Temat: Zagrożenia prezentowane w radio.
CELE GŁÓWNE:
Zapoznanie wszystkich obecnych z ofertą programową stacji radiowych.
CELE SZCZEGÓŁOWE:
Wyszczególnienie audycji radiowych o treści negatywnej.
PRZEZNACZENIE:
Rodzice oraz dzieci w wieku 12 - 18 lat.
METODA DYDAKTYCZNA:
Prezentacja.
ŚRODKI DYDAKTYCZNE:
Kaseta magnetofonowa.
I. WSTĘP
Za datę narodzin polskiej radiofonii uznaje się dzień 1 lutego 1925 roku. Wtedy to, o godzinie 18, na fali 385 metrów rozpoczęła nadawanie z Warszawy stacja powstałego dwa lata wcześniej Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego, zajmującego się produkcją sprzętu radiotechnicznego. Nie była to jednak pierwsza emisja z Polski. Już kilka miesięcy wcześniej rozpoczęły się próby, w trakcie, których można było usłyszeć pracowników PTR. Wkrótce po rozpoczęciu nadawania na antenie pojawiły się wiadomości Polskiej Agencji Telegraficznej i prognozy pogody. Początkowo zasięg wynosił 200 km, z czasem - w wyniku udoskonaleń - stację było słychać w Krakowie i Wilnie.
Nadawanie stałych programów Polskie Radio rozpoczęło 18 kwietnia 1926 roku w Warszawie na fali 1111 m. W kolejnych latach uruchamiane były stacje w innych miastach. Przed wybuchem wojny działały już rozgłośnie w Krakowie, Katowicach, Wilnie, Lwowie, Toruniu, Warszawie (dwie stacje) i Baranowiczach. W maju 1931 roku w Łazach koło Raszyna rozpoczęła pracę nowa stacja nadawcza o moc 120 kW i maszty wysokości 200 metrów stawiały ją na pierwszym miejscu w Europie.
Wojna zastała polską radiofonię w momencie dynamicznego rozwoju. W styczniu 1939 roku na 100 mieszkańców przypadało już trzech abonentów.
Za pośrednictwem stacji przemówienia do Warszawiaków wygłaszał m.in. prezydent miasta Stefan Starzyński. Były to ostatnie audycje nadawane z Polski w tym okresie.
W czasie wojny większość zbiorów należących do Polskiego Radia (płytotek, bibliotek i archiwów) została zniszczona. Ocalały tylko nieliczne, uratowane przez działających w konspiracji pracowników Polskiego Radia. W czasie okupacji obowiązywał zakaz słuchania radia, odbiorniki były konfiskowane, a za niezastosowanie się do wytycznych groziła kara śmierci.
Pierwszą polską stacją, która pojawiła się w eterze i przerwała kilkuletnie milczenie była radiostacja powstańcza "Błyskawica" działająca w czasie powstania warszawskiego. Pierwsza audycja nadana została 8 sierpnia 1944 roku, ostatnia - 4 października 1944. Stacja nadawała cztery razy dziennie na falach krótkich i średnich wiadomości z frontu, ze świata, a także reportaże sprawozdawców wojennych, programy literackie i muzyczne. Sygnałem rozgłośni były pierwsze takty Warszawianki. Pierwszą powojenną stacją była "Pszczółka" - zainstalowana w wagonie kolejowym na bocznicy kolejowej w Lublinie. Rozpoczęła działalność 11 sierpnia 1944 roku. Ostatnia audycja z Lublina została nadana 9 marca 1945 roku, tydzień później stacja rozpoczęła nadawanie z Warszawy. "Pszczółka" zakończyła działalność 15 listopada 1945.
Opisując ten okres historii polskiej radiofonii nie sposób nie wspomnieć o mającej swoją siedzibę w Monachium Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, która ruszyła 3 maja 1952 roku o godzinie 11. W Polsce pracowały urządzenia w celu zagłuszenia nadawanego programu.
II CZĘŚĆ ZASADNICZA
Głównym zadaniem i obowiązkiem Radia jest w szczególności:
a) dostarczanie informacji,
b) udostępnianie dóbr kultury i sztuki,
c) ułatwianie korzystania z oświaty, dorobku nauki i kultury,
d) dostarczanie rozrywki.
Jeżeli przeanalizujemy program radiowy, to z całą pewnością stwierdzimy, że każdy jego element ma wpływ na słuchacza.
Wiadomości radiowe nie tylko informują nas, ale kształtują nasze stanowisko wobec otaczającego nas świata.
Mniej znane są negatywne następstwa, które są tym silniejsze, im więcej czasu mediom się poświęca, a szczególnie ważne, jeśli chodzi o dzieci, które są najbardziej podatne na wpływy.
Zauważyłem, iż audycjach radiowych regionalnych stacji nadawczych emitowanych codziennie po godzinie 23 jest szczególnie dużo agresji i podtekstów erotycznych.
Jedna ze stacji radiowych w godzinach wieczornych specjalizuje się rozpowszechnianiu muzyki hip -hopowej. Muzyka ta niesie (poprzez towarzyszący jej tekst) pewne negatywne moralnie treści. Ma również, najczęściej, taki charakter, że dezintegruje psychikę (szczególnie młodego człowieka), wywołuje agresję, jakoś otępia, zmniejsza i zmienia wrażliwość, w tym wrażliwość moralną i estetyczną, rozbudza niskie instynkty. Badania nad rolą muzyki prowadzone są już od dawna. Wiadomo np., że używane są w niej rytmy zaczerpnięte od prymitywnych plemion, które poprzez nie wprowadzały się w trans prowadzący do orgii seksualnych czy działań agresywnych i okrutnych. Wiadomo, że muzyka ta może wywoływać w mózgu takiego typu zmiany, które powodują wyłączenie jednych ośrodków, a zaktywizowanie innych. Tutaj warto tylko przypomnieć, choćby, wypowiedź jednego z Beatlesów, która miała miejsce w latach sześćdziesiątych i brzmiała mniej więcej tak: „Jesteśmy dziś znani bardziej niż Jezus Chrystus i bardziej niż Jezus oddziaływujemy na ludzi." Badania przeprowadzone wtedy nad młodzieżą amerykańską wykazały, że słucha ona „swojej" muzyki przez średnio osiem godzin dziennie.
Przeciwdziałanie temu negatywnemu przekazowi muzycznemu powinno przebiegać w trzech płaszczyznach.
Po pierwsze, należy oczywiście, stosując różne metody, maksymalnie ograniczać oddziaływanie takich przekazów szczególnie na młodzież.
Po drugie, ograniczać aż do całkowitej eliminacji ich zły wpływ poprzez wpajanie młodzieży w intensywniejszy sposób pozytywnych treści, kształtowanie poglądów naszych dzieci, uwrażliwianie ich sumień itp.
Po trzecie, należy przekonywać młodzież do „zażywania" swoistej odtrutki, czyli do słuchania muzyki poważnej.
Prezentacja ludzi zamożnych a także ogromna ilość reklam w mediach pobudza w dzieciach chęć posiadania, przez co kształtuje się w nich przekonanie, iż bogactwo, uroda i siła są najważniejszą sprawą w życiu.
Z moich obserwacji wynika, iż reklamy są przerywnikami pomiędzy emitowanymi audycjami a muzyką i są prezentowane we wszystkich stacjach radiowych.
W zależności od rodzaju reklam pobudzeniu ulegają różne emocje, takie jak łakomstwo, czy chciwość.
W wielu rodzinach media traktowane są jak członek rodziny, towarzyszący jej w ciągu całego dnia. Dzieci często nie zwracają uwagi na włączone odbiorniki radiowe. Jednak często podczas reklamy zaczynają się wsłuchiwać w jej treść, nie reagując na uwagi i wołania rodziców. Zdaje się, że dziecko doskonale odpowiada na krzyk reklamy. Słowo reklama pochodzi od łac. reclamo - krzyczę, protestuję, reclamare - hałasowanie, robienie wrzawy, robienie krzyku, a oznacza "rozpowszechnianie informacji o towarach, ich zaletach wartości, miejscach i możliwościach nabycia. Inna definicja mówi, że jest to: "oddziaływanie polegające na perswazji oraz na kształtowaniu opinii, gustów klienta, stosowane przez producenta i sprzedawcę w celu takiego poinformowania klienta o towarze czy usłudze, aby wzbudzić jego zainteresowanie i nakłonić do kupna". Obie definicje podkreślają informacyjną, nakłaniającą i utrwalającą rolę reklamy. Współczesne reklamy odwołują się często do ludzkich emocji, do naszych przeżyć, namiętności, pragnień.
Niejednokrotnie widziałem w supermarketach jak niesforne dzieci naciągają swoich rodziców na kupno wielu produktów. Nierzadkie są także napady histerii, płaczu, gdy dorośli nie chcą ulec naciskającemu, błagającemu, a czasem nawet żądającemu kupna jakiegoś produktu - brzdącowi. Trudno w takiej sytuacji odmówić własnemu dziecku, tym bardziej, że i w świecie dorosłych media robią swoje, oni także ulegli nakazowi, który płynie do nich wprost z reklamy - "ty musisz to mieć" i "twoje dziecko też". Przecież "nie możesz być gorszy", "wszyscy to mają!". I tak ulegamy sobie i dzieciom, a przede wszystkim sugestiom reklamy, których odbiór w nadmiarze, bo przecież "atakują" nas ze wszystkich stron, zabijają w nas zdolność do refleksji, krytycyzmu i niepostrzeżenie, poprzez chociażby otępienie, zmieniają świat wartości.
Największym problemem oddziaływań medialnych jest przemoc i agresja. Z obserwacji, jakich dokonałem można stwierdzić, iż w wiadomościach radiowych w dużej części przekazywane są informacje o wojnach, atakach terrorystycznych, gwałtach, kradzieżach, napadach oraz o osobach o cechach negatywnych. Zdecydowanie mało jest informacji o bohaterach posiadających cechy pozytywne, którzy mogliby być dla nas wzorem.
Poświęcanie przez milusińskich bardzo dużo czasu na korzystanie z mediów wpływa na osłabienie więzi społecznych. Można uznać, iż media zadomowiły się w naszym życiu od rana do nocy. Media są coraz wspanialsze, atrakcyjniejsze, dają coraz więcej możliwości, a jednocześnie są bardzo niebezpieczne, choć ludzie poddani ich negatywnym wpływom nie zdają sobie sprawy z powstałego zagrożenia.
Ponieważ najbardziej bezbronne w tej kwestii są dzieci, dlatego też należy im się specjalna ochrona.
W mediach rzadko pojawiają się biedni i nieszczęśliwi, a jeśli już są, to przeważnie się ich wyszydza. Tutaj kluczem do wszystkiego jest bogactwo, które budzi powszechny podziw. Posiadanie pieniędzy, które winny być zaledwie środkiem do osiągania celów wyższych, staje się celem samym w sobie, do którego coraz częściej zdąża się wchodząc na drogę przestępstwa. To właśnie za pośrednictwem mediów dzisiejszy człowiek poddawany jest wielorakim postaciom przemocy.
Jest oczywistym, że źródeł obserwowanej dziś agresji trzeba upatrywać w zaburzeniu funkcjonowania wychowawczego rodziny. Współcześni rodzice korzystając z dobrodziejstw techniki zapominają o kontakcie z własnym dzieckiem. Prowadzi to do tego, iż dziecko zaczyna czerpać wzorce z oglądanych i słuchanych programów. Jak więc tu mówić o postawach społecznych, o szacunku dla starszych, o cenieniu dorobku poprzednich pokoleń, o potrzebie wdzięczności, jeśli ważne jest tylko to, co niesie chwila?
Uważam, iż radio - ze względu na swą funkcję edukacyjną - może stać się naturalnym sojusznikiem rodziców w procesie wychowania.
U młodych odbiorców media, oddziałują na wyobraźnię, ukazują żywo i sugestywnie niedostępny najczęściej świat, uprzedzają sytuacje, jakie później dopiero przynosi życie. Wpływając na rozum, dostarcza wiedzy na niespotykaną skalę, w sposób, który w szkole jest niedostępny. Poprzez wpływ na uczucia doprowadza do przeżywania fikcyjnych losów, do identyfikacji i naśladownictwa. To wszystko wpływa na kształtowanie wartości moralnych. Oddziaływanie mediów jest tak mocne, że może przyczynić się do stępienia wrażliwości sumienia w rozgraniczaniu dobra i zła. Dorośli twierdzą, że słuchają radia, aby się rozerwać. Większość dzieci, chociaż również znajduje w niej rozrywkę, słucha, aby lepiej zrozumieć świat i bez problemu akceptuje fakty irracjonalne. Dzieci nie potrafią też samodzielnie uporządkować zdobytych wiadomości.
Ponadto media są złodziejem czasu - dzieci nie mogą wykonywać innych czynności, które mogłyby być ważniejsze dla ich rozwoju. Małe dzieci mają problem z utrzymaniem uwagi, ponieważ treść nie jest dla nich w pełni zrozumiała, dlatego stosuje się efekty dźwiękowe, które utrzymują w napięciu. Sceny przemocy w rozumowaniu dzieci prowadzą do wniosku, że silniejszy ma rację, a dysponując odpowiednią siłą zawsze otrzymuje się upragnioną rzecz. Programy wywierają wpływ nie tylko na ich zachowanie, ale też na poglądy i wartości, jakie wyznają - bardziej obawiają się świata rzeczywistego, ale równocześnie są mniej wrażliwi na przemoc.
Nadmierne korzystanie z mediów przez dzieci prowadzi do niedostatecznej aktywności nie tylko fizycznej, ale i społecznej i intelektualnej. Sprawia, że dzieci nie potrafią same się bawić, brak im nowych pomysłów, mają gorzej wykształconą umiejętność czytania, stają się nerwowe, łatwo wpadają w konflikt z otoczeniem. Obraz świata dziecka kształtuje się pod wpływem tego, co jest mu prezentowane. Uważa ono, że takie zachowania, z jakimi się styka za pośrednictwem mediów, są normalne i powszechne. Na koniec chciałbym podać przykład wpływu pewnej audycji radiowej na słuchaczy
Nowego Jorku w 1938 roku. W nocy Halloween Orson Welles - aktor i reżyser filmowy, przedstawił słuchowisko oparte na powieści fantastycznonaukowej "Wojna światów". Wyemitowany program mówił o inwazji wrogo usposobionych Marsjan na Ziemię. Audycja była tak realistyczna, że co najmniej milion Amerykanów się przeraziło, a kilka tysięcy uległo panice. Jak można wytłumaczyć taką reakcję słuchaczy? Po pierwsze, prezenterzy naśladowali normalne wiadomości radiowe. Po drugie, istotną rolę odegrał tzw. informacyjny wpływ społeczny. Wiele osób słuchało audycji wspólnie z rodziną. Słuchacze porozumiewali się między sobą, by się upewnić, czy uwierzyć w to, co słyszą. Widząc zaniepokojenie na twarzy swoich bliskich popadali w coraz większą panikę. Incydent ten pokazał jak wielkim zaufaniem społeczeństwo obdarza radio.
III. ZAKOŃCZENIE
Media mają ogromny wpływ na ukształtowanie wartości, poglądów i zachowania naszych dzieci. Setki badań potwierdziły, że dzieci stale narażone na kontakt z przemocą i agresją w mediach są bardziej skłonne same ją stosować. One uczą się obserwując innych ludzi, a mass media pozwalają im na tę obserwację, dostarczając wzorów.
Żaden z badaczy zajmujących się tym problemem nie ma wątpliwości, że przemoc w mediach stymuluje agresję, zapewniając sukcesy komercyjne właścicielom. Przez 40 lat wielu badaczy zajmowało się powiązaniami przemocy w mediach i społeczeństwie wnioskując w rezultacie, że wzrost przemocy w mediach przyczynił się do wzrostu przemocy w społeczeństwie, chociaż nie bez znaczenia dla występowania agresji wśród dorosłych są: neurofizyczne predyspozycje do nadaktywności i impulsywności, zaburzenia hormonalne, a w dzieciństwie: brak właściwej opieki rodzicielskiej, zubożałe otoczenie, zdemoralizowani rówieśnicy, molestowanie, przemoc obecna w kulturze oraz przekonanie o normalności posługiwania się przemocą jako jednym ze sposobów reagowania. Kluczowe znaczenie ma fakt, że najbardziej narażone są dzieci. Mając przez całe lata kontakt z przemocą w mediach, wykształcają nawyk agresywnego zachowania, który z czasem coraz trudniej zmienić. Regularny kontakt z przemocą w mediach w dzieciństwie może mieć skutki na całe życie.
Uważam, iż w celu skutecznego zapobiegania kontaktu naszych pociech z przemocą prezentowaną w audycjach mediach należy:
1/ Poświęcić najwięcej uwagi małym dzieciom i uchronić je przed zalewem agresji, ze względu na długofalowe i najbardziej dramatyczne skutki kontaktu z przemocą w mediach.
2/ Uczyć dzieci walki z wpływem przemocy i prawidłowego korzystania z programów medialnych.
3/ Mieć świadomość, że przemoc w mediach może mieć wpływ na każde dziecko, niezależnie od rodziny, z której pochodzi.
4/ Nie dawać wiary w błędne twierdzenia, że:
- inne czynniki w większym stopniu powodują agresję,
- zastosowanie jakichkolwiek restrykcji przy pokazywaniu przemocy będzie pogwałceniem wolności słowa,
- media dają tylko to, co sobie życzy odbiorca.
W związku, z czym rodzice muszą sprawować większą kontrolę, a odbiorcy programów prezentowanych w mediach muszą wywierać presję na sponsorów, producentów i twórców przepisów, by zajęli się kwestią agresji w mediach i zaczęli działać. Przyszłość naszych dzieci i społeczeństwa jest zbyt cenna, by siedzieć z założonymi rękami.
Literatura:
Wiktor Legowicz, Radio - ulotność słowa? - Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne.
Anna Teresa Kozicka - Agresja w Multimediach - Wychowawca.
Justyna Sobecka - Oblicze rodziny w mediach - Wychowawca.
Inne materiały dostępne w Internecie.