Wesele, Streszczenia


Wesele

Nastrojowo-symboliczny, pełen aluzji dramat składa się z trzech aktów podzielonych na sceny (razem - 105 scen). Akcja utworu rozgrywa się w wiejskiej chacie, w głównej izbie, w listopadową noc. Autor dokładnie prezentuje w didaskaliach (tekście pobocznym, reżyserskim) scenerię zdarzeń. Oto fragment zaczerpnięty z uwag inscenizacyjnych:
   Przez drzwi otwarte z boku, ku sieni, słychać huczne weselisko, [...] cała uwaga osób, które przez tę izbę-scenę przejdą, zwrócona jest tam; zasłuchani, zapatrzeni ustawicznie w ten tan, na polską nutę... wirujący dookoła, w półświetle kuchennej lampy taniec kolorów, krasych wstążek, pawich piór, kierezyj [sukman], barwnych kaftanów i kabatów [kurtek], nasza dzisiejsza wiejska Polska. [...] ponad biurkiem fotografia Matejkowskiego „Wernyhory” i litograficzne odbicie Matejkowskich „Racławic” [obraz Kościuszko pod Racławicami]          (s. 3-5).5 Całości wystroju dopełniają obrazy Matki Boskiej Ostrobramskiej i Częstochowskiej.
   Obok 28 postaci autor umieścił 7 „osób dramatu”, rozszerzających akcję o plan symboliczny (Chochoł, Widmo, Stańczyk , Hetman, Rycerz Czarny, Upiór, Wernyhora).
   Akt I wypełniają rozmowy gości weselnych prowadzone na tle muzyki. Wyczuwa się pewną sztuczną układność i brak wspólnych tematów w rozmowach gości z Krakowa z tymi z Bronowic. Miasto i wieś dzielą odrębne zainteresowania. Rozmawiający goście na krótko, jakby dla odpoczynku od gwaru wesela, zatrzymują się i wymieniają uwagi na różne tematy. Czasem wracają do podjętego dialogu, kiedy znowu pojawiają się na scenie (tzn. w izbie, gdzie toczy się akcja). Krótkie spotkania postaci służą konfrontacji postaw, poglądów, charakterów, pozwalają opisać występujące w dramacie osoby.
   W scenie I spotykają się Czepiec i Dziennikarz. Pierwsze zdanie utworu - Cóż tam, panie, w polityce? przywołuje krąg pierwszoplanowych zagadnień. Dziennikarz jednak nie daje się wciągnąć w rozmowę o polityce, nie uważa chłopa za odpowiedniego partnera do takich dyskusji:


Ja myślę, że na waszej parafii
świat dla was aż dosyć szeroki

(w. 17-18).


   Bystry Czepiec orientuje się, jakie jest stanowisko Dziennikarza i przypomina o znaczeniu chłopów podczas powstania kościuszkowskiego, a także o tym, że panowie nie umieją wykorzystać patriotycznych tradycji chłopskich.
   Przedstawione w następnej scenie Zosia i Haneczka to młode pokolenie, które garnie się do ludu. Radczyni - wyniosła i dumna - traktuje środowisko wiejskie z pobłażaniem, czuje się lepsza.
   Jasiek i Kasper reprezentują dowcip, wigor i zdrowy rozsądek 'charakterystyczny dla ludu. Wyrażają się prosto, ale szczerze.
   W scenie 7. Radczyni stara się z grzeczności nawiązać rozmowę z Kliminą i ujawnia przy tym zupełną nieznajomość życia na wsi: Czyście sobie już posiali? (w. 135). Tym ta casem sie nie siwo (w. 136) - odpowiada zaskoczona Klimina.
   W kolejnej scenie spotykamy Księdza pochodzącego z ludu, rozpromienionego Pana Młodego i jego żonę, urodziwą, prostoduszną, naiwną i szczerą wieśniaczkę.
   Rozmowa-flirt Poety z Maryną w scenie 15. prowadzi do oceny znudzonego przedstawiciela wielkiego świata, który nie dostrzega już nawet sensu tworzenia. Hasło „Sztuka dla sztuki” jest w jego ustach oznaką rezygnacji i zniechęcenia.
   W scenie 17. na weselu pojawia się Żyd (karczmarz). W rozmowie z Panem Młodym ujawnia się rozdźwięk między grupami społecznymi:


[...] My jesteśmy
tacy przyjaciele, co się nie lubią

(w. 466-467).


   Narodowy strój Pana Młodego karczmarz ocenia jako obłudny, „bałamutny” gest. Przychodzi Rachel, córka Żyda, natchniona i „poetyczna”. W rozmowie z nią Pan Młody ujawnia swój prawdziwy stosunek do chłopstwa, powierzchowne zainteresowanie wynikające z chwilowej mody na ludowość.
   Poeta określa swoje twórcze plany, mówi, że coś go „gna po świecie”, nic go nie trzyma w kraju, ma pewne projekty twórcze, ale jawi się jako osoba mająca poczucie niespełnienia, zagubiona, nieszczęśliwa.
   Konfliktowe stosunki między grupami społecznymi pokazuje kłótnia o pieniądze - Żyd, a później także Ksiądz upominają się o zwrot długu zaciągniętego przez Czepca. Gospodarz przypomina rzeź dokonaną na szlachcie przez chłopów pod wodzą Jakuba Szeli („rok czterdziesty szósty”). Pan Młody, który zna te zdarzenia z opowiadań i stara się o nich nie pamiętać, uświadamia sobie, że jest to jeden z rysów polskiej wsi, zaś ludowe stroje, chłopomania - to tylko pozorna więź odrębnych światów. Bliżej idei zbratania się obu środowisk jest młodzież ruszająca wspólnie w tany i garnąca się do siebie (Zosia, Haneczka, Jasiek i Kasper). Jasiek jednak demonstruje swoje marne ambicje: nakupie se pawich piór! (w. 1164).
   Pan Młody za namową Poety zaprasza na wesele Chochola, dodając: Sprowadź jeszcze, kogo chcesz (w. 1354).
   Akt II jest odmienny od poprzedniego, rozgrywającego się w konwencji realistycznej. Nową perspektywę wprowadza przybycie Chochoła i osób spoza kręgu zaproszonych we właściwym czasie gości weselnych. Chochoł każe kilkuletniej Isi zawiadomić rodziców o jego przybyciu, ona jednak przepędza go. Marysia i Wojtek odbywają pełną napięcia rozmowę, świadczącą o rysie pojawiającej się w ich małżeństwie. Marysi ukazuje się Widmo, kolejna postać z wyróżnionej przez autora grupy „osób dramatu”. Duch nieżyjącego kochanka Marysi chce z nią tańczyć i przytulać się. Przestraszona żona Wojtka odpędza przybysza i szuka uspokojenia w ramionach męża.
   Kolejnym szczególnym przybyszem jest Stańczyk, błazen, Jagiellonów, reprezentant stronnictwa konserwatywnego, który odbywa rozmowę z Dziennikarzem i przypomina mu bolesną rzeczywistość - trwającą niewolę narodu i brak siły do jej przezwyciężenia. Jest to jeden z dłuższych dialogów w Weselu. Stańczyk przestrzega przed szarganiem narodowych świętości. Z ironią i goryczą mówi:


              Naści; rządź!
Masz tu kaduceusz polski,
mąć nim wodę, mąć

(w. 438-440).


   Do Poety przychodzi Rycerz (Zawisza Czarny) nazywający siebie Mocą i stara się wezwać go do czynu. Na wesele przychodzi też Hetman (Branicki) - zdrajca narodu - dręczony wyrzutami. Biedakowi ze wsi, Dziadowi, ukazuje się splamiony krwią Upiór - duch Jakuba Szeli, inicjatora galicyjskiej rzezi (1846 r.). Rozterki postaci realnych uzyskują w spotkaniach z osobami dramatu jakby pełną świadomość tego, „co im w duszy gra” - jak zapowiedział Chochoł.
   Tymczasem młodzież spędza czas flirtując, państwo młodzi planują wspólną przyszłość.
   Rachela dostrzega niesamowitość nastroju, przeczuwa jakieś niezwykłe zdarzenia. Gospodarza odwiedza tajemniczy gość, Wernyhora - starzec z lirą, który przekazuje polecenia i złoty róg mający wezwać lud do powstania. Gospodarz nie może się skupić, w końcu - zmęczony - powierza misję Jaśkowi. Staszek podaje Gospodarzowi złotą podkowę - „widoczny znak”, że wizyta niezwykłego gościa rzeczywiście miała miejsce.
   Akt III wprowadza nową postać, dekadenta topiącego rozterki w alkoholu, zniechęconego do wszelkiego działania - Nosa. Prawdziwie polska dusza odzywa się w nim dopiero po wypiciu mocnego trunku. Znużony pesymistycznym wywodem Nos zasypia na kanapie.
   Po kilku rozmowach między gośćmi wraca Kuba i stara się wyjaśnić Czepcowi, że mają nastąpić ważne wydarzenia. Ten usiłuje zasięgnąć informacji u Gospodarza, nie może go jednak obudzić.
   Panna Młoda opowiada Poecie swój sen, w którym biesy wiodły ją do Polski i zastanawia się, gdzie właściwie jest ten kraj. Poeta jej doradza:

   o, niech tak Jagusia przymknie
   rękę pod pierś.
   [...]
- A tam puka?
PANNA MŁODA
   A cóż to za nauka?
   Serce - ! - ?
POETA
A to Polska właśnie (w. 572-577).

   Czepiec organizuje uzbrojonych chłopów do powstańczego zrywu. Obudzony Gospodarz nie pamięta zdarzeń tej szczególnej nocy. Pamięć wraca mu dopiero, gdy Poeta opowiada o wizycie Rycerza. Zgodnie z nakazem Wernyhory Gospodarz, Czepiec i Poeta nasłuchują umówionego znaku - trzeciego piania kura. Wszyscy zastygają w zasłuchaniu. Jasiek uświadamia sobie, że zgubił złoty róg, w który miał zadąć. Na próżno stara się obudzić zastygłych zebranych. Chochoł komentuje wypadki i zaczyna kierować dalszym postępowaniem Jaśka, nakazuje wyjąć kosy z rąk znieruchomiałych postaci i odłożyć je, by nikt ich nie znalazł. Zebrani, poddani rozkazom Chochoła, tańczą powolny, odrealniony taniec w takt narzuconej przez „słomiane straszydło” muzyki.


Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur

(w. 1164-1169).


   Śpiew Chochoła sprawia, że Jasiek uświadamia sobie tragizm sytuacji, stara się za wszelką cenę obudzić kołyszących się weselników, krzyczy, próbuje ich szarpać - wszystko na próżno. Rozlega się pianie kura i szyderczy śpiew Chochoła - Miałeś, chamie, złoty róg... (w. 1181) - zamyka utwór.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WESELE STRESZCZENIE
WESELE - streszczenie, Streszczenia
WESELE- STRESZCZENIE- OPRACOWANIE, Filologia polska UWM, Młoda Polska, opracowane zagadnienia
Wesele streszczenie
Wesele streszczenie, Lektury matura
Wesele, streszczenie szczegółowe
WESELE- STRESZCZENIE- OPRACOWANIE, Różne Spr(1)(4)
wesele, streszczenia lektur
Wesele streszczenie
Wesele streszczenie
Stanisław Wyspiański wesele streszczenie szczegółowe
Stanisław Wyspiański Wesele streszczenie
Stanisław Wyspiański Wesele streszczenie
WESELE STRESZCZENIE OPRACOWANIE, PLAN WYDARZEŃ
20. Wesele, Matura, Język polski, STRESZCZENIA, Streszczenia niektorych lektur
Wesele szczegółowe streszczenie
wesele szczegółowe streszczenie, Notatki lekcyjne ZSEG, Polski

więcej podobnych podstron