Miguel de Cervantes „Nowele przykładne”
Dedykacja:
„Miłościwemu panu Don Pedro Fernandez De Castro, Hrabiemu De Lemos, Andrade Y Villalba, etc., etc.”
W dedykacji Cervantes pisze, że błędem jest rozwodzenie się w dedykacjach nad pochodzeniem i czynami możnowładcy, któremu książka jest poświęcona. Drugim błędem jest oddawać pod jego opiekę i obronę dzieło, żeby krytycy nie mogli go negatywnie ocenić. Dlatego też Cervantes nie wymienia wszystkich przodków Don Pedra i nie prosi go o wstawienie się za jego dzieło, bo jeśli jest złe, to i tak zostanie skrytykowane, a autorowi wystarczy, że może okazać chęć służenia ww. panu.
Prolog
Cervantes usprawiedliwia się, dlaczego znów (po „Don Kichocie”) sam pisze prolog, a nie robi to któryś z jego przyjaciół. Ów przyjaciel mógłby naturalnie umieścić portret Cervantesa i umieścić pod nim opis wyglądu, a także krótki życiorys (twarz pociągła, chuda, wesołe oczy, zakrzywiony nos, sześć zębów w ustach, wiele lat był żołnierzem, 5,5 - jeńcem, stracił lewą rękę...). Jednakże przyjaciel zawiódł, dlatego też autor zapewnia: z „Nowel” nie da się złożyć całości. Miłosne wątki są niezwykle zacne i zgodne z rozsądkiem. „Przykładne”, ponieważ z każdej można wyciągnąć jakiś korzystny przykład. Ma nadzieję, że w nikim nie wzbudzą złych pożądań ani złych myśli.
Cervantes zdaje sobie sprawę, iż jest pierwszym, który pisze nowele w języku kastylijskim. Jest w nich „ukryty jakiś sekret , który ich wartość podnosi”.
Jak mi powiedziano, opisuję jedną nowelę. Ponieważ wydaje mi się to strasznie mało, to opisałam ją bardzo dokładnie. Zresztą jest dość zagmatwana. :-)
„Wspaniałomyślny kochanek”
Akcja zaczyna się na wzgórzu z widokiem na „żałosne ruiny nieszczęsnej Nikozji”. Chrześcijański jeniec, Ryszard, porównuje swoje nieszczęścia do nieszczęść zniszczonego miasta. Z namiotu wychodzi Turek, Mahmud (który tak naprawdę jest chrześcijaninem), i pyta o przyczynę smutku Ryszarda. Nie rozumie Ryszarda, ponieważ tego stać na wykupienie się z niewoli. Mahmud jest podwładnym Kadiego, więc jest w stanie pomóc swojemu chrześcijańskiemu przyjacielowi i proponuje mu to.
Ryszard na razie nie chce mu wyjawiać przyczyny swego smutku, ale pyta, dlaczego właściwie czekają tutaj, pod murami miasta. Mahmud mu wyjaśnia, że czekają, aż poprzedni władca (Ali Pasza) zrobi rozliczenia i opuści miasto, wtedy uda się z rozliczeniami do wezyra i Wielkiej Rady Tureckiej i ci je sprawdzą. Kiedy ten opuści miasto, nowy władca (Hazan Pasza) będzie mógł wejść.
Ryszard postanawia wyjawić przyczynę swojego smutku: Oboje pochodzą z miasta Trapana na Sycylii. Mieszkała tam również Loenisa, córka Rudolfa Florencio, kobieta niezwykłej urody, w której Ryszard się zakochał. Chciał ją poślubić, rodzina go popierała, jednak Leonisa zakochała się w Kornelu, synu Ascania Rotula, który był od Ryszarda bogatszy. Pewnego dnia Leonisa, Kornel oraz ich rodzice udali się do ogrodu Ascania. Ryszard z zazdrości poszedł do tego ogrodu i wpadł w furię. Obraził Kornela, wyciągnął szpadę i ranił osiem osób.
Pech chciał, że w tym samym czasie do ogrodu wpadła gromada Turków i porwali Ryszarda i Leonisę, i popłynęli na wyspę Fabiana. Tam chcieli powiesić Ryszarda, ale Leonisa go obroniła - powiedziała, że mogą dostać za niego duży okup.
Wrócili na Sycylię i oznajmili wysokość okupu za obu uprowadzonych. Ryszard obiecał rodzinie Leonisy, że on zajmie się spłaceniem jej okupu, natomiast Kornel siedział z boku i się nie odzywał. Na spłatę dano trzy dni.
W międzyczasie Izuf, jeden z kapitanów statków zatrzymał Leonisę, w której zdążył się już zakochał, natomiast Fetali (kapitana drugiego statku) przypadł Ryszard. Wszyscy udali się w kierunku wysp. Niestety po drodze, na morzu, spotkała ich ogromna wichura trwająca kilka dni. Galeocie Ryszarda udało się w końcu przybić do brzegu Trypolisu, jednak druga, na której była Leonisa, rozbiła się o skały. Kiedy Ryszard dowiedział się, że jego ukochana zginęła, postanowił, że się nie wykupi, aby móc cierpieć, być znienawidzonym i prześladowanym, i wpaść w niełaskę.
Mahmud, usłyszawszy tę historię bardzo chciał mu pomóc.
Ali Pasza właśnie opuszcza Nikozję, kiedy do Kadiego przyprowadzono Żyda z chrześcijanką, którą chciał sprzedać. Ubrana jest niezwykle pięknie, w muzułmańskie szaty z klejnotami itd. Kiedy Żyd odkrywa jej twarz, wszyscy (Kadi, Ali i Hazan) zakochują się w niej. Ali i Hazan chcą ją natychmiast kupić, aby „oddać ją sułtanowi”. Kadi, który jest sędzią, rozstrzyga spór proponując, że oni za nią zapłacą, a on sam ją wyśle sułtanowi. Ponieważ ma on wielki autorytet, nie mogą się na to nie zgodzić.
Ryszard informuje Muhmada, że to jest właśnie Leonisa. Muhmad, chcąc wybadać sytuację, opowiada Leonisie smutną historię Ryszarda mówiąc jej, że jej były amant zginął w trakcie swych przygód. Leonisa opowiada, że kiedy jej statek się rozbił, Izuf pomógł jej dostać się na brzeg, jednak sam zginął z wyczerpania. Ona mieszkała w jaskini z innymi rozbitkami, którzy chowali się przed tubylcami (oczywiście, mimo obecności tylu mężczyzn, Leonisa zachowała nieskazitelny honor). Natomiast jeśli chodzi o Kornela, to jest jej obojętny.
Mahmud mówi jej, że zostanie ona oddana do domu Kadiego, gdzie powinna mieć dobre stosunki z Halimą, żoną Kadiego. Zaraz potem namawia Kadiego, aby przyjął na sługę swego przyjaciela, Maria (zmienia Ryszrdowi imię, aby Leonisa go na razie nie rozpoznała).
Ryszard bardzo spodobał się Halimie i ta, zaprzyjaźniona już z Leonisą, prosi ją, by ta porozmawiała z nim i umówiła ich na spotkanie. Kadi natomiast prosi Ryszarda, aby ten porozmawiał z Leonisą, co do której miał podobne plany. Dzięki temu oboje się spotykają i Leonisa dowiaduje się, że Ryszard jednak żyje.
W tym czasie Kadi snuje plany: musi wyruszyć do sułtana, jednak wcale nie ma ochoty oddać mu pięknej chrześcijanki. Planuje wziąć ze sobą Halimę, aby w drodze do Konstantynopola wyrzucić ją ze statku, wszystkim obwieścić, że to wypadła Leonisa (aby nie musieć jej oddać) i wrócić do domu z nową żoną. Halima ma inne plany: chce uciec z Ryszardem, przejść na chrześcijaństwo i wyjść za niego. Z dobrym planem wszyscy razem wyruszają w drogę do sułtana.
Po sześciu dniach żeglugi zauważają, że ściga ich jakiś turecki statek, który okazuje się być statkiem Hazana. Wkrótce dostrzegają drugą wrogą jednostkę, tym razem chrześcijańską, jednak kapitanem jest Ali.
Bitwa toczy się szczęśliwie dla Ryszarda: przenosi wszystkie cenne rzeczy na statek Alego, gdzie pracują chrześcijańscy wioślarze. Halima bardzo chce jechać z nimi.
Kadi natomiast wyrusza w dalszą drogę do Konstantynopola, by poskarżyć się sułtanowi.
Ryszard wraz z przyjaciółmi płyniedo ojczyzny. Żołnierze w mieście przestraszyli się ich statku, ponieważ jest pod turecką banderą i wychodzą z niego ludzie ubrani po turecku. Na szczęście okazuje się, że to Ryszard. Całe miasto wychodzi na ich powitanie. Ryszard oddaje Kornelowi Leonisę, jednak ona chce okazać wdzięczność swemu wybawcy i pozostaje przy nim.
Halima przechodzi na chrześcijaństwo i pobiera się z Mahmudem.
Ryszard i Leonisa mają wiele dzieci, w których pamięci nasz bohater żyje do dzisiaj.