STOSUNKI POLSKO-AMERYKAŃSKIE W XXI WIEKU
Przypieczętowaniem doskonałych stosunków polsko-amerykańskich w tym okresie była wizyta w Polsce prezydenta USA George'a W. Busha w dniach 15-16 czerwca 2001 roku, tuż przed pierwszym jego spotkaniem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Zarówno Bush jak i Kwaśniewski wyraźnie poparli dalsze rozszerzenie NATO mimo obaw Rosji. Po raz pierwszy na najwyższym szczeblu rozmawiano też o amerykańskich planach budowy systemu obrony przeciwrakietowej.
Po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 roku Polska natychmiast zaoferowała USA wszelką pomoc w zwalczaniu terroryzmu. 20 września prezydent Kwaśniewski w liście do Busha zadeklarował gotowość do współpracy w budowie koalicji antyterrorystycznej i wzięcia udziału przez polskich żołnierzy w militarnych operacjach USA. 25 września rząd postanowił udostępnić polską przestrzeń powietrzną lotnictwu amerykańskiemu. Z inicjatywy prezydenta Kwaśniewskiego 6 listopada w Warszawie odbyła się konferencja w sprawie zwalczania terroryzmu, w której udział wzięło 16 prezydentów państw Europy Środkowej i Południowej. Przyjęto wówczas deklarację wyrażającą „bezwarunkowe poparcie dla działań podejmowanych przeciw terroryzmowi we wszystkich jego aspektach” oraz plan działania przeciw terroryzmowi. 22 listopada Kwaśniewski zatwierdził udział polskich żołnierzy w prowadzonej pod przewodnictwem USA międzynarodowej operacji militarnej w Afganistanie. Pierwsze polskie jednostki dołączyły do międzynarodowych sił ISAF w Afganistanie w marcu 2002 roku. Temat kampanii antyterrorystycznej dominował podczas wizyt w USA ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza w grudniu 2001 roku i premiera Leszka Millera w styczniu 2002 roku.
W dniach 17-19 lipca 2002 roku prezydent Kwaśniewski jako dopiero drugi zagraniczny przywódca podczas kadencji Busha złożył państwową wizytę w USA, podczas której obaj prezydenci spotkali się z liderami Polonii pod Detroit. Bush wyraził uznanie dla zgłoszonej przez Kwaśniewskiego 5 lipca Inicjatywy Ryskiej, proponującej ścisłą współpracę aspirujących do NATO 10 państw (tzw. Grupy Wileńskiej) z Grupą Wyszehradzką. Zarówno Polska jak i USA były wówczas najgorętszymi rzecznikami dalszego rozszerzenia NATO, o czym postanowiono na szczycie w Pradze w listopadzie 2002 roku. 23 listopada prezydent Kwaśniewski był obecny w Wilnie, gdy Bush obwieszczał narodowi litewskiemu decyzję NATO o rozszerzeniu sojuszu na kolejne 7 państw postkomunistycznych.
Wyrazem doskonałego stanu stosunków polsko-amerykańskich była podjęta 27 grudnia 2002 roku decyzja o zakupie przez Polskę 48 amerykańskich samolotów myśliwskich F-16 za kwotę 3,5 miliardów dolarów. Był to największy kontrakt w historii polskich sił zbrojnych. Polska uzyskała na ten cel z USA olbrzymią, niskooprocentowaną, 15-letnią pożyczkę w wysokości 3,8 miliarda dolarów oraz obietnicę licznych zamówień offsetowych. Odpowiednie umowy offsetowe podpisano 18 kwietnia 2003 roku.
29 stycznia 2002 roku Bush w orędziu do narodu określił Irak, Iran i Koreę Północną "osią zła", wyznaczając tym samym dalsze kierunki kampanii antyterrorystycznej. Na przełomie 2002 i 2003 roku stało się jasne, że USA zmierzają do siłowego rozwiązania problemu Iraku, co natrafiło na ostry opór wielu państw europejskich. W tym sporze Polska stanęła po stronie Waszyngtonu: premier Miller był jednym z 8 europejskich szefów rządów, którzy 30 stycznia 2003 roku podpisali oświadczenie popierające dążenia USA do rozbrojenia Iraku. 14 stycznia 2003 roku podczas spotkania w Białym Domu Bush na spotkaniu z Kwaśniewskim oświadczył, że USA „nie mają dziś lepszego przyjaciela w Europie od Polski”; w lutym Bush rozmawiał także bezpośrednio z premierem Millerem. 17 marca rząd Millera wystąpił z wnioskiem o zezwolenie na użycie polskiego kontyngentu, liczącego nie więcej niż 200 polskich żołnierzy, w interwencji koalicji międzynarodowej „dla wymuszenia realizacji przez Irak stosownych rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ” i wniosek ten został natychmiast zatwierdzony przez prezydenta Kwaśniewskiego.
Niedługo po zakończeniu działań wojennych przeciw siłom reżimu Saddama Husajna, 5 maja 2003 roku polski minister obrony Jerzy Szmajdziński spotkał się w Waszyngtonie z sekretarzem obrony USA Donaldem Rumsfeldem, po czym oświadczył, że Polsce zaproponowano dowództwo międzynarodowych sił stabilizacyjnych w jednym z 4 sektorów w Iraku - na północy kraju lub między Bagdadem a Basrą. Zaraz po Szmajdzińskim w Waszyngtonie przebywał minister Cimoszewicz, omawiając sprawy polskiego uczestnictwa w misji irackiej z sekretarzem stanu Colinem Powellem i wiceprezydentem Dickiem Cheneyem. 31 maja 2003 roku prezydent USA George W. Bush podczas krótkiego pobytu w Krakowie (w towarzystwie Colina Powella i Condoleezzy Rice) w drodze na obchody 300-lecia Sankt Petersburga spotkał się z prezydentem Kwaśniewskim i premierem Millerem i wygłosił przemówienie na Wawelu, przedstawiając Inicjatywę Bezpieczeństwa od Proliferacji (PSI), zmierzającą do utrudnienia transferu broni masowej zagłady i środków jej przenoszenia, koncentrującą się na przechwytywaniu podejrzanych transportów morskich.
3 września 2003 roku odbyła się ceremonia przekazania Polsce, a jej kontyngentem liczącym teraz 2400 żołnierzy, dowództwa nad południowo-środkową strefą stabilizacyjną w Iraku. 3 dni później wojska polskie w tym sektorze odwiedził sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld. Polscy eksperci zajmowali też ważne pozycje w okupacyjnych władzach Iraku: profesor Marek Belka pełnił od czerwca do października 2003 roku funkcję szefa koalicyjnej Rady Koordynacji Międzynarodowej w Iraku, a od listopada 2003 roku był dyrektorem ds. polityki gospodarczej Tymczasowej Władzy Koalicyjnej (CPA) w Iraku.
W dniach 26-27 stycznia 2004 roku roboczą wizytę w USA złożył prezydent Kwaśniewski. Rozmowa z prezydentem Bushem koncentrowała się na konflikcie w Iraku, obowiązku wizowym dla Polaków i modernizacji polskich sił zbrojnych. Problem wiz stawał się wyjątkowo uciążliwy - Polska uważała, że jako najbliższy sojusznik USA powinna zostać włączona do tzw. Visa Waiver Program i tym samym zwolniona z wiz, tym bardziej że wszystkie państwa członkowskie UE (oprócz Grecji) były objęte tym przywilejem. Jednak na niekorzyść zniesienia wiz działały wysokie wskaźniki odrzucenia wniosków wizowych i pogwałcenia wiz przez Polaków (w obu przypadkach około 30%). Na tym tle oraz wątpliwości co do celowości interwencji irackiej (18 marca prezydent Kwaśniewski publicznie stwierdził, że amerykańska administracja wprowadziła Polskę w błąd w kwestii rzekomej broni masowej zagłady w Iraku) spadać zaczęła w Polsce sympatia dla Amerykanów, którzy do 2003 roku niezmiennie byli cieszyli się bardzo wysoką popularnością.
W oficjalnych stosunkach polsko-amerykańskich nic się jednak nie zmieniło. Utrzymywana była wysoka częstotliwość kontaktów na wysokim szczeblu. 1 sierpnia 2004 roku w obchodach 60-lecia wybuchu Powstania Warszawskiego udział wziął sekretarz stanu USA Colin Powell. W sierpniu wizytę w USA złożył premier Marek Belka, który spotkał się z prezydentem Bushem i sekretarzem obrony Rumsfeldem. We wrześniu zainicjowano dialog strategiczny między Polską a USA kiedy na Półwyspie Hel spotkali się wiceskretarz stanu Richard Armitage i sekretarz stanu w polskim MSZ Adam Daniel Rotfeld. Pod koniec stycznia 2005 roku na uroczystościach 60. rocznicy wyzwolenia nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau przebywał w Polsce wiceprezydent USA Dick Cheney. Na początku lutego 2005 roku podczas swojej pierwszej podróży zagranicznej wizytę w Polsce złożyła nowa sekretarz stanu USA Condoleezza Rice i odbyła rozmowy z premierem Belką i ministrem spraw zagranicznych Rotfeldem, który kilka dni później udał się z robocza wizytą do USA.
W dniach 8-9 lutego 2005 roku wizytę w USA złożył prezydent Kwaśniewski i spotkał się z Bushem, dopiero co zaprzysiężonym na drugą kadencję prezydencką. Ponownie jednym z czołowych punktów dyskusji był temat wiz - Bush zaproponował tzw. mapę drogową mającą doprowadzić Polskę do VWP, m.in. poprzez rozpoczęcie w Polsce kampanii medialnej zachęcającej do respektowania amerykańskich przepisów imigracyjnych i wykreślenie z amerykańskich rejestrów danych o nielegalnym pobycie Polaków przed 1989 rokiem. Prezydenci rozmawiali też m.in. o sytuacji na Ukrainie, gdzie Polska odgrywała wiodącą role mediacyjną.
Minister Rotfeld ponownie odwiedził USA na przełomie maja i czerwca, biorąc udział wraz z Rice w drugiej rundzie bilateralnego dialogu strategicznego. Prezydent Kwaśniewski ponownie przebywał w USA we wrześniu przy okazji sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ (spotkał się wówczas m.in. z gubernatorem Kalifornii Arnoldem Schwarzeneggerem), złożył też pożegnalną wizytę w Białym Domu w dniach 11-12 października 2005 roku. Premier Belka złożył wizytę w Waszyngtonie pod koniec września i spotkał się z wiceprezydentem Cheneyem. Kolejny polski minister spraw zagranicznych Stefan Meller przebywał w USA w grudniu i spotkał się z Condoleezzą Rice. Spore zainteresowanie w USA budziły rocznicowe wydarzenia w Polsce w 2005 roku, m.in. 60-lecie wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau czy 25-lecie „Solidarności.” Przykładowo 18 lipca 2005 roku Izba Reprezentantów jednomyślnie uchwaliła rezolucję upamiętniającą 25. rocznicę strajków na Wybrzeżu, określając Polskę „wzorem dla innych krajów walczących o wyzwolenie spod rządów autorytarnych.”
Prawicowe władze wyłonione w wyborach parlamentarnych i prezydenckich jesienią 2005 roku w jeszcze większym stopniu uznawały USA za priorytetowego partnera zagranicznego Polski. Nowy prezydent Lech Kaczyński swoją pierwszą wizytę w USA złożył w dniach 8-11 lutego 2006 roku i spotkał się z Bushem; podpisano wówczas 5-letnią umowę o współpracy naukowo-technicznej. Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga przebywała w USA w czerwcu z roboczą wizytą, podczas której rozmawiała z Cheneyem i Rice. We wrześniu 2006 roku premier Jarosław Kaczyński rozmawiał w USA z Bushem, Cheneyem i Rice; minister obrony Radosław Sikorski ogłosił wówczas wysłanie do Afganistanu 1000 polskich żołnierzy. W kontekście ciągłego zaangażowania Polski w Iraku i pogarszania się sytuacji w Afganistanie doszło do intensyfikacji kontaktów wojskowych - minister Sikorski przebywał w USA jeszcze dwukrotnie - w maju i listopadzie 2006 roku.
W listopadzie 2006 roku do Polski dostarczono pierwsze samoloty bojowe F-16 produkcji amerykańskiej, co stanowiło symboliczny początek nowej ery dla polskich sił powietrznych. Ponadto Polska od długiego czasu korzystała z amerykańskich programów wspierających modernizację sił zbrojnych, takich jak International Military Education and Training (IMET) czy Foreign Military Financing (FMF); przykładowo w ramach FMF w latach 1995-2007 roku Polska uzyskała 289 milionów dolarów w formie grantów i 3,9 miliarda dolarów w formie pożyczek rządowych.
W styczniu 2007 roku Waszyngton formalnie zaproponował Polsce instalację elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej - 10 pocisków przechwytujących współpracujących z radarem w Czechach. Mimo kontrowersyjnego charakteru tego programu Warszawa natychmiast zdecydowała się podjąć negocjacje, traktując tę ofertę jako szansę długoterminowego umocnienia stosunków z jedynym światowym supermocarstwem. 24 kwietnia m.in. w tej sprawie w Warszawie przebywał sekretarz obrony USA Robert Gates, który spotkał się z wszystkimi czołowymi politykami - prezydentem Kaczyńskim, premierem Kaczyńskim, minister Fotygą i ministrem obrony Szczygłą. 24 maja przedstawiciele USA i Polski John Rood i Witold Waszczykowski rozpoczęli w Warszawie formalne rozmowy w sprawie instalacji systemu obrony przeciwrakietowej. W obliczu gwałtownej opozycji Rosji wobec amerykańskich planów w kolejnych miesiącach na ten temat dwukrotnie rozmawiali prezydenci Bush i Kaczyński - 8 czerwca w Juracie na Helu i 16 lipca w Białym Domu.
Utworzony w następstwie zwycięstwa Platformy Obywatelskiej w październikowych wyborach rząd Donalda Tuska początkowo wykazywał znacznie mniejszy entuzjazm do projektu tarczy antyrakietowej, starając się załagodzić obawy sąsiadów i wyegzekwować dodatkowe korzyści od USA. W expose wygłoszonym 23 listopada 2007 roku Tusk powiedział, że kontynuacja negocjacji nastąpi po konsultacjach z sojusznikami w NATO i niektórym sąsiadami. 9 stycznia 2008 roku minister obrony Bogdan Klich powiedział agencji prasowej Reuters, że Polska nie zgodzi się na budowę odpowiedniej instalacji, jeśli USA nie wspomogą Polski w modernizacji jej obrony przeciwlotniczej; 12 stycznia, na 3 dni przed spotkaniem z Gatesem, Klich w wywiadzie dla „Dziennika” wezwał USA do zawarcia z Polską specjalnej umowy wojskowej, podobnej do porozumień, które posiadają czołowi sojusznicy USA, tacy jak Włochy i Turcja.
1 lutego minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się w Waszyngtonie z sekretarz stanu Rice i ogłosił, że Polska i USA doszły do wstępnego porozumienia w sprawie instalacji elementów tarczy antyrakietowej w Polsce, w ramach którego USA pomogą w modernizacji polskiej obrony przeciwlotniczej. 10 marca premier Tusk spotkał się w Białym Domu z prezydentem Bushem, który zapewnił, że USA jeszcze za jego kadencji przygotują szczegółowy plan pomocy w modernizacji polskiej armii w ramach umowy o instalacji elementów tarczy antyrakietowej.
Jednak trwające w kolejnych miesiącach negocjacje wydawały się tkwić w martwym punkcie, w związku z czym Waszyngton w czerwcu zaczął nawet dawać sygnały, że możliwe jest podjęcie rozmów z Litwą w sprawie tarczy antyrakietowej. Na początku lipca USA przedstawiły ostateczną ofertę , ale premier Tusk 4 lipca uznał ją za niewystarczającą; porozumienia nie osiągnęli też Sikorski i Rice na spotkaniu w Waszyngtonie 7 lipca. Momentem zwrotnym okazała się być wojna rosyjsko-gruzińska w pierwszej połowie sierpnia, która w Polsce była postrzegana jako przejaw nowego ekspansjonizmu odrodzonej Rosji i dała impuls do zacieśnienia sojuszu z USA, tradycyjnie uważanymi za jedynego wiarygodnego gwaranta bezpieczeństwa kraju. Już 14 sierpnia parafowano w Warszawie stosowne porozumienie, a 20 sierpnia 2008 roku podpisali je w Warszawie Sikorski i Rice. Na mocy porozumienia w Redzikowie pod Słupskiem powstanie amerykańska baza z 10 pociskami przechwytującymi (interceptorami), a wraz z nimi do Polski trafi bateria 96 pocisków Patriot, mających chronić przed obcymi samolotami bojowymi i rakietami krótkiego zasięgu. Równocześnie podpisano też deklarację o strategicznej współpracy między USA i Polską, przewidującą regularne konsultacje w sprawach strategicznych w ramach Konsultatywnej Grupy Współpracy Strategicznej (SCCG).
Tymczasem następowało przesunięcie ciężaru współpracy Polski z USA w kampanii antyterrorystycznej - już w expose 23 listopada 2007 roku premier Tusk zapowiedział wycofanie wojsk polskich w 2008 roku i 4 października tego roku w Diwaniyi odbyła się ceremonia zakończenia polskiej misji w Iraku. Równocześnie Polska wychodziła naprzeciw apelom amerykańskim o większe zaangażowanie sojuszników w Afganistanie - 19 marca 2008 roku polski rząd ogłosił zamiar wysłania do tego kraju dodatkowych 400 żołnierzy i 8 śmigłowców, a 30 maja polskie ministerstwo obrony poinformowało, że polscy żołnierze przejmą odpowiedzialność za bezpieczeństwo w prowincji Ghazni, co nastąpiło 30 października.
4