Ja i wspólnota, Konspekty


TEMAT: Ja i wspólnota.

CEL SPOTKANIA:

  1. Modlitwa

WIDZIEĆ

  1. Czym jest wspólnota?

  2. Jakie cechy ma wspólnota?

  3. Jakie są rodzaje wspólnot?

  4. Do jakiej wspólnoty należysz?

  5. Czy my (uczestnicy turnusu) tworzymy wspólnotę?

  6. Opowiadanie: O STRUNIE GITARY

Pewnego razu jedna ze strun gitary wyrwała się z oprawy, rzuciła na Ziemię i orzekła ze złością: Dość już mam tego starego pudła i nieznośnych towarzyszek, grających mi stale na nerwach. Dość mam tego wiecznego napięcia i szarpania. Najwyższa pora, abym zakosztowała wolności i odprężenia. Gdy tak leżała (wolna i odprężona) zauważyła, że w tym stanie nie znaczy dla nikogo nic, że nikomu nie jest potrzebna, że nie może nic powiedzieć o swoich tęsknotach i smutkach. Zrozumiała swój błąd i zaczęła marzyć, aby być znowu cząstką harmonii, piękna i muzyki. Jakaż była jej radość, gdy po jakimś czasie gitarzysta nachylił się nad nią, podniósł z pietyzmem, obejrzał i dołączył do reszty. Już przy strojeniu drżała cała ze szczęścia. /Źródło: Kazimierz Wójtowicz „O strunie gitary”, W: „Notatki” /

  1. Jakie uczucia towarzyszyły strunie gitary? (złość, gniew. bunt, strach, znudzenie, przygnębienie, smutek, osamotnienie, rozpacz, nadzieja, tęsknota, oczekiwanie)

Puenta: Człowiek ma prawo mieć uczucia negatywne, ale musimy w sposób pozytywny z nich wychodzić.

  1. Jakie uczucia pozytywne można zauważyć w opowiadaniu? Więcej możemy zrobić dobrego w grupie, kiedy przepełniają nas takie uczucia jak: akceptacja, życzliwość, zaufanie, bezpieczeństwo, wiara, nadzieja, radość, pewność. „Nikt nie jest samotna wyspą” Tomasza Mertona.

  2. Inne teksty do wykorzystania:

A oto zbliżył się do Jezusa pewien człowiek i zapytał: Nauczycielu, wszyscy wiemy, że od Boga przyszedłeś i nauczasz prawdy. Ale co się tyczy Twoich uczniów, Twojej świty, Twojej gminy — czy jak to Ty tam nazywasz — to muszę powiedzieć, że nie bardzo mi odpowiada. Niedawno miałem znowu spięcie z jednym z Twoich wiernych. A jak wiadomo, nie zawsze Twoi ludzie mają takie samo zdanie. Więc chciałem Cię otwarcie zapytać czy można iść za Tobą, ale bez specjalnych kontaktów z Twoimi zwolennikami? Czy można być chrześcijaninem w pojedynkę, bz Kościoła, bez tego całego balastu...? Wtedy Jezus spojrzał na niego z uwagą i rzekł mu: Posłuchaj, chcę ci coś powiedzieć. On rzekł: Powiedz, Nauczycielu. Zebrała się kiedyś gromada ludzi. Przyszli, aby posiedzieć razem i porozmawiać. Gdy nastał wieczór i zrobiło się ciemno. naznosili drewna i rozpalili ognisko. Potem siedli wkoło, ciesząc się ciepłem i światłem. Ale jeden z nich chciał mieć ogień tylko dla siebie. Wziąwszy więc płonącą żagiew, oddalił się i usiadł na uboczu. Żarząca głownia grzała i oświecała nadal. Ale wkrótce zgasła i człowiek poczuł znowu ciemność i zimno nocy. Wtedy zastanowił się i rzekł: Zabiorę ten kawałek szczapy i zaniosę do żaru ogniska, gdzie znowu zapłonie i będzie służyć ciepłem i światłem. I człowiek ten usiadł znowu w kręgu innych. I znowu grzał się przy ogniu. A blask płomienia oświetlał jego oblicze. I Pan dodał: Kto należy do mnie, jest blisko ognia. Więcej: przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął jasnym, dużym płomieniem.

W wielkim okręcie muły nit (z wieloma innymi nitami) łączył potężne stalowe płyty. Ów nit w czasie długiego rejsu na Oceanie Spokojnym poczuł nagle „potrzebę luzu”. Zamysł nitu rozszedł się szybko po całej konstrukcji okrętu. Inne nity podchwyciły buntowniczą myśl: . jeżeli ty chcesz być na luzie, dlaczego my mamy się gnieść w ciasnocie: my też chcemy trochę wolności. Na to odezwały się rozsądnie olbrzymie stalowe żebra jeżeli wy .„puścicie”. pójdziemy wszyscy na dno, zginiemy co do jednego. I powstał ogólny strach w organizmie kolosa. Wszystkie jego części postanowiły wystosować do małego nitu wspólną petycję o pozostanie na swoim miejscu. gdyż w przeciwnym wypadku nikt nie dopłynie do portu. Takie postawienie sprawy pogłaskało pychę nitu i utwierdziło go w mniemaniu o swej ważności. W odpowiedzi przekazał szyfrem wiadomość, iż dalej raczy siedzieć tam, gdzie siedzi.

OSĄDZIĆ

  1. Co myślisz o wspólnocie, do której na leżysz?

  2. Czy wynosisz coś z tej wspólnoty?

  3. Czy w swojej wspólnocie czujesz się dobrze?

  4. Czy grupa do której należysz rzeczywiście jest wspólnotą?

  5. Czy wszystkie wspólnoty maja na celu dobro innego człowieka?

  6. Czy czas spędzony tutaj coś Ci dał? Czy jest coś, co tutaj zobaczyłeś i chciałbyś wcielić w życie, wprowadzić do swojego środowiska?

  • Cytaty z Pisma Świętego do rozważenia: