Rys Historyczny
Ziołolecznictwo europejskie jest przez historyków medycyny dzielone na kilka okresów: antyczny, średniowieczny, renesansowy, oświeceniowy i współczesny. Za jego kolebkę uważana jest Grecja, skąd pochodzą najstarsze rodzime na naszym kontynencie dokumenty traktujące o sztuce leczenia. Medycyna starożytnej Grecji nie była jednak tworem oryginalnym - Hellenowie czerpali bowiem swą wiedzę z bogatej i wiele wieków starszej cywilizacji egipskiej, ta zaś z przekazów babilońskich i asyryjskich, a te z kolei ze starożytnych kultur Azji południowo-wschodniej.
Podobnie jak w Egipcie, lecznictwo w starożytnej Grecji związane było z kultem religijnym i początkowo skupiało się w świątyniach. Stopniowo jednak eliminowano zeń pierwiastki magiczne i teurgiczne, dzięki czemu przybierało ono coraz bardziej charakter świecki. Jego rozkwit datuje się na V-IV wiek p.n.e. Wówczas to pojawili się pierwsi lekarze świeccy - wykształceni filozofowie przyrodnicy, zwalczający panujące w lecznictwie zabobony, przesądy i praktyki magiczne. Poglądy najwybitniejszych z nich wywarły olbrzymi wpływ na medycynę europejską, stając się na wiele wieków podstawą studiów medycznych.
Ziołolecznictwo greckie bazowało głównie na rodzimej florze, wykorzystując m.in. rumianek, lulek, szafran, piołun, lukrecję, babkę, nagietek, koper, czosnek, mak polny, aloes, len, kolendrę, jaskółcze ziele, jałowiec, cebulę morską (stosowane już kilkaset lat wcześniej w Egipcie), gorczycę (i sporządzane z niej kataplazmy wprowadzone przez Pitagorasa), jak też na surowcach sprowadzanych z Azji bądź Afryki, takich jak: mirra, kora granatowca, nasiona kulczyby, żywica sandarakowa czy owoce aminka egipskiego.
Grecja jest ojczyzną "ojca medycyny" Hipokratesa z Kos (V-IV wiek p.n.e.), który w dziele pt. Corpus Hipokraticum dał opis około 300 leków pochodzenia roślinnego, zwierzęcego i mineralnego, dzieląc je według działania.
Z okresu aleksandryjskiego, po upadku politycznym Grecji, pochodzi słynny teriak - zwany w Polsce driakwią - opracowany przez Mitrydatesa króla Pontu, będący mieszanką kilkudziesięciu składników i uznawany za uniwersalną odtrutkę - o wierze w jego "cudowną" moc świadczy fakt, iż był on wymieniany jeszcze w XIX - wiecznych farmakopeach.
W przeciwieństwie do Grecji, w Rzymie lekoznawstwo i lecznictwo rozwinęło się dość późno, bo dopiero w I wieku p.n.e., i co ważniejsze głównie za sprawą Greków. Ziołolecznictwo z czasów cesarstwa rzymskiego stanowiło w zasadzie kontynuację greckiego. Na uwagę zasługuje fakt wprowadzenia przez Galena - najwybitniejszego obok Hipokratesa lekarza starożytności i reformatora nauk, wielu nowych postaci leków (od niego pochodzi nazwa farmacja galenowa).
Okres wczesnego średniowiecza to czas działalności Arabów w Europie południowej. Mimo że w zakresie piśmiennictwa medycznego byli tylko kompilatorami dzieł greckich, ich zasługi, zwłaszcza w dziedzinie szeroko pojętej farmacji, były olbrzymie. Wprowadzili szereg nowych form leków (np. ulepek, słód, pigułka, woda aromatyczna, rub (zagęszczony sok), olejki eteryczne), opracowali pierwowzory stosowanych do dziś metod praktyki laboratoryjnej (takich jak: destylacja, sublimacja, krystalizacja, roztwarzanie), przyswoili lecznictwu europejskiemu wiele nieznanych dotąd środków medycyny Dalekiego Wschodu (np. cynamon, imbir, ostryż, goździki, drzewo sandałowe, gutaperka, gumiguta, balsam kopaiwowy, haszysz, pieprz, betel, areka, kamala, katechu i in.)
W tym czasie zaczęło się rozwijać ziołolecznictwo klasztorne. Przy powstających w VI wieku pierwszych klasztorach zaczęto oprócz tradycyjnych warzyw uprawiać zioła lecznicze, z których sporządzane przez zakonników preparaty lecznicze stosowane były na miejscu w przyklasztornych szpitalach lub sprzedawane w przyklasztornych aptekach tzw. infirmeriach.
Nową epokę w dziejach leku roślinnego w Europie zapoczątkowała działalność Paracelsusa (1493-1541). Wykazał on błędność dotychczasowych teorii Galena, Avicenny, arabskich komentatorów okresu średniowiecza. Według niego choroba jako proces chemiczny, zachodząca w organizmie, powinna być leczona środkami chemicznymi. Takich środków należy poszukiwać w roślinach, izolować je na drodze przetwórstwa chemicznego i w otrzymanej postaci stosować do zwalczania cierpień. Jego teoria dała początek późniejszym badaniom fitochemicznym, a w okresie XVI-XVII wieku przerodziła się w kierunek zwany jatrochemią lub chemią lekarską. Dla ziołolecznictwa okres paracelsyzmu nie przyniósł wielkich zmian. Epoka Renesansu to żywiołowe zainteresowanie przyrodą. Wynalazek druku umożliwił spopularyzowanie wiedzy o lekach - w tym okresie ukazały się pierwsze drukowane zielniki. Spełniały one rolę książek upowszechniających ziołolecznictwo, z drugiej jednak strony przyczyniły się do rozpowszechnienia wielu błędnych informacji wywodzących się ze średniowiecznych przesądów i zabobonów.
Większość używanych w XVI i XVII wieku leków, to tzw. simplicia, tj. środki proste, oparte głównie na surowcach roślinnych, w mniejszym stopniu na zwierzęcych i mineralnych; nieliczne były preparaty chemiczne. Zioła stosowano w postaciach podobnych do dzisiejszych - jak odwary, napary, wyciągi, intrakty, syropy itp. Przyrządzano także leki złożone, tzw. composita (np. wspomniany wcześniej teriak).
W czasach nowożytnych gwałtowne poszukiwanie nowych dróg we wszystkich dziedzinach nauki znalazło swoje odbicie również w naukach przyrodniczych. Następuje wielki rozkwit ziołolecznictwa, ugruntowany wielowiekową tradycją i poparty naukową wiedzą o właściwościach wielu substancji zawartych w roślinach leczniczych.
Koniec XIX i początek XX wieku to okres krytyczny w historii zielarstwa. Gwałtownie rozwijający się w tym czasie przemysł chemiczny, zwłaszcza w Europie Zachodniej, produkował leki syntetyczne, działające podobnie jak roślinne, a niejednokrotnie silniej i szybciej. W rezultacie leki roślinne zostały częściowo wyparte z lecznictwa przez gotowe specyfiki. Nie tylko jednak konkurencja preparatów chemicznych, ale także znaczny postęp medycyny doświadczalnej - dla której proste i ściśle określone związki chemiczne miały zdecydowanie większą wartość, gdyż umożliwiały łatwiejsze zrozumienie i wytłumaczenie mechanizmów ich działania, niż złożone surowce czy przetwory galenowe - przyczynił się do głębokiej regresji ziołolecznictwa. Ostatecznie z leków roślinnych pozostawiono jedynie surowce o wybitnym działaniu terapeutycznym (jak np. mak lekarski (Papaver somniferum), naparstnica wełnista (Digitalis lanata), zgrzyn wężowy (Cataranthus roseus), czy chinowiec soczystoczerwony (Cinchrona succirubra) i kilkanaście innych), a i te nie stosuje się w postaciach galenowych, lecz wyizolowane z nich pojedyncze związki chemiczne o ściśle określonym profilu farmakologicznym. Okres burzliwego rozwoju chemii i biochemii od połowy bieżącego stulecia sprawił, że wykorzystanie ziół wyszło ze stadium empirii na pozycje naukowe. Wykorzystując szerokie możliwości badań analitycznych, farmakologicznych i klinicznych rozwinęła się fitochemia i fitoterapia - uważana za pojęcie szersze od samego ziołolecznictwa, gdyż obejmująca dodatkowo badania naukowe i działalność popularyzatorską, a jej zasadniczym przedmiotem stał się lek roślinny.
3