Filon z Aleksandrii i „filozofia żydowska”
Geneza, elementy składowe i główne problemy filozofii Filona z Aleksandrii
Filon urodził się w Aleksandrii pomiędzy 15 a 10 rokiem przed naszą erą. Otrzymał wykształcenie na najwyższym możliwym wówczas poziomie. Doskonale przyswoił sobie zarówno kulturę grecką, jak i duchowe oraz kulturowe dziedzictwo żydowskie. O jego życiu wiemy mało. Prawdopodobnie niemal całkowicie oddał się medytacji, studiom i pisaniu swoich ksiąg, których powstało bardzo wiele i z których większość dotarła do naszych czasów.
Geneza myśli Filona i jej rola w dziejach filozofii starożytnej
Filona można nazwać postacią „przełomu”, żył bowiem na przełomie dwóch epok i dwóch kultur. W jego dziele pojawia się sporo sprzeczności z tego względu, że nowe idee próbował wyrażać za pomocą starych, nieadekwatnych terminów.
Filon naruszył poważnie podstawy, na których opierała się myśl szkół hellenistycznych. Zrobił wyłom w panującym materializmie przez odzyskanie wymiaru tego, co niecielesne. Immanentystycznej wizji rzeczywistości przeciwstawił koncepcję opartą na transcendencji. Ograniczył też drastycznie wiarę w autarkię człowieka i pokazał, że do rozwiązania problemów ostatecznych konieczny jest rozum i to rozum sprzężony z Bogiem oraz z boskim objawieniem.
Składnik helleński
Źródłami inspiracji Filona były pitagoreizm i platonizm, ale uprzywilejowany jest ten drugi. Ponadto da się u niego wyczytać pewne wpływy stoickie, lecz pozbawione są one ładunku materialistycznego, a nabierają - spirytualistycznego. Można też odnaleźć u Filona echa cynickie, zwłaszcza w potępieniu przyjemności i uznania jej za źródło grzechu. Przyjęte i mądrze wykorzystane zostają nawet niektóre aspekty sceptycyzmu. Filon znał więc prawie cały zakres problematyki poruszanej przez Greków. Nie można jednak powiedzieć o nim, że był eklektykiem, gdyż nad wszystkimi jego twierdzeniami górę bierze duch platonizmu.
Mamy do czynienia z platonizmem zreformowanym w paru istotnych punktach. Filon zmienia pojmowanie Boga, umieszczając Go ponad wszystkimi ideami, które z kolei uznaje za wytwory i myśli boże. Dalej, zmienia rozumienie twórczego działania Bóstwa, zmieniając je w rozumienie stwórcze. Reformuje koncepcję prawa moralnego, uznając je za przykazanie Boga. Wprowadza wreszcie kilka rewolucyjnych nowości w pojmowaniu duszy.
Składnik żydowski
Punktem wyjścia dla Filona są nie teksty filozofów, ale teksty Pisma Świętego w tłumaczeniu greckim. Widać, że znał on prawie całą Biblię, gdyż często cytuje z jej ksiąg. W sposób absolutnie uprzywilejowany traktuje Torę, czyli Pięcioksiąg. Jej autora, Mojżesza, uznaje za największego z proroków, a jego słowa - za natchnione przez Boga, a więc bezwzględnie prawdziwe. Prawie wszystkie teksty Filona są egzegezą ksiąg Tory.
Alegoreza Filona oraz jej greckie i hebrajskie poprzedniczki
Alegoryczne komentarze do Pięcioksięgu stanowią przeważającą część prac Filona. Polegają one na odszukiwaniu i wyjaśnianiu znaczenia ukrytego pod postaciami, działaniami i wydarzeniami, o których mowa w Torze. Ta alegoreza wywodzi się zarówno z tradycji greckich, jak i hebrajskich.
Filon uważa, że także litera Biblii ma swój sens - jest on jednak znacznie niższy od sensu alegorycznego i mieści się na zewnątrz orędzia Mojżesza.
Uważa, wreszcie, że sam, interpretując Biblię alegorycznie, ma uczestnictwo w boskim natchnieniu.
Filon i preludium wielkiej przemiany myśli zachodniej
Pierwsze sformułowanie problemu relacji zachodzących między boskim objawieniem a filozofią, czyli między wiarą i rozumem
Filon, w przeciwieństwie do Greków, ma do dyspozycji zarówno objawienie Boga, jak i spekulacje filozoficzne, owoc mądrości ludzkiej. Interpretuje relację zachodzącą pomiędzy nimi jako relację „służebnego podporządkowania” filozofii objawieniu (mądrości). Nauka ta przez długie wieki pozostanie obowiązującą normą.
Fundamentem mądrości, o której mówi Filon, jest wiara rozumiana jako mocne i niezachwiane przekonanie, przeciwstawione niepewności ludzkich rozumowań.
Ku rozbiciu hellenistycznych ram wiedzy filozoficznej: wysunięcie teologii na plan pierwszy oraz ogłoszenie prymatu „mądrości teoretycznej” nad „mądrością praktyczną”
Filon wprowadził w swojej filozofii formalnie podział na logikę, fizykę i etykę. Przeniósł jednak teologię z dziedziny fizyki do dziedziny etyki i uznał „poznanie Stwórcy” za jej szczytowy moment. Oznacza to oderwanie koncepcji Boga od koncepcji świata, a związanie jej z koncepcją człowieka, wbrew całej tradycji greckiej.
Równocześnie odrzucona zostaje hellenistyczna koncepcja wyższości mądrości praktycznej nad mądrością teoretyczną. Prawdziwą mądrością jest kult Boga, roztropność odnosi się do postępowania moralnego, które jest od tego kultu uzależnione. Phronesis staje się praktycznym aspektem sophii.
Fizyka, teologia i ontologia Filona
Przezwyciężenie materialistycznych i immanentystycznych założeń systemów hellenistycznych i ponowne uznanie tego, co niecielesne oraz transcendencji
Filon przenosi teologię w dziedzinę etyki, gdyż odrzuca materialistyczną i immanentystyczną koncepcję Boga. We wszystkich jego pismach uznana zostaje realność tego, co niecielesne. Niecielesne na powrót staje się przyczyną cielesnego, które traci w tym momencie autonomię ontologiczną.
Takimi bytami niecielesnymi są: Bóg, Logos, Moce, idee i świat idealny (inteligibilny), a także dusze. Niecielesność utożsamia się z absolutną prostotą i z absolutną niezniszczalnością. Podobnie, w pełni została odzyskana koncepcja transcendencji.
Wreszcie, jeżeli chodzi o duszę, Filon nie tylko dąży do odróżnienia psyche od nous, by podkreślić uprzywilejowany status tego ostatniego, lecz wprowadza także pewne nowości, które pozwalają mu pójść dalej, niż poszedł Platon.
Nowa koncepcja Boga
Filon wyróżnia już wyraźnie dwa problemy: problem dowiedzenia istnienia Boga oraz problem określenia jego natury i istoty. Twierdzi, że pierwszy z nich nie przedstawia większych trudności, w przeciwieństwie do drugiego. Istnienie jest więc poznawalne, ale istota - nie.
Filon bardzo ostro krytykuje ateistów, agnostyków, panteistów, politeistów oraz ludzi zabobonnych. Sam przytacza kosmologiczno-teleologiczne dowody na istnienie Boga:
Każde dzieło wskazuje na istnienie twórcy. Kosmos wskazuje na największą sztukę i wiedzę swojego twórcy, musi być nim więc Bóg.
Niemożliwe, by, skoro istnieje intelekt rządzący ludzkim ciałem, nie istniał Ktoś zarządzający najdoskonalszym kosmosem.
Filon wskazuje na jeszcze jedną drogę poznania Boga, idącą w przeciwnym kierunku niż dowody, to jest z góry na dół. Jest ona zarezerwowana dla prawdziwych sług Boga i pochodzi wprost od Niego. Nie polega więc na tym, że człowiek ogląda Boga, ale raczej na tym, że Bóg daje się oglądać człowiekowi. Należy zauważyć, że chodzi o ogląd istnienia, a nie istoty, jako że natura boska nie może być poznana przez człowieka z uwagi na jej absolutną transcendencję, na to, że znajduje się ponad wszelkimi możliwymi określeniami jakościowymi. Istoty Boga nie można poznać, oczywiste więc, że nie można jej także wyrazić lub nazwać. Oto są podstawy teologii negatywnej
Pomimo wszystko, Filon zaleca, by badać wytrwale istotę Boga - chociaż pozostaje ona strukturalnie niepoznawalna, to jednak człowiek może dojść do ujęcia niektórych odnoszących się do niej właściwości.
Filon przypisuje Bogu różne właściwości: niecielesność, jedyność, niezłożoność, samowystarczalność, doskonałość, nieruchomość, niezmienność, wieczność, wszechobecność, wszechwiedzę, wszechmoc, że roztacza opatrzność, że objawia prawo et caetera. Jednak jedynym imieniem, które próbuje ująć samo źródło jego działań i mocy jest Byt lub Będący.
Pierwsze filozoficzne sformułowanie nauki o stworzeniu
Filon jest pierwszym myślicielem, który wprowadza do filozofii naukę o stworzeniu - zapożycza ją z Biblii i próbuje uzgodnić z platońską nauką „Timaiosa”. Zdobycz ta stanowić będzie fundament myśli chrześcijańskiej.
Może się wydawać, że Filon przywiązywał do „Timaiosa” większą wagę, niż do Biblii i że uważał materię za wieczną, a zatem ograniczał działania stwórcze Boga do kategorii demiurgosa, kogoś, kto uporządkował chaos preegzystującej materii. W rzeczywistości tak nie jest - Filon idzie dużo dalej niż Platon, aczkolwiek nie dochodzi do teorii stworzenia.
Głównym atrybutem Boga jest u Filona to, że działa, sprawia, wytwarza. Za sprawą Jego dobroci, natura wydała „taką substancję, która sama w sobie nie ma nic szlachetnego, ale może stać się wszystkim” (materię). Nadał następnie tej substancji nieuporządkowanej, bezjakościowej, martwej i dysharmonijnej - porządek. To Bóg jest przyczyną sprawczą, materia zaś - tylko biernym tworzywem. Ci, którzy uważają, że świat nie został stworzony, odrzucają boską Opatrzność. Filon nigdzie nie twierdzi, że materia miałaby być współwieczna z Bogiem lub wręcz preegzystująca wobec niego. Wydaje się, że z pewnych ustępów „De providentia” dałoby się wydobyć naukę o stworzeniu samej materii.
Dalej: idee, które u Platona pełnią rolę niezrodzonego i wiecznego paradygmatu, pojmuje Filon jako stworzone przez myśl bożą. Działanie Boga wytwarza z nie-bytu rzeczy, których nie było - Bóg nie jest więc demiurgosem, ale stwórcą. Co więcej: wszystkie rzeczy są wedle Filona łaską i darem Boga, należą do niego. Ten sposób myślenia jest możliwy tylko w kontekście kreacjonizmu.
Czas powstał razem ze światem, w związku z czym kreacja boska ma charakter pozaczasowy.
Porządek stworzenia świata:
Dzień jeden (jeszcze wieczność) - Bóg stworzył świat inteligibilny: niematerialne niebo, niewidzialną ziemię, ideę powietrza (ciemność) i pustej przestrzeni (otchłań), niematerialną substancję wody i tchnienie powietrza (pneumę - tchnienie Boga), niematerialną substancję światła (naśladownictwo boskiego Logosu). Potem Bóg oddzielił światłość (dzień) od ciemności (nocy) i ustanowił pomiędzy nimi mury graniczne (wieczór i poranek); w tej samej chwili powstała miara czasu.
Dzień drugi - Bóg stworzył niebo zmysłowe (firmament).
Dzień trzeci - Bóg stworzył ląd (poprzez oddzielenie wód słodkich od słonych), a potem rozkazał, by Ziemia wydała wszelkie rośliny, które sam obwiesił owocami. W owocach umieścił logoi spermatikoi - zalążkowe formy nasienne, istniejące w boskim Logosie, z których pod wpływem jego twórczej siły powstają rzeczy na świecie. Na ich mocy Bóg uczynił rodzaje nieśmiertelnymi.
Dzień czwarty - Bóg przyozdobił niebo, a gwiazdom udzielił pewnych, dosyć ograniczonych mocy (gwiazdy są np. miarą czasu). Uczynił świecące ciała niebieskie, gdyż to światło jest narzędziem wzroku, a czym rozum dla duszy, tym dla ciała wzrok. Panowanie nad dniem powierzył Bóg słońcu, a panowanie nad nocą - księżycowi i gwiazdom. Z obserwacji ciał niebieskich zrodziła się filozofia.
Dzień piąty - Bóg stworzył zwierzęta wodne, ptaki, a na końcu - zwierzęta lądowe i udzielił im pięciu zmysłów.
Dzień szósty - Po wszystkich zwierzętach Bóg stworzył człowieka, któremu przydzielił duszę najdoskonalszą spośród dusz wszystkich zwierząt. Bóg obdarzył człowieka umysłem - duszą duszy (umysł jest dla duszy tym, czym źrenica jest dla oka). Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, ale podobieństwo to nie polega na kształtach ciała, rozciąga się ono tylko na umysł. Umysł ten ma ogromne możliwości, może wznieść się na wyżyny kontemplacji, gdzie ogarnia go „trzeźwe pijaństwo”, ekstaza. Bóg nie stworzył człowieka sam, gdyż mógłby mu nadać tylko cechy pozytywne. Wezwał do tego zadania nieokreślonych pomocników. Filozofia zrodziła się jako rodzaj nieśmiertelności, który człowiek osiąga, choć jest śmiertelny. Człowiek został stworzony na końcu, gdyż jest swego rodzaju „gościem” Boga w świecie.
Dzień siódmy - Bóg odpoczął i pobłogosławił ten dzień.
Komentarze:
Jednostkowy człowiek jest stworzony z ziemskiej substancji i boskiego tchnienia. Człowiek, którego Bóg stworzył w dniu szóstym, jest jakby ideą, człowiekiem możliwie doskonałym - wzorem jego duszy był boski Logos. Każdy człowiek jest przez swój umysł spokrewniony z boskim Logosem, a przez budowę swego ciała - z całym światem. Stoi na granicy natury śmiertelnej i nieśmiertelnej.
Mojżesz przypisuje pierwszemu człowiekowi funkcję nadawania imion, ponieważ jest to znak mądrości i królewskiego majestatu.
Początkiem złego życia stała się dla pierwszego człowieka kobieta. Od tego czasu człowiek, jak i inne zwierzęta, dąży do przyjemności za pośrednictwem organów zmysłów. Zapłatą za rozkosz pierwszych ludzi była ich niewola.
Mojżesz w nauce o stworzeniu daje pięć ważnych przykazań:
Bóg istnieje i panuje;
Bóg jest jeden;
świat został stworzony ze względu na ludzi;
świat jest jeden, gdyż jeden jest Stwórca;
Bóg troszczy się o świat, który jest Jego dziełem;
Nauka o Logosie
Koncepcja stworzenia pociąga za sobą szereg nowości na poziomie metafizyczno-ontologicznym, poczynając od niezwykle znaczącej teorii Logosu. Filon mówi o nim często, ale przeważnie tylko napomykając, w rozmaitych kontekstach.
Bóg, chcąc stworzyć świat zmysłowy w sposób należyty, wytwarza najpierw świat inteligibilny, który pełni funkcję niecielesnego modelu, według którego świat cielesny ma być zrealizowany. Podobnie czyni architekt, kiedy, chcąc zbudować miasto, najpierw przygotowuje jego dokładny projekt. Boski Logos jest działaniem, czy też mocą Boga, który stwarza rzeczy inteligibilne, pełniące funkcję idealnych wzorów. Wydaje się, że boski Logos jest utożsamiony z aktywnością myślenia Boga - Jego intelektem, czyli czymś, co od samego Boga się nie różni.
Zaraz jednak odróżnia Filon Logos od Boga, czyni z niego jakby hipostazę (przypisanie realnego istnienia abstraktowi) i nazywa „pierworodnym synem nie stworzonego Boga”, „Bogiem drugim”, „obrazem Boga”. W innych tekstach mówi o nim jako o przyczynie instrumentalnej i sprawczej, w jeszcze innych - jako o Archaniele, pośredniku miedzy Stwórcą a stworzeniami, który ani nie jest niestworzony jak Bóg, ani stworzony w taki sposób, jak rzeczy świata zmysłowego. Nadto Logos Filona wyraża fundamentalne cechy biblijnej Mądrości, a także biblijnego „Słowa Bożego”, które jest słowem stwórczym i działającym. Wreszcie ma Logos znaczenie etyczne - słowa, którym Bóg prowadzi ku dobru, słowa, które zbawia. W tych wszystkich znaczeniach Logos wskazuje rzeczywistość pozazmysłową, transcendentną.
Ponieważ świat zmysłowy jest zbudowany według modelu umysłowego (Logosu), a nawet za jego pośrednictwem, wobec tego istnieje też immanentny aspekt Logosu w świecie zmysłowym, którym są różne skutki działania Logosu niecielesnego na świat cielesny. W tym znaczeniu Logos jest więzadłem, które trzyma świat w jedności, zasadą, która go zachowuje, regułą, która nim kieruje.
Nauka o mocach
Bóg, jak widać powyżej, pojęty został jako nieustanna aktywność. Moce są rozlicznymi przejawami tej aktywności. Na przykład Logos jest jedną z aktywności, Mocą właściwą myśleniu. Czasem Filon traktuje go, jako źródło wszystkich innych Mocy.
W odniesieniu do Mocy także da się wyróżnić trzy poziomy, o których była już mowa w odniesieniu do Logosu. Jeżeli rozważać je, jako obecne w Bogu, to są jego właściwościami. Jeżeli ująć je w nich samych, to są bytami niecielesnymi. Jeżeli, wreszcie, spojrzeć na nie jako na immanentnie obecne w świecie, to stanowią pewnego rodzaju więzadła wszechświata fizycznego.
Z uwagi na nieskończoność Boga, niezliczona jest liczba jego Mocy. Filon przywołuje jednak tylko dwie główne spośród nich: Moc Stwórczą (Moc, którą Stwórca tworzył wszechświat) oraz Moc Królewską, którą Stwórca rządzi tym, co stworzył. Z Mocą Stwórczą związane są Moc Dobroczynna i Moc Przebaczająca, z Mocą Królewską - Moc Prawodawcza.
Zmiany wprowadzone przez Filona do nauki o ideach
Idee pojmował Filon jako stworzone przez Boga w jego akcie myślenia archetypy świata zmysłowego. W ten sposób stają się one myślami Boga, co nie wyklucza tego, że są również bytami umiejscowionymi w Logosie, tworzącymi kosmos inteligibilny.
Skoro idee zostały stworzone, to nie mogą być bytami absolutnymi. Jedynym bytem absolutnym jest ich Stwórca. Idee stają się jedynie obrazami szczegółowymi (obraz doskonały - Logos).
Podobnie jak Logos i Moce, tak samo idee w pewnym aspekcie są immanentnie obecne w świecie zmysłowym, jako konkretne formy konkretnych rzeczy.
Dusze bez ciała i aniołowie
Filon uznaje aniołów za niecielesne dusze wolne od części nierozumnej, odpowiedniki demonów, wykonawców boskich poleceń.
Antropologia i filozofia moralna Filona
Nowa koncepcja natury człowieka, czyli człowiek o trzech wymiarach
Bóg „najpierw” stworzył idealny model człowieka, wieczny paradygmat, który pod pewnymi względami utożsamia się z Logosem; następnie, w trakcie stwarzania świata fizycznego i czasu, formuje człowieka konkretnego.
„Wczesny” Filon pojmuje człowieka jako istotę dwuwymiarową - złożoną z ciała i duszy (przede wszystkim duszy rozumnej - umysłu). Stopniowo dojrzewa jednak w nim koncepcja, która idzie dalej. W jej rezultacie Filon umieszcza w człowieku trzeci wymiar - Ducha, który pochodzi od Boga. W tej perspektywie umysł ludzki jest zniszczalny, gdyż jest umysłem ziemskim, chyba że Bóg tchnie w niego swojego nieśmiertelnego Ducha. Dusza nie jest zatem nieśmiertelna sama z siebie.
Przezwyciężenie intelektualizmu etycznego filozofii greckiej i uznanie wiary za najwyższą cnotę
Grecy uważali, że rozum ludzki wystarcza do ogarnięcia physis. Filon przeciwstawił się im, mówiąc, że rozum do osiągnięcia Prawdy nie wystarcza, a kto w to wierzy - popełnia grzech pychy. Człowiek nie dojdzie do Prawdy, jeżeli Prawda nie przyjdzie do niego.
Grecy twierdzili, że ludzka cnota ma korzenie w rozumie oraz poznaniu - rozum jest koniecznym i wystarczającym warunkiem życia moralnego. Filon zgadza się z tym, ze rozum jest jego warunkiem koniecznym, ale twierdzi, że oprócz niego potrzebne są jeszcze wolność i wola wybierania dobra, a odrzucania zła.
Filon uznaje prawa moralne za nakaz Boga, wolę, którą nakłada jako stwórca i objawia pośrednio lub bezpośrednio. W ten sposób po raz pierwszy zdobyte są wszystkie elementy potrzebne do wyjaśnienia, czym jest grzech. Grzech to nie błąd rozumu, ale nieposłuszeństwo przykazaniu.
Zerwanie z helleńskim racjonalizmem implikuje wyprowadzenie nowej cnoty - cnoty wiary - i umieszczenie jej na szczycie wszystkich cnót. Obok wiary pojawiają się natomiast nadzieja i miłość.
Droga do Boga, mistyczne zjednoczenie z Nim i ekstaza
Cała filozofia Filona jest w gruncie rzeczy drogą do Boga. Trzy są podstawowe etapy tej drogi:
Pierwszy etap polega na kontemplowaniu kosmosu i powrotu do swojego wnętrza, celem poznania samego siebie.
Drugi etap zakłada poznanie naszego ciała, naszych zmysłów i naszego języka oraz następujące po nim oderwanie od tych trzech panów, którzy okazują się oszustami (chodzi o „zwrócenie ich Bogu”).
Trzeci etap polega na szukaniu schronienia w duszy, a równocześnie na zdaniu sobie sprawy, że trzeba wyjść poza naszą duszę, by nie stała się znowu podporządkowana temu, co ziemskie. „Wyjście z siebie”, ze swojej duszy i ze swojego umysłu, stanowi mistyczne i ekstatyczne zjednoczenie się z Bogiem (tak zwane „trzeźwe pijaństwo”).
HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ