Ewa Janowska 21 luty 2006 r
Antyfona
„ Pod Twoją obronę ...”
Powierzyła mnie mama , przedwcześnie urodzoną .
- Żyję !
„ Pod Twoją obronę ...”
Powierzają narody , miasta i rodziny .
- Trwają !
„ naszymi prośbami racz nie gardzić ...”
Łzy wypłakujemy w bluzkę mamy ,
W czułe ramię przyjaciółki ,
Ale cichutko z niezachwianą nadzieją
Kierujemy prośby do Ciebie .
Tak jak mama , jej mama i ja .
Twoja niesforna podopieczna .
Prosząca zbyt często
I za nic .
„ z Synem Swoim nas pojednaj ...”
Onieśmieleni majestatem Ojca i Syna ,
Zbyt tchórzliwi by stanąć osobiście .
Bądź naszą poduszką bezpieczeństwa ,
Przed surowym obliczem Ojca , taty , profesora ...
„ Orędowniczko nasza , Pośredniczko nasza ,
Pocieszycielko nasza ...”
Matko nasza , która zawsze wysłuchasz ,
zawsze pocieszysz , zawsze pomożesz .
Choćbyśmy upadali wiele razy ...
Módl się za nami .