Ruch wydawniczy po 1989 roku.

To właśnie czasopisma w wielu przypadkach stały się pierwszym ogniwem łańcucha kulturowego, dając początek fundacjom, wydawnictwom i konkursom.

Wybrane pisma literackie, które założyły swoje wydawnictwa:

  1. bruLion ( ponad 30 książek, w tym m.in. 4 serie poetyckie-fioletowa, biała, kolorowa i wertykalna. W serii fioletowej ukazały się pierwsze tomiki poetyckie np. Marcina Świetlickiego, Marcina Sandeckiego, Jacka Podsiadły, Pawła Filasa, Krzysztofa Jaworskiego)

  2. Czas Kultury (proza: Natasza Goerke: Fractale i Księga pasztetów, Izabela Filipiak: Absolutna amnezja; Andrzej Stasiuk: Biały kruk, książki poetyckie Marcina świetlickiego, Macieja Rembarza, Jana Kaspra, Tadeusza Żukowskiego i in.)

  3. Fa-art.( Konrad C. Kęder: Antologia twórczości postnatalnej, Andrzej Tuziak: Księga Zaklęć; tomik wierszy Wojciecha Kuczoka: Opowieści samowite).

  4. Fronda (tomiki poetyckie Marii Cyranowicz I Jarosława Zalesińskiego; książki publicystyczne): np. Marek Chodakiewicz: Zagrabiona pamięć)

  5. Lampa i Iskra Boża (ponad 20 książek m in. Parnas Bis- słownik literatury polskiej urodzonej po 1960 roku; tomiki poetyckie Jacka Podsiadły, Wojtka Kozaka i innych; książki prozatorskie m in. Pawła Dunin- Wąsowicza, Jana Sobczaka i innych, eseistyka: Jarosław Klejnocki).

Rynek nasz w ciągu kilku zaledwie lat przeszedł trzy fazy charakterystyczne dla historii kultury masowej. Faza 1 rozpoczęta rozpoczęta krótko przed 1989 rokiem, polegała na gwałtownych wchłanianiu literatury rozrywkowej- taniej, łatwej komercyjnej- osiągającej u progu 90. niebotyczne nakłady. Księgarnie zarzucono literaturą science- fiction i fantasy, horrorami, powieścią detektywistyczną, sensacyjną, szpiegowską, erotyczną. Pomiędzy rokiem 92-96 nakłady literatury popularnej spadły 10krotnie, by osiągnąć w końcu przeciętną wysokość od 4 do 6 tys. egzemplarzy.

Równolegle do procesu depopularyzacji literatury popularnej przebiegała druga faza- odzyskiwanie klasyki. Na rynek trafiały więc wznowienia dzieł wydanych wiele lat wcześniej, w szybkim tempie dokonywano reedycji najważniejszych książek z postmodernistycznej prozy amerykańskiej i iberoamerykańskiej, niemieckojęzycznej i francuskiej, pojawiły się pierwsze wydania dzieł wcześniej nietłumaczonych

Rynek książek rozwijał się zatem jak lawina. W 1993 roku istniało w Polsce około 2tys, a w 1996 roku 8 tys. wydawnictw; pomimo tak ogromnej liczby edytorów, aktywną obecność na rynku przejawia od 500-600 firm uzyskując ze sprzedaży książek przychody rzędu 700-800mln zł ( najwięcej osiągnęły WSiP, PWN, ŚWIAT KSIĄŻKI, MUZA). Ta sama czołówka wydawców decyduje o obliczu rynku, jako że około 3tys wydawców publikuje jedną lub dwie książki rocznie.

Oczywiście rozwój ruchy wydawniczego uzależniony jest od nabywcy. Tymczasem socjologowie wskazują na 3 uwarunkowania hamujące rynek książkowy w Polsce:

  1. Brak zwyczaju sięgania po książki rekomendowane jako ważne.

  2. Atrakcyjność innych rozrywek kulturalnych.

  3. Postrzeganie swoich zarobków jako zbyt niskich w porównaniu do cen książek.

W konsekwencji na polskie listy bestselerów trafiają książki sprzedawane w niewielkim nakładzie 20-30tys egzemplarzy. Ponad 100tys egzemplarzy udało się osiągnąć- spośród twórców literatury wysokiej- jedynie Wisławie Szymborskiej, Czesławowi Miłoszowi, Zygmuntowi Kubiakowi.

Około roku 1996 rośnie kontakt polaków z książką, rośnie też czytelnictwo. Powolny wzrost czytelnictwa doprowadził w krótkim czasie do trzeciej fazy rozwoju rynku: koniunktury na polską literaturę najnowszą. Następował wzrost nakładu książek np.: pierwsze książki Gretkowskiej czy Tokarczuk ukazały się w nakładach 500-800 egzemplarzy, a w przeciągu 4 lat nakład ich książek wzrósł przynajmniej 10 krotnie. ,,Panna Nikt” Tomka Tryzny wydana w 1000 egzemplarzach, przekracza przy trzecim wydaniu 40 tys nakładu. Osiągnięcie tego sukcesy, czyli zainstalowanie młodej literatury na rynku i zapewnienie jej zbytu, stało się możliwe dzięki wytworzeniu w odbiorcy zapotrzebowania na nową literaturę. Współczesną literaturę polską coraz bardziej interesują się duże wydawnictwa- PIW, Iskier ,Zyska, ŚWIATA KSIĄŻKI, Wydawnictwa Literackiego, Znaku.

Rosnący popyt na nowe książki spowodował, że wydawnictwa zaczęły podkupować sobie nawzajem najgłośniejszych spośród najmłodszych, podpisywać z nimi kontrakty na nienapisane dzieła, a wreszcie uruchamiać serię wydawnicze, poświęcone wyłącznie literaturze polskiej, czy nawet wyłącznie najnowszej literaturze polskiej. Na początku lat 90 istniała tylko 1, zielona seria ,,Nowa Proza Polska” katowickiego wydawnictwa Akapit. W 1993 Akapit zaprzestał wydawania serii, a w 1995 ,, Nową Prozą Polską” przejął Piw. Dopiero w 1997 ruszyły inne wydawnictwa: Muza zaczęła wydawać serię ,, Sami Swoi” ( np.: książki Wiesława Myśliwskiego), W.A.B wystartował z serią Archipelagi ( otwartą książkami Magdaleny Tulli, Manueli Gretkowskiej i Adama Wiedemanna); Wydawnictwo Znak ograniczyło szeroki zakres serii ,, Proza” do autorów polskich (Izabela Filipiak, Julian Kornhauser, Andrzej Stasiuk, Antonii Libera); wreszcie potężny Świat Książki uruchomił serię z prozą polską publikując książki uznanych autorów, ale i debiutantów, którym zapewnił dostęp do półmilionowej rzeszy członków klubu. Serie przyciągały pisarzy, ponieważ stanowiły dla nich informację że dane wydawnictwo traktuję publikowanie nowej prozy polskiej jako przedsięwzięcie długofalowe; przyciąga czytelnika, którego nakłania do postawy kolekcjonera; przyciąga krytyka, ponieważ stanowi rękojmię znawstwa i pozwala wejść w rolę znawcy. Zwłaszcza, że część serii powstała jako zwieńczenie konkursów na prozę.

Podaję linki do stron wydawnictw, które jeszcze funkcjonują:

http://www.ha.art.pl/wydawnictwo/katalog-ksiazek.html

http://www.lampa.art.pl/polecamy.html

http://www.pismofronda.pl/

http://www.fa-art.pl/wydanie.php?id_wydania=58&szablon=start_3