Scenariusz przedstawienia „Po co i dlaczego się narodził”
Cel dydaktyczny: uświadomić cel Bożego Narodzenia: by zbawić.
Cel wychowawczy: nauczać w życiu codziennym pozwalać Jezusowi rodzić się w ludzkich sercach.
Bohater |
Strój |
Jezus |
Alba, sandały |
Maryja |
Najlepiej błękitny strój, może mieć też wieniec wieniec kwitów na głowie, rozpuszczone włosy |
Anioł I |
Biel, skrzydła ze styropianu |
Anioł II |
-||- -||- -||- |
Narrator |
Galowo |
Adam |
Krótki spodenki, podkoszulek: na początku wszystko bardzo kolorowe, po grzechu czarne |
Ewa |
Kolorowo, po grzechu na czarno |
Diabeł |
Czarny golf, spodnie, marynarka |
Pijak |
Potargane, brudne ubrania |
1 - przechodzień |
obojętnie |
2 - przechodzień |
obojętnie |
3 - przechodzień |
obojętnie |
Ksiądz |
Sutanna |
Ministrant |
Komża |
Babcia |
Jak starsza kobieta - obowiązkowo chusta i różaniec |
Zmarły |
Garnitur |
I dziecko |
Obojętnie (po domowemu, biednie) |
II dziecko |
-||- -||- -||- |
III dziecko |
-||- -||- -||- |
AKT I
Scena I
Na polu
Ciemność
W pewnym momencie światło [punkt] pada na dwóch śpiących pasterzy
W rogu Sali rozbłyska punkt świetlny [gwiazda betlejemska] podkład: Bóg się rodzi- najlepiej sama muzyka.
pasterz
- Spójrz jaka piękna gwiazda!!!- trąca łokciem towarzysza.
Budzi się drugi. Patrzy zdziwiony w stronę światła.
- Niebo było dziś takie zachmurzone, a tutaj patrz!...Dziwna ta gwiazda…
pasterz
- Dlaczego ta gwiazda wydaje ci się dziwna?
pasterz
- A widzisz oprócz niej inne?
…chwila ciszy…1 - No nie!
Chwila zastanowienia. 1- pasterz
- Wiesz co, czuję że dzieje się coś dziwnego…coś chyba stanie się dzisiaj w naszym życiu…teraz dopiero zwracają uwagę na muzykę!
2- pasterz
Słyszysz?! Jakby anielskie głosy.
1 - pasterz
- Tak
2 - pasterz
- Chodź, pójdziemy za tą gwiazdą. Ciekaw jestem gdzie dojdziemy.
Wstają. Mając cały czas wzrok utkwiony w gwiazdą idą w stronę zejścia ze sceny. Muzyka do tej pory cicha teraz pogłośniona.
Scena II
Grota betlejemska, Maryja i Józef.
Cisza. Półmrok. Maryja siedzi koło kołyski gdzie leży mały Jezus. Józef krząta się przy kolacji.
Anielskie głosy śpiewają teraz: Anioł pasterzom mówił…
Maryja:
- Józefie popatrz jaki On jest śliczny! Te niebieskie oczka, ten figlarny nosek… Pomyśl drogi Józefie, w czym my słabi ludzie bierzemy udział!!! Przecież to niesamowite! To dziecko to Boży Syn…
Józef:
- Miriam, ja też jestem tym wszystkim zaskoczony. Gdyby nie wiara, którą Bóg wlał w jakiś dziwny sposób w moją duszę nie bardzo potrafiłbym zrozumieć to wszystko!
Maryja:
- …przecież nie jesteśmy nawet w stanie zapewnić Mu jakiś ludzkich warunków…
Józef:
- Miriam, ja tez się tym martwię… ale widocznie Bóg tak chciał. Popatrz jaki ten Bóg jest pokorny!
Chwila milczenia.
Maryja:
- Zaśpiewajmy Mu. Niech wie jak Go kochamy.
Śpiew: Mizerna cicha
Światło na zbliżających się pasterzy. Dochodzą do domu. Podchodzą do wejścia i dyskretnie zaglądają do środka. Słyszą słowa kolędy „W promieniach Jezus mały”
1 pasterz:
- Jezus? Kto to jest? O kim oni śpiewają?
2 pasterz:
- To Ten którego zapowiadali prorocy. On wyzwoli nasz naród…
1 pasterz:
- I wreszcie położy kres panowania Heroda?
2 pasterz:
- Tak.
Wchodzą po cichu do groty.
1 pasterz: zwraca się do Maryi - Czy możemy na Niego popatrzeć?
Maryja:
- Oczywiście
Śpiewają wszyscy: Bóg się rodzi moc truchleje.
Narrator:
- To niedorzeczne! Jezus? Boży Syn? A niby po co miałby Bóg zniżać się do takiego poziomu? Po co miałby rodzić się Syn Boży? Nie bardzo można to zrozumieć.
Po co i dlaczego się narodził?
Akt II
Scena z raju:
Ewa i Adam karmią siebie nawzajem winogronami.
Ewa:
- Nie wyobrażam sobie większego szczęścia
Adam:
- Ja czuję się wolny i nieograniczony
Diabeł wchodzi i patrzy na nich podejrzliwie. Trzyma za sobą jabłko. Zbliża się.
Diabeł:
- Czy na pewno jesteście nieograniczeni? Czy na pewno jesteście wolni? Przecież Bóg zabronił wam jeść, a nawet dotykać owoców z drzewa życia! On wie, że gdy je spożyjecie będziecie tacy jak On!
Podchodzi do Ewy
Diabeł:
- Spróbuj!
Podaje Ewie jabłko, a ona gryzie ostrożnie kawałek. Na jej twarzy pojawia się uczucie rozkoszy i zadowolenia!
Podaje Adamowi. Ten zjada.
Ostra muzyka. Gaśnie światło. Po ponownym zapaleniu Adam i Ewa siedzą bardzo zasmuceni i w czarnych strojach. Słychać głos z księgi Rodzaju o wygnaniu z raju, o ciężkiej pracy, o cierpieniu, o skutkach grzechu.
Pytanie narratora: - Czy jest ktoś kto ich jeszcze kocha?
Akt III
Sceny z życia:
(Pijak)
Odsłania się kurtyna. Na ścianie jest wielki napis: Przystanek autobusowy Gołaczewy. Leży pijak, w podartym ubraniu, obok rozbita butelka. W tle słychać kolędy śpiewane przez całe rodziny. To wieczór wigilijny. Pijak mruczy coś pod nosem.
Tekst narratora: - ma dopiero 16 lat…..
W pewnym momencie przechodzi tamtędy pierwszy przechodzień. Podchodzi do przystanku. Staje, nie zwraca uwagi na leżącego. W pewnym momencie: - Co za człowiek! Nawet w święta nie daje spokoju. Spił się, a teraz leży! Odgłos nadjeżdżającego autobusu. Wychodzi za scenę. Wsiadł do autobusu.
Idzie drugi przechodzień. Przechodzi, a w tym momencie pijak przesuwa nogę tak, że tamten się potyka. Przechodzień kopie z wściekłością nogę pijaka i znika.
Trzeci dzwoni na izbę wytrzeźwień. Tyle mógł zrobić.
( Dom dziecka)
( Pierwsze dziecko - 1D, drugie dziecko - 2D, trzecie dziecko - 3D).
Pokój w domu dziecka. Troje dzieci siedzi na podłodze i ubiera choinkę. 1D podchodzi do okna, otwiera je. Słychać w oddali śpiewy dochodzące z sąsiednich domów. To wieczór wigilijny. Całe rodziny śpiewają kolędy przy wigilijnym stole.
Odchodzi od okna i siada na krześle, próbuje czytać książkę, ale po chwili odrzuca ją. Siada z twarzą ukrytą w dłoniach. 3D siedzi ze słuchawkami na uszach. 2D pyta 3D: - Czy ty pamiętasz swoich rodziców? Dziecko ze słuchawkami nie słyszy. 2D podchodzi więc zamaszystym krokiem do 3D i zrywa słuchawki:
- Czy pamiętasz swoich rodziców?
3D:
- Tak, pamiętam.
2D:
- A gdzie oni teraz są?
3D:
- w Niemczech.
2D:
- Dlaczego cię zostawili?
Chwila milczenia….. 3D:
- Chyba nie bardzo mnie kochali…
2D:
- A czy ty pamiętasz ostatnie święta z rodzicami?
3D:
- Nie.
W tym momencie zamaszyście wstaje 1D, kopie krzesło, na którym siedziało i mówi:
- A ja nie pamiętam, jak to jest łamać się z rodzicami opłatkiem….
Chwila ciszy. Pytanie narratora: - Czy jest ktoś kto ich pokocha?
(Pogrzeb człowieka złego za życia)
Scena pokazuje stojącego księdza. W ciszy modli się nad zmarłym. Na pogrzebie jest tylko ministrant i starsza babcia, która w ręku trzyma różaniec.
Narrator wyjaśnia: - Miał 45 lat. Zostawił żonę, która jest raczej zadowolona z jego odejścia. Pił, bił żonę i dzieci. Był niekulturalny dla sąsiadów, a sąsiadów pracy wyrzucono go za oszustwa. Chyba nikt nie zapamiętał, czy był dla kogoś dobry.
Jakaś pieśń żałobna. Po niej pytanie narratora: - Czy jest ktoś kto go jeszcze pokocha?
Akt IV
Dookoła siedzą wszystkie osoby biorące udział w przedstawieniu. Jezus dorosły wychodzi na środek ubrany w białą albę. Pomału podchodzą do niego, z początku nieśmiało poszczególne osoby z poprzednich scen. Stają wokół niego, a On najbliżej stojących obejmuje. Muzyka z kasety.