Scenariusz uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego 2005 / 2006
z obchodami rocznicy wybuchu
II wojny światowej
opracowały:
Anna Kulczyńska
Joanna Jackowska
Do hymnu!
Hymn szkoły
Po hymnie!
Minęły już wakacje. Spotykamy się dzisiaj, by uroczyście rozpocząć nowy rok szkolny 2005 / 2006 .
Szczególnie ciepło pragniemy powitać uczniów, którzy rozpoczynają naukę w naszym gimnazjum.
Witamy również rodziców, grono pedagogiczne, przybyłych gości oraz całą społeczność uczniowską.
Na chwilę oddajemy głos przedstawicielom Samorządu Uczniowskiego.
(Życzenia dla księdza)
Niestety to co dobre szybko się kończy, ale przecież to co lepsze jeszcze przed nami.
piosenka „Plecak na plecach”
Pod koniec piosenki wpada spóźniona pani od j. ang. W tej części wykorzystano wiersze J. Brzechwy oraz Z. Lengrena (5):
1) Samochwała
2) Skarżypyta
3) Leń
4)Kłamczucha
5) Kto to taki?
(p. od j. ang.)Dzień Dobry! Pozwolą państwo, że się przedstawię. Nazywam się Elizabeth Rose czyli po prostu Elżbieta Róża. To ja w tym roku mam uczyć języka angielskiego.(z niedowierzaniem) Chyba dobrze trafiłam?
Pani dyrektor chciałabym gorąco przeprosić za spóźnienie już pierwszego dnia, ale musi mnie pani zrozumieć. Nie wiem, czy jest ktoś w stanie uwierzyć, co mi się przytrafiło tej nocy. To był po prostu jeden, wielki koszmar.
Położyłam się już o dwudziestej pierwszej, bo przecież muszę dbać o swój wygląd. (z rozmarzeniem) Kiedy ledwie zamknęłam powieki i zapadłam w błogi sen... ...od razu się zaczęło.
Najpierw na lekcji jakaś Kaśka czy Ewka, ... nie ważne ... , zamiast czytać „Wspomnienia z wakacji” stała pod tablicą i wciąż tak opowiadała ...
wiersz Samochwała
(p. od j. ang.) Całe szczęście, że się przebudziłam, przecież zamęczyła by mnie tym swoim gadanie. Ledwie zamknęłam oczy, a tu czuję jak ktoś łapie mnie z tyłu za spódnicę i krzyczy ....
wiersz Skarżypyta
(p. od j. ang. włącza się w końcówkę wiersza) Któż się ciebie o to pyta?
( kończy osoba recytująca wiersz) Nikt ja jestem skarżypyta.
(p. od j. ang.) To powiedziawszy zniknęła. Potem, gdy wydawało się, że wreszcie zasnę spokojnie moja podświadomość przeniosła mnie do klasy. Tam, pośrodku, na wielkim tapczanie siedział Mateusz, który jak to leń nic nie robił cały dzień ....
wiersz Leń (zaczyna się od słów - o wypraszam sobie...)
(p. od j. ang.) No i niech pani dyrektor sama powie, czy podczas takiej nocy można wypocząć? Ale nie, nie! To jeszcze nie koniec. Kiedy wreszcie ponownie zamknęłam powieki zobaczyłam Jolkę, która zapytana przeze mnie o odmianę czasowników nieregularnych w czasie Simple Future, tak mi rzekła wierszem ...
wiersz Kłamczucha
Przez takie sny na pewno bym się nigdy w życiu nie spóźniła. Przecież to był istny horror! Ale na sam koniec, kiedy świt zaglądał już do okien, przyśniło mi się coś idealnego, po prostu beautiful.
wiersz Kto to może być?
Nigdy nie biję się z chłopakami,
nie ciągnę dziewcząt za warkocze,
na spacer chodzę z rodzicami
i uczę się przez cały roczek.
„Przepraszam” - mówię i „dziękuję”,
nogi przed spaniem myję codziennie,
z klasówek nigdy nie mam dwójek
i wiersze deklamuję pięknie.
Nie ściągam i nie podpowiadam,
nie hałasuję, siedzę prosto,
nie mówię - „znowu tyle zadał”,
a w domu się nie kłócę z siostrą.
Przed kolegami się nie chwalę,
robię gazetki, śpiewam w chórze,
jak bywa chłodno noszę szalik,
i nie przechodzę przez kałuże.
Nie ślizgam się po korytarzach,
staję w szeregu, chodzę w parach
wszystkich śniadaniem swych obdarzam
i nigdy nie bywam na wagarach.
- „Kim jestem?” - zapytacie.
- „Ja jestem ideałem?”-
Szkoda że nigdy takiego nie widziałem.
(p. od j. ang.) No i niech pani dyrektor sama mi powie, czy w takim momencie można było się obudzić? (p. od j. ang schodzi ze sceny)
piosenka wakacyjna lub szkolna
Naszą uroczystość rozpoczęliśmy w radosnym klimacie mijającego lata i mamy nadzieję, że poczucie humoru będzie nam towarzyszyło przez kolejne dziesięć miesięcy.
Teraz oddajemy głos p. dyr.(...).
(Dyrektor)
piosenka wakacyjna letnia
Pierwszy września to nie tylko data kojarzona z rozpoczęciem roku szkolnego. To również rocznica wybuchu drugiej wojny światowej.
(Narrator)
Zaczęło się to rankiem 1 września 1939 roku. Wczesnym świtem o godzinie 4.30, na pogrążony jeszcze we śnie Wieluń, lotnictwo niemieckie zrzuciło pierwsze bomby, niszcząc szereg budynków mieszkalnych.
Nieco później o godzinie 4.45 niemiecki krążownik Schelswig - Holstein rozpoczął ostrzeliwanie z ciężkich dział terenu Westerplatte, na którym znajdowało się 182 żołnierzy pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego. Mimo ataków lotnictwa i artylerii załoga półwyspu bohatersko broniła się przez siedem dni.
Wiersz „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte” K. I. Gałczyńskiego
(Narrator)
Z braku amunicji, po tygodniu ciężkich walk, Westerplatte skapitulowało.
Nadal jednak broniła się Warszawa i inne miejsca w kraju.
Niespodziewanie 17 września o godzinie 5.40 na wschodnie terytorium kraju wkroczyła kolejna armia najeźdźców - radziecka Armia Czerwona.
Pełne zaskoczenie rządu polskiego i naczelnego dowództwa wojsk polskich doprowadziło do szybkiego zajęcia wschodnich obszarów Rzeczypospolitej przez armię radziecką.
Wiersz „17 IX” Z. Herberta
(Narrator)
28 września stolica upadła. Musiała ulec przeważającej sile wroga, ale nie została pokonana. Warto przytoczyć słowa, ówczesnego prezydenta Warszawy - Stefana Starzyńskiego, który w swym ostatnim przemówieniu przed kapitulacją mówił:
{prezydent }
„...dziś Warszawa broniąca honoru Polski jest u szczytu swej wielkości i sławy. Gdy teraz do was mówię, widzę ją przez okna w całej wielkości i chwale, otoczoną kłębami dymu, rozczerwienioną płomieniami ognia, wspaniałą, niezniszczalną, wielką, walczącą Warszawę.”
(Narrator)
Jeszcze tylko przez kilka dni na obszarze kraju toczyły się pojedyncze walki z najeźdźcami. 6 października ostatnia z walczących formacji armii polskiej złożyła broń. Następuje długa okrutna noc okupacyjna. Naród polski nigdy jednak nie pogodził się z utratą wolności. W ciągu pięciu lat terroru prowadził na terytorium kraju szereg akcji zbrojnych mających na celu osłabienie siły i pewności najeźdźców. 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17. 00 w stolicy wybucha Powstanie.
Po 63 dniach ciężkich walk z braku broni i amunicji, wobec przeważającej siły wroga, bez wsparcia z zewnątrz, powstańcy podpisali akt kapitulacji. Polacy ponieśli ogromne straty materialne oraz wśród ludności.
Najdotkliwszą jednak stratą była śmierć wielu tysięcy dzieci i młodzieży, walczącej w oddziałach powstańczych.
Wiersz „Elegia o...(chłopcu polskim)” K. K. Baczyński
(Narrator)
Polacy walczyli nie tylko w kraju. Wielu nie chcąc złożyć broni i przywdziać cywilnych ubrań uciekło do Francji, Anglii i innych państw, by razem z aliantami gromić wroga.
Wiersz „Co mi tam troski” W. Broniewski
To co zdarzyło się 66 lat temu nie może zostać zapomniane. Jesteśmy to winni tym, którzy wówczas żyli i cierpieli.
Warto przytoczyć tu słowa jednego z wielkich tego świata:
Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie.
Piosenka „Sen o Warszawie”
Oficjalna część inauguracji roku szkolnego 2005/2006 dobiegła już końca.
Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos?
Dziękujemy wszystkim za uwagę.
Program artystyczny przygotowali uczniowie klasy IIa i IIb.
(uczeń prowadzący dzwoni ręcznym dzwonkiem i oznajmia)
Rok szkolny 2005/2006 uważam za rozpoczęty!
Prosimy o rozejście się do klas.
Prosimy, aby każdy uczeń zabrał ze sobą krzesło.
Uwagi o realizacji
Proponujemy, by całą uroczystość prowadziły dwie osoby. Narratorem w części historycznej jest inna osoba.
01. 09. 2005
2