A: SPAĆ!!:(
K: WNERWIAĆ SIĘ :( grrrr
(Kasia jest zła bo kochany kolega Janusz wywalczył dziś by ona i Damian pisali zaległy sprawdzian, jak Kaśce się już udało go przełożyć, Januszek się uparł i chciał pisać mimo, że ani Kaśka ani Damian nie mieli na to zbytniej ochoty biorąc pod uwagę, że dowiedzieli się o nim wczoraj... ale cóż... psor (historyk-wychowawca) nie chciał rozdzielić ich i musieli pisać razem, oczywiście dzisiaj... cóż za „wspaniały” kolega...)
A: Zabić?
K: Czemu nie :P
(Kaśka wyciąga zeszyt od polskiego i zabiera się za robienie zadania domowego)
A: Odbiło ci? Dziś nie ma polskiego :P
K: Cholera - mówiłam spałam tylko 4h
(i po co ona wstawała o 5 żeby się uczyć? No po co?XD)
A: No cóż... ja tylko z 2h więcej...
K: Super zrobiłabym polski bez sensu :P
A: Sens zawsze jest... teraz byś zrobiła to popołudnie byś miała wolne od polskiego :P
K: Tia no niby tak, ale teraz zrobiłabym żeby było, a w domu to chociaż książke otworzę :P
A: ale PO CO?!
K: żeby było śmiesznie
A: tak myślałam :P
(wycięty moment trochę bez sensu, bo zaczęłyśmy gadać głośnoXD)
A: Zabijmy ich co?
(nasz psor zdecydowanie za bardzo przynudzał, a i chłopcy też dopiekli, a przynajmniej KaśceXD Janusz stwierdził, że chce jutro sprawdzian pisać, którego nie pisali... no a materiału wcale mało nie jest... a i tak dziś już wykłócił się by pisać...)
K: Tia jestem za
A:To pożyczyć ci nóż? Pistolet? Siekierę?
K: dlaczego ja mam potem siedzieć w ośrodku wypoczynkowym 25 lat?
A: Żebyś wreszcie mogła wypocząć, taka zmęczona jesteś...:P
K: No może chociaż dali by spać :P
A: No widzisz! Same plusy! Dla nas i dla ciebie!
K: Dla was? FOCH :P
A: Dla ciebie też! Spać byś mogła!
K: Ale dla was:P
A: Dla nas... dla nas... co dla nas? To dla twojego dobra!
K: Teraz nie ściemniaj :P
A: Nie ściemniam! Od początku tak twierdzę! Musisz odpocząć!
K: SPAĆ :P
A: Taaak... spać! :(
K: Ale jak najdalej od tego miejsca :P
A: No tak tu nikt by nie chciał spać, to może być nie bezpieczne...
K: Fakt i nieprzyjemnie - same koszmary na jawie - brrr
A: Jeszcze ktoś zacząłby budzić...
(tu może informacja dla niedoinformowanych: Nasz historyk, wychowawca, nie dość że jest okropnie głupi, nudny, brzydki i gadający bez sensu o nawet ubrać się też nie potrafi...XD To co? Jego obecna żona, zresztą ta wcześniejsza też to jego uczennice... hmm... fajnie nie? I to nasz wychowawca:| Historie przez to rozprzestrzeniają się różneXD)
K: Chyba jednak nie zaryzykuje spania tutaj :P
A: No zdecydowanie są lepsze miejsca na to...
Ja chce do mojej dziewczyny! :( xD
K: yyy jednak w twoim towarzystwie też nie chciałabym spać:P
A: ej no... ale czemu? Chłopców się nie boisz... a oni są wolni... a ja jestem zajęta! Nie będę dziewczyny zdradzać!! Oni bardziej niebezpieczni... XD
K: No nie wiem Aga, po tym co piszesz i co rysowałaś na religii to się zaczynam poważnie bać :P
A: Mnie? Teraz? No co ty! Z baniem poczekaj jak już do czasu gdy nie będe mieć dziewczynyXD
( Żeby nie było niedomówień. Nie planuje na razie zmieniać tego stanu rzeczy!:P)
K: yyy - może lepiej nie - wybacz, ale ja wolę chłopców :P
A: Chłopców? Ale co w nich jest takiego do wolenia? Dziewczyny lepsze! :P
K: No ja jednak i tak zostanę przy chłopcach :P
A: Nie uważasz, że są lepsze? Oni są od nas lepsi? No co ty...XD
K: Nie twierdzę, że są lepsi, ale że w stosunkach międzyludzkich jednak wolę mieć jako partnera faceta :P
A: W stosunkach? Znasz się na tym? Próbowałaś? Czegoś ci w takich brakuję, tak? XD
K: Wiedziałam, że jak to napiszę to się przyczepisz - dlatego zastanawiała się czy tego nie skreślić :P Ty i Twoje skojarzenia...
A: No cóż... wpadnij do nas na czat to też zaczniesz wszystko z wszystkim kojarzyć XD Ale tak fajnie:P No co, a w ogóle nie dobra była interpretacja? Nie zgadzasz się? :P
K: NIE :P
A: To nie brakuje ci nic? Więc o co chodzi? I jak nie próbowałaś to skąd wiesz?
K: I CO JA MAM CI NAPISAĆ? I tak zawsze wszystko przeinaczysz na swoje :P
A: Co? Prawdę! Nie zawsze wszystko będę przeinaczać :P
K: Jasssssne
A: No ale czemu nie chcesz odpowiedzieć? Jakieś złe doświadczenia? :P
K: Jakie znowu doświadczenia? O co ci znowu chodzi?
A: Jakie hmmm... no seksualne! XD
(i tu właśnie zadzwonił dzwonekXD)
A i może coś jeszcze o naszym kochanym wychowawcy...
Oddawał dziś sprawdziany... i co? Powypisywał na sprawdzianie jakieś plusy i minusy, a jak jedna z dziewczyn poszła po lekcji do niego spytać się jak on to oceniał i ile jej zabrakło do piątki to co powiedział? Że on oceniał „tak sobie” i że nie ma żadnej skali oceniania i nie może jej tego powiedzieć. Po czym zaczęli się z tego co opowiadała trochę kłócić, na co wych. się wściekł powiedział, że ma obniżone zachowanie o 2 oceny i chce widzieć jej rodziców... wesoło... jakby nie mógł nauczyć się oceniać sprawdzianów... jak ja kocham takich nauczycieli:| Kretyn...
Nasz szkolny czat... wytworzony przeze mnie i Kaśkę, na WOSię z naszym cholernie nudnym wychowawcą... uach... na samo wspomnienie zasypiam...ziefff... wyszła nam tak ciekawa rozmowa: