siano siatka siada Kasia Basia Asia
siedem siewnik niesie sieje sierpy
siekiera siostra siodło nasiona księżyc książka sąsiad gosposia mamusia
niesie pasie nosimy kosimy znosimy siadam siła silny silnik prosimy
noś nosi
proś prosi
znoś znosi
koś kosi
sie nik
siew je
sie ła
siost dem
sia wy
sia ra
si no
si da
sil nik
ślimak ślina średni śruba śpiewa śmigło światło śnieg świat święto świetny świeży świerk śmiech śliwka śmietana środa ślad
świadek świadectwo śliczny ślimak
Kasia niesie książkę.
Basia ma siedem lat.
Siewnik sieje nasiona.
Mamusia niesie siatkę z zakupami.
Sąsiad kosi trawę.
Mamusia prosi Kasię o pomoc. Asia jest sasiadką Basi. Moja siostra narysowała księżyc.
..ano ..atka ..ada ..ewnik
..eje ..edem ..ostra ..odło
. .e .. ekiera na..ona k..ężyc
..edem k..ążka k k..ęgarnia są..ad
gospo..a
zno..my
mamu..a no..my
pro..my ko..my
ślad ślub
lina ślim świerk śliwka śmiech
śmigło śmiały śmietnik śmietana śnieg
śniadanie śpiew śpioch śruba środa świt
] świat światło świadek świerk maślak
maślanka myśl myśliwy koślawy taśma uśmiech
jaśmin wiśnie naleśnik huśtawka
leśny świetny świadectwo świeży
si ś si
_ano _atka _odło _edem _ewnik
na_ona gospo_a mamu_a je_eń
są_ad k_ążka k_ężyc _erpień _lady
_lub _lina _liwka _miech _migło
_mietnik _mietana _nieg _niadanie
_piewa _pioch _roda _wiat _wiatło
ma_lak my_li my_liwy ta_ma
u_miech ja_min wi_nie nale_nik
hu_tawka k_ążka k_ężyc _wietny
Mamusia Kubusia ślicznie się uśmiecha.
Podaje pyszne śniadanie : maślane bułeczki oraz naleśniki z wiśniami i bitą śmietaną.
Przynosi także pachnące kakao.
Śniadanie jest wyśmienite.
Mamusia bardzo kocha Kubusia i tatusia.
Jeże
Usnął ślimak w domku swoim.
Śpi już w gniazdku ptak.
Mama - jeż pod świerkiem stoi,
mówi synkom tak.
Nocą sowa huka w lesie.
Sowa nie śpi też.
Ścieżką biegnie ktoś, coś niesie.
Kto to ? Tatuś - jeż.
Jeże
U.n.ł .l.m.k w d.m.u s.o.m.
.p. j.ż w g.i.z.k. p.a.
M.m. j.ż p.d ś.i.r.i.m s.o.
m.w. s.n.o. t.k
N.c. s.w. h.k. w l.s.e
S.w. n.e .p. t.ż
.c.e.k. b.e.n.e k.o. .o. n.e.i.
k.o t. .a.u. j.ż
nie_e
mi_ _ruba _iodło _wit
stru_ _ano _roda _wiat
je_eń
_nieg je_eń _lad my_l
ta_ma _miech są_ad
siano ślad oś kosi
siatka śnieg coś wisi
siedem świt ktoś kisi
siodło śruba struś nosi
jesień wiśnie ryś Asi
nasiona myśli wieś Kasi
księżyc uśmiech miś mamusi
mamusia świetna tatuś prosi
uśmiechnięta ślub śpiew myśliwy
naleśnik naleśniki jaśminowy śmietniki
wiśniowy śmietana śmietankowy
uśmiechnięta
siwy kosimy
silny nosimy
siłacz siniak
siła prosimy
sikawka wąsiki
Michaś jest silny.
Jaś się śmieje.
Tatuś sieje siewnikiem.
Leśnik niesie siano dla sarenek.
Kasia huśta się na huśtawce.
Naleśniki ze śliwkami są wyśmienite.
sia sia sia sia sia sia sie się się sie się sie sie się sie sie sia sio sie się sią sią sią sią sią siu sio sio sio sio sią się siu siu
... stra ... dło ... je
ko ... rka pa ... ka Ba ...
pro ... ki ... wnik ... dem
je ... ń nie ... są ... dka wi...rek
... rpień ... kiera k ... garnia
Ja ... Sta ... k ...żka k ...że
k ... życ k ... żniczka ... ga
k ... ga wi ... nki ...dło ...stra
sia sia sia sia się sie się sio sio
siu siu się się sie sio
siostra osiołek wisiorek księżyc
siedem sąsiadka księgarnia
siostra księgarnia siadamy księga
osiołek siekiera siodło książka Jasiu
jesień kosiarka pasieka siewnik sąsiad
Stasiu księżniczka sąsiadka wisiorek
książę sieje prosiaki mamusia nasiona
siatka gosposia siedzi pasie księga
leśna śmiech
głośny roślina
naleśnik siewy
uśmiechnięta na śniegu
jesienne z wiśniami
ślad mamusia
silny tatuś
Miś różowy, miś pluszowy
Zbuntował się dziś.
Chce iśc także do przedszkola,
Tak jak chodzi Krzyś.
Wziął Krzyś misia w obie rączki:
po co pójdziesz tam ?
Będę bawił się wesoło
i nie będę sam.
Gdy tak prosisz, to już chyba
zabiorę cię dziś.
I tak zaczął do przedszkola
Chodzic z misiem Krzyś.
..ało ..asto ..otka ..eń ..elę ..enki
..epło ..emno ..ężar ..ężki bo..an
po..ąg wy..eczka wy..eraczka ko..ak
bu..k ..ągle kap..e ..ekawy paznok..e
..ągnie bab..a ..eplarnia ka..k ..astko
Miecio ma dobrą pamiec.
Dzieci lubią ciastka.
Babcia ma stare kapcie.
W cieplarni musi być ciepło.
Po moście pędzi pociąg.
Ojciec rozciąga sieci.
Wikcia ciągnie ciężki wózek.
Bociany odleciały do ciepłych krajów.
Marcin obcina paznokcie.
Ciocia Macka zna ciekawe opowieści.
Zmordował się Maciek,
Młócił ranek cały.
Poszedł w domu spocząc.
Wróble mu nie dały.
Macku, wróc, żyto młóc,
Chociaż cwiartkę,
Choc pół cwiartki
Dla nas rzuc.
Jestem sobie kosz do smieci.
Do mnie, do mnie chodźcie dzieci !
Stoję sobie przy tym świerku,
pełno chciałbym mieć papierków.
A ja jestem ławka szara.
Kto mnie lubi, niech się stara
Nie podeptac mnie, nie pociąc.
Bo cóż biedna mogą począc ?
W ogrodzie
W starym ogrodzie,
w dziwnym ogrodzie
cos ciekawego
dzieje się co dzień.
Tu dzięcioł kuje
Dziobem jak kowal.
Tu szara sowa
W dziupli się chowa.
W sadzawce żaby
Kumkają co dzień
W starym ogrodzie,
w dzikim ogrodzie.
_ało _ałka ło_e mie_any _adek _obek gru_eń prze_ał _ób _upla ty_eń gwoź_e
_eń _ura łabe_e żołe_e __eło _eci niespo_anka _ewiątka _ennik _ąsło u_ał co_ennie
_ęciął _ewczyna i_e nie_ela
_ękuję _elny g_e Ma_a
_urka _esięc Ja_a wy_obuje
Dzięcioł wydziobuje owady.
Za tydzień będzie grudzień.
Dziewczynka spaceruje po ogrodzie.
dziób dziewczynka
dzielny dzięcioła
dzikie gwoździ
dziesięć niedźwiedź
dzielna łabędzie
_wig _wiga _więk
nie_wie_ wie_ma gwóź_
żołą_ cho_my obu_my się
ba_my łó_ _więczy
obudź obudzi
przechodź przechodzi
chodź chodzi
siedź siedzi
sadź sadzi
spędź spędzi
urządź urządzi
prowadź prowadzi
obu_ obu_ przecho_ przecho_
cho_ cho_ sie_ sie_ sa_
sa_ spę_ spę_ urzą_ urzą_
prowa_ prowa_ są_ są_
Ślimaki
Michaś nad morzem zbierał muszelki.
W niektórych były jeszcze ślimaki.
Mamusia prosiła, żeby Michaś wrzucił je z powrotem do morza, ale Michasiowi było żal ślimaków. Zrobił im z pudełka domek. Wysypał je świeżym piaskiem i postawił na oknie. Aby ślimaki nie uciekły, przykrył pudełko muślinem.
Codziennie na śniadanie Michaś przynosi ślimakom świeże liście, a później wynosi je na spacer do ogrodu. Kładzie je na piasku,
a ślimaki ślimaczym krokiem maszerują robiąc wąskie ślady.
Któregoś ranka Michaś postawił domek ślimaków na balkonie, a sam poszedł po śniadanie dla nich. Zapomniał przykryc muślinem pudełko ze ślimakami. Gdy wrócił, ślimaków w pudełku nie było. Nie było ich także na balkonie ani w mieszkaniu ani nawet w ogrodzie. Michaś głośno zapłakał, tak mu żal ślimaków.
Teraz codziennie zagląda do ślimaczego pudełka _ może ślimaki wróciły z wędrówki po szerokim świecie ? Ale po ślimakach ani śladu.