3563


Małżonkowie Julietta i Tyberiusz D. jechali swym samochodem do Wiednia na kongres naukowy lekarzy, na którym Tyberiusz D. miał wygłosić ważny referat. Spieszyli się, gdyż przed rozpoczęciem obrad następnego dnia rano, jeszcze tego wieczoru Tyberiusz D. chciał oprowadzić żonę po stolicy Habsburgów. Samochód prowadzony przez Tyberiusza D. pędził więc ze znacznym przekroczeniem dozwolonej prędkości. Na trasie szybkiego ruchu w okolicach Ołomuńca Tyberiusz D. stracił w pewnej chwili panowanie nad kierownicą, pojazd przejechał przez pas zieleni oddzielający obie nitki drogi i zderzył się czołowo z nadjeżdżającą z naprzeciwka Skodą. Kierowca Skody doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zaś w luksusowym samochodzie Tyberiusza D., wyposażonym m.in. w poduszki powietrzne, zadziałała nie wiedzieć czemu tylko poduszka chroniąca kierowcę. W efekcie Tyberiuszowi D., poza silnym szokiem, nic się nie stało, natomiast jego żona była ciężko ranna. Otrząsnąwszy się z szoku, Tyberiusz D. zbadał obrażenia żony i stwierdził, że są one tak poważne, iż jego towarzyszka życia znajduje się w agonii. Julietta nie straciła przytomności i aczkolwiek na skutek złamania w kilku miejscach obu szczęk nie mogła mówić, to jednak patrzyła na męża wyrażającymi ogromne cierpienie oczyma i usiłowała wysunąć język. Tyberiusz D. zrozumiał ten gest i zrozpaczony odszukał we wraku samochodu swój neseser, wyjął z niego kapsułkę z tabletką i położył tabletkę na języku konającej żony. Julietta przełknęła tabletkę i wykrzywiła zmasakrowaną twarz w grymas mający wyrażać wdzięczność. Po kilku sekundach już nie żyła. Tabletka podana jej przez męża zawierała skondensowaną dawkę preparatu uzyskanego w laboratorium kierowanym przez Tyberiusza D., który to preparat sam i w takiej ilości stanowił zabójczą truciznę, zaś w medycynie miał być wykorzystywany jako komponent do nowego leku. To właśnie tę tabletkę miał Tyberiusz D. zaprezentować na kongresie swym uczonym kolegom. Biegli lekarze przedstawili opinię, z której wynikało, że jakkolwiek bezpośrednią przyczyną zgonu Julietty D. było otrucie, to jednak z rozległości i charakteru odniesionych przez nią w wypadku obrażeń wynika, że i tak nie miała w świetle wiedzy lekarskiej szans na przeżycie. Natomiast biegli w zakresie rekonstrukcji wypadków drogowych orzekli, iż przyczyną zderzenia nie była nadmierna prędkość pojazdu Tyberiusza D., lecz niespodziewana awaria układu kierowniczego (zablokowanie kierownicy) i że także przy zachowaniu przez kierowcę dozwolonej prędkości doszłoby do kolizji, tyle że samochód małżonków D. uderzyłby wówczas przypuszczalnie nie w przód, lecz w bok (od strony kierowcy) Skody. Siła uderzenia pozwala przyjąć, iż z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością poniósłby on wtedy śmierć. Ustalenia specjalistów czeskich, badających samo miejsce wypadku niedługo po zdarzeniu, potwierdzili także polscy biegli sądowi.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
3563
3563
3563
3563
3563
3563
3563
3563
3563
Heyne 3563 Vance, Jack Alastor 1 Trullion Alastor 2262
02 adresyid 3563

więcej podobnych podstron