Świat docenia chirurgię jednego dnia. Polska rezygnuje z jej finansowania
Źródło: informacja własna
NFZ zlikwiduje chirurgię jednego dnia. Kontrakty mają wygasnąć już na początku nowego roku. To oznacza, że wszystkie zabiegi, które były zaplanowane na 2012 rok, zostaną odwołane. Powód? Narodowy Fundusz Zdrowia z powodu trwających w Ministerstwie Zdrowia prac nad zmianą obowiązującego rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego zrezygnował z finansowania procedur realizowanych w tym trybie.
Lekarze nie kryją zdziwienia. Podkreślają, że chirurgia jednego dnia to jedno z najskuteczniejszych i najbardziej ekonomicznych elementów świadczeń zdrowotnych. - W całej Europie rozwija się chirurgię jednego dnia. W USA nawet 60 proc. zabiegów wykonuje się w tym trybie - potwierdza dr Zbigniew Kowalczyk z łódzkiego szpitala prywatnego Pulsmed. Brytyjska Healthcare Commission wyodrębniła 25 procedur, które mogą być bezpiecznie wykonywane w ramach chirurgii jednego dnia. Należą do nich m.in.: orchidopeksja, laparoskopowa cholecystektomia, artroskopia czy tonsillektomia.
Z danych British Association of Day Surgery wynika, że chirurgia jednego dnia staje się coraz bardziej rozpowszechniona i obecnie stanowi 70 proc. wszystkich operacji wykonywanych w Wielkiej Brytanii.
Dynamiczny rozwój chirurgii jednego dnia rozpoczął się także w Ameryce Północnej. Siłą napędową było dążenie towarzystw ubezpieczeniowych do ograniczenia rosnących kosztów opieki medycznej. Poza USA i Europą największy rozwój chirurgii ambulatoryjnej w trybie jednego dnia dotyczy Kanady, gdzie ponad 50 proc. planowych zabiegów wykonywanych jest w jej ramach. Liczba wykonywanych procedur rośnie także w Australii i Nowej Zelandii oraz w Japonii, również w Indiach, co było podyktowane wymogami rządu hinduskiego, który postawił przed systemem opieki zdrowotnej dwa zadania: zapewnienie wysokiej jakości świadczonych usług medycznych oraz zmniejszenie kosztów opieki zdrowotnej. Natomiast w Tajlandii na rozwój chirurgii jednego dnia miała wpływ niedostateczna liczba łóżek w szpitalach publicznych i wzrastająca liczba pacjentów oczekujących na wykonanie nawet drobnych zabiegów. Dlaczego w Polsce NFZ rozwiązał umowy na chirurgię jednego dnia - tego nie wiadomo. Dokument prezesa NFZ informuje tylko o wygaśnięciu umów. Przyczyn takiego stanu rzeczy nie podaje. Lekarze podkreślają, że decyzja jest szczególnie niekorzystna dla pacjentów, którzy na zabiegi czekali nawet sześć miesięcy. - Jeżeli nie zostaną zakontraktowane zabiegi w trybie chirurgii jednego dnia, okaże się, że zabieg nie zostanie wykonany, co może skończyć się konsekwencjami zdrowotnymi - wyjaśnia dr Adam Papla z Pediatrycznego Centrum Zabiegowego z Bielska-Białej.