SPRAWDZIAN KOMPETENCJI
KSZTAŁCENIE LITERACKIE
KLASA V
Czas, który minął - koniec lata
Drogi Uczniu!
Przed Tobą test kompetencji, sprawdzający twoją wiedzę z zakresu kształcenia literackiego. Test składa się z 5 zadań. Zanim przystąpisz do ich rozwiązania, przeczytaj uważnie polecenia. Wszystkie odpowiedzi wpisujesz na oddzielnej karcie odpowiedzi.
Życzę powodzenia!
ZADANIE 1
Rodzaje literackie
Przytoczone fragmenty pochodzą z tekstów należących do różnych rodzajów literackich. Określ rodzaj każdego z nich. (3 punkty)
Był wrzesień 1939 roku. Świt wstawał nad Warszawą. W piwnicy ocalałego domu, na wilgotnej posadzce spali zmęczeni żołnierze.
- Felek, Maniek, wstawajcie! - wołał kapral potrząsając ramionami śpiących.
- Panie kapralu… dopiero się położyliśmy…
- Noc jeszcze…
- Dalej, dalej na dach! Tylko ich patrzeć!
- Trudno, idziemy.
Wdrapali się po wyłupanych pociskami schodach na strych, a stamtąd na dach domu. Pośrodku stał okryty brezentem ciężki karabin maszynowy.
Chłopcze… chłopczyku, ile miałeś lat,
Kiedy z harcerza stałeś się żołnierzem?
Czyś na Starówce, czy na Woli padł,
Szarych Szeregów szary bohaterze?
Widzę cię - biegniesz, podtrzymując hełm,
Pod którym niknie śmiesznie mała głowa…
Słyszę, jak w biegu wołasz jednym tchem:
„Meldunek mam, meldunek z Mokotowa!”
Akt 1, scena 1
ALINA - z głębi lasu
Siostrzyczko moja! siostrzyczko kochana,
A gdzie ty?...
BALLADYNA
Jaki śmiech w Aliny głosie!
Musi mieć pełny dzbanek…
Alina wchodzi
ALINA
Cóż, siostrzyczko?
BALLADYNA
Co?...
ALINA
Czy masz pełny dzbanek?
ZADANIE 2
Czytanie ze zrozumieniem
Twoim zadaniem jest przeczytanie czterech tekstów - dwóch utworów lirycznych oraz dwóch fragmentów utworów epickich. Pod każdym z tekstów znajdują się związane z nimi pytania. Odpowiedz na te pytania, pamiętając, że tylko jedna z czterech podanych odpowiedzi: A, B, C lub D jest poprawna! Odpowiedzi udzielaj na przeznaczonej do tego karcie! (20 punktów)
Tekst 1
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Zachód słońca na zamku
Wawel płonie - różowo-fiołkowo-przeźroczy.
Szyby żegnają słońce, które w dół się toczy,
krzyczą swój zachwyt wspólny, złocisty i ślepy,
wśród mgieł słodkich jak chińskie bladobarwne krepy…
Oto święto na zamku - święto pięciu minut,
wśród murów z ametystu i murów z rubinu.
Cytowany wiersz mówi o:
pożarze Wawelu
zachodzie słońca
święcie na Wawelu
wyglądzie Wawelu wieczorem
W wierszu najwięcej jest określeń oznaczających:
barwy
kształty
dźwięki
zapachy
Wyrażenie bladobarwne krepy zawiera:
epitet
przenośnię
porównanie
apostrofę
Określenie mury z ametystu i mury z rubinu znaczy, że:
mury zamku wykonano z drogich kamieni
mury zamku zdobiono drogimi kamieniami
mury zamku, wyglądają, jakby były z drogich kamieni
część murów jest zrobiona z ametystu, a część z rubinu
Tekst 2
Wanda Chotomska
Motyle
W szarych miastach
szary beton, szary asfalt.
W szarych miastach
szare dymy aż do nieba.
Nie ma miejsca dla motyli
w szarych miastach,
a tak mało, tak niewiele im potrzeba.
Ludzie mówią,
że to tylko zwykły owad,
a to przecież
do krainy czarów bilet,
wstęp do bajki
i przygoda kolorowa,
więc pomyślcie o motylach choć przez chwilę.
Dla motyli
trzeba miejsce zrobić w miastach
i odkurzyć zakurzony błękit nieba,
żeby słońcem i kwiatami
zakwitł asfalt,
tylko tyle i nic więcej już nie trzeba.
W cytowanym wierszu w krajobrazie miejskim dominuje:
szarość
słońce
kwiaty
błękit nieba
Wiersz Wandy Chotomskiej Motyle dotyczy:
ochrony rzadkich gatunków motyli
hodowania motyli w miastach
zwalczania plagi motyli
warunków życia w miastach
W opisywanym przez Wandę Chotomską mieście najbardziej brakuje:
ciepła
przestrzeni
kolorów
powietrza
Szarość kojarzy się ze:
smutkiem
spokojem
radością
niepokojem
Motyl w wierszu Chotomskiej symbolizuje:
lekkomyślność i głupotę
ginącą przyrodę
niepotrzebny luksus
wrażliwość i wyobraźnię
Wyrażenie żeby (…) zakwitł asfalt to:
epitet
przenośnia
porównanie
apostrofa
Tekst 3
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę (fragment)
Ta róża wzeszła pewnego dnia z ziarna przyniesionego nie wiadomo skąd i Mały Książę bardzo uważnie czuwał nad tą łodyżką, niepodobną do innych. To przecież mógł być nowy gatunek baobabu. Krzew jednak wkrótce przestał rosnąć i zaczął przygotowywać kwiecie. Mały Książę, który przyglądał się powstawaniu ogromnego pąka, przeczuwał, że wywiąże się z tego cudowne zjawisko, ale róża, w swym zielonym schronieniu, nie przestawała szykować swojej piękności. Dobierała starannie kolory. Ubierała się powoli, dopasowywała płatek po płatku. Nie chciała wyjść pomięta jak te maki polne. Chciała pojawić się w pełnym blasku swej piękności. O tak! Była wielką kokietką! Jej tajemnicza toaleta trwała więc całymi dniami. I oto ukazała się pewnego ranka, akurat o wschodzie słońca, i powiedziała, ziewając - ona, która tak precyzyjnie się przygotowywała:
- Ach! Dopiero co się zbudziłam… Proszę mi wybaczyć… Jestem jeszcze nie uczesana…
Cytowany fragment tekstu Małego Księcia ma formę:
opisu
opowiadania
wywiadu
listu
W cytowanym tekście pąk został poetycko nazwany:
nowym gatunkiem baobabu
kwieciem
zielonym schronieniem
toaletą
Sformułowanie pomięta jak te maki polne jest:
epitetem
przenośnią
porównaniem
apostrofą
W cytowanym fragmencie tekstu Małego Księcia róża kojarzy się z:
elegancką kobietą
niechlujną kobietą
leniwą kobietą
polnym makiem
W cytowanym fragmencie tekstu Małego Księcia słowo toaleta oznacza:
elegancki strój damski
ubieranie, strojenie się
ubikacja, umywalnia
stolik z lustrem na przybory toaletowe
Tekst 4
J. J. Sempé i R. Gościnny Mikołajek i inne chłopaki (fragment)
Nie odpowiedzieliśmy nic, bośmy nie zrozumieli. Zrozumiał tylko Ananiasz, ale to nic dziwnego: jest przecież pupilkiem naszej pani i najlepszym uczniem w klasie. Więc pani wytłumaczyła nam, że tacy panowie z radia przyjdą zadawać nam pytania, że robią tak we wszystkich szkołach w mieście, a dziś wypada nasza kolej.
- Liczę na to, że będziecie się zachowywali grzecznie i mówili inteligentnie - powiedziała pani. Zdenerwowaliśmy się jak nie wiem co, słysząc, że mamy mówić przez radio, i pani musiała kilka razy uderzyć linijką w stół, żeby móc dalej prowadzić lekcję gramatyki. A potem otworzyły się drzwi i do klasy wszedł dyrektor z dwoma panami, z których jeden niósł walizkę.
- Wstać! - powiedziała pani.
- Siadać! - powiedział dyrektor. - Drogie dzieci, wielki to honor dla naszej szkoły, że gościć będziemy radio, które czarodziejską mocą swych fal, dzięki geniuszowi Marconiego, sprawi, iż słowa wasze rozbrzmiewać będą w tysiącach domów. Pewien jestem, że doceniacie ten zaszczyt i postawą swą udowodnicie, że nie brak wam poczucia odpowiedzialności. W przeciwnym razie, uprzedzam, wobec błaznów zastosuję surowe kary! Ten pan wyjaśni wam, czego od was oczekuje.
Wtedy jeden z panów wyjaśnił, że będzie nas pytał o to, co lubimy robić, o to, co czytamy, i o to, czego uczymy się w szkole. A potem wziął do ręki jakiś przyrząd i powiedział: „To jest mikrofon. Będziecie do niego mówić, wyraźnie i bez obawy. A dziś wieczór dokładnie o ósmej, będziecie mogli siebie usłyszeć, bo wszystko to zostanie nagrane. (…) No to który chce mówić pierwszy?”.
Ja! Ja! Ja! - zawołaliśmy wszyscy.
Pan zaczął się śmiać. - Widzę, że mamy wielu chętnych. Będę więc musiał prosić panią, żeby wyznaczyła jednego z was.
No to pani oczywiście powiedziała, że trzeba zapytać Ananiasza, bo to najlepszy uczeń w klasie. Zawsze to samo z tym pupilkiem, kurczę blade!
Pani uspokajała klasę:
krzycząc na dzieci
grożąc surowymi karami dla błaznów
odwołując się do poczucia odpowiedzialności uczniów
uderzając linijką w stół
Treścią wywiadu miało być:
co uczniowie sądzą o czarodziejskiej mocy fal radiowych
co uczniowie chcieliby zmienić i ulepszyć w swojej szkole
co uczniowie czytają, czego uczą się w szkole, ich zainteresowania
uczniowie mogli sobie wybrać, o czym chcą mówić
Narratorem w tym tekście jest:
Ananiasz - najlepszy uczeń
inny uczeń z tej klasy
autor
w ogóle nie ma narratora
Tekst ma formę:
wywiadu
scenariusza
opowiadania
charakterystyki postaci
Ananiasz nie był lubiany przez kolegów, ponieważ:
był wyróżniany przez panią
był najlepszym uczniem w klasie
rozumiał to, czego nie rozumieli inni uczniowie
zachowywał się grzeczniej niż pozostali uczniowie
ZADANIE 3
Środki artystyczne
Dopasuj nazwę środka artystycznego (A-F) do podanych przykładów (1-15). Odpowiedzi nanieś na
oddzielną kartę odpowiedzi. (15 punktów)
A apostrofa B epitet C ożywienie D przenośnia E porównanie F uosobienie
„chłopczyk w poziomkach policzków” ……….
„przepaść krawężnika” ……….
„Usiadł listek na drzewie,/kiedy odlecieć - nie wie” ……….
„Wierszu! - życie moje -” ……….
„wilcze oczy jako świeczki” ……….
„Czy jesteś już w domu?/Gdzie ten dom?/Na krawędzi kosmosu? ……….
„krawiec kulawy” ……….
„zgrzebne szare płótno” ……….
„czarne suknie” ……….
„druciane okulary” ……….
„smutek roślin” ……….
„w burości zasłuchanych drzew” ……….
„mała jak czerwona kropelka biedronki” ……….
„strachy pięścią w stół łomocą” ……….
„pod księżyc wysoko parują ich sny” ……….
ZADANIE 4
Formy wypowiedzi pisemnej
Opis
Dopisz jedno określenie do każdego z poniższych rzeczowników. Swoje odpowiedzi przepisz na kartę odpowiedzi! (5 punktów)
ścieżka ……………………………………………….
chmury ……………………………………………….
przepaść ……………………………………………….
zbocze ……………………………………………….
dolina ……………………………………………….
List
Dopasuj nagłówki, zwroty oraz grzecznościowe formuły pożegnalne wraz z podpisami (A-J) do odpowiedniego typu listu - oficjalnego bądź prywatnego. Twoje odpowiedzi muszą znaleźć się również na karcie odpowiedzi! (10 punktów)
A Spoko B Baw się dobrze C Cześć! D Szanowny Panie! E Serdecznie dziękuję
F Całusy G Z poważaniem H Słonko! I Łączymy ukłony J Z wyrazami szacunku
Rodzaj listu |
Odpowiedzi |
||||
LIST PRYWATNY |
|
|
|
|
|
LIST OFICJALNY |
|
|
|
|
|
ZADANIE DODATKOWE (na ocenę celującą)
Wywiad
Przeczytaj fragment fikcyjnego wywiadu z postacią literacką. Określ z jakiego utworu literackiego pochodzi bohaterka zaprezentowanego wywiadu (podaj jego tytuł i autora) oraz napisz jak się ona nazywa (podaj imię i nazwisko postaci). Swoją odpowiedź nanieś na oddzielną kartę odpowiedzi!
(3 punkty)
Kolory ogrodu rozweseliły moje życie
„Kultura Literacka”: Już od dłuższego czasu zamierzałam z Tobą porozmawiać. Cieszę się, że jesteś w tak doskonałej formie. Ale wiem, iż los nie zawsze był dla Ciebie łaskawy. Jeśli pozwolisz, chciałabym porozmawiać o Twoim pobycie w Indiach. Co tam właściwie się wydarzyło?
BOHATERKA: Nie lubię do tego wracać, choć myślami bywam w hinduskim domu często. Wspominam raczej te dobre chwile - czas spędzony z moją służącą Ajah, która wszystko za mnie robiła.
„Kultura Literacka”: Sądzisz, że to było dobre, takie wyręczanie Ciebie z każdego obowiązku?
BOHATERKA: Teraz wiem, że nie. Uświadomił mi to dopiero pobyt w Anglii. Tutaj zrozumiałam, że bardzo źle traktowałam swoją hinduską służącą. W ogóle byłam kiedyś strasznie rozkapryszonym dzieckiem!
„Kultura Literacka”: Dlaczego mówisz: „byłam”? Czy to oznacza, iż już nie jesteś?
BOHATERKA: Bardzo się zmieniłam. Jak zapewne wiesz, moi rodzice zmarli na cholerę. Musiałam więc opuścić Indie i przyjechać do wuja Cravena.
„Kultura Literacka”: Jakie były Twoje pierwsze wrażenia w domu wuja w Yorkshire, w Anglii?
BOHATERKA: Szczerze mówiąc, początek pobytu okazał się fatalny. Wszystko mnie denerwowało i przerażało, a w dodatku nikt nie chciał mi usługiwać. Często wpadałam w złość i krzyczałam.
„Kultura Literacka”: Wobec tego kto Ci pomógł?
BOHATERKA: Kilkoro ważnych osób i pewna tajemnica…
„Kultura Literacka”: Intryguje mnie ta tajemnica. Możesz powiedzieć, co się za nią kryje?
BOHATERKA: Owszem, ale po kolei. Tajemnica jest nierozerwalnie związana z przyjaciółmi, których poznałam. Jednym z nich była moja pokojówka Marta. Ona pierwsza uświadomiła mi, czym jest prawdziwe życie.
„Kultura Literacka”: W jaki sposób?
BOHATERKA: Na przykład zaprosiła mnie do swojego rodzinnego domu, w którym po raz pierwszy poczułam się radośnie i tak jakoś dobrze. Trudno to dokładnie określić… Poza tym od matki Marty dostałam skakankę, dzięki której mogłam bawić się jak inne dziewczynki, i przede wszystkim przestałam się nudzić.
„Kultura Literacka”: Z kim oprócz Marty się zaprzyjaźniłaś?
BOHATERKA: Z bratem Marty, Dickiem, i moim kuzynem Colinem.
„Kultura Literacka”: Mówiłaś, że wyjawisz tajemnicę, która pomogła Ci się zmienić. Z czym ona się wiąże?
BOHATERKA: Z ogrodem…
„Kultura Literacka”: Nie bardzo rozumiem. Jak ogród mógł Cię przeobrazić?
BOHATERKA: Mógł. (…) Kiedy go odkryłam roztoczył się przede mną martwy krajobraz zapuszczonych krzewów i drzew. Dick pomógł mi oczyścić i ożywić to miejsce. Gdy wiosną ogród oczarował mnie barwami różnych roślin, poczułam się tak szczęśliwa, jak nigdy dotąd. Kolory ogrodu rozweseliły moje życie. Odkryłam tajemnicę…
„Kultura Literacka”: Na czym więc ona właściwie polega?
BOHATERKA: Zauważyłam, że tak jak ogród wymaga pielęgnacji, troski i obecności ogrodnika, by kwitnąć, rozwijać się, tak człowiek potrzebuje bliskości innych ludzi, ich zainteresowania, przyjaźni, by móc żyć szczęśliwie. Bez tego jeden i drugi staje się „martwy”.
„Kultura Literacka”: Zasłuchałam się w to, co mówisz. Nawet nie zauważyłam, jak szybko minął nam czas. A tyle pytań jeszcze chciałam Ci zadać. Czy mogę liczyć na ponowne spotkanie?
BOHATERKA: Naturalnie.
„Kultura Literacka”: Zatem dziękuję za dzisiejszą rozmowę. I już czekam na następną.
BOHATERKA: I ja dziękuję.
AUTOR: |
|
TYTUŁ: |
|
POSTAĆ: |
|
Zadania z testu przygotowane w oparciu o oryginalne arkusze egzaminacyjne oraz wzory testów „szóstoklasisty”.
ametyst - kamień szlachetny fioletowej barwy
7