2. Nabożeństwo do Ducha Świętego
Nabożeństwo polega na comiesięcznym uczestniczeniu we Mszy św. wotywnej ku czci Ducha Świętego. Jest to godne polecenia, gdyż z taką Mszą św. wiąże się wiele łask, zwłaszcza świateł dla praktycznego funkcjonowania w tym krytycznym momencie historii, po pierwsze dla kapłana - w ramach posługi kapłańskiej czy duszpasterskiej, po drugie - dla wiernych, przychodzących po światło dla trudnych spraw. Oprócz samego kapłana, dobrze by było, żeby i wierni mogli również z nastawieniem szukania światła Bożego, uczestniczyć w tej wotywie. Nabożeństwo ma na celu pogłębienie świadomości obecności Ducha Świętego - Ducha Miłości i Mądrości. Ostatecznie chodziłoby o rozwinięcie czci do Ducha Świętego, podobnie, jak w zwyczaju są wotywy o Najświętszym Sercu Jezusa czy o Matce Bożej, np. w pierwsze (wolne liturgicznie) poniedziałki czy wtorki miesiąca.
3. Z tekstów bł. Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego
Dla uzasadnienia przywołajmy teksty bł. siostry Miriam: Widziałam przede mną Synogarlicę i nad nią przelewający się kielich, tak jakby było w nim źródło. To, co wylewało się z kielicha, zraszało Synogarlicę i obmywało ją. Zarazem usłyszałam głos, który wychodził z tego wspaniałego światła. Głos powiedział: „Jeżeli chcesz mnie szukać, poznać, i pójść za mną, wzywaj Światło, tzn. Ducha Świętego, który oświecił moich uczniów i który oświeca wszystkie ludy wzywające Go...
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, ktokolwiek będzie wzywał Ducha Świętego, będzie mnie szukał i mnie znajdzie, znajdzie mnie przez Niego. Jego świadomość będzie delikatna jak polny kwiat. I jeżeli będzie to ojciec lub matka, pokój będzie w jego rodzinie. I pokój będzie w jego sercu zarówno w tym, jak i w przyszłym, świecie. Nie umrze w ciemności, ale w pokoju. Żarliwie pragnę, byś powiedziała, że wszyscy kapłani, którzy odprawią Mszę św. raz w miesiącu do Ducha Świętego, uczczą mnie. A ktokolwiek mnie uczci i będzie uczestniczył w tej Mszy św., będzie uczczony przez samego Ducha Świętego; i będzie miał w sobie światło; w głębi jego duszy będzie pokój. To On przyjdzie uleczyć chorych i obudzić tych, którzy śpią. A na dowód tego, ci wszyscy, którzy będą odprawiać tę Mszę św., albo będą w niej uczestniczyć, i którzy będą wzywać Ducha Świętego, nie wyjdą z tej Mszy św. nie doznawszy tego pokoju w głębi swej duszy. I nie umrą w ciemnościach”. Więc powiedziałam: „Panie, co ja mogę zrobić? Nikt mi nie uwierzy; widzisz, w jakim stanie jestem”. A On mi odpowiedział: „Kiedy nadejdzie chwila, ja uczynię wszystko, a ty będziesz niepotrzebna...”. [Za:] Bienheureuse Marie de Jésus Crucifié, Pensées, Editions du Serviteur, 1993, s. 85.
Zdawało mi się, że widzę naszego Pana, opartego o duże drzewo, a wokół Niego była pszenica i winogrona, które dojrzały w woni światła, rozlewanego przez naszego Pana. Wtedy usłyszałam głos: „Świat i wspólnoty zakonne poszukują nowości w nabożeństwach a zaniedbują prawdziwe nabożeństwo do Pocieszyciela. To dlatego tkwią w błędzie, w rozłamach, to dlatego nie ma ani pokoju, ani światła. Nie wzywa się światła, jak winno być wzywane, a ono właśnie objawia nam prawdę. Zaniedbuje się tego nawet w seminariach... Trwają prześladowania, zazdrość pomiędzy wspólnotami zakonnymi. To dlatego świat jest w ciemnościach. Każdy - w świecie czy we wspólnotach - kto będzie wzywał Ducha Świętego, nie umrze w błędzie. Każdy kapłan, który będzie szerzył to nabożeństwo, otrzyma światło, gdy będzie mówił o tym innym.”
Zostało mi powiedziane, że w całym świecie należy ustanowić to, by każdy kapłan raz w miesiącu odprawiał Mszę św. do Ducha Świętego. I ci wszyscy, którzy będą w niej uczestniczyć, otrzymają szczególne łaski i światła.
Powiedziano mi ponadto, że nadejdzie dzień, kiedy szatan będzie wykoślawiać obraz naszego Pana i jego słowa w osobach żyjących w świecie, kapłanach i zakonnicach. Ale ten, kto będzie wzywał Ducha Świętego, odkryje błąd. Widziałam też tyle rzeczy na temat tego nabożeństwa, że można by napisać grube tomy, ale ja nie potrafię o tym mówić. A ponadto, jestem nieuczona, która nie umie ani czytać ani pisać. Pan odkryje to światło temu, komu zechce... [Za:] Tamże, s. 86.
Pan ukazał mi wszystko! Oto widziałam Gołębicę ognia! Wołajcie do Gołębicy ognia, do Ducha Świętego który ożywia wszystko. Usłyszałam głos: «Pójdź za mną». I ujrzałam jak zadrżały drzewa i góry. Pokój jest mym udziałem; pokój i krzyż są mym udziałem, ale krzyż i zniechęcenie są udziałem złego i tych, którzy złego słuchają.[Za:] A. Brunot, Miriam Mała Arabka, przekł. T. Szczepańczyk, Gdańsk 1995, s. 123.
Przyjmując Komunie Świętą zostałam uniesiona w miłości Bożej. Miłość nakłaniała mnie do czegoś, lecz nie wiedziałam do czego. Wezwałam wtedy Ducha Świętego: oświeć mnie Ty, który oświeciłeś apostołów i prostaczków, jestem nicością, oświeć mnie; pragnę jedynie wypełnić wolę Chrystusa. I oto w jednej chwili ujrzałam siebie w środku ciemności, we wnętrzu przepaści, gdzie otaczały mnie bestie. Wołałam do Boga i o światło Ducha Świętego. Pojawił się przede mną promień światła, w którym w oka mgnieniu ujrzałam grzechy swego życia. Gdyby tak było trzeba, to wyznałabym je wobec świata całego. Wtedy poczułam, że spalam się w miłości, niby wosk w płomieniu. I zawołałam do Boga: Panie, już więcej nie mogę! (...) Duchu Święty, oświeć mnie. Cóż mam czynić, by odnaleźć Jezusa? Apostołowie byli prości; przebywali z Jezusem, lecz Go nie rozumieli. Ja też jestem w domu Pana i nie rozumiem Go. O Duchu Święty, gdy zesłałeś Swe światło, przemieniłeś apostołów. Dałeś im moc. Wszelkie poświęcenia stały się im łatwe. O Źródło światła i pokoju, przyjdź i oświeć mnie. Zaspokój mój głód i pragnienie. Jestem ślepa, otwórz me oczy. Jestem nędzna, napełnij mnie Twymi darami[za:] A. Brunot, Miriam…, s. 92.
Kapłani! Zachęcajcie wiernych!
Wierni! Zachęcajcie kapłanów!
Niech łączy nas święte światło Ducha Świętego!