CYKL WYKONYWANIA PRACY PRZEJŚCIOWEJ
Bilans czasu
Cykl wykonywania pracy przejściowej, to okres czasu (okresy aktywne i okresy przerw) w trakcie, którego realizuje się proces jej wykonywania uwieńczony obroną i zaliczeniem. Normatywny cykl wykonywania pracy przejściowej, to okres czasu jaki upływa od pierwszych zajęć do zajęć ostatnich (zaliczeniowych).
Okresy przerw w cyklu wykonywania pracy przejściowej, to okresy czasu w trakcie których student urzeczywistnia szereg działań (innych niż działania związane z dyplomem) takich jak:
wypoczynek fizyczny i psychiczny,
wykonywanie zadań obowiązkowych np. w miejscu pracy (wraz z okresami transportu i komunikacji),
czas potrzeb naturalnych (sen, posiłki),
czas potrzebny na pomoc w zajmowaniu się dziećmi i innymi sprawami rodzinnymi,
straty spowodowane zakłóceniami,
inne straty czasu,
Analiza i zaplanowanie cyklu wykonywania pracy przejściowej (a szczególnie ustalenie struktury czasu swojego życia w narzuconym normatywnym cyklu wykonywania pracy przejściowej) ma zasadnicze znaczenia dla dobrego jakościowo (ocena ostateczna po obronie) i terminowego urzeczywistnienia pracy przejściowej. Zachęca się więc do zaplanowania struktury czasu mając w ręku rzeczywisty kalendarz. Ważnym jest także zarezerwowanie czasu na nieprzewidziane okoliczności, lub zakłócenia.
Specyficznymi przerwami sa tzw. „inne straty czasu”. One wynikają na ogół z braku kontroli upływu czasu. Czasu nie widać. My tworzymy sobie narzędzia, przy użyciu których staramy się upływ czasu kontrolować. Należą do nich różne formy urządzeń zegarowych, ale także formy ikonograficzne takie jak: harmonogramy, kalendarze terminów itp.
Niektóre osoby nie mają wyrobionego mechanizmu kontroli upływu czasu. Sytuacja taka prowadzi do strat, które nierzadko są niemożliwe, lub bardzo trudne do odrobienia.
Rzeczywisty cykl wykonywania pracy przejściowej zależny jest od wielu czynników takich jak: okresy przerw, pracochłonność poszukiwań materiałów, opracowań tych materiałów oraz redakcji a także od predyspozycji studenta i sposobu jego indywidualnego „zorganizowania” czyli kontrolowania upływu czasu i realizacji zadań, które ustalił w planie pracy. Można postawić tezę, że rzeczywisty cykl wykonywania pracy przejściowej zawrze się w cyklu normatywnym jeżeli student pracuje planowo, systematycznie i równomiernie rozkłada w czasie poszczególne działania.
Struktura okresów czasu poświęconego na wykonywanie pracy przejściowej (okresów roboczych) wymaga analizy związanych z nią okresów aktywnych.
Do działań aktywnych należą:
opracowywanie planu i konspektu pracy
poszukiwanie materiałów,
gromadzenie materiałów
działania porządkujące,
działania związane z napisaniem treści pracy (analizujące i syntetyzujące najważniejsze w celu uzyskania poprawnych wniosków),
działania redakcyjne dotyczące zarówno treści jak i formy pracyprzejściowej.
Analiza okresów aktywnych pozwoli na ustalenie priorytetów i oszacowanie udziału (w procentach) czasu niezbędnego na wykonywanie poszczególnych działań w oszacowanym czasie całkowitym, który poświęcimy pracy przejściowej.
Zaplanowanie okresów roboczych (które powinny być wyrażone w godzinach z uwzględnieniem dat) wymaga ustalenia terminu akceptacji tematu pracy przejściowej i terminu obrony). Różnica tych terminów wyrażona w godzinach wskazuje przewidywany (normatywny) cykl wykonywania pracy przejściowej.
Jeżeli założymy, że od ostatniej chwili zaakceptowania tematu pracy przejściowej przez dziekana 14 lipca 2012 roku do chwili stanowiącej normatywny termin oddania pracy przejściowej 21 lipca 2012 roku mija 99 dni, to liczba godzin, które wiążą się z tym okresem czasu wynosi 99 ·24 = 2376 godzin.
W terminologii organizacyjnej taka liczba godzin nosi nazwę rzeczywistego kalendarzowego funduszu czasu.
Czas ten powinno się umiejętnie rozdysponować. Sumę godzin przeznaczonych na wykonywanie pracy przejściowej (po potrąceniu niezbędnych okresów przerw ) powinno się oszacować już na etapie formułowania tematu
Należy przyjąć założenie, że okresy godzin wykonywania zadań w miejscu pracy, okresy snu , i inne okresy życia w trakcie których nie będzie się wykonywać działań związanych z pracą przejściową, w odniesieniu do samej pracy przejściowej są okresami przerw.
Pozostałe okresy czasu czyli okresy aktywne powinny więc być potraktowane z absolutnym priorytetem z racji tego, że samo zakończenie studiów jest przedsięwzięciem dla studenta priorytetowym.
Wstępny bilans funduszu kalendarzowego czasu (6864 godziny) uświadomi nam jaką powinniśmy przyjąć organizację rozkładu czasu naszego życia aby zrealizować pracę przejściową przed upływem terminu normatywnego.
Wskazane jest założyć „własny” termin zakończenia ustalając tzw. rezerwowe wyprzedzenie kalendarzowe, które może stanowić kompensator skutków, ewentualnych zakłóceń (choroba, dodatkowe nieprzewidziane zadania związane z miejscem pracy i szereg innych) jakie niesie życie. Skutkami tymi bowiem są straty czasu przeznaczonego na pracę przejściową.
Bilans czasu można utworzyć metodą odejmowania od (wyrażonego w godzinach) funduszu kalendarzowego (np. 2376 godzin) sumarycznych okresów czasu stanowiącego konieczność życiową (sen , czas pracy z czasem dojazdu do pracy i powrotu do domu, czas potrzeb naturalnych, opieka nad dziećmi, zachowania higieny i szereg innych). Ustalona różnica czasu, która stanowi fundusz czasu dysponowany powinna być rozłożona na poszczególne działania aktywne. Przy rozłożeniu można się kierować wcześniej zasygnalizowaną analizą okresów aktywnych w celu ustalenia działań priorytetowych.
Taki bilans uświadamia nam co nas czeka w przyszłości i jakie skutki mogą nieść ewentualne niepowodzenia, których możemy doświadczyć realizując okresy aktywne, lub jeżeli pojawią się tzw. „nieprzewidziane okoliczności”.
Gospodarowanie dysponowanym funduszem czasu.
Dobrze gospodarować swym czasem, to ważna i jedna z najtrudniejszych umiejętności. Jest to także w dużej mierze sprawa talentu, tkwiącego korzeniami w inteligencji i pracowitości. Jeden ma czas na wszystko, a drugi nieustannie narzeka na przeciążenie.
Chociaż to umiejętność , to jednak — jak w każdej umiejętności wiele można zyskać przez opanowanie techniki gospodarowania swym czasem.
Czas jest pozornie rozciągliwy - „przybywa” go w miarę narastania zadań. Łatwo zauważyć i u siebie, i u innych, że ilość wolnego czasu jest wprost proporcjonalna do wielkości zadań: maleje w miarę jak zadania maleją, a rośnie, w miarę jak się więcej ma do roboty. Nie ma w tym nic sprzecznego z prawami przyrody. Po prostu, gdy się mobilizujemy, to potrafimy nie tylko wykonać to, co nas dodatkowo obciążyło, ale nawet trochę czasu zaoszczędzić na czysto. Bo gdy się „nie ma nic do roboty”, to „czas się rozłazi”, a właśnie takie „rozłażenie się” najwięcej go pożera. Gdy natomiast jest się „w galopie”, to oszczędza się każdy pięciominutowy skrawek — z tego zaś i godzina, i dwie mogą co dzień się złożyć.
Dobrze gospodarować swym czasem, znaczy m. in. robić tylko to, co ma określony cel, co odpowiada jakiemuś naszemu wyraźnemu zamierzeniu. Gdy siadasz przed telewizorem, bo wiesz, że zobaczysz program za którymi przepadasz, albo że będzie teatr telewizji — to wszystko w porządku. Ale gdy patrzysz w tę szklaną wypukłość, bo nie masz co robić — to fatalnie. Mówi się wprawdzie „spędzać czas”, ale nie jest dobrze, gdy ktoś to bierze dosłownie!
Dobra gospodarka czasem polega na właściwym wyborze między różnymi rozsądnymi zamierzeniami. Nie wszystko co zrobić byłoby warto, zrobić warto w danych okolicznościach czasu i miejsca.
Mówi o tym zasada szanowania godzin maksymalnej intelektualnej wydajności oraz ich obrona przed sobą, kolegami, gośćmi. Godzina bowiem godzinie nie równa. Jeden lepiej pracuje rano, inny wieczorem. Jaka pora dnia w jakich warunkach jest porą maksymalnej wydajności, musi student sam zaobserwować. Ale gdy się co do tego upewni, cała polityka spotkań, rozrywek, (wszystkiego, co nie jest ci sztywno narzucone z zewnątrz) , powinna zmierzać do podporządkowania tych godzin wykonywaniu pracy przejściowej.
Ponadto należy dążyć do pełnego wykorzystania godzin maksymalnej intelektualnej wydajności. Niech, na przykład, nie przeszkadza temu nasz własny plan! Choć zadanie dzienne zostało wykonane, trzeba kontynuować pracę, póki ma się dobrą passę. Tworzymy sobie w ten sposób rezerwę na dni marnego samopoczucia, niskiego ciśnienia, na grypę. Ale także na większą, zblokowaną przyjemność, na przykład, na jakiś wypad na narty .
Okresy aktywne w stanie gorszej intelektualnej wydajności można wykorzystać do wykonywania działań prostych ze względu na wysiłek umysłowy lecz niezbędnych, takich jak: porządkowanie, powtórne czytanie fragmentów pracy w celach kontroli merytorycznej i redakcyjnej i inne.
Z gospodarką swym czasem łączy się również sprawa miejsca nauki. Jednym z najlepszych jest biblioteka. Nie musi to być biblioteka własnej uczelni — jeżeli do niej daleko. Do dyspozycji stoją biblioteki innych uczelni, biblioteki wydziałowe i instytutów naukowych, przede wszystkim zaś biblioteki publiczne, które są najgęściej rozsiane. Różna jest tematyka, różny zasób dzieł, ale wspólna jest im cisza i ta szczególna atmosfera, która sprzyja skupieniu. Tam cię nie dosięgnie niepożądany gość.
Priorytet czyli pierwszeństwo
1