Posłowie za nowelizacją ustawy o PRM
Wszystkie kluby poselskie poparły pilny rządowy projekt nowelizacji ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym, ustawy Prawo telekomunikacyjne oraz ustawy Prawo o ruchu drogowym, a także projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie wojewódzkiego planu działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne oraz kryteriów kalkulacji kosztów działalności zespołów ratownictwa medycznego.
Proponowana nowelizacja wprowadza definicję rejonu operacyjnego i obszaru działania, których do tej pory nie było. I tak: obszar działania zespołu ratownictwa medycznego to obszar określany w sposób zapewniający realizację parametrów czasów dotarcia, w ramach którego zespół będzie skierowany na miejsce zdarzenia w pierwszej kolejności, natomiast rejon operacyjny zostanie określony w wojewódzkim planie działania systemu i będzie obejmował co najmniej jeden obszar działania.
Ustawa wprowadza rezygnację z trzyletniego okresu obowiązywania planów na rzecz planów obowiązujących bezterminowo i podlegających systematycznej aktualizacji w każdym czasie, kiedy wystąpi uzasadniona potrzeba związana z bezpieczeństwem zdrowotnym społeczeństwa. Ma to zapewnić ciągłość realizacji świadczeń zgodnych z wojewódzkimi planami działania systemu, obowiązujących w 2010 r. według niezmienionych zasad do 30 czerwca 2011 r.
Ustawa doprecyzowuje przepisy, aby stało się bezsporne, że zadania wykonywane przez dyspozytora medycznego są świadczeniami zdrowotnymi.
Nowe brzmienie art. 57 umożliwia uzyskanie statusu lekarza systemu przez lekarzy określonych specjalności, takich jak: anestezjologia i intensywna terapia, choroby wewnętrzne, chirurgia ogólna, chirurgia dziecięca, ortopedia, traumatologia narządu ruchu, ortopedia i traumatologia lub pediatria, co najmniej po drugim roku specjalizacji. Ta regulacja będzie obowiązywała do 31 grudnia 2020 r. Jednocześnie proponowane przepisy stanowią, że lekarz specjalizujący się w dziedzinie medycyny ratunkowej może wejść do zespołu dopiero po 2 latach trwania specjalizacji.
Dysponenci zespołów ratownictwa medycznego dostosują kwalifikacje członków zespołu do wymagań, o których mowa w art. 36 ust. 1: liczebności, kwalifikacji oraz wyposażenia już działających zespołów specjalistycznych i zespołów podstawowych, do 31 grudnia 2012 r.
Ustawa wejdzie w życie po upływie 7 dni od daty ogłoszenia.
Obecnie w zespołach ratownictwa medycznego udziela świadczeń 5808 lekarzy, 4304 pielęgniarek oraz 11 127 ratowników medycznych. Zmiana przepisów ma spowodować, że do końca 2012 r. liczba brakujących lekarzy systemu zostanie uzupełniona i po upływie 2 lat umożliwi pełną obsadę specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego. W kraju jest 620 specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego i 824 podstawowe.
Poseł Krzysztof Sońta zwrócił uwagę na krytyczne opinie stowarzyszenia ratowników medycznych, które uważa, iż ministerstwo zbyt późno rozpoczęło proces legislacyjny dotyczący nowelizacji wspomnianej ustawy. - Stacjom pogotowia ratunkowego umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie usług kończą się w większości pod koniec roku. Umowy te nie mogą być aneksowane i stacje muszą podpisać nowe, zgodnie z nowelizacją, na okres 5 lat, a te - zauważył.
Jego zdaniem zbyt późna nowelizacja ustawy może zakłócić proces rozpisania przez NFZ procedury konkursowej dla świadczeniodawców z zakresu ratownictwa w terminie, który pozwoliłby zachować ciągłość prac systemu.
- Proponowane zmiany pozwalają m.in. na przedłużenie czasu trwania umów obowiązujących w chwili obecnej do połowy przyszłego roku, tak aby można było spokojnie i zgodnie z przyjętym terminarzem, harmonogramem działań, przeprowadzić postępowania konkursowe - odparł wiceminister zdrowia Marek Haber. - Zostaje również zmieniona data. Koniec roku, przełom roku, zamieniamy na połowę przyszłego roku. Chodzi o okres, w którym będziemy mieli do czynienia z ewentualną zmianą świadczeniodawcy wykonującego zadania zespołów ratownictwa medycznego zakontraktowane przez NFZ. Uznaliśmy bowiem, że data 31 grudnia, właściwie 1 stycznia, jeżeli mielibyśmy do czynienia w ogóle ze zmianą świadczeniodawcy, nie jest najlepszym terminem, najlepszym momentem, aby takiej zmiany dokonywać. W związku z tym jednym z elementów, który ma zabezpieczyć płynne funkcjonowanie systemu, jest wydłużenie tego terminu, aby można było spokojnie przeprowadzić postępowanie konkursowe - wyjaśnił.
- Jeśli chodzi o kwestię konkursów, które są przeprowadzane, i tego, w jaki sposób ewentualnie można wpływać na rozstrzygnięcia tych konkursów, czy poprzez cenę, czy poprzez inne kryteria, to jest ciągła dyskusja, którą prowadzimy z NFZ - odpowiadał na pytania posłów. - Staramy się doprowadzić do sytuacji, w której cena nie będzie jednak maksymalnym czy najbardziej znaczącym kryterium, które będzie brane pod uwagę. Staramy się bardziej pójść w kierunku kryteriów jakościowych, które pozwalałyby wybrać tych świadczeniodawców, którzy będą spełniali w największym zakresie oczekiwania systemu - zadeklarował.
- W tym przypadku nie staramy się patrzeć wyłącznie na cenę, jaką zaproponują świadczeniodawcy, dlatego że zależy nam na tym, aby jednak system był stabilny - podkreślił. - W związku z tym bardziej należałoby patrzeć na system pod kątem ludzi, którzy tam pracują, ich wykształcenia, tego, na ile są zainteresowani pracą w tym systemie, natomiast nie dążyć do tego, aby osiągnąć jak najlepszy wynik finansowy w postępowaniu konkursowym i uzyskać niższą cenę.
- Postępowania konkursowe zawsze wiążą się ze swego rodzaju ryzykiem zmian w systemie, w związku z tym staramy się ograniczyć ich częstotliwość i m.in. te rozmowy, które prowadzimy z NFZ, wydłużenie planów działania, ich horyzontu czasowego, zmierzają do tego, aby system mógł pracować dłużej w stabilnej sytuacji, a więc chodzi o to, żeby postępowania konkursowe były rzadsze - mówił Haber. - Pragniemy doprowadzić do sytuacji, w której konkursy ofert będą przeprowadzane np. na 5 lat, tak aby ta perspektywa czasu była dłuższa. To również powinno pozwolić świadczeniodawcom chociażby lepiej zaplanować zakupy inwestycyjne czy rozważyć kwestie związane z ich funkcjonowaniem na rynku - stwierdził.
21.10.2010
wł.