Aktualne kierunki badań: motywy, cele a dobre samopoczucie.
Konieczność procesów wolicjonalnych
Podstawowy model klasyczny motywacji mówi, że aktualna skłonność danej osoby do działania wynika z jej trwałych motywów, które zostają pobudzone przez bodźce sytuacyjne. Wiemy już, że dla osiągnięcia atrakcyjnych stanów docelowych musimy czasem wykonać czynności, które nie są dla nas przyjemne. Te konieczne sytuacje w skrajnych przypadkach mogą budzić lęk, wstręt(wizyta u dentysty). Pewne długofalowe cele nadrzędne mogą kogoś w określonych dziedzinach życia zmuszać stale do realizacji celów pośrednich, które należą do zupełnie innego zakresu motywów. W istniejącej rzeczywistości często otrzymujemy bodźce en bloc, tzn. razem z zadaniami o innej tematyce. Zgodny z motywami bodziec zwarty w przewodnim celu nadrzędnym nie zabarwia sobą w pełni wszystkich prowadzących do tego celu dróg oraz koniecznych celów pośrednich czy ubocznych. Również z tego powodu procesy wolicjonalne są potrzebne.
Motywy ukryte i motywacyjne obrazy samego siebie
Konieczność działania wspieranego wolą wynika „z zewnątrz”. McClelland => opracował koncepcję, w której podstawowym założeniem jest to, że po stronie danej osoby obok motywów istnieje druga wielkość sterująca motywowanym zachowaniem, a mianowicie wyobrażenie, jakie osoba ta ma o sobie samej i swoich upodobaniach, pragnieniach, wartościach i trwałych celach. Ten motywacyjny obraz samego siebie składa się z tzw. self- attributet motives przeciwstawionych motywom klasycznym. Rewolucyjne założenie polega na tym, że te dwa układy są od siebie całkowicie niezależne. Opiera się ono na licznych wynikach badań. Motywy rzadko zgadzają się z informacjami o samym sobie, których ktoś udziela w kwestionariuszu na temat swoich motywacyjnych upodobań. W silnie strukturalizowanych i podlegających społecznej kontroli sytuacjach takie motywacyjne informacje o sobie samym przeważnie są bardziej przydatne do przewidywania niż dane uzyskane z testu TAT. Te ostatnie pozwalają przewidywać w jawnych sytuacjach powszednich. Skoro oba te układy mają funkcjonować niezależnie od siebie to powinny istnieć przypadki zgodne i przypadki jaskrawo rozbieżne. Ktoś może uważać siebie za osobę motywowaną potrzebą sukcesu, a ma silnie przejawiający się motyw władzy. Różnica między motywacyjnymi wyobrażeniami o samym sobie a rzeczywistymi motywami wynika z odmiennej genezy i odmiennych usytuowań obu tych układów motywacji. McClelland uważa, że motywy dotychczasowe wykształciły się w procesie ewolucji jako ogólne wzorce. Występują one w bardzo ograniczonej liczbie. Są jednak uniwersalne. Istotą każdego motywu jest jego specyficzny afekt. Jest on właściwym czynnikiem napędowym podstawowych(ukrytych)motywów. Za nim jednak stoi wzór neurohormonów, których wzmożone wydzielanie spowodowało ten afekt. Władza=> nor epinefryna i testosteron; motyw sukcesu=> wazopresyna; przynależność=> dopamina. Wzmożone wydzielanie tych neurohormonów ma działanie nagradzające i wzmaga skłonność do tego, by w podobnych sytuacjach w przyszłości dążyć do ponownego wytworzenia takich samych stanów. Sprzężenie bodźców wskazujących z uruchomieniem afektu następuje już we wczesnym dzieciństwie. Dlatego sprzężenia te mogą zachodzić nawet nieświadomie. Występujące tu procesy odbywają się w międzymózgowiu i prawej półkuli mózgu. Indywidualne różnice motywów wynikają z:
Niejednakowych okazji do interakcji bardzo małego dziecka z jego otoczeniem,
Genetycznych różnic w wytwarzaniu i aktywacji neurohormonów odgrywających rolę w powstawaniu afektu.
Ukryte motywy powinny mieć w racjonalnym planowaniu celu mniejszy udział. Silniejsze są w spełnianiu pewnych form aktywności. Niekiedy dopiero przez odpowiednie cele możliwe stają się spójne z motywami stany aktywności. Z perspektywy motywów ukrytych cele mogą być jedynie środkiem umożliwiającym osiągnięcie spójnych z motywem stanów aktywności. Motywy ukryte stają się skuteczne poprzez bodźce skoncentrowane na czynności. Kiedy pyta się ludzi o ich upodobania, trwałe pragnienia, wyobrażenia aksjologiczne to zdaniem McClellanda mogą oni dlatego nie podawać prawdziwych informacji dotyczących ich ukrytych motywów, że motywy te oddziałują na nasze zachowanie poniżej poziomu świadomych procesów refleksyjnych. W działanie tych instancji osoba nie może świadomie ingerować. Jednak na pytania o pragnienia, upodobania osoby udzielają odpowiedzi bez wahania. Te informacje nie dotyczą jednak motywów ukrytych tylko motywacyjnych wyobrażeń o samym sobie. Motywacyjne obrazy siebie są wynikiem świadomych spostrzeżeń i tym samym mają podstawę wyłącznie poznawczą. Można je rozumieć jako nadrzędne schematy poznawcze aktywowane przez procesy kierowania uwagi lub też silne odniesienie do „ja”. Sheldon i Elliot => miarę, w jakiej zamierzony cel jest zgodny z motywacyjnym wyobrażeniem osoby o samej sobie nazywają zgodnością z samym sobą. Obrazy samego siebie powstają dużo później niż motywy ukryte. Oprócz spostrzeżeń własnych osadzają się w nich wpływy procesów uspołeczniania=> poglądy, oceny i pragnienia ważnych innych osób oraz normy kulturowe. Takie samookreślenia mogą występować w niezliczonych wariantach. Mogą one dotyczyć tych samych obszarów treściowych, co motywy ukryte. Osoby, u których motywy ukryte i motywacyjny obraz siebie znacznie od siebie odbiegają, mogą łatwo popadać w sytuacje wyboru celów, do których zmierzanie nie jest afektywnie wspierane przez motywy ukryte, a więc samo w sobie nie sprawia przyjemności. Wtedy konieczne jest wsparcie ze strony woli. Osoba taka musi sobie ciągle tłumaczyć dlaczego to, co robi jest ważne, musi się mobilizować.
Cele spójne z motywami a dobre samopoczucie
Są osoby, które na ogół wyznaczają sobie cele spójne z motywami. Osobom ukierunkowanym na stan trudno przychodzi po doznanym niepowodzeniu oderwać się myślami od tej niemiłej sytuacji. Nieba rdzo potrafią ocenić czy cele, do których właśnie zmierzają pochodzą od nich samych czy też nie. Są skłonne akceptować oczekiwania innych osób i stawiane przez nich zadania, nie sprawdzając czy pokrywają się z ich własnymi potrzebami. Kuhl uważał, że osoby ukierunkowane na działanie raczej same określają swoje działanie i wykazują większą zgodność między swymi zamiarami i potrzebami. Przybliżenie do realizacji własnych celów wtedy tylko prowadzi do zwiększenia dobrego samopoczucia, kiedy te świadomie wytyczone cele są zgodne z motywami ukrytymi. Nasza zdolność do wolicjonalnej regulacji działania nie jest w naszej dowolnej dyspozycji i może dojść do wolicjonalnego wyczerpania. To niebezpieczeństwo jest większe u osób, u których motywy ukryte i motywacyjny obraz samego siebie SA ze sobą jaskrawo sprzeczne.
Kompetencja motywacyjna
Zarys teoretyczny=> kompetencja motywacyjna=> umiejętność takiego harmonizowania aktualnych i przyszłych sytuacji z własnymi upodobaniami do pewnych czynności, aby skuteczne działanie było możliwe także bez ustawicznego wysiłku woli. Podstawy tej kompetencji to:
Trafne wyobrażenie o własnych motywach ukrytych (składnik główny),
Ocena z góry przyszłych sytuacji związanych z działaniem pod kątem bodźców i ewentualnie wzbogacenia ich bodźcami spójnymi z motywami,
Wiedza, jak można skutecznie i z zadowoleniem realizować własne działanie ukierunkowane na sukces przez właściwe wyznaczanie celu.
Koncepcja kompetencji motywacyjnej ma wyjaśnić, dlaczego pewne osoby częściej niż inne bez przekonywującego powodu oddają się z zapałem czynnościom, które nie są zgodne z ich ukrytymi motywami. Z powodu tych niespójnych z motywami projektów muszą one często same się kontrolować i zmuszać za pomocą woli do pewnych działań. Sprecyzowanie koncepcji następuje w dwojaki sposób:
Ukazana zostaje droga do pomiaru kompetencji motywacyjnej,
Możliwe stają się sprawdzalne wypowiedzi na temat skutków kompetencji motywacyjnej.
Osoby o niewielkiej kompetencji będą częściej musiały wykonywać swoje czynności pod ścisłą samokontrolą, natomiast osoby o wysokiej kompetencji mogą częściej zdawać się na stany o charakterze flow.