4.4
Odgrywanie Axai
Axai, arkaniści stojący w szeregach Neomysticum wcale nie są zimnymi bezmózgimi mordercami, jak insynuują to organizacje walczące o demokrację i wolność, ani szlachetnymi ludźmi poświęcającymi wszystko ludzkości, jak głosi propaganda totalitarnego Neomysticum. Axai są ludźmi. Ludźmi urodzonym z nadzwyczajnym darem, o który nie prosili a który często okazuje się przekleństwem.
Na mocy Tablicy Siedmiu Praw, dzieci urodzone z darem Arkan są już po dwóch latach odbierane rodzicom i zabierane do Akademii, gdzie obok morderczych treningów w opanowaniu magii Arkan wpaja im się pustą i bezsensowną propagandę Neomysticum. Wielu wierzy w nią do końca przez cały czas szkolenia w Akademii, lecz tylko głupcy wierzą w nią po kontakcie ze światem poza nią. Axai po opuszczeniu Akademii zdaje sobie sprawę, że Neomysticum wcale nie jest organizacją, która ratuje świat od inwazjii sidheańskich, karmi biednych i jednoczy ludzkość. Prawda staje się gorzka, zwłaszcza że dla większości z Axai nie ma już odwrotu. Niektórzy przyłączają się do Zjednoczonego Frontu Dawnych Arkan, inni dezertują, lecz wielu pozostaje w szeregach Neomysticum po dokonaniu ważnego wyboru. Co jest lepsze dla świata? Skorumpowany i totalitarny system władzy, który gwarantuje mimo wszystko jakieś szanse na przetrwanie czy zagłada ludzkości? Wielu wybiera to pierwsze.
Odgrywanie Axai to cały czas zadawanie sobie prostego pytania. Czy ratuję świat, czy go niszczę? Dla części ludzkości Neomysticum jest odbiciem rządów Stalina czy innego dyktatora. Jednak Axai zdają sobie sprawę, że to właśnie Neomysticum jest ostatnią barierą pomiędzy ludźmi a Sidhe. Po latach z reguły Axai godzi się z tym i staje się kolejnym trybem w machinie Neomysticum. Tylko niektórzy nie obojętnieją na los ludzki. Odgywając Axai nie będziesz walczył cały czas ze złymi najeźdźcami ze świata mistycznego. Życie nie jest czarno białe. Neomysticum używa Axai do dławienia ruchów wolnościowych, rozruchów z powodu braku żywności i innych zrywów, nazywanych teraz terroryzmem. Takie rzeczy zostawiają piętno na duszy, lecz każdy Axai w służbie Neomysticum przez nie przeszedł. Ci, którzy się zbuntowali zginęli z rąk służb porządkowych lub zdradzili Neomysticum stając po stronie jednej z wielu organizacji walczących o wolność. Ci, którzy zostali wierzą, że na wolność przyjdzie czas po ostatecznym rozgromieniu Sidhe. Bycie Axai Neomysticum można porównać do człowieka, który zabija żonę by ocalić córkę. To bardzo trudne. Jeszcze trudniejsze jest zachować resztki człowieczeństwa i nie zobojętnieć na ból i cierpienie ludzkości w Empyrium Arcanis. Odgrywając Axai miej cały czas w pamięci to, że to nie ty jesteś ten „dobry”. Bo tego „dobra” nie ma już na świecie. Pozostało tylko mniejsze zło.