czytelnicy do piór Fakty i Mity , nr. 2 / 2007
Non possumus (nie możemy - łac.)
Poniżej publikujemy list autorstwa pana Krzysztofa Mrózia, wiceprzewodniczącego RACJI PL, członka Polskiego Stowarzyszenia Wolnomyślicieli i innych organizacji społecznych, skierowany do księdza prałata Sławomira Odera, postulatora w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II. Sądzimy, że jego treść godna jest upowszechnienia, mimo że autor nigdy nie otrzymał odpowiedzi od adresata...
Wyrażam sprzeciw, jako obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, przeciwko beatyfikacji Jana Pawła II.
Działalność Kościoła katolickiego w Polsce, w mojej ocenie, jest jednym z czynników destabilizujących słabą polską demokrację. Wskutek jego działalności coraz bardziej oddalamy się od państwa prawa i społeczeństwa obywatelskiego. Kościół aktywnie uczestniczy, i to na wszystkich szczeblach struktur władzy, w życiu politycznym i społecznym, ale rezultatów swojej działalności nie poddaje weryfikacji w demokratycznych procedurach wyborczych.
Stale dąży do objęcia swoich członków totalną kontrolą, od narodzin aż do śmierci, wykorzystując do tego celu bogaty i zróżnicowany zestaw środków socjotechnicznych. Jest ogarnięty, między innymi, różnymi fobiami związanymi z seksualnością człowieka - z wiadomymi skutkami.
Kościół katolicki wykorzystuje system instytucji państwowych i samorządowych do propagowania nieweryfikowalnych dogmatów oraz bogacenia się.
Te negatywne czynniki zostałyby pogłębione po beatyfikacji Jana Pawła II. Krytyka Kościoła katolickiego byłaby traktowana jako świętokradczy atak na Jana Pawła II, Boga i religię.
Są również i inne czynniki, które powodują, że Jan Paweł II nie zasłużył, w mojej ocenie, na beatyfikację:
1. Jan Paweł II nigdy w sposób wiarygodny nie przeprosił za zbrodnie popełnione przez Kościół katolicki. W swojej homilii dotyczącej wyznania win i prośby o przebaczenie przyznał co prawda, że Kościół jest współodpowiedzialny za podział chrześcijaństwa, stosowanie przemocy, lecz jednocześnie zaznaczył, że... „dopuszczano się tego w służbie prawdy”. Następnie, w znacznie mocniejszych słowach opisał winy popełnione przeciwko chrześcijanom. Nastąpiło, w mojej ocenie, zamazanie rzeczywistości, zbanalizowanie zła popełnionego przez instytucję Kościoła.
2. Wizja Jana Pawła II - dotycząca rozwiązania problemów społeczno-politycznych i gospodarczych współczesnego świata oraz międzynarodowych konfliktów - była anachroniczna i całkowicie utopijna. Właściwie - oprócz wkładu w obalenie socjalizmu - nic mu się w tym względzie nie udało.
Wyrazem bezradności Jana Pawła II było jego odwołanie się do Maryi i Miłosierdzia Bożego jako panaceum na bolączki współczesności. Koncepcja zbawienia świata przez Miłosierdzie Boże wykazała swoją nieskuteczność już przed Janem Pawłem II, jak również w trakcie jego pontyfikatu. Nie sprawdza się również po jego śmierci. Była to ucieczka Jana Pawła II w świat złudy.
3. Jan Paweł II nie potrafił wyzwolić się z ograniczeń narzuconych przez funkcjonujący, dwubiegunowy, układ zimnowojenny, co przejawiało się w jego stosunkowo mało krytycznym, a wręcz pobłażliwym stosunku do różnego rodzaju prawicowych dyktatur, np. mordercy Pinocheta, którego nazwał swoim przyjacielem. W tym kontekście zakrawa na żart poruszanie przez Jana Pawła II problematyki praw człowieka.
W otoczeniu papieża byli ludzie, którzy pozytywnie odnosili się do prawicowych dyktatur, pod warunkiem że były one życzliwe dla interesów Kościoła katolickiego. Do ludzi tych należeli między innymi:
a) kardynał Angelo Sodano, sekretarz stanu, w hierarchii watykańskiej osoba nr 2, nuncjusz w Chile za czasów dyktatury Pinocheta, z którym utrzymywał przyjazne stosunki oparte na całkowitej zgodności poglądów politycznych;
b) kardynał chilijski Jorge Medina Estevez, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny, sympatyk Pinocheta. O braku szacunku kardynała do demokracji i o przynajmniej pośredniej legitymizacji dyktatury świadczy wypowiedź z sierpnia 1990 roku: „Demokracja nie oznacza automatycznie, że Bóg chce, aby ona była stosowana w praktyce”;
c) kardynał kolumbijski Alfonso Lopez Trujillo, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny. Osoba, która jest bardzo negatywnie nastawiona do antykoncepcji i świadomego macierzyństwa. Kardynał był zaangażowany w zwalczanie teologii wyzwolenia. Nie potępiał - gdy był sekretarzem, a następnie przewodniczącym Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej - krwawych dyktatur na swoim kontynencie;
d) kardynał włoski Pio Laghi - kiedy był nuncjuszem apostolskim w Buenos Aires, popierał krwawą juntę argentyńską. Kościół argentyński współdziałał aktywnie w stosowaniu represji przez swych kapelanów wojskowych. Organizacja znana pod nazwą Matki z Plaza de Mayo złożyła we włoskim wymiarze sprawiedliwości oskarżenie biskupa o współpracę z dyktaturą argentyńską. Nie ma to oczywiście skutków prawnych, ponieważ kardynał sprawujący urząd prefekta ds. wychowania katolickiego, zgodnie z traktatami laterańskimi, korzysta z immunitetu.
Jan Paweł II podczas swojej wizyty w Chile w październiku 1987 roku legitymizował swoimi działaniami dyktatora Pinocheta - udzielił mu komunii, wspólnie, papież i dyktator, wystąpili na balkonie pałacu La Moneda przed tłumem sympatyków Pinocheta. Wspólnie modlili się w pałacowej kaplicy. W czasie wizyty papieża policja brutalnie tłumiła demonstracje przeciwników dyktatora.
O tej podróży wspomina kardynał Angelo Sodano w liście prywatnym z 18.02.1993 r. dołączonym do depeszy Jana Pawła II z życzeniami z okazji złotych godów dyktatora.
Informując na wstępie, że jego zadaniem jest przekazanie Jego Ekscelencji (Pinochetowi) i jego czcigodnej małżonce odręcznego pisma papieskiego jako dowodu szczególnej życzliwości, stwierdził, że Jego Świątobliwość (Jan Paweł II) zachowuje pełną wzruszenia pamięć o spotkaniu z członkami jego rodziny z okazji swej niezwykłej wizyty pasterskiej w Chile. Nic dziwnego, że Watykan zaangażował się w obronę dyktatora, kiedy ten został zatrzymany w 1998 roku w Wielkiej Brytanii pod zarzutem ludobójstwa (przypomina się pomoc Watykanu w ukrywaniu zbrodniarzy hitlerowskich po wojnie).
Jan Paweł II, podczas wizyty w Argentynie w 1987 roku, zamiast prosić o przebaczenie za popieranie przez znaczną część argentyńskiego Kościoła katolickiego krwawej junty argentyńskiej i zrobić uczciwy rachunek sumienia, starał się zapobiec wprowadzeniu ustawy zezwalającej na rozwody.
4. Rozsypała się papieska koncepcja ekumenizmu, która mogła gwarantować w dającej się przewidzieć przyszłości zjednoczenie Kościołów chrześcijańskich i w rezultacie faktyczny pokój w wielu rejonach świata. Całkowitą klęskę poniósł Jan Paweł II w kontaktach z Cerkwią prawosławną.
Polityka zmierzająca do tzw. ewangelizacji ludności na terenie Rosji, Białorusi i Ukrainy prowadziła do nasilającego się konfliktu z Kościołem prawosławnym, zwiększenia nacjonalizmu i w rezultacie do wzrastającej wrogości pomiędzy społeczeństwami.
Dyplomacja watykańska aktywnie włączyła się w dezintegrację Jugosławii.
Dodatkowo papież, podczas swojej pielgrzymki w 1994 r. do Zagrzebia w Chorwacji, wzmocnił katolickich nacjonalistów chorwackich, którzy w 1995 roku zaatakowali w Krajinie Serbów, mieszkających tam od wieków, i zmusili setki tysięcy z nich do ucieczki.
Dodać należy, że beatyfikowanie co najmniej kontrowersyjnych postaci, takich jak np. Alojzije Stepinac - chorwacki kardynał, który współpracował z ludobójczym reżimem ustaszowskim - potęguje rozdźwięki pomiędzy dwoma wyznaniami na Bałkanach.
5. Jan Paweł II postrzegał rolę kobiety w Kościele katolickim i społeczeństwie w sposób do bólu (kobiet) tradycyjny. Uważał, że głównym miejscem jej pracy powinien być dom, a głównym zajęciem opieka nad dzieckiem, ponieważ „dziewictwo i macierzyństwo to dwa szczególne wymiary spełniania się kobiecej osobowości” - List apostolski „Mulieris Dignitatem”. Chcąc utrzymać kobiety w domu lub w zakonach, nawoływał do „uznania i poszanowania przez wszystkich niezastąpionej wartości pracy kobiety w domu” - Adhortacja apostolska „Familiaris Consortio”. Kobieta według papieża jest przede wszystkim „niezastąpionym oparciem i źródłem duchowej siły dla innych” - List apostolski „Mulieris Dignitatem”. Nie traktował kobiety jako podmiotu twórczego wykraczającego poza ramy rodziny.
6. Jan Paweł II zakazał antykoncepcji, odżegnując się tym samym od kierunku zmian planowanych przez swojego poprzednika. Peter Piot, dyrektor ONZ-owskiego programu walki z AIDS (UNAIDS), w wywiadzie udzielonym „Frankfurter Rundschau” stwierdził, że zakaz stosowania prezerwatyw „jest poważnym błędem, który kosztuje ludzkie życie...”.
Tragicznie brzmią nauki Carla Caffary, kierownika Papieskiego Instytutu ds. Małżeństwa i Rodziny, który stwierdza, że jeżeli zainfekowany wirusem HIV małżonek nie jest w stanie zachować dożywotniej „pełnej wstrzemięźliwości”, lepiej będzie, jeżeli zainfekuje swą żonę, niżby miał stosować prezerwatywy, ponieważ „uszanowanie wartości duchowych, takich jak sakrament małżeństwa, należy przedłożyć nad dobro życia” („NIE i AMEN” Uta Ranke-Heinemann).
7. Zdecydowanie negatywna postawa papieża wobec homoseksualizmu spychała osoby o tej orientacji seksualnej na margines Kościoła katolickiego i powodowała, że wiele z nich wystąpiło ze wspólnoty kościelnej.
8. Jan Paweł II nie reagował stanowczo, przez długi czas, wobec skandali pedofilskich w amerykańskim Kościele katolickim. Już w 1985 roku biskupi amerykańscy po przeprowadzeniu badań na użytek wewnętrzny Kościoła zorientowali się, że problem pedofilii jest poważny. Wydali w tej sprawie dokument „Iść w świetle”. Tymczasem Jan Paweł II przyjął bardziej zdecydowane stanowisko wobec tego problemu dopiero po 2000 roku, kiedy to opinia publiczna spowodowała, że w Stanach Zjednoczonych wzięła górę opcja zera tolerancji dla księży pedofilów. Należy głęboko ubolewać, że Jan Paweł II krytycznie odniósł się do propozycji biskupów amerykańskich, którzy chcieli zawieszać duchownych w pełnionych funkcjach w przypadku wysunięcia w stosunku do nich oskarżeń o pedofilię. Sam nakazywał przenosić księży pedofilów do innych parafii i wyciszać skandal.
9. Jan Paweł II umacniał centralizm i absolutyzm władzy kościelnej. Jest to sprawa ważna zarówno dla światłego katolika, jak i osoby niewierzącej, ponieważ Kościół katolicki nie ogranicza się do posługi religijnej, lecz prowadzi aktywną działalność polityczną.
Nie jest więc obojętne, czy Kościół katolicki będzie instytucją demokratyczną, czy co najmniej autorytarną. Należy pamiętać, że Jan Paweł II:
a) ogłosił, że przepisy kanoniczne są rozkazami Boga,
b) przyjął praktykę zrównywania papieskich decyzji z mocą samej Biblii,
c) wprowadził wewnętrzną cenzurę w Kościele katolickim za pośrednictwem „Instrukcji dotyczących pewnych aspektów wykorzystywania społecznych środków przekazu”.
Warto wspomnieć, że nowy Katechizm powszechny traktuje nieakceptowanie niektórych nauk papieża jako przestępstwo. Ten punkt został wprowadzony w ostatniej chwili na życzenie papieża - bez konsultacji z międzynarodową komisją, która opracowała nowy kodeks.
Pamiętać również należy, że niepokorni teolodzy, na rozkaz papieża, zmuszani byli do milczenia.
A trwający w swym uporze byli rugowani z katolickich uczelni. Jednocześnie Jan Paweł II wyniósł na ołtarze Josemarię Escrivę de Balaguer y Albas - przywódcę integrystycznej organizacji Opus Dei.
Biorąc powyższe pod uwagę, wnoszę jak na wstępie.
Z poważaniem
Krzysztof Mróź
Do wiadomości:
1) Jego Ekscelencja Ks. Abp Stanisław Dziwisz, Trybunał Rogatoryjny
2) Jego Ekscelencja Ks. Bp Tadeusz Pieronek, Trybunał Rogatoryjny