Jan Paweł II, przemawiając do ludzi morza w Gdyni w 1987 roku, przytoczył znane powiedzenie ,,Kto nie umie się modlić, niech wypływa w morze”. Zawarta w tym wersie wyjątkowość obcowania człowieka z morzem została wytłumaczona przez Papieża w Jego homilii.
Morze zostało stworzone przez Boga. Zawsze stanowiło dla człowieka ogromną tajemnicę. W dawnych czasach ludzie szukali tego co było za nim. Dzisiaj, kiedy poznaliśmy już cały świat, odkrywamy to, co jest w morzu. Jak widać od zawsze stanowiło ono dla człowieka wielką tajemnicę.
Człowiek wobec morza jest czymś maleńkim, czymś nie do porównania. Jedni chcą udowodnić swoją siłę, mierząc się z potęgą morza. Inni chcą zmierzyć się z własną słabością i siłą nieokiełznanego żywiołu.
Morze jest dla wielu ludzi miejscem pracy i miejscem pozyskiwania żywności, sposobem na utrzymanie rodziny. Gdy staje się niebezpieczne i groźne staje się miejscem tragedii. Każdego roku pochłania bowiem wiele osób.
Przykładem tragicznej wyprawy morskiej był rejs Titanica. Historia bohaterów przytoczonego rejsu została przedstawiona w filmie Pt. ,,Titanic”. Najdroższy statek na świecie miał być niezatapialny i super bezpieczny. W konfrontacji z morzem okazał się ,,pływającą trumną” dla wielu ludzi. Jego katastrofa uświadamia nam potęgę morza. Wielu pasażerów podczas akcji ratunkowej modliło się o wybawienie.
Podobna sytuacja, wyjątkowego obcowania z morze, opisana została przez Ernesta Hemingwaya w książce ,,Stary człowiek i morze”. Dla rybaka Santiago morze było całym życiem. Kochał je, ale codziennie narażony był na wielkie niebezpieczeństwo. Ten człowiek rozumiał morze i czuł przed nim respekt.
Słynni morscy podróżnicy: Krzysztof Kolumb, Marco Polo szukali tajemnic za bezkresem wody. Odkrywali nowe lądy, wytyczali nowe cele ludzkości. Ale za każdym razem, chcąc pomóc ludziom, narażali się na wielkie niebezpieczeństwo.
Morze jest piękną zagadką. Lubimy na nie patrzeć. Intryguje nas jego bezkres, ciekawi to co jest za horyzontem.
Morze jednak to przede wszystkim lekcja pokory. Sami nie jesteśmy w stanie z nim zmierzyć się. Ono rodzi wspólnoty, więzi, przewartościowuje świat. Tak więc: ,,Kto nie umie się modlić, niech wypływa w morze”.