BÓG DAŁ NAM SWEGO SYNA
Akt I Grzech Adama i Ewy
Osoby: Narrator, Adam, Ewa, Szatan
Narrator - Pan Bóg umieścił człowieka w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał.
Przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz:
Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania,
Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść,
Bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz.
Adam i Ewa spacerują po ogrodzie, Ewa podchodzi do drzewa zakazanego,
Zachwyca się pięknym owocem tego drzewa
Ewa - Adamie! Spójrz! Jaki piękny owoc! Jaki pachnący.
Szatan - Czy rzeczywiście Bóg zabronił wam jeść owoców z wszystkich drzew tego ogrodu?
Ewa - Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy,
Tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział:
„Nie wolno wam jeść z niego, a nawet dotykać, abyście nie pomarli”.
Szatan - Na pewno nie umrzecie!
Ale wie Bóg, że gdy go spożyjecie, otworzą się wam oczy i będziecie wiedzieli wszystko,
Tak jak Bóg.
Ewa - (zastanawia się, dotyka owocu) A może rzeczywiście, gdy spożyjemy,
Będziemy mądrzy jak Bóg. Będziemy wszystko wiedzieli.
Szatan nakłania Ewę do zerwania owocu. Ewa zrywa owoc, próbuje i daje Adamowi.
Szatan śmieje się, zarzuca im na ręce sznur - symbol niewoli - i wyprowadza ich z raju.
Akt II Zwiastowanie
Osoby: Narrator, Maryja, Anioł Gabriel
Narrator - W szóstym miesiącu posłał Bóg Anioła Gabriela, do miasta w Galilei, zwane Nazaret,
Do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida,
A Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł:
Anioł - Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą (Maryja wystraszona cofa się, próbuje uciekać)
Nie bój się Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.
Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus.
Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego.
Maryja - Jakże to się stanie, skoro nie znam męża?
Anioł - Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię.
Dlatego też, Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.
Maryja - (klęka) Oto ja Służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa.
Anioł wychodzi, Maryja modli się
Maryja - Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia (wstaje i wychodzi)
Akt III Narodzenie Jezusa
Osoby: Narrator, Maryja, św. Józef, Aniołowie, Anioł Gabriel, Pasterze
Narrator - „W owym czasie wyszło rozporządzenie cezara Augusta, aby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Wybrali się więc wszyscy, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, a miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, żeby się dać zapisać, z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna”.
W tym czasie Maryja i Józef okrążają scenę i wychodzą.
Po krótkim czasie pojawiają się pasterze, kładą się spać
Wchodzą Aniołowie, śpiewają kolędę „Gdy się Chrystus rodzi”, pasterze budzą się.
Pasterz - Co to? Słyszę jakieś głosy! Czy to z ziemi? czy to z nieba?
Co się dzieje?! Hej, pasterze! Bracia moi! Wstańcie prędko! Ja się boję!
Gabriel - „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu.
Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan.
A to będzie znakiem dla was:
Znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”.
Pasterze wychodzą śpiewając kolędę „Pójdźmy wszyscy do stajenki”
Akt IV Herod i Mędrcy
Osoby: Herod, Trzej Królowie, Anioł, Szatan, Śmierć
Herod - Ja, król potężny, nigdy i nikomu nie oddam władzy ani swego tronu.
Niech nikt nie waży się berło mi zabierać!
A nawet, gdy będzie trzeba już umierać, śmierć też się będzie lękać króla tak wielkiego!
Wchodzą Trzej Królowie
Kacper - Witamy cię królu - my królowie Wschodu. Przybyliśmy tutaj z ważnego powodu.
Wyczytaliśmy bowiem w księgach proroctw świętych,
Że na świat ma przyjść Król, Bóg Niepojęty.
Melchior - Ten Król milionami serc wkrótce zawładnie, a wszelkie inne królestwo upadnie.
Jego zaś królestwo na wieki trwać będzie, to bardzo radosne dla wszystkich orędzie.
Herod - Co? Król tak wielki, że mną będzie władał? Cha, cha, kto wam tych bajek naopowiadał?
Z jakich to proroctw już wy o tym wiecie, że taki król pojawi się na świecie?
Baltazar - Proroctwa mówią, że czas przyjścia Pana oznajmi gwiazda jaśniejsza od innych,
Która od Wschodu poprowadzi ludzi jasnym promieniem do świętej Dzieciny.
Więc kiedy gwiazda prześliczna i wielka błysnęła światłem ponad naszym krajem,
Otóż my - króle z Dalekiego Wschodu, w drogę za gwiazdą również się wybrali.
Herod - (zastanawia się, myśli i mówi) W proroctwa wasze wierzyć mi się nie chce,
Ale szukajcie, może Go znajdziecie.
I pamiętajcie! W drodze powrotnej do mnie zajedźcie i o tym Królu wszystko powiedzcie.
Ja też Mu złożę mój hołd bardzo szczerze i może wtedy w proroctwa uwierzę.
Anioł - Dokąd idziecie, świata monarchowie? Dokąd tak śpiesznie dążycie?
Radosną nowinę zwiastuje wam gwiazda, że już się narodził Zbawiciel.
Nie zniechęcajcie się trudnościami, bo czuwa nad wami Pan z nieba.
Idźcie, bo Bogu i Królowi chwały, należny hołd złoży trzeba.
Kacper - Jaśniej nam mówcie, wy - zwiastuny nieba, bo mowa wasza trudna do pojęcia.
W którą to stronę nam się udać trzeba? Gdzie mamy szukać Boskiego Dzieciątka?
Anioł - Idźcie do Betlejem, tam w stajence lichej i pełnej niebieskiej chwały,
Leży na sianku nasz Zbawca i Bóg, Jezus mały.
Królowie wychodzą
Herod - Po co ci ludzi przybyli tu do mnie, aby mnie dręczyć jakimiś proroctwami?
A jeśli to prawda, że Król potężniejszy odbierze mi tron i berło odbierze?
O! (krzyczy) Tego nie zdzierżę!!!
Szatan - Królu Herodzie! Tchórzostwo takie tobie nie przystoi.
Przecież jesteś królem - cały świat drży przed tobą. A ty się go boisz?
Użyj swej władzy także w takim celu:
Każ wszystkich chłopców nowo narodzonych mordować w Betlejem.
Wraz z nimi zginie i ów postrach świata.
Herod - (po namyśle woła żołnierzy) Jedźcie natychmiast do miasta Betlejem
I z zimną krwią ten wyrok wykonajcie:
Wszystkich chłopców nowo narodzonych - aż do dwuletnich - dokładnie mordujcie!
Niech będą twarde serca wasze i uczucia. Nie zważajcie na krzyk i płacz matek,
Lecz mnie słuchajcie! Bo ja tu rządzę i chcę rządzić światem!
Narrator - Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew.
Posłał oprawców do Betlejem i całej okolicy
I kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch,
Stosownie do czasu, o którym dowiedział się od Mędrców.
Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza:
Krzyk usłyszano w Roma, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci
I nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma.
Pojawia się śmierć
Śmierć - No i co, mój królu? Ładnych lat żeś dożył. Chciałbyś nade mną też królować może?
O, nie! Żadne cię względy już nie uratują, to ja nad tobą dzisiaj zapanuję!
Herod - Zlituj się nade mną! O królowo droga! Daruj mi życie! Nie bądź taka sroga!
Śmierć - O nie, Herodzie! Nie myśl, że te prośby choć trochę mnie wzruszą.
Wiedz, że już za chwilę oddasz w moje ręce - duszę!
Herod - Nie ruszaj mnie! Proszę! Dam ci dużo złota! Bo zapewne masz na nie ogromną ochotę!
Śmierć - Nic z tego, Herodzie, przekupić się nie dam, ni złotem, ni srebrem, jak kocham biedę.
Herod - Idź precz! Ty kostucho wstrętna!
Śmierć - Groźbą też nie zyskasz wiele, bo jestem natrętna i gróźb się nie boję,
Ale zawsze twardo na swym żołdzie stoję.
Chodź, Herodzie, bo już czas, wiele latek przecież masz.
Akt V Adoracja przy żłóbku
Osoby: Maryja, św. Józef, Aniołowie, Pasterze (4), Mędrcy z Paziami, Dzieci (7)
Aniołowie śpiewają kolędę „Dzisiaj w Betlejem”, wchodzą Pasterze
Pasterz 1 - Panie Jezu maleńki - my, prości pasterze, kłaniamy się Tobie i witamy szczerze.
Pasterz 2 - Przynosimy Tobie, Panie, świeży chlebek na śniadanie.
Pasterz 3 - Dajemy Ci także, Jezu, trochę suszonych gruszek,
Serek owczy, miód leśny i mleka dzbanuszek.
Pasterz 4 - A ja, tak jak umiem zaśpiewam Ci, Panie,
Niech będzie Ci miłe to moje śpiewanie (śpiewa kolędę)
Wchodzą Trzej Królowie z Paziami
Kacper - Witam Cię gorąco, nasz Panie i Boże. Pozwól, że kadzidło Tobie w darze złożę.
Niech będzie symbolem nieskończonej chwały,
Jaką Tobie składać będzie wszechświat cały.
Paź 1 - Jestem Indianinem z południa, tam nie ma zimy ani grudnia…
Za to, że przy królu trzymam straż, dzisiaj Cię witam - Boże nasz!
Nasz naród mało zna Ciebie, teraz jest w wielkiej potrzebie.
Bo nie ma chleba i często głód, uczyń na ziemi, Boże, Twój cud.
Wszak jesteś Bogiem żywym, chociaż i Dzieckiem prawdziwym,
Spraw, byśmy poznali Cię wszyscy, i byli jak bracia - bliscy.
Melchior - Przyjmij także złoto - nasz Królu i Panie. Cały świat oddaję pod Twe panowanie.
Bo już przyszło do nas dziś Królestwo Twoje. Królestwo miłości, prawdy i pokoju.
Paź 2 - Ty mnie, Dziecino, poznasz po żółtej skórze, mam takie skośne oczy nieduże.
Przychodzę z Japonii dalekich stron, tutaj do żłóbka, przed Twój tron.
Służę memu królowi uczciwie, popatrz na mnie choć chwilę -
Będzie mi milej - wracać w rodzinny kraj.
Baltazar - Wierzymy, żeś Bogiem, ale też Człowiekiem, na którego wiele cierpień czeka,
Dlatego w prostocie serca i szczerości, daję tę mirrę - znak nieśmiertelności.
Paź 3 - Z Afryki jestem, Boża Dziecino, paziem naszego króla - imię mi Bambino!
Nasz kraj teraz wolny, choć ubogi… w naszych lepiankach są gliniane podłogi.
Obróć swe oczka, błogosław Murzynom.
Niech Twój Ojciec w niebie kocha czarnych synów.
Od moich braciszków pięknie się ukłonię,
Może pojechałbyś ze mną wielkim słoniem?
Anioły śpiewają kolędę, w trakcie wchodzą dzieci
Dziecko 1 - Panie, Jezu malutki - my dzieci z tej szkoły,
Przyszliśmy też dzisiaj Tobie się pokłonić. Przynosimy Tobie takie oto dary.
Dziecko 2 - Ja przyniosłem jabłko i cukierków parę.
Dziecko 3 - A ja swój pieniążek daję na ofiarę.
Dziecko 4 - Przyjmij, Jezu, dziś ode mnie misia pluszowego.
Dziecko 5 - Ja chcę ofiarować coś bardzo drogiego:
W mym zeszycie same szóstki z maty i z polskiego.
Dziecko 6 - Chcemy prosić Ciebie, Jezu, byś nam błogosławił:
Naszą pracę i naukę, i nasze zabawy.
Dziecko 7 - Wy, wszyscy miejcie wiarę, taką jak my - dzieci.
Wtedy Jezusa w swych sercach znajdziecie.
Dziecko 1 - A teraz do domów już iść musimy.
Pozwól, mały Jezu, że Cię jeszcze poprosimy:
Weź w swą opiekę naszą parafię i kraj szeroki,
Błogosław tym, którzy do Ciebie nas prowadzą:
Papieżowi, biskupom, księżom, co rachunek za nas zdadzą.
Tych, co nas uczą i szczerze kochają,
Nauczycieli, co każde dziecko dobrze znają.
Św. Józef - Dziękujemy wam wszystkim za tak liczne przybycie
I za wszystkie dary, jakie złożyliście u stóp Jezusa.
Dziękujemy pasterzom, którzy przerwali głęboki sen, aby tu przybyć.
Dziękujemy Mędrcom oraz ich paziom,
Którzy musieli pokonać wiele trudności dalekiej drogi.
Dziękujemy dzieciom oraz wszystkim gościom,
Którzy zaszczycili nas swoją obecnością.
Maryja - Życzymy i będziemy prosić małego Jezusa, aby wam wszystkim błogosławił
I obdarzył was wieloma łaskami: zdrowiem, pragnieniem dobra, pokojem i radością
Na wszystkie dni Nowego Roku.
Kolęda na zakończenie „Podnieś rękę Boże Dziecię”
5