Lęk przed życiem, czy przed śmiercią?
Lęk przed przyszłością to specjalność ludzi. Jak zauważono, u młodych dominuje lęk przed życiem, a u starszych przed śmiercią. Niektórzy z psychoterapeutów twierdzą, że lęk przed śmiercią jest inną odmianą lęku przed życiem. Moim zdaniem, ta teza jest w poważnym stopniu naciągnięta, choć nie wykluczam szczególnych przypadków, których to dotyczy.
Zarówno w lęku przed życiem, jak i w lęku przed śmiercią manifestuje się lęk przed przyszłością. Jedna i druga sytuacja nie dotyczy nas aktualnie, a ich cechą wspólną jest to, że ich nie poznaliśmy, nie doświadczyliśmy dotychczas. Chociaż i to też nie jest całkowicie pewne, gdyż są ludzie, którzy pamiętają jedno i drugie ze swej przeszłości.
Nie, nie pomyliłem się. Lęk przed życiem pojawia się często u osób, u których ujawnia się podświadomie lub świadomie pamięć poprzednich wcieleń. To dlatego ich terapia często musi odwoływać się do odległych wspomnień. Ludzie ci bowiem pamiętając podświadomie, jak ciężko było im żyć i jak łatwo umierać, często mają poczucie bezsensu życia i silny pociąg do śmierci jako pewnego sposobu uwolnienia się od problemów związanych z dorosłym, odpowiedzialnym życiem. Śmierć może się też wydawać w związku z tym świetnym sposobem na załatwianie kłopotów. Wręcz ostateczną gwarancją wolności!
Warto wiedzieć, że również lęk przed śmiercią - szczególnie przed bolesną śmiercią - może być wynikiem ujawnienia się pokładów pamięci poprzednich wcieleń. To samo może być przyczyną lęku przed śmiercią kogoś bliskiego.
Z powodów, jakie zasygnalizowałem powyżej, nie można czasami ograniczyć terapii lęków do jednego wcielenia. Warto wstępnie zaakceptować, że być może trzeba będzie posunąć się znacznie dalej, niż by się to na początku wydawało konieczne.
Spróbuj teraz kilkanaście razy powoli powtórzyć sobie: życie i śmierć są dla mnie bezpieczne.
No i jak się czujesz?
W miarę oswajania się z tą myślą, będzie coraz lepiej.