Władysław Reymont, Ziemia obiecana
wstęp: Magdalena Popiel
Reymont w Łodzi
Na wiosnę 1886 r. Reymont wyjeżdża do łodzi, żeby zbierać materiały do powieści o mieście przemysłowym. Podpisał wcześniej umowę z wydawcą. Był już dość znanym pisarzem, ale chciał napisać dzieło wielkie. Przez kilka miesięcy z wielkim entuzjazmem i przenikliwie badał miasto, pracował nawet w fabryce przez kilka chwil. Później wyjechał do Francji pisać. Pierwsza część ukazała się w 2 I 1897 w „Kurierze Nowym”. Wywołało to skandal w środowiskach finansistów łódzkich. Reymontowi grożono. Istnieje mit, że cenzorzy opłaceni przez przedsiębiorców okroili powieść o ok. 100 stron.
Temat miasta przemysłowego
W literaturze europejskiej jest to temat żywy w okresie rozwoju przemysłu. Do Polski docierał dość długo i był rzadki. Powieści o mieście pisali: A. Gruszeczki Hutnik, Krety, Dla miliona, Żeromski w Ludziach bezdomnych, I. Maciejewski- Sewera, Nafta. Zaskakiwał ten temat także u Reymonta, wcześniej pisał głównie o wsi z wyjątkiem noweli Pewnego dnia (windziarz z fabryki oszołomiony słońcem postanawia ruszyć na wieś, syreny fabryki szybko przywracają go do rzeczywistości). Łódź była fenomenem w Polsce, zawdzięczało rozwój niemal wyłącznie przemysłowi. Wpływ na powieść Reymonta miały wcześniejsze: Kosikiewicza Bawełna, Wśród kąkolu W. Marrene-Morzkowskiej, z którą łączy Ziemię postać głównego bohatera, lekarza Jana Krzesławskiego, który bardzo przypomina Wysokiego z powieści Reymonta.
III. Miejsce i czas akcji. Realny obiektywizm i realne urojenia
Przestrzeni miasta w powieści nie można opanować topograficznie, jak chociażby w Lalce. Bardzo dużo jest tu nienazwanych, podobnych do siebie miejsc. Podobnie dzieje się z fabryka, której klimat jest oddany, a nie konkretnie opisany. Jest to iluzoryczna konwencja realistyczna. Panuje tu „realne urojenie”. Podobnie jest z czasem. Akcja trwa od marca do jesieni następnego roku, w epilogu cztery lata później. Są dwie daty historyczne (1885- śmierć Hugo i 1892, obie traktowane jako teraz w akcji), które pokazują iluzoryczność czasu.
Kompozycja
Głównym bohaterem jest tu metropolia przemysłowa i ją oddaje autor najlepiej. Zgodnie z zasadami naturalizm, nie koncentruje się na fabule, nie ma też głównego bohatera. Nawet wątek erotyczny nie przyspiesza akcji. Składa się ona z wielu scenek rodzajowych. Wpływ miały na to dagerotypy, czyli opisy konkretnych profesji. Skupiają się one bardzo na przestrzeni. Za każdym razem jest ona starannie tworzona. Niektóre postaci łączą się z konkretna przestrzenią (np. Grosglik z kantorem). Sposób łączenia scen jest bardzo prosty, chodzimy za bohaterem „krok w krok”, a kiedy ten się zatrzymuje przekazuje pałeczkę następnemu. Chodzenie, zwykle szybkie, dodaje powieści filmowej dynamiki.
Bohaterowie
Panorama społeczna. W zagęszczeniu świata postaci przy jednoczesnej plastyczności poszczególnych postaci, tkwi siła powieści. Widoczne jest tu silne zróżnicowanie, odbywa się ono w wielu kierunkach. Postaci wokół głównego wątku: Karol Borowiecki, Mory Welt I Maks Bum sygnalizują trzy światy: polski, żydowski i niemiecki. Wśród Polaków można wyróżnić: szlachciców, którzy przyjechali zrobić pieniadze i zrzekli się tym samym swojej klasy np. Borowiecki, Kurowski. Endelmanowie - inteligencja, rodzina Sochów przejście od chłopa do robotnika. Wilczek i Karczmarek - awans społeczny. Widać tu konflikty narodowościowe, co jest normalne w wielonarodowym mieści. W powieści niemal nie pojawiają się robotnicy, nie ma pokazanych konfliktów społecznych, które były w rzeczywistości. Nie ma tez w ogóle Moskali. Wszystkich łączy chęć zdobywania majątku.
Bohater wyrusza na podbój miasta. Reymont na wzór Komedii ludzkiej buduje postać zdobywcy, kogoś, kto radzi sobie w miejskiej przestrzeni. Jest tu kilka grób: najbogatsi: Bucholc i Mendelssohn, którzy doszli powoli do swoich majątków. Droga kariery głównych postaci się spłaszcza się. Wilczek i Karczmarek widzą tu dla siebie szanse na karierę. Podsycają to wszystko szowinizm i nienawiść społeczna.
Bohaterowie we wnętrzu swoich mieszkań. Częsta jest technika łączenia przestrzeni domów z osobami, tak by je wyrażały. Dzieje się tak i w Ziemi, nie zawsze. Często Reymont korzysta z kontrastów, by ukazać nie pasowanie tych ludzi do miejsca. I tak np. Wilczek chodzi spryskany perfumami a mieszka w strasznej chacie. Często takim miejscem jest sama Łódź, dlatego budują swoje osobne światy. Kolejną rzeczą jest wprowadzenie salonu, bardzo częsty w literaturze europejskiej. Wpycha on bohatera w nowe reguły. Tu tworzą się pewne polaryzacje. Nie są to salony, w których rozmawia się o wielkich rzeczach. Co ciekawe w salonach Interes łączy ludzi.
Karol Borowiecki. Jest to postać najciekawsza i bardzo sprzeczna. Z jednej strony błyskotliwie robi karierę, z drugiej jest tu donżuanem. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę ze swej niemoralności. Jest to osoba bez miejsca, nie jest już ziemianinem, ale nie jest tez mieszczaninem. Można by go określic jako osobe poszukującą siebie. Z tego powodu poświęca się bezgranicznie pracy. Największą jego tragedią jest pożar, bo każe mu wrócić do punktu wyjścia.
Pseudokultura, czyli ludzkie teatrum
Łódź jest tu miejscem, gdzie jawi się nowa pseudokultura mieszczańska. Reymont dobrze ją charakteryzuje. Jest to świat udawany, teatrum. Jest cała mistyfikacja rzeczy, kiczowatych, które udają lepsze niż są, i ludzi, którzy wykraczają ze swoich ról np. żyd przebrany w arystokratę Maendelsohn, arystokrata przebrany w urzędnika Starzewski. Nie można tu nawet mówić o prawdzie.
W nurcie antycywilizacyjnym.
Reymont nie szczędzi także brzydoty. Otocznie bogatych jest brzydkie przez przepych, brak smaku, . Podobnie domy biedoty ukazane są z naturalistycznym wyjaskrawieniem. Brzydka jest także przestrzeń zielona, jak np. Lasek Milscha, gdzie odpoczywała cała Łódź. Cywilizacja niszczy wszystko blisko czego się zjawi. Słychać tu głosy antycywilizacyjne związane z pismem „Głos” i poglądami Johna Ruskina.
Łódź - miasto kontrastów.
Tradycyjna tendencją końca XIX w. było ukazywanie kontrastów miasta. Reymont pokazuje architektoniczne, miasto było budowane bez planu, dlatego stykają się domy bogatych z małymi chatkami. Inny kontrast to małe warsztaty i fabryki. Podobnie jest z bohaterami tworzą kontrastowe pary (Bucholz z Hornem, Anka z Wilczkiem). Jest też bariera wieś - miasto. Bruk przechodzi w polne ścieżki itp.
Potwór miasto
Miasto ma wzbudzać grozę. U Balzaka i Zoli świat nie jest ukazany realistycznie, ale mityzowany. Tak samo Ziemia…, wpływ na to mają elementy: powieści kryminalnej, romansu grozy i modernistycznego mitu miasta-Molochu.
Z zasobów powieści kryminalnej. Znamienne dla powieści XIX wieku jest przejście wątków przygodowych i kryminalnych. Ma to miejsce u Eugeniusza Sue. Miasto jest miejscem intryg, przestępstw itp. Nie musimy schodzić do podziemia, żeby poznać świat przestępczy Łodzi. Tylko kilka osób może powiedzieć, że ma czyste ręce. Afery, intrygi, zbrodnie zwiększają tempo akcji. Takie postrzeganie miasta zbliża Reymonta do największego mitu tamtych czasów - mitu Paryża
W konwencji powieści grozy. Próbowano wskazywać na elementy grozy w krajobrazie miasta: ciemne zakamarki, uliczki itp. Zbliża je to do powieści grozy z XVIII, czy XIX wiecznej. Łotrem w tym świecie jest Herman Bucholc, największy człowiek w świecie przemysłowców i największy łotr. Ginie on jednak w fabryce, która skupia w sobie wszystkie cechy infernalne. Fabryka wręcz go zabija.
Mit Molochu. Miasto jest w powieści przestrzenią mityczną. Widać w tym wpływy Zoli i innych naturalistów francuskich. „Ziemia obiecana” w tytule pojawia się z ironią. Wszystkie nadzieje są złudne. Reymont pokazuje jak Łódź wpływa na swoich mieszkańców. Stają się oni częścią maszyny miasta, co prowadzi do groźby automatyzacji. Niszczy wszelkie sfery bytu: psychiczną, fizyczna i moralną. Każda wyjście z miasta jest ucieczką. Jednak tylko Myszkowski ucieka całkiem od takiej cywilizacji, do Australii.
Potęga ekonomiczna
Łódź z jednej strony przeraża, z drugiej fascynuje jako ekonomiczna potęga. Dobrze wyraża to rozmowa Trawińskiego i Halperna. Pierwszy jest o krok od samobójstwa, drugi broni miasta chce, żeby był „ruch”. „Ruch” jest jednym ze słów kluczy. Oznacza tyle co życie. Kiedy Borowiecki buduje fabrykę widać dobrze tę fascynacje. Fabryka jest w ogóle nieograniczona siłą, tylko w części ujarzmioną i coraz bardziej przerażającą.
Ziemia obiecana a Chłopi
Reymont w całej twórczości był zafascynowany witalizmem i w tym kontekście wyjaśnia pojawienie się Chłopów po Ziemia na zasadzie antynomii. W obu powieściach pojawia się pewien naturalny porządek życia i śmierci, który jest przedstawiony jako coś pozytywnego. pozytywnego drugiej strony w Ziemi jest jeszcze symbolizowany kołem ruch miasta maszyny i on ogranicza możliwości pozytywnego patrzenia na przestrzeń. Wszystko tam czeka na wybuch, przeraża.
Perspektywa narratora
W powieści nie ma klasycznego narratora „wszechwiedzącego”. Reymont próbuje wejść w rolę światka., mieszkańca, który zna plotki i gwarę miasta. Próbuje penetrować życie wewnętrzne bohaterów, przez mowę pozornie zależną, co nie zawsze wychodzi dbrze.
XIII. Poetyckie spojrzenie
Bardzo ważnym elementem powieści jest obserwowanie i bycie obserwowanym. Wiele rzeczy objawia się dzięki spojrzeniom bohaterów, nie zawsze świadomych. Spoglądanie jest tu odpowiednikiem gestu. Są sceny, których treść zawiera się w wymianie spojrzeń. Spojrzenie przenika cały świat przedstawiony.
Język powieści
Język powieści na co zwracano uwagę od dawna jest bardzo niejednorodny. Skupia się w nim wiele tendencji. Pierwsza z nich objawia się w opisie. Są takie, w których pojawia się szeroka perspektywa np. przymiotników lotu ptaka, dużo przymiotników i można wtedy mówić o ich impresjonizmie. Są też jednak opisy bardzo emocjonalne. Oparte na barwach: czerwieni, czerni i szarość oraz antynomii hałas-cisza, przy czym cisza nie jest niczym pozytywnym i są to opisy ekspresjonistyczne. W dialogach objawiają się liczne stylizacje. Sposób wypowiadania charakteryzuje bohaterów. Ciekawsze i bardziej udane są dialogi oparte na zasadzie szybkich ripost. Dużą role ma również mowa potoczna.
1