Tarnowskie Góry, 2008.10.25
Instytut Maszyn i Urządzeń
Energetycznych Politechniki
Śląskiej
ul. Konarskiego 22
44-100 Gliwice.
Opowieść o losie polskiej energetyki zgotowanym jej przez jednego agenta SB.
Część dwudziesta siódma
Powody pozostawienia polskich kotłów rusztowych w stanie zacofania technicznego
z okresu pierwszych lat istnienia Peerelu.
B. O działaniach agenta SB, którymi uniemożliwił opanowanie przez polski przemysł kotłowy produkcji palenisk narzutowych, będących jedynymi pozwalającymi na ekonomiczne i proeko- logiczne spalanie węgla w kotłach rusztowych - część dwudziesta piąta.
II. Skutki niewykonania decyzji ze stycznia 1974 r. Rady Technicznej CBKK poprawienia wykazanych przez inż. J. Kopydłowskiego wielu błędnych rozwiązań urządzeń paleniska narzutowego popełnionych w dokumentacjach wykonawczych (warsztatowych) kotłów typu OR6,5-011 i OR16-102 serii informacyjnych oraz polecenia przez tą radę zastosowania zarówno w nich, jak i w nowych dokumentacjach parowych i wodnych kotłów rozwiązań konstrukcyjnych tego paleniska autorstwa inż. J. Kopydłowskiego -część siedemnasta.
Wyjaśnienie dlaczego inż. J. Kopydłowski na przekór wszystkiemu i wszystkich przez wiele lat udoskonalał światową technikę spalania węgla przy jego narzucie na ruszt, ze zrealizowaniem tego w stworzonym przez siebie polskim palenisku narzutowym - część dziewiąta.
Powód ósmy: ponieważ powszechnej skrajnie złej eksploatacji kotłów rusztowych można zapobiec tylko automatycznym sterowaniem procesem spalania w nich węgla, a automatyka taka może prawidłowo działać tylko w kotle wyposażonym w palenisko narzutowe - część pierwsza.
Informacji jak sterować procesem spalania węgla zarówno w palenisku warstwowym, jak i narzutowym, próżno szukać w wydawnictwach książkowych i w czasopismach technicznych w dowolnym języku świata.
Z fabrycznych dokumentacji techniczno-ruchowych kotłów z paleniskiem warstwowym
w sprawie ręcznego sterowania procesem spalania w nich węgla można dowiedzieć się:
Z jednej instrukcji:
„Ruch normalny: Obsługa rusztu w ruchu polega na obserwacji i regulacji procesu spalania. W zależności od obciążenia kotła należy regulować zasilanie paliwem i podmuchem tak, aby spalanie na całej szerokości rusztu było równomierne.
Grubość warstwy, prędkość przesuwu pokładu rusztowego, podmuch należy tak regulować, aby spalanie miału węglowego było zupełne i całkowite, a do leja żużlowego schodził tylko żużel.
Dobre spalanie określa zawartość CO2 w spalinach za kotłem. Przy szczelnym obmurzu i normalnym obciążeniu kotła zawartość CO2 w spalinach powinna wynosić 10÷12 %. Na uzyskanie tej zawartości CO2 w spalinach wpływa odpowiednia regulacja podmuchu w strefach oraz regulacja ciągu. Ilość powietrza potrzebnego do spalania zależna jest od rodzaju i jakości węgla oraz od obciążenia kotła.”
Z drugiej instrukcji:
„Ruch normalny: Po rozpaleniu (czytaj podpałki) nastawić warstwownicę na grubość 8÷10 centymetrów. Po rozpaleniu rusztu rozciągnąć ogień na dwóch trzecich długości rusztu poprzez zwiększenie prędkości posuwu pokładu. Zamknąć pierwszą strefę i otwierać kolejne strefy powietrza w miarę przesuwania się ognia.
Dobrać odpowiednie warunki spalania dla danego gatunku węgla i obciążenia kotła przez regulację warstwy i prędkości przesuwu pokładu rusztowego.
Ilość powietrza podmuchowego i jego rozdział na poszczególne strefy należy tak dobrać, aby nastąpiło całkowite spalanie węgla. Obserwować proces spalania przez wzierniki.”
Z trzeciej instrukcji:
„Ruch normalny: Ilość doprowadzonego na ruszt paliwa zależy od grubości warstwy i prędkości pokładu rusztowego. Grubość warstwy dobierać należy w zależności od sortymentu węgla w granicach 4 ÷13 centymetrów, a wydajność regulować prędkością pokładu rusztowego. Drobne cząsteczki węgla stwarzają większy opór dla przepływu powietrza podmuchowego, a znów grubsze kawałki spalają się dłużej i dlatego należy drobniejsze sortymenty spalać w cienkiej warstwie przy większej prędkości pokładu rusztowego i odwrotnie.
Ilość powietrza podmuchowego należy tak dobrać, aby następowało całkowite spalanie przy maksymalnej sprawności. Należy się przy tym kierować analizą spalin, wykresem zapotrzebowania powietrza wzdłuż rusztu oraz wzrokową obserwacją płomienia, którą umożliwiają odpowiednie wzierniki. Do ogólnej regulacji powietrza podmuchowego służy klapa dławiąca na kanale powietrza (lub kierownica na wlocie do wentylatora). Rozdział powietrza wzdłuż rusztu umożliwiają klapy w strefach, uruchamiane odpowiednimi dźwigniami.
Strefę ognia należy rozciągać na jedną trzecią do dwóch trzecich długości rusztu w zależności od zapotrzebowania (chyba: od obciążenia kotła). Proces spalania powinien odbywać się intensywnie, lecz spokojnie. Zbyt duża prędkość przepływu powietrza przez warstwę węgla może spowodować porywanie i przerzucanie cząstek węgla, co powoduje powstawanie kraterów i zwałów.
Ilość powietrza w pierwszej strefie należy tak wyregulować, aby zapłon paliwa następował w odległości 5 do 15 centymetrów za warstwownicą. Tylne strefy powinny być lekko otwarte, lub zamknięte, w zależności od miejsca kończenia się procesu spalania.
Żużel spadający do odżużlacza musi być przepalony, aby nie powodował tworzenia się nadmiernej ilości pary (czytaj: w odżużlaczu).
Powodem zakłóceń w procesie spalania może być niewłaściwe paliwo, różniące się od założonego procentowym składem chemicznym, a przede wszystkim zawartością wilgoci. Jeżeli miał węglowy jest za suchy, należy go zwilżyć odpowiednimi urządzeniami, jednak nadmiar wilgoci jest również szkodliwy ponieważ utrudnia zapłon i obniża kaloryczność paliwa.
Obsługa rusztu musi: a) obserwować proces spalania, pracę rusztu i wskazania przyrządów pomiarowych., b) regulować pracę rusztu i likwidować powstające zakłócenia.”
Można się więc z nich dowiedzieć, że dobre spalanie węgla na ruszcie to takie, w którym węgiel spala się całkowicie i zupełnie (to znaczy bez obecności sadzy i tlenku węgla w spalinach), a zawartość CO2 w spalinach wylotowych wynosi 12 %, co odpowiada zawartości O2 =7,5 %, do której to tak niskiej wartości kotły z paleniskiem warstwowym ruchowo w ogóle nie schodzą (patrz pismo z 2008.10.08 do IMiUE).
Również, że w tym celu trzeba dla danego gatunku węgla i obciążenia kotła dobrać odpowiednie warunki spalania regulacją wysokości warstwy węgla wprowadzanego na ruszt oraz jego prędkości przy odpowiedniej ilości powietrza podmuchowego regulowanej klapą za wentylatorem (lub jego kierownicami) i klapami stref podmuchowych, z wysokością warstwy węgla wprowadzanego na ruszt wynoszącą 8 ÷10 cm lub 4 ÷13 cm.
Do dokonywania tego z dobrym skutkiem ręcznie przez obsługującego kotły rusztowe z paleniskiem warstwowym nie starczyłoby mu jednak wiedzy posiadanej dotychczas w tej sprawie przez wszystkich naukowców z dziedziny kotłów razem wziętej. Nawet w wąskim zakresie możliwości, na jakie pozwala proces spalania węgla w palenisku warstwowym z rusztem łuskowym. Naukowcy ci nie dysponują bowiem dotąd żadną rzetelną wiedzą o działaniu tego paleniska liczącego już sobie ponad sto lat. |
Natomiast z najwcześniejszej instrukcji eksploatacji kotła z polskim paleniskiem narzutowym w sprawie ręcznego sterowania procesem spalania w nim węgla można dowiedzieć się:
„Praca ciągła: Chcąc zwiększyć wydajność (obciążenie) kotła trzeba zwiększyć podmuch, ciąg, obroty napędu rusztu, obroty dozowników węgla, prędkość rusztu i nieznacznie obroty narzutników. Przy zmniejszaniu wydajności - odwrotnie.
Grubość warstwy żużla schodzącego z rusztu należy utrzymywać stałą, jednak taką aby warstwa na ruszcie była stale przedmuchiwana. Przy braku przedmuchiwania zwiększyć ciśnienie powietrza podmuchowego lub prędkość rusztu. Aby uniknąć zażużlowania rusztu warstwa żużla musi być niższa przy wyższej wydajności kotła.
Ciąg w kotle utrzymywać taki, aby nie było nadciśnienia pod klapą dozownika (nie dymiło w obrębie dozowników).
Jeśli chodzi o sterowanie procesem spalania węgla na ruszcie jest to więc prawie to samo, z dodaniem że trzeba jeszcze zmieniać wydajność wentylatora wyciągowego oraz obroty dozowników i narzutników węgla.
Instrukcja ta zawiera jednak dodatkowo szereg uwag, którymi w sprawie sterowania procesem spalania węgla są:
1. Przy prawidłowo wyregulowanym palenisku płomień dochodzi do tyłu rusztu (do tylnego zamknięcia) dopiero przy wysokiej wydajności kotła. Przy obniżaniu wydajności cofa się on stopniowo do przodu rusztu.
Przy niskiej wydajności powinno palić się tylko na przedniej części rusztu. Tył rusztu ma być wtedy pokryty tylko warstwą nawracanego lotnego koksiku, która nie powinna wrzeć, oraz najgrubszymi ziarnami węgla lecącymi najdalej. Jeśli przy niższych wydajnościach kotła warstwa koksiku na tylnej części rusztu wrze, to dowodzi to złego wyregulowania podmuchu (za dużo powietrza dopływa do tylnych stref podmuchowych).
2. Najwięcej powietrza powinno przepływać przez drugą strefę podmuchową licząc od przodu rusztu, a coraz mniej przez dalsze strefy, z minimalnym przepływem przez strefę tylną. Przy złym wyregulowaniu podmuchu strefowego węgiel nie będzie dopalał się z przodu rusztu, kocioł będzie dymił, a przy niższych wydajnościach ogień będzie wyjeżdżał z rusztu (kocioł zgaśnie). Przeregulowanie podmuchu. polegające na doprowadzeniu większej ilości powietrza z tyłu, znacznie zwiększy również emisję pyłu do atmosfery.
3. Użycie gracy wskazane jest przy uruchamianiu kotła ze stanu gorącego, w przypadku gdy na ruszcie powstaną płaty spieczonego żużla, utrudniającego przepływ powietrza. Płaty te trzeba usunąć. Przy ciągłej pracy kotła trzeba starać się utrzymać grubą warstwę żużla, jednak tylko taką przy której z rusztu nie schodzą płaty żużla. Jeśli tak się dzieje, trzeba zwiększyć prędkość rusztu na tyle, aby powstawanie płatów żużla ustało.
4. Możliwa do utrzymania grubość warstwy żużla schodzącego z rusztu zależy od temperatury mięknienia popiołu i może wynosić od 50 do 150 mm. Przy niskiej temperaturze mięknienia popiołu, zwiększając wydajność kotła warstwę żużla trzeba zmniejszyć, aby zapobiec jego zlewaniu się.
7. Żużel powinien schodzić z rusztu wypalony, jednak nieschłodzony. Schodzenie żużla w stanie czerwonym jest zjawiskiem normalnym, natomiast żużel ostudzony dowodzi, że do przedniej strefy podmuchowej dopływa za dużo powietrza, lub że źle są wykonane uszczelnienia międzystrefowe.
9. Przy ciągłej pracy kotła w zakresie wyższych jego wydajności utrzymywać zawartość CO2 w spalinach około 14 %. Przy niskim obciążeniu zawartość CO2 nie powinna spadać poniżej 8 %. Przy nieczynnym analizatorze spalin trzeba kierować się kolorem dymu z komina. Powinien on być szary i szybko rozmywający się. Całkowity brak dymu świadczy o spalaniu ze zbyt dużym nadmiarem powietrza. Trzeba wówczas zmniejszyć ciśnienie powietrza podmuchowego, przymykając klapę regulacyjną.
10. Ciśnienie powietrza z wentylatora podmuchowego nie powinno być ani za niskie, ani za wysokie. Przy niskim ciśnieniu trudno osiągnąć bez dymienia wysoką wydajność kotła, natomiast przy wysokim nie można utrzymać odpowiednio niskiego ciśnienia powietrza w tylnych strefach podmuchowych rusztu, a tym samym uniknąć nadmiernej emisji pyłu unoszonego ze spalinami.
Uzupełnieniem tej treści instrukcji jest podany szczegółowy opis jak sprzęgnąć ze sobą cięgnami dźwignie klap stref podmuchowych, a załącznikiem do niej była szczegółowa instrukcja regulacji rozsiewania węgla po powierzchni rusztu przez narzutnik za pomocą wahadłowej klapy (patrz pismo z 2008.04.13 do IMiUE).
Użytkownik kotła z paleniskiem narzutowym, zarówno polskim, jak i krajowym konstrukcji CBKK, od 1997 r. ma także do dyspozycji treść artykułu p.t. „Jak działa palenisko narzutowe” zamieszczonego w nr 3 z 1997 r. GPiE. W sprawie ręcznego sterowania procesem spalania węgla w tym palenisku może się z niego dowiedzieć:
„Prawidłowe działanie paleniska narzutowego zależy od spełnienia kilku podstawowych warunków:
1. Tym, co charakteryzuje palenisko narzutowe, jest spalanie się drobnych ziaren węgla w zawieszeniu nad rusztem, a grubszych na ruszcie. Istotne jest jednak to, jak płomień palących się części lotnych z odgazowanych w zawieszeniu ziaren węgla wypełnia komorę paleniskową na długości rusztu. W całym zakresie zmiany wydajności kotła musi on zaczynać się przy ścianie przedniej paleniska i rozciągać się do tylu w miarę wzrostu jego obciążenia cieplnego. Intensywność płomienia z przodu rusztu musi być przy tym stała.
2. Narzutniki węgla muszą rozsiewać węgiel wzdłuż rusztu, nie rzucając go poza strefę płomienia. Rozsiewanie węgla możliwe jest tylko wtedy, gdy jest on odpowiednio wilgotny. Zawartość wilgoci w węglu powinna być tym większa, im jest on bardziej rozdrobniony. W porze jesienno-zimowej dla węgla składowanego na placu węglowym warunek ten jest spełniany samoistnie.
3. Dopływ powietrza do tylnych stref podmuchowych rusztu, znajdujących się poza strefą płomienia, musi być odcięty całkowicie.
4. W strefach podmuchowych rusztu, nad którymi przestrzeń komory paleniskowej wypełniona jest płomieniem, ciśnienie powietrza powinno być zróżnicowane. Od najniższego w tylnej, do najwyższego w strefie (strefach) nad którą na pokład rusztowy spada najwięcej węgla.
5. Warstwa żużla w całym zakresie zmiany obciążenia paleniska powinna być jak najgrubsza. Musi jednak pozwalać na utrzymanie warstwy koksu i żużla z przodu rusztu w stanie wrzenia.
6. Ciśnienie wytwarzane przez wentylator powietrza wtórnego powinno być maksymalnie wykorzystane.”
Wprawdzie mówi się o płomieniu wypełniającym przestrzeń paleniska nad rusztem oraz pochodzącym z palenia się węgla na ruszcie, to jednak w rzeczywistości nie ma między nimi żadnego rozgraniczenia, natomiast nawzajem się intensyfikują. W kierunku do tyłu paleniska zanika jedynie stopniowo płomień palących się części lotnych, zwłaszcza przy maksymalnej wydajności kotła, gdzie w przestrzeni spala się jedynie tlenek węgla pochodzący z utleniania koksu zawartego głównie w pyle wytrąconym ze spalin.
W strefie palenia się węgla na ruszcie i w przestrzeni nad nim, powietrze musi dopływać do stref podmuchowych rusztu w ilościach proporcjonalnych do jego zapotrzebowania. Od minimalnej do strefy znajdującej się na granicy płomienia, do maksymalnej z przodu, gdzie w najmniejszych kotłach jest to przeważnie strefa druga. Niezależnie od największego zapotrzebowania na powietrze z przodu, jego ciśnienie musi tam pokonać największy opór warstwy żużla i koksu pokrywającej ruszt. Strumień przepływającego powietrza musi utrzymywać całą warstwę w stanie równomiernego wrzenia w warunkach kiedy jej opór narasta stopniowo w kierunku ściany przedniej paleniska.
Wrzenie warstwy niezbędne jest nie tylko do zapewnienia dostępu tlenu do poszczególnych ziaren koksu i do wprowadzenia go w przestrzeń paleniska. Utrzymuje ono żużel w stanie rozdrobnienia, mimo jego ciastowatej konsystencji, niezbędnej z kolei do związania drobnych ziaren pyłu.
Strefy płomienia nie można odsunąć od przedniej ściany paleniska w całym zakresie zmiany jego obciążenia cieplnego. Pociągnęłoby to za sobą niezupełne spalanie części lotnych pochodzących z odgazowywania ziaren węgla już od momentu wprowadzenia ich do przestrzeni paleniska. Objawem takiego spalania byłoby intensywne dymienie i obecność tlenku węgla w spalinach. Przy odsunięciu płomienia od przodu traci również sens stosowanie powietrza wtórnego. Jego zadaniem jest uzupełnianie w tlen przestrzeni nad rusztem w obrębie przodu paleniska oraz wymieszanie drobnych ziaren węgla ze spalinami, z jednoczesnym odrzuceniem ich do tyłu w celu wydłużenia czasu ich przebywania w palenisku.
Płomień odsuwa się od przodu paleniska po zwiększeniu odległości wyrzutu węgla przez narzutniki. Przy braku płomienia z przodu rusztu przestaje się również dopalać żużel i nie spalają się te drobne ziarna węgla które zawsze w pewnej ilości spadają na przód rusztu.
W prawidłowo pracującym palenisku narzutowym płomień wypełnia całą przestrzeń komory paleniskowej nad rusztem jedynie przy maksymalnej wydajności kotła. Tylko wtedy ilość powietrza potrzebna do spalenia węgla z dużym udziałem dwutlenku węgla (CO2) w spalinach, a więc z niskim nadmiarem powietrza, wystarcza do utrzymania w stanie wrzenia wszystkiego co niesie na sobie pokład rusztowy. Zachowanie tej samej ilości powietrza przy niższej wydajności kotła jest równoznaczne ze zwiększeniem współczynnika nadmiaru powietrza w spalinach. Pociąga jednak za sobą tylko same ujemne skutki. Są to: wzrost straty wylotowej kotła, zawartości tlenku azotu w spalinach i pyłu unoszonego do atmosfery, a także pojawienie się dymu i tlenku węgla w spalinach odprowadzanych do atmosfery.
Skracanie od tyłu czynnej długości rusztu przy obniżaniu wydajności kotła, to podstawowa cecha polskiego paleniska narzutowego. Im niższe jest obciążenie cieplne paleniska, tym bardziej do przodu wydłuża się powierzchnia rusztu, na której spoczywa jedynie warstwa pyłu nawracanego do paleniska po wytrąceniu go w odpylaczu spalin. Pył ten zaczyna się palić dopiero gdy wchodzi w strefę płomienia znajdującą się z przodu. Do czasu wejścia w nią pyłu (na przemieszczającym się do przodu pokładzie rusztowym), nie potrzeba żadnego przepływu powietrza przez ruszt. Zawarty w pyle koks utlenia się na tlenek węgla dopiero w temperaturze wyższej od 800 oC. Oddalenie się pyłu od tyłu rusztu, do momentu osiągnięcia tej temperatury, jest tym większe, im niższe jest obciążenie cieplne paleniska. Powinno to być dostatecznym wyjaśnieniem, dlaczego w tym palenisku klapy stref podmuchowych idąc do tyłu otwierają się stopniowo, w miarę jak rośnie jego obciążenie cieplne.
Otwarcie dopływu powietrza do kolejnej strefy podmuchowej musi nadążać za strefą płomienia rozszerzającą się do tyłu przy zwiększaniu obciążenia cieplnego. Powinno się ono przy tym raczej spóźniać. Wyprzedzające doprowadzenie powietrza powoduje jedynie przyhamowanie rozszerzania się płomienia do tyłu rusztu, niepotrzebnie schładzając leżący na nim pył. Analiza pyłu wytrąconego ze spalin wykazuje, że nie ma w nim części lotnych. Z pyłem leżącym na ruszcie przy temperaturze poniżej 800 oC nic się nie dzieje.
Narzut węgla na ruszt powinien być tak wyregulowany, aby ziarna węgla nie spadały do tyłu poza strefę płomienia. Te ziarna, które się tam znajdą, nie mają warunków do bezdymnego spalania, ponieważ nie pozwala na to zbyt niska temperatura.
W procesie odprowadzania żużla z rusztu bardzo ważne jest dostosowanie prędkości rusztu do zmiany wydajności kotła. Ilość żużla jest proporcjonalna do wydajności kotła. Prędkość napędu mogłaby więc zmieniać się liniowo z wydajnością. W praktyce jednak grubość warstwy żużla wymaga korekty uwzględniającej temperatury przemian popiołu i spiekalność węgla. Nie można dopuszczać do zbyt cienkiej warstwy, ponieważ węgiel uderzający w ruszt lub powietrze podmuchowe mogą wtedy odsłaniać całkowicie fragmenty pokładu rusztowego, a to dezorganizuje proces spalania.
Przy dotrzymaniu zasad działania paleniska narzutowego, jego obsługa jest bardo prosta. Jest to jedyne palenisko rusztowe, które nadaje się do pełnej automatyzacji. Zmiana wszystkich regulowanych parametrów przebiega liniowo, proporcjonalnie do zmiany wydajności kotła. Regulacja polega na zmianie obrotów silników sterowanych falownikami: napędu dozowników węgla, napędu narzutników węgla i napędu rusztu. Do napędu siłownikiem przystosowane jest również sterowanie sprzężonymi klapami regulacji podmuchu strefowego. Ręcznie są one sterowane jedną dźwignią.”
Od napisania tego artykułu upłynęło dalsze ponad dziesięć lat, podczas których inż. J. Kopydłowski w teoretycznym dopracowywaniu techniki spalania węgla przy jego narzucie na ruszt przecież nie ustawał.
W sprawie prawidłowego nawet automatycznego sterowania procesem spalania węgla w kotle z krajowym paleniskiem narzutowym konstrukcji CBKK rokowania są zdecydowanie niepomy- ślne. Natomiast dopiero przedmiotem dociekań inż. J. Kopydłowskiego jest dlaczego tak miernie wykorzystywane są wyjątkowe walory techniczne polskiego paleniska narzutowego, jako stero- wanego ręcznie. |
Koniec części pierwszej.
Do wiadomości:
1. Raciborska Fabryka Kotłów „RAFAKO”
ul. Łąkowa 31, 47-300 Racibórz
2. Sędziszowska Fabryka Kotłów „SEFAKO”
ul. Przemysłowa 9, 28-340 Sędziszów
3. Fabryka Palenisk Mechanicznych,
ul. Towarowa 11, 43-190 Mikołów
4. Zakłady Urządzeń Kotłowych „Stąporków” (-) Jerzy Kopydłowski
ul. Górnicza 3, 26-220 Stąporków
5. Krajowa Agencja Poszanowania Energii
ul. Mokotowska 35; 00-560 Warszawa
6. Agencja Użytkowania i Poszanowania Energii18
ul. Kwidzyńska 14; 91-334 Łódź
7. Redakcja Energia i Budynek, ul. Świętokrzyska 20
00-002 Warszawa,
8. Polska Dziennik Zachodni,
Z-ca Redaktora Naczelnego Stanisław Bubin.
Także kilkudziesięciu PT Użytkowników kotłów z polskim lub
krajowym paleniskiem narzutowym oraz mających te kotły na stanie
i inni.
Przez co poza energetyką zawodową dysponuje ona kotłami o konstrukcjach pochodzących sprzed wojny i sięgających w zakresie kotłów o małych wydajnościach okresu wojen napoleońskich.
Autorstwa inż. J. Kopydłowskiego i pochodzącej sprzed dwudziestu lat.
W tym miejscu w instrukcji tej brakuje, że zwiększenie podmuchu polega na zwiększeniu otwarcia klapy na wylocie powietrza z wentylatora podmuchowego oraz na zmianie położenia dźwigni zmieniającej położenie otwarcia klap w strefach podmuchowych - według tej instrukcji z dźwigniami ich otwarcia połączonymi jeszcze sztywnymi cięgnami.
Na całkowite odcinanie dopływu powietrza do tylnych stref rusztu w miarę obniżania wydajności kotła pozwoliło dopiero przejście w konstrukcji rusztu dla polskiego paleniska narzutowego z cięgien sztywnych na cięgna teleskopowe na połączeniu ze sobą dźwigni klap stref podmuchowych (patrz pismo z 2007.09.23 do SFW ENERGIA).
Co odpowiada zawartości tlenu w spalinach O2 = 5%
Informacja ta dotyczyła konstrukcji rusztu z dźwigniami klap stref podmuchowych połączonymi sztywnymi cięgnami.
Jerzy Kopydłowski: Jak działa palenisko narzutowe, GPiE, nr 3/1997 r.
W zrozumieniu jako mierzona z przodu rusztu, przed jej spadnięciem do leja żużlowego.
Również w zrozumieniu, że nie do samego przodu rusztu, gdzie już żużel z niego spada, lecz do miejsca od którego zaczyna się jego czynna powierzchnia
Ponad warstwę leżącą na ruszcie, ponieważ tlenek węgla (CO) powstający z utleniania koksu leżącego na ruszcie spala się następnie na CO2 zarówno w warstwie pokrywającej ruszt, jak i nad nią.
Nie dotyczy to oczywiście stopniowego zwiększania odległości narzutu węgla przy wzroście wydajności kotła.
i z niską zawartością tlenu (O2),
W literaturze jest mowa, że od 700 oC.
Co następuje samoistnie, w związku z rosnącą intensywnością promieniowania ośrodka komory paleniskowej.
Pochodzącego ze spalania się węgla na ruszcie.
Przy założeniu, że udział popiołu w węglu jest stały. Stąd też przy dużych ruchowych wahaniach zawartości popiołu w spalanym węglu, przy ręcznym sterowaniu napędem rusztu trudno jest zapobiec powodowanym tym wahaniom grubości warstwy żużla schodzącego z rusztu. Wymaga to bowiem częstej obserwacji paleniska przez palacza, z czym bywa bardzo różnie.
W treści brakuje regulacji ciągu i ciśnienia powietrza podmuchowego w skrzyni rusztu.
Część materiałów została już dostarczona wcześniej.
5