Aby nie stać się martwą cywilizacją i legendą,
w którą po 10 tysiącach lat nikt nie uwierzy
"Słuchajcie i czytajcie nie po to aby zaprzeczać i odrzucać, nie po to, żeby wierzyć na słowo, lecz aby rozważać to, co się usłyszało i przeczytało, i rozmyślać. Historia uczy ludzkość mądrości".
Francis Bacon
"Prawie sześć wieków p.n.e. grecki handlowiec, filozof i prawodawca Solon przybył do stolicy starożytnego Egiptu- miasta Sais, gdzie znajdowała się słynna na całym świecie świątynia bogini Nut. Na postumencie posągu wyryto dumne słowa:
....... "Jestem wszystkim najwidoczniej minionym, teraźniejszym i przyszłym, i nikt ze śmiertelników jeszcze nie uniósł mojej zasłony".....
Solon, który najwidoczniej postanowił unieść ową zasłonę, opowiedział miejscowym kapłanowm o pierwszych Grekach, Deukalionie i Pyrrhie. Lecz zamiast zachwytów nas swoją erudycją, usłyszał pełne smutku westchnienie. Główny kapłan Nut, Sonkh, skarcił Greka:
..... "O, Solonie, Solonie! Wy, Hellenowie, zawsze jesteście dziećmi. Nie ma starca między Hellenami!"......
I następnie Egipcjanin powiedział to, co umieszczono w przedsłowiu tej książki, zupełnie jakby zwracał się nie do Solona, ale do nas, ludzi żyjących na przełomie II i III tysiąclecia:
"Młode dusze macie wszyscy. Nie macie w nich żadnego dawnego mniemania, opartego na starych podaniach, ani żadnej wiedzy okrytej siwizną wieków. A przyczyna tego taka. Wiele razy w różnym sposobie przychodziła zguba rodzaju ludzkiego i będzie przychodziła nie raz. Od ognia i wody największa, a z niezliczonych innych przyczyn inne, krócej trwające. U was też mówią, że Faraon, syn Heliosa, zaprzągł raz konie do wozu ojca, a że nie umiał pędzić po tej samej drodze co ojciec, popalił wszystko na Ziemi i sam zginął od pioruna. To się opowiada w postaci mitu, a prawdą jest zbaczanie ciał, biegnących około Ziemi i po niebie i co jakiś czas zniszczenie tego, co na Ziemi, od wielkiego ognia.
Wtedy ci, którzy mieszkają w górach i na wyzynach, i w okolicach suchych, bardziej giną niż ci, co mieszkają nad rzekami i nad morzem. Dla nas Nil jest w ogóle zbawieniem i wtedy też z tego nieszczęścia ratuje nas i zbawia. [...] D;atego też i z tych przyczyn zachowują się u nas w podaniach zdarzenia najdawniejsze.
Nim zaś stało sie sądzone przekazać tę prawdę dalej. Ciężko jest nieść na barkach brzemię przeszłości - czyż nie wystarczy nam dzisiejszych, codziennych problemów? Ale, mimo wszystko, pamięć jest niezbędna. W przeciwnym razie każdy następny dzień stanie się powtórzeniem któregoś z mionionych.
Pamięć o przeszłości jest rękojmą przyszłości".
"Timajos" Platona
Copyright © 2003-2005, missionpharaoh.com. All rights reserved.