BÓG PRZYCHODZI
-SCENKA
OSOBY:
Nieznajomy - Pan Bóg, Listonosz, Gospodarz - pan Jan
(Pukanie do drzwi. Wchodzi listonosz).
Listonosz:
Pilny telegram do szanownego Pana.
Gospodarz:
Do mnie? Dziwne! Od lat nie otrzymałem żadnego listu i telegramu.
Listonosz:
Proszę podpisać. Dziękuje. Do widzenia.
Gospodarz:
Ja również dziękuje do widzenia.
(Czyta głośno telegram)
Drogi Panie Janie! Zamierzam cię dzisiaj odwiedzić. Pan Bóg.
(Przestraszony rozgląda się wokół siebie)
Mnie? Jak ja Go przyjmę? Jak mam się do Jego wizyty przygotować?
(Zaoferowany biega po domu, zagląda każdego pomieszczenia. Po chwili wraca).
Niemożliwe! O. Ja biedny! Nie mogę przyjąć takiego Gościa w takim bałaganie. Wszystko jest brudne! Wszędzie pełno kurzu. Nie ma żadnego miejsca, gdzie można by odpocząć.
(Zwraca się do słuchaczy)
Bracia! Przyjaciele! Niech mi ktoś pomoże uporządkować wszystko. Ma do mnie przyjechać Ważny Gość. Proszę, pomóżcie, ale natychmiast!
(Zgłasza się nieznajomy do pomocy, sprzątają)
Gospodarz:
Nigdy nie skończymy!
Nieznajomy:
Skończymy!
Gospodarz:
Koniec! Już wieczór, chodźmy do kuchni. Mamy jeszcze nakryć do stołu.
(Nakrywa stół)
Teraz może przyjść mój Gość, teraz może przyjść Bóg!
Nieznajomy:
Ja tu już jestem! Usiądź i zjedz ze Mną!