Platon i pierwszy system filozoficzny. Metafizyka Platońska - narodziny idealizmu.
Platon - 427 - 347 r. p.n.e.
Jego prawdziwe imię brzmiało prawdopodobnie Aristokles. Jednak ze względu na budowę ciała przyjął imię Platon, co oznaczało barczysty. Był człowiekiem wykształconym, odbył wiele podróży m. in. na Sycylię, do Egiptu, Italii i do Azji Mniejszej. W wieku 20 lat został uczniem Sokratesa. W 389 r. p.n.e. założył szkołę w gaju poświęconym Akademosowi, stąd jej nazwa - Akademia. Kierował niż przez 42 lata. Rozwijały się tu nauki matematyczne, filozofia, medycyna i logika. W 529 r. n.e. Akademia została zamknięta na polecenie cesarza Justyniana I.
Pierwszym dziełem filozoficznym Platona była mowa obrończa Sokratesa. Przekazał w niej słowa Sokratesa wypowiedziane przed sądem. Poza tym napisał zbiór listów i 35 dialogów filozoficznych. Do najważniejszych pism Platona należą: Obrona Sokratesa, Charmides, Eutyfron, Protagoras, Menon, Fajdros, Uczta, Państwo, Parmenides, Sofista, Fileb i Prawa.
Platon zajmował się zależnością między tym, co wieczne i niezmienne, a tym, co „płynie”, zarówno w przyrodzie, jak i w życiu społecznym i moralności. Wedle Platona wiedza we właściwym sensie, (wiedza, co się zowie, w odróżnieniu od mniemania) ma za przedmiot to, co niezmienne. To, co nabywamy za pomocą zmysłowych spostrzeżeń, nie tworzy wiedzy w tym znaczeniu, to są migawkowe zdjęcia przelotnych faktów i zmiennych, zniszczalnych rzeczy. Ale te rzeczy i fakty rozumiemy prawdziwie, gdy je odnosimy do idealnych, pozaczasowych i nieprzestrzennych form, które mają bytowanie samodzielne, niezależne od fizycznego świata i dostępne tylko rozumowi. Gdyby takich bytów nie było, wiedza byłaby po prostu niemożliwa. Jeśli powiadamy, że to czy owo jest sprawiedliwe, to możemy to wiedzieć dzięki temu, że odnosimy poszczególne fakty, czyny ludzkie czy urządzenia do sprawiedliwości jako takiej, do niezmiennej idei sprawiedliwości. Co więcej, również obiekty fizyczne, również artefakty(artefakt oznacza przejaw funkcjonowania danej kultury) przez nas samych wytwarzane: stół jest stołem, a łóżko - łóżkiem przez to, że istnieje jakaś istota stołu czy łóżka, jakaś stołowość czy łóżkowość, w której te przyziemne przedmioty w tajemniczy sposób uczestniczą. To samo z większą siłą przekonania wolno powiedzieć o przedmiotach matematyki i geometrii. Koło, jako przedmiot wiedzy prawdziwej, nie jest to figura, którą narysowałem na papierze przy pomocy cyrkla czy innego przyboru. Ta figura jest tylko niedoskonałym odwzorowaniem idealnego koła czy samej istoty kołowości, która nie ma żadnych niedoskonałości rysunku, a która, niewidzialna i niezniszczalna, może być rozumem znana, chociaż jest niezależnie od rozumu i niezależnie od tego, czy ktokolwiek o niej myśli albo ją zna.
W siódmej księdze platonowego “Państwa” mamy sławny mit czy też przypowieść o jaskini, która ma nam ukazać różnicę między mądrością a mniemaniem. Wyobraźmy sobie ludzi siedzących na dnie głębokiej jaskini, dokąd blask słońca nie dociera. Są oni tak skowani, że nie mogą odwrócić głowy i widzą tylko ścianę, dno jaskini. Za nimi z tyłu pali się ogień, a między ogniem a więźniami biegnie murek i ścieżka, po której poruszają się inni ludzie, noszący posągi albo rzeźby zwierząt. Skuci więźniowie widzą więc tylko cienie, co migocą przed ich oczami na ścianie, i uważają te cienie za jedyną rzeczywistość. A nawet gdyby ktoś z nich mógł wyjść, to z początku, widząc te rzeczy, których cienie oglądał przedtem, byłby w takiej konfuzji, że tamte cienie brałby nadal za bardziej rzeczywiste, a gdyby go wyciągnięto z jaskini na słońce, blask by go oślepił i długo by trwało, zanim mógłby sam słońce obejrzeć; gdyby zaś wrócił na dno, byłby pośmiewiskiem towarzyszy więźniów.
Przypowieść dotyczy nas, ludzi niewyzwolonych z kajdan świata zjawisk. Tym słońcem, do którego nieliczni dochodzą, jest sama boska idea Dobra, wieczne źródło światła dla umysłu, dawca prawdy; od tej idei dowiadujemy się,, jak żyć dobrze, jak z innymi ludźmi współżyć. Ale ci, co to Dobro dojrzeli, narażają się na szyderstwa innych, którzy tylko cienie znają. Miłośnicy prawdy i mądrości, czyli filozofowie, mają o to dbać, by ludzie, nie wszyscy zapewne, ale najlepsi, zobaczyli to źródło Dobra, oswoili się z nim, posiedli wiedzę o tym, co najważniejsze, co sprawiedliwe, umieli rozeznać się w tym, co dobre i złe. Do tego trzeba właśnie spoufalić się ze światem form, z rzeczywistością inną, wieczną, nieskończenie lepszą niż nasz ułomny, przelotny świat cieni...
Idealizm poddaje w wątpliwość taką wizję świata, dla której rzeczywiste są wyłącznie przedmioty konkretne: jak np. stół, okno, rośliny, ludzie, psy, deszcz. To bowiem, czego doświadczyć możemy przy pomocy zmysłów- podlega wanitatywności i przemienia swój kształt. Istnienie rzeczy wydaje się więc być czymś ułomnym- odnajdujemy w nim tak element bytu, jak też niebytu, podczas gdy realne istnienie stanowi perfekcję. Według Platona- autora europejskiego idealizmu- świat przedmiotów ma tyle z realnością wspólnego, co cień na ścianie pieczary, bądź też lustrzane odbicie wodnej tafli. Rzeczy, których wygląd poznajemy zmysłowo, w rzeczywistości nie mają racji bytu; ale tylko kopiują, upodabniają się do realnego bytowania. . Byt realny- czyli wieczne i które nie podlega zmianom idee-poznawalny jest wyłącznie dla ludzkiego umysłu i intuicji. Idee to miary wszechrzeczy. Idea koła jest wyższa pod względem doskonałości od jakiegokolwiek naszkicowanego koła, zaś idea istoty ludzkiej- jakiegokolwiek człowieka. . (Istnieją idee przedmiotów materialnych, istot żywych, stosunków między rzeczami, abstrakcyjnych cech.).
Idealizm zaprzecza także bezpośredniemu odczuciu, wedle którego coś realnego dla nas to ciało. Rzeczywiście egzystuje wyłącznie dusza, którą to tylko ciało ogranicza w jej osobliwych czynnościach. W przeciwieństwie do ciała- dusza jest wolna od rozkładu i zejścia śmiertelnego. Pozostałością z niej jest to, co uchodzi za wieczne. To, co istnieje realnie, utożsamiał Platon z tym, co dzierży wartość najbardziej doniosła.
Platońska metafizyka nie wiedzie ostatecznie ku przesyconym defetyzmem konkluzjom, bowiem zło nie stanowiło dla Platona czegoś rzeczywiście istniejącego, ale wyłącznie nieobecność dobra. Platon przeświadczony był o koniecznej potrzebie "oczyszczenia" (katharsis) duszy z tego wszystkiego, co związane jest z materią i cielesnością, zaś stan, w którym za życia odseparowana jest od ciała, nazywał "wielkodusznością" (megalopsychia).
|
|
Dla Platona świat idei w stosunku do świata, który może percypować za pomocą naszych zmysłów, jest czymś fundamentalnym i absolutnym, gdyż to że rzeczom zmysłowym można przypisać jakiekolwiek rodzaj istnienia, zawdzięczają one temu, iż partycypują, uczestniczą w świecie idei. Można zatem powiedzieć, iż idee istnieją samodzielnie i niejako same w sobie natomiast rzeczy zmysłowe "pożyczają" od nich swą istność. Co więcej idee stanowią dla rzeczy zmysłowych prawzory, gdyż to podług wyznaczanego przez nie wzorca istnieją on w świecie zmysłów. Inaczej j mówiąc, aby jakąś, powiedzmy, czynność uznać za świętą, musi ona mieć święty charakter, tzn. podpadać pod wieczną ideę świętości.
Twierdził, iż istnieje byt idealny, a byt realny pozostałe wobec niego w zależności (ontologia). Bytem niższym było dla Platona ciało, które istnieje jako byt zależny od duszy, kiedy ta jako byt idealny jest od niego niezależna.
Podzielił wiedzę na tzw. rozumowa, która jest nad dana, wrodzona i na drugim biegunie stoi wiedza zmysłowa, która jest złudna i niepewna.
W metodologii podporządkował metodzie dialektycznej metodę empiryczną.
Celem człowieka winno być dążenie do osiągnięcia idealnego dobra. Dobra tzw. realne maja być traktowane jako środek do celu.