Po pierwszych meczach półfinałowych awans pozostaje sprawą otwartą.
Pierwszą parę półfinałową Ligi Sokoła tworzył Mel-Bud i MPM; faworyt rozgrywek oraz najciekawiej grająca drużyna. Mecz nie zawiódł; stał na bardzo wysokim poziomie, a osiem bramek, które zobaczyliśmy świadczą o tym jaki potencjał mają oba zespoły.
W drugim spotkaniu grała rewelacja rozgrywek - Grupa Iveo oraz solidny zespół Mickiewicza. Pojedynek tych drużyn może nie była porywającym widowiskiem, ale obie drużyny włożyły bardzo dużo zaangażowania i serca w swoją grę. Oba mecze zakończyły się wynikiem remisowym, dlatego za tydzień czekają nas zacięte mecze w walce o finał.
Mel - Bud U17 - MPM Przecinaki 4:4
( Łukasz Kalityński 2, Konrad Foryś, Jacek Nachman - Rafał Grzesiak 3, Mateusz Madejczyk)
MPM od początku wysoko się ustawił i nie pozwalał przeciwnikom rozgrywać swobodnie piłki. Po przejęciu Przecinaki od razu z animuszem atakowali, lecz brakowało im szczęścia przy wykończeniu. W 4 minucie jednak dopięli swego, co prawda za pierwszym razem piłka trafiła w słupek, lecz za drugim zatrzepotała w siatce. Po straconym golu Mel-Bud ruszył do przodu, lecz ich akcje były zbyt chaotyczne, by mogły zakończyć się bramką. Rywale powoli się rozkręcali, a MPM czekał na swoją kolejną okazję. Ta nadarzyła się na kilkanaście sekund przed końcem I połowy. Po źle wykonanym rzucie rożnym piłkę przejął Rafał Grzesiak i po indywidualnej akcji zdobył drugą bramkę dla Przecinaków. Na początku II części gry, zaraz po wykonaniu rzutu wolnego, Mel-Bud reklamował zagranie ręką przeciwnika, lecz gwizdek sędziego milczał. Atmosfera z minuty na minutę starała się coraz bardziej napięta. Żadna z drużyn nie chciała odpuścić. W 26 minucie sytuacja U17 stała się jeszcze gorsza, bo stracili trzecią bramką. Ta strata podziała jednak motywująco, gdyż zaczęli oni grać dokładniej i szybciej. To poskutkowało trafieniami Konrada Forysia i Łukasza Kalityńskiego. Po golu na 3:2 gra się wyrównała. Mel-Bud lekko trochę się zdekoncentrował i od razu stracił bramkę. Końcówka jednak należała do zespołu U17, w ciągu ostatnich 4 minut zdobyli dwie bramki i doprowadzili do remisu, a gdyby zagrali troszkę dokładniej mogli nawet wygrać.
Grupa Iveo - Osiedle Mickiewicza Gamrat 1:1
( Piotr Kosiba - Bartosz Trybek )
Od pierwszego gwizdka było widać, że w tym spotkaniu obie drużyny postawiły na obronę. Zespoły szanowały piłkę, starały się jak najdłużej przy niej utrzymać, a jeśli już wyprowadzały akcje zaczepne, to były to ataki indywidualne. Pierwszy groźny strzał w światło bramki obejrzeliśmy dopiero w 5 minucie, co świadczy o bardzo dobrze spisujących się defensywach. Gra była wyrównana, nikt nie chciał się za bardzo odkryć. Jednak mimo wszystko lepsze wrażenie sprawiała Grupa, która częściej i groźniej atakował bramkę rywala. Lecz do końca pierwszej połowy żaden z zespołów nie znalazł recepty na obronę przeciwnika i pierwsza część gry zakończyła się bezbramkowym remisem. II połowa nie zmieniła obrazu gry; mecz cały czas był wyrównany, jednak tym razem więcej inicjatywy mięli zawodnicy Osiedla. Gracze tej drużyny chcieli jak najszybciej przełamać strzelecką niemoc. Udało im się to już po 5 minutach drugiej odsłony spotkania. Bartosz Trybek najprzytomniej zachował się w polu karnym przeciwnika i zdobył bramkę dla Mickiewicza. Osiedle chwilę później mogło podwyższyć prowadzenie, lecz zabrakło im skuteczności. Grupa przeczekała napór rywala i sama odpowiedziała groźnymi akcjami. Ambitnie walczyła o wyrównanie i dopięła swego. Piotr Kosiba w 34 minucie bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył gola na 1:1. Do końca meczu, mimo okazji z obu stron wynik nie uległ zmianie.
Damian Racławski