie jest rzeczywiście ograniczone w tak istotny sposób. Sam J.M.Keynes nie ukrywał, że nie tworzył systemu, który ma wyjaśnić wszystkie zjawiska ekonomiczne zachodzące we współczesnej gospodarce, jego następcy natomiast zaproponowali wiele interesujących reinterpretacji i rozwinięć modelu, pozwalających podjąć wiele problemów teoretycznych i empirycznych. Przykładem może być keynesowska teoria wzrostu gospodarczego, zapoczątkowana modelami R.Harroda i E.Domara, badania cyklu koniunkturalnego prowadzone przez P.A.Samuelsona i J.R.Hicksa czy koncepcje podziału zaproponowane przez J.Robinson, N.Kaldora czy L.Pasinettiego.
Dość ważną płaszczyzną krytyki ujęcia keynesowskiego, a zwłaszcza koncepcji jego polityki ekonomicznej jest kwestionowanie celów tej polityki. W ujęciu keynesowskim podstawowym negatywnym zjawiskiem, któremu trzeba zapobiegać jest niepełne wykorzystanie zasobów siły roboczej. Jest to efekt niedostatecznego popytu globalnego, a jednocześnie wyraża nieefektywność gospodarowania w kapitalistycznym systemie ekonomicznym. Przeciwdziałanie bezrobociu jest zatem nie tylko wyrazem dążenia do stabilizacji gospodarki, ale również poprawy jej efektywności. Istnienie nierównowagi między globalnym popytem i podażą i zjawiska bezrobocia uzasadnia potrzebę ingerencji państwa w życie gospodarcze. Przeciwnicy podejścia keynesowskiego, zwłaszcza monetaryści, kwestionują ten cel, uważając, że podstawowym problemem współczesnej gospodarki jest zjawisko inflacji. Bezrobocie natomiast, jeżeli występuje, to jest wynikiem niedoskonałości na rynku pracy i będzie samoczynnie zlikwidowane po ich usunięciu. Ten sposób argumentacji nie musi być przekonujący, ponieważ w jego ramach uznaje się to, co leży u podstaw podejścia keynesowskiego - uznanie niedostatecznej sprawności mechanizmu rynkowego i opartej na nim gospodarki. Natomiast spór, czy bezrobocie czy inflacja jest zjawiskiem wymagającym ograniczania ze strony państwa, w świetle modelu krzywej Phillipsa nie pozwala na jednoznaczne rozstrzygnięcie.
Bardzo ważnym elementem każdej polityki ekonomicznej jest określenie sposobów jej finansowania. W ujęciu keynesowskim proponuje się dwa podstawowe źródła takiego finansowania - (1) przez emisję pieniądza wprowadzanego do obiegu w ramach odpowiedniej polityki nisko oprocentowanych kredytów oraz (2) przez aktywizację „bezrobotnych” kapitałów pieniężnych za pomocą długu publicznego. Każdy z tych sposobów posiada swoje wady i zalety, które zostały dostrzeżone już przez J.M.Keynesa. W przypadku podaży (emisji) nisko oprocentowanych kredytów podstawowa wada wiąże się z zagrożeniami inflacyjnymi. Jak jednak podkreślają keynesiści siła efektu cenowego dodatkowej podaży pieniądza zależy od stopnia nie wykorzystania zasobów czynników produkcji w gospodarce (zwłaszcza siły roboczej) i głębokości kryzysu ekonomicznego (dysproporcji między globalnym popytem a globalną podażą). W drugi przypadku, dług publiczny generuje dodatkowe obciążenie dla budżetu, niebezpieczne w przypadku niedostatecznego wzrostu gospodarczego w przyszłości i zbyt małego dopływu środków budżetowych. Zdaniem keynesistów, to zagrożenie również nie jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ aktywizowane za pośrednictwem dodatkowej emisji obligacji państwowych środki pozostające w dyspozycji ludności (podmiotów gospodarczych) przeznaczone będą na pobudzenie koniunktury gospodarczej. Ta z kolei spowoduje dostateczny dopływ środków do budżetu, pozwalających na zwrot zaciągniętego zobowiązania wraz z odsetkami w okresie przyszłym. Z teoretycznego punktu widzenia można mówić o dwóch ekstremalnych sytuacjach, w których polityka fiskalna państwa jest maksymalnie skuteczna lub nieskuteczna. Z pierwszym przypadkiem mamy do czynienia w tzw. pułapce płynności, z drugim w przypadku klasycznym. Są to jednak modelowe sytuacje ekstremalne. Dodatkowa analiza modelu IS-LM pozwala sformułować wniosek, że zastosowanie instrumentów polityki fiskalnej przyniesie znacznie większe pozytywne efekty w okresie kryzysu (gdy produkcja i dochód narodowy są niskie, natomiast bezrobocie wysokie), niż w okresie dobrej koniunktury.
Przeciwnicy podejścia keynesowskiego starają się także znajdować negatywne zjawiska wywoływane przez tego rodzaju politykę ekonomiczną oraz uzasadniać jej niższą efektywność. Klasycznym przykładem takiego zjawiska jest ich zdaniem efekt wypychania. Zdaniem monetarystów, rządowe wydatki oparte na środkach publicznych powodują „wypychanie” nakładów inwestycyjnych podmiotów prywatnych. Na ile argumentacja tego rodzaju jest uzasadniona? Być może, zjawisko wypychania inwestycji prywatnych występowałyby w szerszym zakresie, gdyby inwestycje prywatne i wydatki publiczne realizowane były w tych samych sektorach gospodarki. Według keynesistów, efekt wypychania nie ma większego znaczenia w gospodarce, ponieważ odmienne są kierunki inwestowania opartego na środkach prywatnych i publicznych. Przedsiębiorców prywatnych interesują jedynie te przedsięwzięcia, które zapewniają odpowiedni poziom stopy przychodu (zwrotu) od inwestycji, poziom zysków w przyszłości (po zrealizowaniu danego przedsięwzięcia) i dostępny, z punktu widzenia wielkości niezbędnych środków finansowych, poziom zaangażowania inwestycyjnego. Przedsięwzięcia publiczne są natomiast skierowane do tych sektorów, gdzie powyższe wskaźniki nie są satysfakcjonujące dla inwestorów prywatnych, czyli dane przedsięwzięcie wymaga zbyt dużych środków finansowych (kapitałowych), okres ich zwrotu jest zbyt długi a oczekiwany przyszły zysk zbyt niski lub nie występuje w ogóle. Tak jest na przykład z przedsięwzięciami infrastrukturalnymi w gospodarce. Trudno zatem mówić o konkurencyjności między wydatkami prywatnymi i publicznymi oraz występowaniu efektu wypychania. Nie ma również przekonujących dowodów, że polityka ekonomiczna typu keynesowskiego jest bardziej kosztowna czy mniej efektywna od polityk innego rodzaju (na przykład monetarystycznej). Należałoby bowiem ocenić i porównać bezpośrednie wydatki poniesione na realizację takiej polityki i korzyści wynikające z jej zastosowania. Nie jest to zadanie łatwe z teoretycznego i praktycznego (obrachunkowego) punktu widzenia.
Niezbyt skuteczny jest również kierunek krytyki oparty na poszukiwaniu ograniczoności stosowania polityki keynesowskiej i jej instrumentów. Ani teoretyczno-modelowe analizy, ani doświadczenia praktyczne nie dostarczają jednoznacznych dowodów, że ograniczoność taka występuje. Spotykamy oczywiście sytuacje, w których instrumenty monetarne są skuteczniejsze niż fiskalne, a interpretacja monetarystyczna czy oparta na teorii racjonalnych oczekiwań wydaje się lepsza niż ujęcie keynesowskie. Nie jest to jednak dowód zasadności tezy o ograniczoności polityki keynesowskiej. W praktyce gospodarczej częściej występują natomiast zjawiska świadczące o pewnym „zmęczeniu instrumentów polityki ekonomicznej” i „uodpornieniu się gospodarki” na ich stosowanie. Dotyczy to jednak zarówno narzędzi typu keynesowskiego, monetarystycznego czy jakiejkolwiek innej proweniencji. Zmusza to praktyków i polityków do zmian w zakresie wykorzystywanych instrumentów oraz stosowania rozwiązań mieszanych („mix”), dostosowanych do konkretnych sytuacji i problemów gospodarczych.
Ciągle ważnym kierunkiem krytyki systemu teoretycznego J.M.Keynesa i opartej na nim koncepcji polityki ekonomicznej państwa jest poszukiwanie zjawisk, które przeczą rozwiązaniom keynesowskim. Przykładem takiego zjawiska jest stagflacja, negująca zasadność modelu Philipsa, akceptowanego w ekonomii keynesowskiej, a zwłaszcza substytucyjność bezrobocia i inflacji. Krytyka tego modelu wpłynęła na rozwój koncepcji keynesowskich i pozwoliła dokonać weryfikacji wielu nowych propozycji i rozwiązań. Podobnie jest z próbami włączenia podejścia keynesowskiego do analizy takich zjawisk jak problem gospodarowania zasobami środowiska przyrodniczego, wykorzystania informacji, działania w warunkach ryzyka i niepewności czy nieliniowości zjawisk społeczno-ekonomicznych. We wszystkich tych sytuacjach podejście keynesowskie pozwoliło w odmienny, nowy, w stosunku do ujęcia neoklasycznego, sposób spojrzeć na analizowane zagadnienia.
Reasumując, możemy stwierdzić, że ekonomia keynesowska i oparta na niej polityka ekonomiczna państwa okazały się interesującymi z teoretycznego i skutecznymi z praktycznego punktu widzenia, rozwiązaniami. Pozwoliły także rozwinąć się XX-wiecznej teorii ekonomii oraz rozwiązać wiele problemów gospodarczych. Ujęcie keynesowskie pozostaje nadal podstawą nowoczesnej makroekonomii i współczesnej polityki ekonomicznej państwa. Odwołują się do niego wszystkie nowoczesne szkoły makroekonomiczne. Podstawowe elementy najważniejszych z nich będą przedmiotem kolejnych rozdziałów.
Pytania i zadania kontrolne
Jakie cele polityki ekonomicznej formułuje ekonomia keynesowska?
Jakie są podstawowe zasady keynesowskiej polityki ekonomicznej?
Jakie instrumenty i metody można wykorzystywać w keynesowskiej polityce ekonomicznej?
Jakie są źródła finansowania plityki ekonomicznej według keynesistów?
Przedstaw założenia i interpretację modelu Phillipsa.
Przedstaw i scharakteryzuj przebieg krzywej Phillipsa.
Jakie są główne kierunki krytyki ujęcia keynesowskiego?
Na czym polegało kwestionowanie skuteczności polityki keynesowskiej i czy było uzasadnione?
Co oznacza postulat niezgodności systemu teoretycznego J.M.Keynesa z modelem gospodarki wolnokonkurencyjnej?
Na czym polegało poszukiwanie braku wewnętrznej poprawności logicznej i spójności modelu keynesowskiego?
Jakie wady i ograniczenia ujęcia keynesowskiego eksponują jego adwersarze?
Na czym polega kwestionowanie celów polityki keynesowskiej i czy jest uzasadnione?
Na czym polega krytyka sposobów finansowania polityki ekonomicznej proponowanych przez ekonomię keynesowską?
Czy efekt wypychania jest rzeczywistą wadą polityki keynesowskiej/
Czy postulat ograniczoności stosowania polityki keynesowskiej jest zasadny? Na czym polega zjawisko „zmęczenia instrumentów polityki ekonomicznej” i „uodpornienia się gospodarki” na ich stosowanie?
Czy zjawiska przeczące ujęciu keynesowskiemu (jak na przykład stagflacja) są rzeczywistym zagrożeniem dla takiego podejścia?
W literaturze używa się wielu różnych pojęć określających aktywną działalność państwa we współczesnej gospodarce. Mówi się o polityce makroekonomicznej, regulowaniu przez rząd, polityce stabilizacyjnej, wydatkach rządowych, ekonomicznej roli państwa, polityce etatystycznej czy polityce interwencyjnej państwa. Nie będziemy dyskutowali zasadności tych wszystkich pojęć, ich pojemności informacyjnej czy poprawności. Ponieważ istnieją one w literaturze i posiadają określone tradycje ograniczymy się do wskazania pracy, w ramach której przeprowadzono taką dyskusję. Jest to praca K.Markowskiego „Rola państwa w gospodarce rynkowej”. W naszym podręczniku używać będziemy wszystkich powyższych pojęć, eksponując jednak pewne różnice między nimi.
Ostatnio mówi się o zapewnieniu wzrostu trwałego, zrównoważonego i samopodtrzymującego się (ekorozwoju - sustainable development).
Por. A.W.Phillips, The Relations Between Unemployment and the Rate of Change of Money Wage Rates in United Kingdom 1861-1957 (w) "Economica", 1958, November, s. 283-299.
Por. T.Mayer, Prawda kontra precyzja w ekonomii, Warszawa 1996.
269
Polityka ekonomiczna i rola państwa w gospodarce w ujęciu J.M.Keynesa
System teoretyczny J.M.Keynesa i jego sposób interpretacji funkcjonowania gospodarki kapitalistycznej