Powstanie i rozwój rynków w czasie
W trakcie dotychczasowych rozważań przedstawiliśmy różne formy rynków dóbr konsumpcyjnych, nie zastanawialiśmy się jednak nad tym, w jakich sytuacjach powstają nowe rynki oraz od czego zależy i jak w miarę upływu czasu zmienia się forma rynku.
Dla wyjaśnienia okoliczności powstania nowego rynku odwołuje się na ogół do cech charakterologicznych przedsiębiorców, wyróżniając dwie ich grupy. Pierwszą stanowią inicjatywni, dynamiczni przedsiębiorcy, a więc bądź to przedsiębiorcy pionierscy, których cechą wyróżniającą jest inicjowanie i przeprowadzanie innowacji, bądź to przedsiębiorcy wyłącznie imitujący rozwiązania wprowadzane przez przedsiębiorców pionierskich, ale charakteryzujący się jednak mobilnością i skłonnością do ryzyka. Drugą grupę stanowią przedsiębiorcy konserwatywni, którzy jedynie dopasowują się do warunków pod naciskiem zmieniającego się otoczenia i którzy mogą egzystować na ogół tylko na stacjonarnych, wolno zmieniających się rynkach.
Pod pojęciem innowacji rozumie się przy tym procesy, które otwierają nowe możliwości zwiększenia zysków, obarczone jednak ryzykiem i niepewnością. Innowacje mogą dotyczyć istniejących już dóbr, wówczas mogą one polegać na otwarciu nowego rynku zbytu, znalezieniu nowego źródła surowców, wprowadzeniu nowego sposobu produkcji, zmianie organizacji produkcji itp., jednak najbardziej dobitnym przykładem innowacji, który będziemy mieli na myśli w trakcie dalszych rozważań, jest wprowadzenie nowego dobra, czyli otwarcie nowego rynku.
Rozwój rynku zaczyna się od fazy eksperymentowania I. W tej fazie pionierski przedsiębiorca przekształca nowe dobro od stanu wynalazku, poprzez prototyp, czy produkcje laboratoryjną, aż do uzyskania możliwości produkcji na skalę fabryczną. Oczywiście w odniesieniu do wielu produktów przygotowywanie otwarcia nowego rynku zakończy się niepowodzeniem już w tej fazie eksperymentu. Okaże się bowiem np., wynalazku - z różnych powodów - nie da się w danym momencie przekształcić w wyrób fabryczny.
Przygotowując się do otwarcia nowego rynku przedsiębiorca prowadzi jednocześnie kampanię promocyjną nowego wyrobu, ponosząc z tego tytułu wysokie koszty. Działania te mają doprowadzić do takiego rozpowszechnienia informacji o produkcie, aby nastąpiło „samozapalenie się” popytu, tzn. do sytuacji, w której na skutek rozpowszechnienia się wśród nabywców informacji o produkcie i jego walorach oraz wymiany tych informacji między dotychczasowymi i potencjalnymi nabywcami, następuje gwałtowny wzrost popytu.
Ze względu na fakt, że nowy rynek otwiera zazwyczaj jeden pionierski przedsiębiorca, w fazie eksperymentowania będzie na rynku istnieć forma monopolu oferenta. Nie będzie to jednak typowy przypadek tej formy rynku, ponieważ w fazie eksperymentowania istnieje dość duża niepewność co do rzeczywistego kształtowania się funkcji cena-zbyt. Ponadto na wielu rynkach ze względu na konserwatyzm nabywców nowy produkt musi być sprzedawany po niskiej cenie, co powoduje, przy wysokich kosztach promocji, że mimo monopolistycznej pozycji, przedsiębiorca nie osiąga w tej fazie zbyt wysokich zysków.
Trzeba znowu wyraźnie zaznaczyć, że znaczna liczba nowo otwartych rynków nie doświadcza „samozapalenia się” popytu i w związku z czym po pewnym czasie zamiera. Jeżeli jednak do niego dojdzie, to wówczas rozpoczyna się druga faza rozwoju rynku - faza ekspansji II.
Rys. A. Zmiany w czasie wielkości sprzedaży
i liczby przedsiębiorstw na rynku
W fazie tej następuje najpierw gwałtowny, a następnie dość trwały wzrost popytu wynikający z rozpowszechniania się informacji o produkcie, pojawiania się nowych możliwości zastosowania dobra, polepszania się jego jakości, zmniejszania się kosztów wytwarzania.
Poświadczona gwałtownym wzrostem popytu owocność inwestycji zwabia na ten rynek innych, samorzutnie imitujących oferentów. Zmiana formy rynku w tej fazie zależeć będzie jednak od wysokości progu wejścia na rynek. Wysokość tego progu wynika z wysokości kosztów, które trzeba ponieść, aby wejść na rynek. Koszty te mogą wynikać z działań dotychczas działającego na tym rynku przedsiębiorstwa, koniecznych nakładów inwestycyjnych ( w tym tzw. „kosztów utopionych”), poziomu niepewności nabywców wobec oferowanego produktu.
Oczywistym jest, że osiągający już w tej fazie duże zyski monopolista - oferent, który doprowadził do powstania tego rynku będzie się starał nie dopuścić do wejścia nań innych oferentów. W tym celu będzie się starał stworzyć prawne przeszkody wejściu na rynek, np. poprzez opatentowanie wynalazku lub zastrzeżenie wzorca produkcyjnego, technologii produkcji itp. Im bardziej skomplikowany wyrób, tym bardziej praco- i czasochłonnych badań wymaga stworzenie produktu podobnego, a jednak obchodzącego zastrzeżenia patentowe, a więc tym trudniejszy dostęp do rynku takiego wyrobu.
Im bardziej skomplikowany jest produkt to wymaga tym bardziej skomplikowanej, a co się na ogół z tym wiąże, także bardziej kosztownej technologii wytwarzania. Wyższe są więc konieczne nakłady inwestycyjne. Na dodatek, im bardziej specyficzne są środki produkcji używane w danym procesie wytwórczym, tym mniejsze możliwości ich odsprzedania przy małych stratach w przypadku rezygnacji z produkcji, tym wyższe są zatem tzw. koszty „utopione”, których nie można odzyskać przy rezygnacji z działalności. I znowu, im wyższe są te konieczne nakłady, a zwłaszcza im wyższe są koszty „utopione” tym trudniejszy dostęp do rynku.
Wreszcie, im bardziej konserwatywni, mniej skłonni do ryzyka, nieufni wobec nowych produktów są nabywcy zaopatrujący się na tym rynku, tym wyższe są koszty promocji przy próbie wejścia na rynek (w postaci np. konieczności wchodzenia na rynek z bardzo niską ceną wyrobu, ponoszenia wysokich kosztów reklamy i upowszechniania informacji o produkcie itp.), a więc tym trudniejszy dostęp do rynku.
W rezultacie, im trudniejszy jest dostęp do rynku, tym mniej oferentów będzie się w fazie ekspansji pojawiać na rynku. Jeżeli koszty wejścia na rynek nie są zbyt wysokie w końcowym etapie fazy ekspansji rynku znajdzie się na nim wielu oferentów, czyli dalszy rozwój rynku potoczy się według krzywej A. W przeciwnym zaś razie będzie ich tylko kilku, a więc wzrost liczby oferentów będzie przebiegał według krzywej B. W skrajnym przypadku, gdy koszty wejścia na rynek są bardzo wysokie, a na dodatek dotychczasowy monopolista prowadzi bardzo umiarkowana politykę cenową, może się zdarzyć, że rynek pozostanie zmonopolizowany.
Na ogół jednak wzrost liczby oferentów i wzrastająca w związku z tym konkurencja między nimi spowodują, że ceny oferowanych dóbr będą się obniżać.
W kolejnej fazie rozwoju - fazie dojrzewania rynku III, dalszy wzrost popytu jest możliwy na ogół już tylko pod warunkiem znacznego wzrostu nakładów na reklamę. W tej fazie nie występuje już zazwyczaj dalsze polepszanie jakości, występuje raczej tendencja do - często sztucznego - różnicowania produktów. W tej fazie na rynku pojawiają się już także konserwatywni przedsiębiorcy, którzy dostosowują się do parametrów ustalonych na tym rynku. Wzrasta przejrzystość rynku na skutek stabilizowania się warunków otoczenia i wzrostu wiedzy o konkurentach i nabywcach.
Ostatnia faza rozwoju rynku - faza stagnacji (a czasem i regresu) rynku IV będzie przebiegać inaczej wówczas, gdy na rynku ukształtował się polipol (wielu drobnych oferentów) niż wtedy, gdy istnieje na nim oligopol (kilku znaczących oferentów). Ze względu na zmniejszające się zyski przy rosnącej konkurencji na danym rynku oraz pojawiającą się konkurencję ze strony produktów substytucyjnych na nowo powstających rynkach, w obu jednak przypadkach będziemy obserwować przede wszystkim wycofywanie się z rynku inicjatywnych przedsiębiorców, którzy będą wycofywać się z tego rynku, poszukując możliwości otwarcia nowych rynków. Na rynku pozostaną w zasadzie jedynie konserwatywni przedsiębiorcy.
W warunkach polipolu będziemy obserwować ujednolicanie się kosztów wytwarzania i cen produktów, oraz spadek zysków. W przypadku jednoczesnego wzrostu cen czynników produkcji, np. na skutek ich wyczerpywania się produkcja będzie się stawać coraz mniej opłacalna, co będzie skłaniać oferentów do domagania się pomocy ze strony państwa, np. w postaci dotacji. Jeżeli dany produkt jest niezbędny w gospodarce, np. żywność, to rynek w stanie stagnacji może trwać przez wiele lat, jednakże w niektórych przypadkach konkurencja ze strony innych, nowocześniejszych produktów może doprowadzić do regresu, a w skrajnym przypadku nawet do zaniku rynku.
W przypadku oligopolu faza stagnacji przejawiać się będzie tendencją do silnej konkurencji cenowej i pozacenowej przerywanej od czasu do czasu tworzeniem się porozumień między oferentami. Efektem tego będą znaczne wahania cen produktów w czasie. Na skutek przechodzenia pionierskich przedsiębiorców na inne rynki, liczba oferentów działających na tym rynku może się znacząco zmniejszyć.
czas
czas
wielkość zbytu
liczba oferentów
I
II
III
IV
B
C
A
jeden
wielu
kilku