IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI


Motto: „Szkoda … , że nie napisał Pan książki dotyczącej projektowania kotłów i nie zamieścił w niej swojej dużej wiedzy przedmiotowej. Myślę, że byłaby to wartościowa pozycja dedykowana do inżynierów i konstruktorów; napisana przez praktyka, a nie teoretyka. Oczywiście z pożytkiem także dla studentów” - naukowiec z IMiUE Politechniki Śląskiej.

Tarnowskie Góry, 2011.07.10

Instytut Maszyn i Urządzeń

Energetycznych Politechniki

Śląskiej

ul. Konarskiego 22

44-100 Gliwice

Opowieść o losie polskiej energetyki zgotowanym jej przez jednego agenta SB.

Część 166

O powodach udaremniających poprawę losu polskiej energetyki przemysłowej i ciepłownictwa

Do ich przedstawienia bardzo pomocny okazał się Instytut Maszyn i Urządzeń Energetycznych Politechniki Śląskiej - część siedemnasta.

Wykazanie jak nieprawdziwe było stwierdzenie w 1997 r. przez naukowców z IMiUE, że „obecnie uważa się że kotły narzutowe (czytaj: konstrukcji CBKK) zostały opanowane eksploatacyjnie ...”,

bowiem przemysł kotłowy - bez udziału inż. J. Kopydłowskiego - pozostał całkowicie bez szans na prawidłowe skonstruowanie instalacji nawrotu do paleniska lotnego koksiku (pyłu) unoszonego z niego ze spalinami, do jego dopalenia - część pierwsza.

Pisząc nieprawdę w sprawie skutków działania agenta SB na szkodę polskiej gospodarki, naukowcy z IMiUE oparli się wyłącznie na rzekomo pozytywnych wynikach pracy czterech kotłów parowych z typoszeregu ORp. W tym dwóch typu ORp50 i dwóch typu ORp35 (OR35-031). Te dwa ostatnie są nadal eksploatowane w obecnej kotłowni SFW ENERGIA w Gliwicach, a inż. J. Kopydłowski nie bez powodu zajmował się nią w latach 2005-2007.

W sprawie instalacji nawrotu lotnego koksiku to jednak sami naukowcy z IMiUE w 1997 r. stwierdzili: „Występują nadal problemy z nawrotem lotnego koksiku … .” Chociaż zgodnie z prawdą mieli napisać, że nawrót lotnego koksiku w ogóle nie został w nich opanowany. Pozostanie przy tym faktem, że nie mieli żadnego pojęcia z czego biorą się te problemy w kotłach konstrukcji byłego Centralnego Biura Konstrukcji Kotłów (CBKK).

To stwierdzenie miało dodatkowo miejsce kilkanaście lat po praktycznym potwierdzeniu jak doskonała jest unikatowa w skali światowej technika nawrotu lotnego koksiku autorstwa inż. J. Kopydłowskiego.

Ustęp dwudziesty dziewiąty:

a. Drugim (po skutkach granicznego przekraczanie obciążenia cieplnego rusztu w palenisku warstwowym) powodem, dla którego należało przejść w kotłach rusztowych na spalanie węgla przy jego narzucie na ruszt, są zalegające pod Polską głównie pokłady niespiekającego się węgla kamiennego. Jakby tego było mało, kilkanaście milionów ton rocznie takiego węgla importuje się z Rosji, gdzie już około pół wieku temu (z powodu posiadania licznych pokładów węgla niespiekającego się) przestano produkować paleniska warstwowe, zastępując je narzutowymi - chociaż ich konstrukcja w stosunku do rozwiązań polskiego konstruktora kotłów to wyjątkowy prymityw - bardzo łatwe do sprawdzenia nawet w Polsce. Sam Zachód takiego węgla nie spala w kotłach rusztowych z paleniskiem warstwowym, co akurat w Polsce nie przeszkadza sprowadzać go ze Wschodu w coraz większych ilościach.

Oczywiście do spalania w palenisku warstwowym, bo przecież zdaniem naukowców z IMiUE Politechniki Śląskiej „palenisko narzutowe to szmelc”.

Węgiel niespiekający się, ulegając w procesie odgazowania z niego części lotnych rozdrobnieniu do wielkości ziaren późniejszego lotnego koksiku (tak nazywany jest on dopiero jako unoszony z paleniska ze spalinami), w palenisku warstwowym nie tylko zalega od przodu rusztu grubą warstwą, hamującą przepływ powietrza przez niego (patrz część 165). Jest on bowiem jednocześnie wydmuchiwany z tej warstwy strumieniem powietrza przepływającego przez ruszt, który to przepływ musi być intensywny już z powodu dużego oporu jaki stwarza leżący grubą warstwą rozdrobniony koks.

Wszystkie konstrukcyjnie zwiększone przekroje dla przepływu powietrza przez pokład rusztowy, doprowadzające do nierównomiernego jego pokrycia tym co zalega na ruszcie, także nie skutkują tylko kilkakrotnie większym nadmiarem powietrza doprowadzanego spod rusztu, przekładającym się na bardzo niską zawartość tlenu w spalinach, a tym samym na dużą stratę kotła w cieple spalin odprowadzanych do atmosfery. One także skutecznie wspomagają wydmuchiwanie z pokładu rusztowego tego, co jako unoszone ze spalinami nazywa się lotnym koksikiem.

To co nierównomiernie pokrywa pokład rusztowy w postaci „pryzm i kopców” jest przecież głównie skałą płonną, której ziarna akurat nie ulegają rozdrobnieniu w procesie odgazowania części lotnych. Drobnych ziaren samego koksu w najlepszym razie jest w tym mało. Szczególnie na rusztach „zmodernizowanych” z zastosowaniem różnych wersji bocznych wlotów powietrza do stref podmuchowych, z recyrkulacją spalin i powietrza, automatyczną regulacją spalania, nie mówiąc o takich ignoranckich pomysłach, jak „metoda ITC sterowania kotłem”.

W kotłach z paleniskiem warstwowym dodatkowo nie stosuje się instalacji nawrotu lotnego koksiku do dopalania zawartego w nim koksu. Do tego znajduje ona zastosowanie wyłącznie w palenisku narzutowym. W takim palenisku, jako w prawidłowo skonstruowanym i eksploatowanym, lotnego koksiku jest przy tym nieporównywalnie mniej, w związku ze spokojnym przebiegiem spalania na samym ruszcie, przy stabilnej warstwie żużla stanowiącej główne jego pokrycie (patrz części 163÷165). . Wbrew mającym miejsce już kilkadziesiąt lat potocznym stwierdzeniom, że jest odwrotnie.

Dotąd pracują w Polsce kotły zmodernizowane z zastosowaniem polskiego paleniska narzutowego, jako pozbawione głównego odpylacza spalin, którego rolę spełnia odpylacz pośredni. Zdarza się i tak, że szczątkowe ilości pyłu wytrącane w zachowanym odpylaczu głównym, odbierane są spod niego transportem pneumatycznym do nawrotu lotnego koksiku.

b. Jak czymś bardzo prostym jest instalacja nawrotu lotnego koksiku (pyłu), to ilustruje to Rys. 153. W swoim zasadniczym rozwiązaniu ogranicza się przecież ona do powszechnie stosowanego inżektora (iniektora), do którego z góry spada pył, z jednego boku rurą doprowadzone jest powietrze nośne, a z przeciwległego boku wychodzi druga rura, którą ten pył wdmuchiwany jest z powrotem do paleniska. Umieszczony na jej końcu cyklonik, pozwalający w rozwiązaniach na Rys. 153 c i d na grawitacyjne zsypywanie się pyłu na ruszt, od dziesiątków lat znany jest w silosach na cement stosowanych w budownictwie.

Pozostanie jednak faktem, że do czasu zwolnienia go na koniec 1974 r. z CBKK, inż. J. Kopydłowskiemu na temat działania instalacji nawrotu lotnego koksiku nie udało się porozmawiać z nikim zajmującym się tam jej konstruowaniem dla zaprojektowanych przez niego do końca marca 1966 r. kotłów typoszeregu 4÷140 t/h pary. A byli to wszystko jego koledzy, lub dobrzy znajomi z pracy.

Pozostanie także faktem, że w takiej przykładowo obecnej kotłowni SFW ENERGIA w Gliwicach, w żadnym z początkowo czterech jej kotłów (obecnie trzech) od 1986 r., a więc od kociokwiku urządzonego w związku z uruchomieniem tam pierwszego kotła typu OR40-010, działaniem instalacji nawrotu lotnego koksiku w jaką zostały wyposażone, do komory paleniskowej już ćwierć wieku nie wróciło ani jedno jego ziarenko.

O powodach dla których nie działała od początku instalacja w kotłach typu OR40-010, do czasu nim została z nich zdemontowana całkowicie, nie miał przy tym żadnego pojęcia oceniający w 1989 r. złą pracę kotłowni jeden z naukowców z IMiUE uznających następnie w 1997 r., że kotły konstrukcji CBKK „sprawdziły się eksploatacyjnie, a jedynie występują nadal problemy z nawrotem lotnego koksiku.” Pozostanie jednak faktem, że dziesięć lat później (trzydzieści lat po wykonaniu dokumentacji pierwszej jej wersji), inż. J. Kopydłowski, proponując SFW ENERGIA przywrócenie w kotle OR40-010 instalacji nawrotu lotnego koksiku, wykonał dla nich jej dokumentację w dokładnie takim samym zasadniczym rozwiązaniu. Wystarczy porównać Rys. 153a z Rys. 153 b.

Nie zaszkodzi przy tym wiedzieć, że w żadnym ze sprawozdaniu z badań zmodernizowanych kotłów, z zastosowaniem instalacji jego konstrukcji przedstawionej jako jedna z wersji na Rys. 153c, od 1985 r., nie ma wzmianki o nieprawidłowym jej działaniu. Natomiast stwierdza się wyjątkową jej skuteczność.

Jaka natomiast eksploatacyjna ciemnota panowała w tej kotłowni jeszcze w 2005 r., to wyraz temu dawała reakcja na jego stwierdzenie, że nawrót lotnego koksiku w ogóle nie jest nawracany z dwóch pozostałych kotłów typu ORp35 (OR35-031), w oparciu o które naukowcy z IMiUE orzekli eksploatacyjne sprawdzenie się kotłów z paleniskiem narzutowym konstrukcji CBKK.

Po takim jego stwierdzeniu, najpierw mistrz kotłowni zaprowadził go na tył kotła i po otwarciu blaszanej osłony wskazał mu miejsce zaznaczone na Rys. 153e słowem „koksik”, informując że to co tam leży, to nawracany lotny koksik. To samo po jakimś czasie powtórzyło się z ówczesnym kierownikiem kotłowni.

Miejsce, w którym miał leżeć nawracany lotny koksik, nie przedstawia na tym rysunku faktycznego jego rozwiązania, ponieważ rysunek pochodzi z rysunku zestawieniowego całego paleniska. Dodatkowo z wersji, która mogła być dopiero później poprawiana.

W CBKK we wcześniejszych dokumentacjach kotłów typu OR16 -102 nie umiano sobie poradzić z uszczelnieniem przerwy występującej między pokładem rusztowym i dołem tylnej ściany komory paleniskowej (patrz Rys. 153a). Jak to przedstawia Rys. 153e, dolną komorę ekranu tylnego umieszczono więc nisko nad pokładem rusztowym. Odpowiednia przerwa okazała się jednak niezbędna ze względów ruchowych, po to aby źle ułożone na ruszcie rusztowiny, stercząc w górę, nie zablokowały ruchu rusztu. Aby jednak po jej powiększeniu, wrzucane pod tylną ścianę komory paleniskowej ziarna węgla nie dostawały się między rusztowiny dokonujące obrotu wokół tylnego wału rusztu, pokład rusztowy za tylną ścianą komory paleniskowej osłonięto od góry blachą. W czasie pracy kotła na tej blasze gromadzą się największe ziarna węgla, wrzucane przez narzutniki najdalej. Te najgrubsze ziarna węgla zarówno mistrz kotłowni, jak i jej kierownik brali za pył wytrącany ze spalin. Którędy mógł on tylko wylatywać, gdyby był transportowany, to na Rys. 153e jest to pokazane słowami „dysza wylotowa”. Informowany przez obu inż. J. Kopydłowski, za każdym razem nie odezwał się ani jednym słowem.

O tym, że z dysz rurociągów mających transportować lotny koksik do paleniska nic nie wylatuje stało się jasne dopiero, kiedy dano się namówić na wyregulowanie narzutu węgla na ruszt z odejściem od teorii „zimnego spalania” naukowców z IMiUE. Ponieważ przy pracy kotłów z obciążeniem rzędu połowy maksymalnego stracił się płomień w tylnej części komory paleniskowej, niewidoczne dotąd dysze wylotowe instalacji nawrotu lotnego koksiku ujawniły ostatecznie, że tak jest naprawdę Ten fakt wcale jednak nie stanął na przeszkodzie dalszego utrzymywania instalacji w ruchu, to znaczy tłoczenia przez nią powietrza do paleniska pod większe marnotrawstwo węgla zwiększoną stratą wylotową, z zarazem większą emisją dwutlenku węgla do atmosfery.

c. Jeśli kiedyś dojdzie do racjonalnego zużycia węgla w polskich kotłach rusztowych i zarazem zapobieżenia nadmiernej emisji dwutlenku węgla do atmosfery, to stanie się to wyłącznie dzięki przejściu w nich na spalanie węgla przy jego narzucie na ruszt, z jednoczesnym maksymalnym dopalaniem lotnego koksiku nawracanego w tym celu do paleniska, jako wytrącanego ze spalin.

Do rozwiązań udoskonalających dotychczasową światową technikę spalania węgla przy jego narzucie na ruszt inż. J. Kopydłowski nie zawsze dochodził wprost. Tak było z pośrednim odpylaczem spalin, stosowanym w CBKK nawet w skonstruowanych tam od 1975 r. kotłach typoszeregów ORp i WRp. Tylko, że nie wiadomo po co, bo z różnych powodów, które naukowcy z IMiUE uznali za „występujące problemy”, w ogóle nie spełniają one swojego zadania. Jeśli oczywiście nie zostały wymontowane z kotła, jak to ma miejsce w kotłach ORp35 w kotłowni SFW ENERGIA.

Z dostępnych materiałów do lat siedemdziesiątych u. w. nie ma dowodów na to, że w technice zachodniej były stosowane pośrednie odpylacze spalin. Były to tylko namiastki odpylaczy w postaci ich elementów umieszczanych w lejach pod ciągami konwekcyjnymi.

Inż. J. Kopydłowski na pomysł zastosowania typowego odpylacza spalin, (jako nazwanego później pośrednim wcale nie przez niego), wpadł przy kierowaniu przez niego wykonaniem projektu technicznego kotła typu OR6,5-030, badanego następnie przez CBKK już bez jego udziału w Stacji Prób i Badań w latach 1969÷1973 r. Powodem była jego świadomość, że koledze zajmującym się konstruowaniem instalacji nawrotu lotnego koksiku nie uda się rozwiązać jego nawracania spod podgrzewacza wody, będącego oddzielnym blokiem ustawionym za kotłem.

Taki też odpylacz skonstruowano zaraz w łódzkim Instytucie Techniki Cieplnej. Jak się później dowiedział od jego autora, był to przelotowy odpylacz spalin stosowany na zachodzie do odpylania spalin w kotłowniach z kotłami rusztowymi, jedynie tak konstrukcyjnie przez niego zmieniony, aby obniżyć jego skuteczność do wytrącania tylko większych cząstek pyłu (koksiku), jako mających największy udział części palnych (niespalonego koksu).

Podczas czterech lat badań kotła typu OR6,5-030 (z różnych powodów) nie zdążono jednak nawet zorientować się, że lotny koksik w tym odpylaczu w ogóle nie jest wytrącany.

Sam inż. J. Kopydłowski o bardzo małej skuteczności tego odpylacza zorientował się dopiero w 1984 r. po uruchomieniu pierwszego kotła w OFNE w Olkuszu. Wtedy (nie mając żadnego pojęcia o konstruowaniu odpylaczy spalin) zaraz zmienił jego konstrukcję, czyniąc go wyjątkowo sprawnym, co potwierdziły później wyniki badań kotłów modernizowanych z zastosowaniem polskiego paleniska narzutowego (paleniska takie konstrukcji CBKK uznano za krajowe).

Na czas rozpoczęcia konstruowania w CBKK kotłów typoszeregów ORp i WRp w Instytucie Techniki Cieplnej, nie dysponując żadnymi informacjami o skuteczności działania pierwszej konstrukcji odpylacza pośredniego, skonstruowano dla nich nową jego wersję.

Od przystąpienia w 1983 r. do rozruchu pierwszego kotła wodnego typu WRp46 w Wałbrzychu, przez prawie już trzydzieści lat nikt jednak nie sprawdził skuteczności działania tej drugiej wersji konstrukcyjnej odpylacza pośredniego, a nawet nie zainteresował się dlaczego z odpylaczy tych lotny koksik w ogóle nie jest nawracany do komory paleniskowej do jego dopalenia. Kotły typu ORp35 w kotłowni SFW ENERGIA, jako pozostające przez lata pod pieczą naukowców z IMiUE Politechniki Śląskiej, są tylko jednym z dowodów na to.

Załącznik I (-) Jerzy Kopydłowskiego

Do wiadomości:

1. Raciborska Fabryka Kotłów „RAFAKO”

ul. Łąkowa 31; 47-300 Racibórz

2. Sędziszowska Fabryka Kotłów „SEFAKO”

ul. Przemysłowa 9; 28-340 Sędziszów

3. Fabryka Palenisk Mechanicznych

ul. Towarowa 11; 43-190 Mikołów

4. Zakłady Urządzeń Kotłowych „Stąporków”

ul. Górnicza 3; 26-220 Stąporków

5. Krajowa Agencja Poszanowania Energii

ul. Mokotowska 35; 00-560 Warszawa

6. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska

ul. Powstańców 41 a; 40-024 Katowice

W wiadomej sprawie:

1. JM Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej

2. JM Rektor Politechniki Białostockiej

3. JM Rektor Politechniki Częstochowskiej

4. JM Rektor Politechniki Gliwickiej

7. Ciepłownictwo Ogrzewnictwo Wentylacja

ul. Czackiego 3/5; 00-043 Warszawa

8. Energetyka, Redakcja;

ul. Jordana 25; 40-952 Katowice

9. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

00-583 Warszawa; Aleje Ujazdowskie 1/3

10. Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie;

ul. Eligijna 59; 02-787 Warszawa

Także kilkudziesięciu PT Użytkowników kotłów z

polskim lub krajowym paleniskiem narzutowym i

mających te kotły na stanie oraz kilkuset innych.

5. JM Rektor Politechniki Krakowskiej

6. JM Rektor Politechniki Łódzkiej

7. JM. Rektor Politechniki Poznańskiej

8. JM Rektor Politechniki Warszawskiej

9. JM. Rektor Politechniki Wrocławskiej.

Każdego kto może uzupełnić treść opowieści lub ma uwagi do niej uprasza się o podzielenie się nimi, z gwarancją załączenia ich do kolejnej części opowieści dla zapoznania z nimi wszystkich otrzymujących ją.

Uwaga do treści mgr inż. Andrzeja Chrzana, jako szefa Marketingu Zakładów Urządzeń Kotłowych „Stąporków”: „Swoista” gloryfikacja własnych rozwiązań polegająca na krytyce tego co ktoś wcześniej zaprojektował, a może niekoniecznie się sprawdziło, jest dla mnie jako byłego projektanta, a obecnie Szefa Marketingu ZUK „Stąporków” S.A. zupełnie niezrozumiałe i w pewnych fragmentach otrzymywanych pism wręcz obraźliwe. Zastanawiam się … - dalej jak w części 156.

Domaganie się również od naukowców z IMiUE dostarczenia dowodów na swoje stwierdzenie: „Palenisko narzutowe charakteryzuje się dużym unosem pyłu … .”, byłoby jednak tak samo nieskuteczne, jak wcześniejsze domagania się dowodów w sprawie wielu innych ich stwierdzeń.

Kiedy inż. J. Kopydłowski w 2005 r. zainteresował się jej kotłami, przy którejś z kolejnych bytności usłyszał od mistrza tej kotłowni: „my nie będziemy korzystali z usług kogoś, kto przyszedł z ulicy.” Były one skierowane między innymi do konstruktora stojącego tam kotła typu OR40-010 oraz projektanta tej kotłowni. Natomiast z czyich usług korzystano w tej kotłowni przez wiele lat, to on sam pytać nie musiał. Wystarczyło mu przyglądnięcie się tym kotłom.

4



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI
IMiUE, WSZYSTKO O ENERGII I ENERGETYCE, ENERGETYKA, KOPYDŁOWSKI

więcej podobnych podstron