Aborcja - Żyj i pozwól żyć, obrona życia, dramat aborcji


Żyj i pozwól żyć

Życie od samego początku jest wielką niespodzianką. Najpierw powoduje zdziwienie - że jest. Zresztą tak często pojawia się nagle i w sposób nie zaplanowany. Potem wywołuje pytanie - jakie jest, jakie będzie. Rodzeniu się życia towarzyszy wiele bólu i również wiele radości. Każde życie jest cudownym, wyjątkowym darem.

Aby pomóc rodzinie przyjąć życie i jak najlepiej je pielęgnować w maju 1992 r. powstała w Krakowie Przychodnia Zdrowia Rodziny. (red.)

W poczekalni sporo kobiet. Niektóre wydają się podenerwowane. Jedną z nich chłopak (mąż?) trzyma za rękę. Oboje bardzo młodzi i bardzo przejęci. Pielęgniarka niewyraźnie wyczytuje moje nazwisko. Dziewczyna zrywa się, biegnie do gabinetu. Nim tam dotrę, ona już siedzi naprzeciw dr Szczawińskiej i podaje swoje dane. Nie zauważa, że przed lekarką leży moja karta. „Boi się, że wpadła” - pomyślałam, patrząc na nią. Całym ciałem zdawała się mówić: „Byle jak najprędzej mieć to za sobą...”

Rozpoznanie

Żeby powstało życie, konieczny jest cud. Niekiedy wydaje się, że to tak po prostu: on i ona, spotkali się, pokochali, albo i nie, uprawiali seks i ... już. Statystycznie coraz mniej kobiet tak łatwo zachodzi w ciążę. Przyczyn jest wiele. Wśród nich wymienia się stosowanie środków antykoncepcyjnych. Środki te zresztą nie są skuteczne w stu procentach i pozostawiają skutki uboczne. Wróćmy jednak do cudu narodzin. Życie człowieka rozpoczyna się z chwilą połączenia się komórki jajowej z plemnikiem. (To prawda, że niektórzy wciąż prowadzą dyskusje, czy uważać go za człowieka w 6 czy w 14 dniu, a może dopiero w którymś miesiącu, ale trzymajmy się genetyki i zdrowego rozsądku...) Już niebawem brak miesiączki i ogólne zmiany w funkcjonowaniu organizmu podpowiedzą kobiecie, że oto w jej ciele ktoś zagościł.

Dlaczego go nie chce?

Przyczyn jest wiele. Streszczają się w jednym, pojemnym zdaniu: „To nie powinno się zdarzyć”. Przez poczekalnię Przychodni Zdrowia Rodziny (w niej miał miejsce opisany na początku tekstu epizod) przewija się sporo kobiet, czasem nawet przychodzą ze swoimi partnerami. Kobiet mających w sercu wypisane to magiczne zdanie, a na twarzy - mocne postanowienie, że „trzeba z tym kończyć”. Lekarze, których pytałam o te osoby, bez trudu przywołują w pamięci najbardziej typowe sytuacje. Choćby taką: oboje biedni, materialnie i uczuciowo (to jakoś widać) przygaszeni, zrezygnowani, wiedzą tylko jedno: trzeba „usunąć”.

Rozmowy rozpoczęły się już od rejestratorki, później ginekolog, psycholog ....” To jest wasze dziecko”. Pojawiła się możliwość konkretnej pomocy ... Tym razem się udało. Zdecydowali się przyjąć dziecko.

Inna historia: ona jeszcze się uczy. Przespała się z narzeczonym koleżanki. Na miesiąc przed ich ślubem „Tak jakoś wyszło”. Kiedy usłyszała, że tu nie ma szans na zabieg, już więcej nie wróciła do Przychodni. To może oznaczać, że gdzie indziej „udzielono jej pomocy”.

Przypadek powtarzający się dość często: ona wyjechała do sanatorium. Owszem, mąż dobry i wszystko nawet się układa, ale tam go nie było. Chwila słabości, zauroczenia, w dodatku w płodnym okresie cyklu i ... problem gotowy. Nie można powiedzieć mężowi, trzeba pozbyć się „kłopotu”.

Takie sytuacje pod względem etycznym są stosunkowe proste dla lekarza, który chce postępować zgodnie z prawem naturalnym. Nie ma wątpliwości, że racje są po stronie dziecka, bo właściwie dlaczego ono ma płacić za brak wyobraźni rodziców? Inna rzecz, że często płaci. Wątpliwości pojawiają się kiedy indziej: Oboje są upośledzeni umysłowo. Ona zachodzi w ciążę wręcz automatycznie i nie jest w stanie zrozumieć, co to jest miesiączka.

Przypadki patologiczne, kiedy zagrożone jest życie matki, kiedy zagrożone jest życie dziecka, kiedy dziecko aż do bólu jest nie chciane, bo - gwałt.

Ta ostatnia sytuacja statystycznie zdarza się bardzo rzadko. Ale takie przypadki są i wtedy decyzja na urodzenie dziecka jest dla kobiety niezwykle trudna. Nie można wówczas zostawić jej samej...

Kobietom w sytuacjach trudnych trzeba mówić prawdę. O szansach, o tym, że nigdy nie wiadomo do końca, bo może się udać, a może nie. O tym również, że mogą spróbować walczyć razem. W żadnym przypadku lekarz nie może dać gwarancji, że wszystko pójdzie dobrze. Komplikacje mogą zdarzyć się mogą zawsze. Nikt nie zagwarantuje matce, że urodzi zdrowe dziecko. Dr Szczawińska mówi, że jako tak się dzieje w jej praktyce zawodowej, że dotychczas (10 lat w zawodzie) każda ciąża przez nią prowadzona kończy się szczęśliwie. Jasne, że niekiedy potrzeba ogromnej pracy wielu specjalistów. O dziecko powinna walczyć nie tylko matka. Ona musi czuć, że komu zależy, na tym, aby urodziła. Lekarze pracujący w Przychodni wyznają zasadę: ciążę powinno się prowadzić dopóty, dopóki nie istnieje ewidentne zagrożenie życia matki lub dziecka. Jeśli takie zagrożenie się pojawia, a jest możliwość - poród należy przyspieszyć i dziecko umieścić w inkubatorze.

Dr Szczawińska dobrze pamięta niedawną historię. Jedna z pacjentek, po siedmiu latach oczekiwania na dziecko, zaszła w ciążę. Kilku lekarzy stwierdziło, że nie może go urodzić z powodu nie wyleczonego zapalenia mięśnia sercowego. Szukając argumentów za i przeciw, pani ta zjawiła się w Przychodni. Ona chciała urodzić, ale bała się o własne życie. Doktor Szczawińska po kontakcie ze specjalistami stwierdziła, że w tej sytuacji równie niebezpieczne dla kobiety jest przerwanie ciąży, jak i urodzenie dziecka. Tyle tylko, że w każdej z tych sytuacji ryzyko podejmuje kobieta, stąd w dr Szczawińskiej rodzi się w takich trudnych sytuacjach pytanie: w jakim stopniu lekarz ma prawo wpływać na decyzję kobiety. To na pewno jest sprawą jego osobistej uczciwości i przekonań. Wtedy, gdy kobieta podejmuje takie ryzyko, trzeba jej towarzyszyć. Także modlitwą. Ta historia skończyła się szczęśliwie. Przy porodzie obecni byli kardiolog i anestezjolog.

Inna pacjentka przychodni, dziewczyna z syndromem różyczkowym potwierdzonym przez lekarzy, zachodzi w ciążę i mimo że wie, iż dziecko jest zagrożone niedorozwojem psychicznym, decyduje się je urodzić. Maleństwo przychodzi na świat z zespołem Downa i niewielką kataraktą. Jego matka po wizycie w przychodni rehabilitacyjnej dla dzieci, podczas kolejnych odwiedzin u dr Szczawińskiej mówi, że dziękuje Bogu za to, że jest ono takie, jakie jest. Potrafiła przyjąć chorobę dziecka, może też dzięki temu, że zobaczyła, iż opieka nad nim nie przekracza jej możliwości. Że nie jest to ciężar nie do uniesienia.

Medycznie nieuzasadnione

Dr Michalik (immunolog i pediatra) pamięta pewien cud. Potwierdzony medycznie. Było to w czasach, gdy jeszcze nie było szansy na powstanie przychodni takiej jak ta, przy ul. Sławkowskiej 1 w Krakowie. U pewnej kobiety, asystentki na AM, stwierdzono ciążę pozamaciczną, a ona, świadoma wszystkich konsekwencji, zdecydowała się urodzić. Gdy on - lekarz z wieloletnim doświadczeniem - usłyszał o tym, jak wspomina, ciarki przebiegły mu po plecach. Dla niego był to więcej niż heroizm. Zaczęli w ramach ruchu obrony życia modlić się za tę kobietę. Po jakimś czasie lekarze stwierdzili naturalne przemieszczenie się płodu. Medycznie nieuzasadnione. Pomyślał wtedy: „Pan Bóg sam zatroszczył się o swoje dzieło”. Wie, że takie przypadki zdarzają się niezwykle rzadko. Ta kobieta urodziła zdrowe dziecko.

Prawo naturalne

Kiedy przychodnia powstawała, jasne było dla wszystkich, że będzie służyć życiu. Brzmi to paradoksalnie, zważywszy, że to właśnie jest zadaniem medycyny, ale tak potoczyły się losy cywilizacji, że zabijanie nie narodzonych jest w rękach lekarzy. Przychodnię stworzyły osoby związane z ruchem obrony życia. Wiadomo też było od początku, że ma to być przychodnia dla każdego. Czyli tania. Pacjenci przyjmowani są też bezpłatnie, skierowani do Przychodni przez Arcybractwo Miłosierdzia. W Przychodni tej, co niewątpliwie różni ją od innych tego typu placówek, można m.in. uzyskać poradę w zakresie naturalnego planowania poczęć.

Nie wszystkie kobiety potrafią planować dziecko, często nie wiedzą, że mogą się tego nauczyć, poza tym rozpowszechniane środki antykoncepcyjne wydają się im często jedynym słusznym (choć niekoniecznie pewnym) „środkiem zapobiegawczym”. No i w zanadrzu mają argument, że nierzadko metody naturalne jednak zawodzą. I tak być może, ale stwierdzenie to w większym stopniu odnosi się do metod antykoncepcyjnych. A korzyści jest nieporównywalnie więcej. Metody naturalne (ekologiczne) oparte są na rytmie naturalnej płodności. Innymi słowy nie ingerują ani w sposób mechaniczny, ani chemiczny w funkcjonowanie organizmu kobiety. Owszem, stawiają wymagania nie tylko kobiecie (prowadzenie obserwacji i dostosowanie rytmu współżycia do ich wyników), ale też mężczyźnie - musi on zaakceptować wyznaczone przez organizm kobiety okresy wstrzemięźliwości we współżyciu. Zważywszy, że tęsknota i dobre pragnienia budują miłość, tym bardziej warto uwzględnić rytm płodności kobiety. Poza tym obserwowanie własnej płodności przez kobietę jest ogromną pomocą dla ginekologa, który na podstawie wykresów temperatury i objawów śluzu może zdobyć ważne informacje na temat fizjologii danej kobiety, wykorzystać te dane jako wstępny test diagnostyczny i na ich podstawie ukierunkować dalsze badania.

Głębsza świadomość własnego ciała, jego możliwości i ograniczeń - to kolejne zalety stosowania metod naturalnych.

Przychodnia Zdrowia Rodziny, o której mowa otworzyła także Młodzieżową Poradnię Edukacji Psychoseksualnej. Wbrew pozorom, przy sporej ilości tego typu rubryk w popularnych pismach, brakuje kompetentnych, zgodnych z etyką chrześcijańską porad. Stąd młodzieży zwyczajnie brakuje wiedzy innej od tej rozpowszechnianej, zwanej „postępową”. Pracownicy Poradni organizują w szkołach cykliczne wykłady z przygotowania do życia w rodzinie. Wykłady adresowane są nie tylko do młodzieży, ale też do rodziców i nauczycieli.

Niekiedy bardzo trudno zdecydować się kobiecie na urodzenie dziecka, bardzo trudno jest jej przyjąć to już poczęte. To banalna prawda, że często w takich sytuacjach los dziecka spoczywa także w rękach tych, do których kobieta zwróci się po radę i pomoc: rodziny, znajomych, LEKARZY.

Iwona SOBAS

(miesięcznik List nr 3/94 str. 4)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Aborcja - Psychoterapia doktora Mango, obrona życia, dramat aborcji
Dekalog-o aborcji, obrona życia, dramat aborcji
ocaleni od aborcji, obrona życia, dramat aborcji
Cud Ĺ»ycia - od poczÄ…tku, obrona życia, dramat aborcji
Kiedy początek życia, obrona życia, dramat aborcji
Etapy rozwoju człowieka, obrona życia, dramat aborcji
Oświadczenie Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, obrona życia, dramat aborcji
ABORCJA-zablokowany żal, obrona życia, dramat aborcji
Aborcja - Gdy światu ubywa jedno życie, obrona życia, dramat aborcji
Dawna klinika aborcyjna miejscem pamięci i uzdrowienia, obrona życia, dramat aborcji
Aborcja - Ustawa, obrona życia, dramat aborcji
Naukowcy, obrona życia, dramat aborcji
Czy dziecko poczÄ™te odczuwa bÄ‚Ĺ‚l, obrona życia, dramat aborcji
Trzy kręgi aborcji, obrona życia, dramat aborcji
Aborcja nie jest zwykłym chirurgicznym zabiegiem, obrona życia, dramat aborcji
Natanson Jak 20 lat temu oszukano Amerykanów i jak dzisiaj ni, obrona życia, dramat aborcji
Zakaz zabijania i zamrażania ludzkich embrionów, obrona życia, dramat aborcji
Aborcja - Zespół poaborcyjny, obrona życia, dramat aborcji
Aborcja - Psychoterapia doktora Mango, obrona życia, dramat aborcji

więcej podobnych podstron