DZIECKO 1
- Zapraszamy Was na kolację wigilijną. Zachęcamy o wspólnego śpiewania kolęd.
KOLĘDA 1 Cicha noc
DZIECKO 2 (Stojąc przy oknie)
- Mamo, mamo jest już, jest pierwsza gwiazdka na niebie.
(dzieci kręcą się przy choince, dorośli przy stole)
MAMA
- To szybko, do stołu wigilijnego.
(podchodzą do stołu, zapalają świece)
TATA
- Zanim usiądziemy, podzielimy się opłatkiem
DZIECKO 2
-A jak wygląda wigilijny opłatek?
MAMA
- Jak wygląda wigilijny opłatek? (bierze do ręki opłatek) Cieniutki, cichy, biały jak śnieg.
Czasem pachnie choinką, ale nie zawsze. Kiedy się go połamie, zapach zostaje jeszcze
na talerzyku, jak zapach suszonych kwiatów na bibule. Jedna dziewczyna, która potrafiła odróżniać 20 tysięcy zapachów, powiedziała kiedyś, że opłatek pachnie najprościej, jak chleb. Nieraz na opłatku wytłoczone są święte obrazki, nieraz jest goły, ale przepasany wstążką
z gwiazdą. W czasie wigilii opłatek jest najważniejszy i zawsze pierwszy. Zanim się opłatkiem podzielimy, nie można skosztować czerwonego barszczu z uszkami, czarnego maku, brązowych orzechów, srebrnych ryb. Nie wypada śpiewając nawet kolęd.
TATA
- Biel opłatka symbolizuje czystość serca, przebaczenie i bezinteresowność. Dzielenie się opłatkiem oznacza wzajemną życzliwość poświęcenia dla innych, zbliża oddalonych,
jedna skłóconych. Uczy, że nawet kawałkiem chleba należy podzielić się innym (inni dzielą się opłatkiem, składają sobie życzenia)
DZIECKO 1
- Jak wygląda chwila dzielenia się opłatkiem?
TATA
- Trudno to wszystko opowiedzieć. Nikt nie siedzi, nawet dziadek staje na baczność jak przed generałem. Mamusia bierze z talerzyka opłatek, łamie rozdaje. Boże Kochany, co się dzieje.
Co się zaczyna wyprawiać?. Tak, jakby gwiazda najdalsza przyleciała i stanęła w oknie
jak oswojony ptak. Ciocia, która stale gniewała się na wujka i trzaskała przed nim drzwiami
jak źrebak, kopytami, bierze go w ramiona, całuję. W policzek. Ktoś się uśmiecha. Ktoś zaczyna beczeć jak osioł w stajni. Narzeczony miał powiedzieć kocham, ale zaczął się jąkać ze wzruszenia. I powtarzać: - Ko, ko, ko, ko - jakby chciał jajko znieść. Nawet owczarek Szkocki usiadł poważnie, jakby, pozował do rodzinnego portretu. Wszyscy płaczą i są szczęśliwi. Bo jest taka mądra łza, która umie się pomieścić w szczęściu, nawet gorzka i zielona.
KOLĘDA 2 Wśród nocnej ciszy
DZIECKO 3
- Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
DZIECKO 4
- Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
DZIECKO 3
- Dlaczego śpiewamy kolędy?
BABCIA
- Dlatego, żeby się uczyć miłości od Pana Jezusa. Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie. Dlatego, żeby sobie przebaczać. Żeby się uśmiechać
do siebie. Dlatego, żeby sobie przebaczać, żeby każda czarodziejka, która podobała się chłopcom, po trzydziestu latach nie stawiała się czarownicą.
DZIECKO 2
- A dlaczego na naszym stole leży Pismo Święte? (bierze do ręki Pismo Święte)
TATA
- Po to, aby przypomnieć nam wydarzenie o narodzinach Naszego Zbawiciela. Wstańmy. Ewangelia według św. Łukasza.(czyta Łk 2,1-20)
KOLĘDA 3 Bóg się rodzi
DZIECKO 1
-Mamusiu, spójrz, jedno miejsce jest wolne. Dlaczego? Czy ktoś ma przyjść?
MAMA
-Nie, przeznaczone jest ono dla przygodnego gościa. Ktokolwiek przyszedłby w dzisiejszy wigilijny wieczór zajmie to miejsce i będzie przyjęty jak brat. Pozostawiając wolne miejsce wyrażamy serdeczną pamięć o naszych bliskich, którzy nie mogą świąt spędzić z nami,
a także tych, którzy zmarli. (dzieci zaglądają pod obrus)
DZIECKO 3
-A dlaczego jest pod obrusem siano?
DZIADEK
- Zwyczaj wkładania siana pod obrus przypomina nam ubóstwo stajenki betlejemskiej i Maryi, która złożyła Pana Jezusa na sianie.
DZIECKO 4
- A choinka jest też jakimś symbolem?
BABCIA
-Tak, choinka jest symbolem rajskiego drzewka, stale zielonego. Przypomina nam radość życia wiecznego. Światło na choince przypomina, że narodzony Pan Jezus jest dawcą światłości i życia.
DZIECKO 1
- Mamusiu a dlaczego…
MAMA
- Dość tych pytań. Teraz wy zeprezentujcie to, czego nauczyliście się w szkole.
OJCIEC
- Dobrze, ale najpierw zaśpiewajmy kolędę?
KOLĘDA 4 Lulajże Jezuniu
DZIECKO 3 (wstaje i mówi wierszyk)
- Gdy Pan Jezus się narodził, w szopce w Betlejem, Wielka Gwiazda oświeciła jasnym blaskiem ziemię. A Pan Jezus był maleńki, takie dzieciąteczko. Nie miał w domu, ni kołyski i leżał
w żłóbeczku. Nad stopeczką zaś aniołów rzesza zaśpiewała, zeszedł Boży Syn na Ziemię - chwała Bogu, Chwała!
DZIECKO 4 (wstaje i mówi wierszyk)
- Witaj Jezu na tej ziemi położony w żłobie, Witają Cię aniołowie, kłaniają się Tobie.
Czy nie zmarzły Ci maleńki, Twoje święte nóżki? Jak pozwolisz, to je trochę ogrzeję serduszkiem. Nim pastuszków pobudzimy, dalej aniołowie, niech każdy dzieciąteczku jak je kocha powie. Zaśpiewajmy mu na chwałę, stańmy przy nim w koło, ja mu nóżki ucałuję od wszystkich aniołów. (oklaski pozostałych)
KOLĘDA 5 (Przybierzeli do Betlejem)
DZIECKO 1
- Babciu, babciu, a jak wyglądała dawniej wigilia?
DZIADEK
- Może ja najpierw. Dawniej podobne były zwyczaje wigilijne: łamanie się opłatkiem, wspólna modlitwa, śpiew kolęd, pozostawienie wolnego miejsca, potrawy może były troszkę inne,
ale liczba była ta sama. Gdy byłem mały w moim domu były dwie choinki. Jedna ze świeczkami
i bombkami. Druga ze słodyczami, którą mogliśmy rozbroić.
BABCIA
- A ja z czasów wojny zapamiętałam taką kolędę. „O Matko odłóż dzień narodzenia na inny czas. Niechaj nie widzą oczy stworzenia jak gnębią nas. Niechaj się rodzi Syn Najmilejszy wśród innych gwiazd, ale nie u nas. Nie w najsmutniejszym ze wszystkich miast. A jeśli chcesz już narodzić
w cieniu warszawskich zgliszcz, to lepiej zaraz po narodzeniu rzuć go na krzyż.
KOLĘDA 6 Gdy śliczna Panna
DZIECKO 1 (zwracając się do publiczności)
- Spójrz, już wieczór się zbliża. Nasze spory, waśnie i rany pierwsza gwiazda opatrzy i kolęda wspólnie śpiewana. Dzielimy się opłatkiem, w którym żyje dobre słowo. Z nadzieją świeczka
na choince rozbłysła światłem dziś na nowo. Pod próg przychodzi zimy wojowanie, a serca ciepłe jak narodzin smak. Siedzimy przy stole, który pachnie sianem i spada gwiazda Bożych narodzin na nasz świat
KOLĘDA 7 Dzisiaj w Betlejem
DZIECKO 3 (zwracając się do publiczności)
- Czego sobie życzymy w Święta Bożego Narodzenia? Czego życzyć osiołkowi, z uważnymi oczami, ze stajenki betlejemskiej?
DZIECKO 4
- Życzymy mu, żeby nie był zawsze szary, żeby był czasem łaciaty, żeby osiołek nie był stale uparty jak osiołek.
DZIECKO 1
- Życzymy wołowi, żeby nie ryczał na całe gardło. Życzymy pastuszkom, żeby mieli ładną pogodę, żeby deszcz na nich nie chlapał, kiedy pilnują owiec. Żeby byli w dobrym humorze nawet, kiedy muszą wstać o piątej rano.
DZIECKO 2
- Życzymy aniołom, żeby nie tylko fruwali, ale chodzili po ziemi z ludźmi i nie zazdrościli archaniołom. Życzymy trzem królom, żeby nie zabłądzili i powrócili do swoich domów.
DZIECKO 4
- Życzymy świętemu Józefowi, żeby nie osiwiał. Żeby był zawsze uśmiechnięty.
DZIECKO 3
- Życzymy małemu Jezusowi, żeby go wszyscy kochali, chociaż go nie widać
DZIECKO 1
- Życzymy sobie, żebyśmy byli lepsi, nie tylko na święta, kiedy się dostanie prezenty.
KOLĘDA 8 Jezus malusieńki
ŻYCZENIA DYREKCJI
SCENARIUSZ KOLACJI WIGILIJNEJ
4