Przesłanie od Archanioła Michała
sierpień 2005 * LM-12-2004
"SAMODOSKONALENIE SIĘ W NOWYM WIEKU"
przekazała Ronna Herman
Ukochani mistrzowie,
Jak wygląda duch? Spójrz w lustro, a we własnych oczach ujrzysz odbicie Ducha. Zaglądaj w oczy dzieciom i obserwuj, jak Duch patrzy na ciebie. Spoglądaj na Słońce, Księżyc, gwiazdy, na góry, jezioro, na kwiat, ptaka czy inne zwierzę i wiedz, że Stwórca promieniuje na ciebie Miłością/Światłem esencji swego Ducha za pośrednictwem WSZELKIEGO stworzenia.
DOPUŚĆ, PROSZĘ, ABY TA MYŚL ZAPADŁA CI GŁĘBOKO W ŚWIADOMOŚĆ I PODŚWIADOMOŚĆ: OBECNIE DOKONUJE SIĘ W TOBIE PROCES KOLOSALNEJ PRZEMIANY (METAMORFOZY). Osiągając dojrzałość duchową, dotychczasowe prawdy zastępujesz wyższymi. Sposób, w jaki patrzysz na samego siebie, swój świat, układ słoneczny i wszechświat gwałtownie się zmienia, gdy twoja świadomość się poszerza i odsłania ci się złożoność kosmosu. Odczuwasz te zmiany na każdym poziomie swojego jestestwa i chwilami wydaje ci się, jak gdyby twoje ciała się buntowały nie mogąc sprostać nadmiernemu obciążeniu lub subtelniejszym energiom, do których niełatwo się dostosować. Musisz zdać sobie sprawę, że „więcej” to niekoniecznie lepiej, i zawsze prosić o to, ażeby przez ten okres przemian móc przejść lekko i swobodnie. Kiedy dawne granice, przesądy, dogmaty i ograniczenia przestają istnieć, czujesz się bezradny i wydaje ci się, że nie ma żadnych niewzruszonych zasad, na których można by się oprzeć. Z każdym dniem napływa mnogość nowych informacji, jedne z nich są sprzeczne, inne znów potwierdzają to, co może już przyjąłeś jako „nową prawdę”. Uświadom sobie, proszę, że kiedy rozwijasz się duchowo i poszerzasz swą świadomość, także i twoje prawdy będą się bezustannie poszerzać i zmieniać.
Czas uległ tak wielkiemu przyspieszeniu, że z trudnością nadążasz. Wskazówki zegara pędzą i często bywa, że dzień przeminął, a wydaje się, jak gdyby upłynęło zaledwie kilka godzin - i to cię szokuje. Miesiące i lata już nie płyną, lecz mkną, i czujesz się całkiem jak na intensywnym kursie własnego przeznaczenia. Wchodzisz w kontakt z całą masą niezliczonych energii z wielu wymiarów. Także z tego powodu jest niezmiernie ważne, byś ugruntował się i ześrodkował w chwili obecnej, w niej trwał, dzięki czemu „ani sam się nie zagubisz, ani nie stracisz z oczu ścieżki”. Chcemy przez to powiedzieć, że odpowiadasz za użytek, jaki czynisz z potężnych wyższych wibracji, które sobie przyswajasz, ponieważ dopływ tej nowej energii oznacza wzmożoną zdolność współtworzenia, coraz szybszego urzeczywistniania wszystkiego, o czym tylko pomyślisz i co zasilisz energią. Bardziej niż kiedykolwiek przedtem pamiętaj, żeby uważać, o co prosisz.
Zaabsorbowanie przeszłością lub przyszłością nie pozwala przeżywać CHWILI OBECNEJ, która jest chwilą BOŻEJ MOCY, mocy ci dostępnej. Naucz się trwać w bieżącej chwili i zaznawać rześkości i radości, które niesie. Jak każdy nowy nawyk i to będzie wymagać odrobiny praktyki, szybko się jednak stanie czymś naturalnym, „normalnym stanem świadomości”. Nierzadko wydaje ci się, że jakieś wyzwanie, przemiana świadomości lub radykalna odmiana sytuacji to bezsens. Jak to, mam zostać mistrzem, a tu na mistrzowskiej ścieżce powala mnie choroba? Jak mógł przytrafić mi się tak dziwny wypadek, czemu straciłem pracę, dochody czy ukochanego partnera? Pamiętaj, twoje Wyższe Ja pilnuje, abyś w odpowiednim czasie stawał przed wyzwaniami i próbami, (na które się przecież zgodziłeś) i które pozwalają ci wewnętrznie wzrastać i lepiej rozumieć. Kiedy wydarza się coś, czego nie rozumiesz, wznieś się ponad tę sytuację i staraj się ją zobaczyć z szerszej perspektywy. Nie zapominaj, że dane wydarzenie nie zawsze ma związek z twoją osobą. Często wydaje ci się, że ma, a jest tak dlatego, bo jesteś skłonny brać wszystko bardzo osobiście.
Pamiętaj również, że właśnie przechodzisz przez proces przemiany tego wszystkiego, co nie jest oparte na prawości, mocy wewnętrznej i świadomości jedności, a inaczej mówiąc, energii bezwarunkowej miłości. Nie wymaga się jednak od ciebie doskonałości. Ściśle rzecz biorąc doskonałość możliwa jest tylko w sercu Najwyższego Stwórcy. Wszystko inne nie jest doskonałe, tyle że w różnym stopniu. Chodzi więc o to, by się stać tym „prawdziwym sobą” i - żyjąc w świecie dualizmu i biegunowości - podążać ścieżką środka.
Otworzyłeś „puszkę Pandory”, przez tysiące lat ukrytą w głębi psychiki. W niej właśnie zawarły się wszystkie twoje podstawowe problemy i przekonania na temat miłości własnej, niedostatku, ograniczeń oraz tego, czy zasługujesz na miłość, radość, spokój, obfitość i wspaniałe zdrowie, a także odczucia związane ze starzeniem się i ciągłością życia. Wszystkie te przebrzmiałe wierzenia, bynajmniej nie służące twemu najwyższemu dobru, kłębią się teraz na powierzchni świadomości po to, by mogły zostać uwolnione, przewartościowane i przetworzone w świetlną substancję o najwyższych wibracjach.
Ogromnie rozwija się intuicja, wzrastają zdolności telepatyczne. Nawiązujesz kontakt ze swoją nadświadomością i Boskim Promieniem (Obecnością JA JESTEM), które teraz czynnie uczestniczą w procesie twoich przemian, przekazując ci subtelną energię nowego stworzenia wprost ze Stwórczego Źródła. W trakcie tego procesu wysubtelniania pól energetycznych oddziałujesz na wszystko, z czym się stykasz, na całe otoczenie, ponieważ gdy - w miarę postępu w rozwoju wewnętrznym - promieniuje z ciebie światło o wyższych wibracjach, wszystko, co cię otacza, także musi się zmieniać. Słyszałeś już tyle razy, że uczyć należy przede wszystkim własnym przykładem - i to prawda. Czy można skuteczniej przyciągnąć ludzką uwagę, niż osiągając powodzenie we wszystkim, za co się bierzesz, tryskać zdrowiem - i to w każdym wieku, przejawiać zdumiewające talenty twórcze i wynalazcze oraz taką miłość i szczodrość, które wprawiają w podziw dla twego współczującego serca i umiejętności dostrzegania tego, co najlepsze w każdym człowieku, w każdej sytuacji.
Znacznemu przyspieszeniu ulega również proces twojej inicjacji albo przeobrażania w istotę duchowo-ludzką, kiedy analizujesz, rozwiązujesz, uwalniasz i dostrajasz się do nowych, świeżo przyswojonych wibracji Światła. A wszystko to musi się rozgrywać w rzeczywistości naznaczonej i wyznaczonej przez światopogląd świadomości zbiorowej. W dawnych czasach proces osiągania najwyższych stopni rozwoju i oświecenia wymagał odizolowania od innych ludzi i świata doczesności. Oznaczało to, że aby przejść na kolejny poziom duchowej ścieżki, trzeba się było poddać dyscyplinie, a także bardzo trudnym próbom i sprawdzianom - tak ciężkim i niebezpiecznym, że podejmując je, człowiek niejednokrotnie ginął albo zostawał kaleką do końca życia. Musiałeś tak zwolnić rytm oddechu i stłumić siłę życiową, żeby móc przeżyć kilka dni bez jedzenia i wody, mając do dyspozycji jedynie odrobinę powietrza. Próby te miały wydobyć na jaw wszelkie słabości, sprawić, by najgłębsze lęki wypłynęły na powierzchnię świadomości, spotęgowane i wyolbrzymione. Człowiek, który się nie nauczył wyciszać ciała, psychiki oraz czynności fizjologicznych i, co najważniejsze, trwać w Bezruchu Chwili, w niezmąconej niczym chwili obecnej, albo tracił zmysły, albo umierał z przerażenia. Tak było dawniej. Teraz proces duchowego wzrostu został przekształcony tak, by umożliwić rozwój mas, a nie tylko nielicznych wybrańców. Dziś wszystkie próby inicjacyjne trzeba przechodzić w życiu codziennym i narzucają ci je sytuacje, z którymi masz do czynienia na co dzień. Każdy udany sprawdzian i każda lekcja, z której wyciągnąłeś naukę, uwalnia cię od części dysharmonijnych wzorców wibracyjnych, jakie wciąż jeszcze w sobie nosisz. Z biegiem czasu coraz częściej spostrzegasz sprawy w kontekście „wielkiej całości” i uczysz się szybciej przepracowywać nieharmonijne wzorce energetyczne. Stopniowo nabierzesz w tym takiej wprawy, że już nigdy całkowicie nie zatracisz stanu ześrodkowania się w sobie, ani nie będziesz żył w lęku i nie pogrążysz się w rozpaczy nad minionym, ponieważ będziesz umiał lepiej zachować równowagę psychiczną. Potwierdzenia własnej wartości nie będziesz już szukał poza sobą, u innych, gdyż w sercu/duszy wiesz, że jesteś doskonały i w każdej chwili na swoim miejscu. Innym zaś pozwolisz szukać własnych ścieżek, by robili to w swoim czasie i po swojemu.
Wydarzenie nazwane WIELKĄ KONKORDANCJĄ stanowiło przełom, od czasu którego nastąpiło ogromne przyspieszenie wibracji Stwórczego Światła. U tego, kto był na to gotowy i otwarty, błyskawicznie spotęgowała się moc i zakres wyższych wibracji. Każdy kolejny poziom obdarza nową, większą świadomością, ale też i nakłada większą odpowiedzialność - uczysz się przyjmować osobistą odpowiedzialność za siebie i za wszystko, co stwarzasz.
Kilka lat temu wyjaśnialiśmy, że osiąganie coraz to wyższych stopni rozwoju łączy się z coraz bardziej ograniczonym zakresem podejmowanych wyborów. W ten sposób wkraczasz na „najwęższą ścieżkę”, a to oznacza, że zawsze musisz się starać dokonywać wyborów najwyższych, gdyż to, co się przedtem wydawało właściwe, obecnie nie będzie już tolerowane. Ciało szybko ci zasygnalizuje, że trzeba będzie zaniechać pewnego typu pożywienia albo nawyków wiążących się z niską energią. Kiedy nauczysz się wsłuchiwać w mądrość swojego elementala cielesnego, da ci on znać, co robić, żeby się cieszyć jak najlepszym zdrowiem i jak największą siłą, a także co należy wykluczyć. Może się okazać, że to sprawa bardzo indywidualna, kto jednak pragnie odzyskać albo zachować optymalne zdrowie i żywotność, niech będzie uważny.
Co dzień pojawiają się nowe, alternatywne sposoby leczenia i ludzie stopniowo uprzytamniają sobie tę prawdę, że każdy człowiek odpowiada za własne zdrowie i dobre samopoczucie. Stopniowo medycyna będzie się przestawiać raczej na zapobieganie chorobom, niż ratowanie zdrowia. Raz jeszcze podkreślamy z naciskiem, że zastosowanie światła, dźwięku i barw jako środków leczenia równoważy i harmonizuje cielesne naczynie człowieka, a także ogromnie przyspiesza proces przemiany.
Czy teraz, kiedy pogłębiasz i rozwijasz swoją duchowość, osiągając wyższy stopień dojrzałości, nie czujesz, jak wzmacnia się więź, która nas łączy? Czy czujesz, jak z najwyższych sfer wszechświata zlewamy na ciebie pełne światło miłości naszego Boga Ojca/Matki? Tak, już czas, byś rozpoznawał i słuchał głosu Stwórcy, który w tobie mieszka i tylko czeka, by odpowiadać na każde twoje pytanie, przekazać wszelką wiedzę, jaka jest ci potrzebna, aby wkroczyć w Nową Erę ewolucji rodzaju ludzkiego. Czas już, pora zdecydować, którą ścieżką będziesz podążał ku oświeceniu, które przesłanie brzmi dla ciebie prawdziwie budząc oddźwięk w świątyni serca. Prawda jest jedna - to odwieczna prawda Stwórcy. Uległa ona jednak fragmentaryzacji i przejawia się w postaci licznych energii i myślokształtów; są także różne poziomy prawdy. Pora, byś słuchał wskazówek swego Wyższego Ja i szedł za nieomylnym głosem prawdy, która w tobie powoduje nie budzący wątpliwości oddźwięk wewnętrzny.
Wkrótce zdolności medialne i telepatyczne będą na całym świecie czymś normalnym, gdyż coraz więcej błogosławionych dusz wyzwala się z wewnętrznych zafałszowań, co pozwala im odzyskać kontakt z Boską Jaźnią i jej mądrością. Obecnie są ci dane wszelkie możliwe sposobności otwarcia lub oczyszczenia kanału łączności z własna bezkresną Jaźnią, abyś mógł dostawać jasne, konkretne informacje o tym, co ma decydujące znaczenie dla procesu twojego wewnętrznego wzrostu i przemiany. Musisz jednak zacząć się wsłuchiwać w cichutkie podszepty wewnętrzne, napływające dniem i nocą , a po zweryfikowaniu ich w ośrodku serca/duszy stosować się do tych, które, jak czujesz, są właściwe (te właściwe zawsze powinny cię wzmacniać, inspirować, otwierać horyzonty i tchnąć miłością). Światło albo Boska Kosmiczna Siła Życiowa płynąca z ośrodka Serca Najwyższego Stwórcy wnika teraz w najgłębsze i najciemniejsze zakamarki tak w świecie, jak i w tobie. Uruchamia to proces, którego skutki uboczne to: zafałszowania obrazu rzeczywistości, dezorientacja, lęk i złe samopoczucie. Rozmaite energie to odpływają, to napływają, podczas gdy Światło stopniowo przezwycięża i ostatecznie rozprasza ciemności. Niejeden z was doznaje wrażenia, że jest przedmiotem ataków ze strony czegoś lub kogoś z zewnątrz. Wiedz, że właśnie wtedy stajesz twarzą w twarz z demonami z własnego wnętrza i że jest to sposobność, by raz na zawsze uwolnić się od wszystkich wzorców negatywnej energii, jakie nosiłeś w sobie od początku, od pierwszego żywota w ciele fizycznym.
Dyscyplina umysłu i myśli to sprawa wielkiej wagi. Co chciałbyś zabrać ze sobą wkraczając w Nowy Wiek, wiek o-ŚWIECENIA? Należało by pomyśleć nie tylko o dobrach wewnętrznych, duchowych, ponieważ kiedy przemieniasz się i podnosisz wibracje tej wewnętrznej istoty, jaką jesteś, cały twój świat zewnętrzny też radykalnie się zmienia.
Dosyć już wycierpieliście nędzy i deprywacji, umiłowani. Czy jesteś gotów wyciągnąć rękę i zażądać tej skrzyni pełnej skarbów, oznaczonej twoim imieniem, tej skarbnicy dla ciebie właśnie przechowywanej? Czekała, aż się przebudzisz i na tyle ośmielisz, by zażądać przyrodzonego ci dziedzictwa. To ty jesteś synem marnotrawnym, zawsze pod opieką naszego Boga Ojca/Matki, synem, który powraca do krainy wszelkich możliwości. Zsyłamy ci pełnię błogosławieństw bez miary.
JAM JEST Archanioł Michał
Tłumaczyła Anna Żurowska
1