Ideowa klęska Zachodu
Obrona Zachodu i zachodniej cywilizacji aż za często staje się obroną tego, co na Zachodzie najgorsze.(...) Za sprawą jakiegoś dziwacznego paradoksu, jakiegoś kompletnego odwrócenia pojęć, chlubimy się naszą wyższością nad Wschodem w rozmaitych sprawach z wyjątkiem tych, w których naprawdę stoimy wyżej.
Przekazaliśmy Azji wszystko, co stanowiło przypadkowy, uboczny produkt europejskiej cywilizacji, lecz nie ośmielamy się mówić o tym, co stanowi istotę Europy, a już zwłaszcza o tym, co dla Europy stanowi duszę. Nauczyliśmy Azjatów ubierać się po europejsku (...), lecz nie zaszczepiliśmy im najlepszych europejskich idei. Przeciwnie - pozwoliliśmy, aby to oni nam zaszczepili parę najgorszych idei azjatyckich. Fatalizm, pesymizm, paraliż ducha walki, pogarda wobec sprawiedliwości dla jednostki, wszystko to przesączyło się do naszej kultury. (...) Fizycznie podbiliśmy Wschód, pozwalając, by Wschód podbił nas duchowo. (...) Nikt nie sprawił, aby pośród chińskich pagód wyrosła świątynia Partenonu. Sprawiliśmy tylko, że pomiędzy chińskimi pagodami wyrastają jak grzyby po deszczu wulgarne, tandetne hotele i fabryki. (...) Nikt nie zbudował katedry naprzeciw Tadż Mahal. Postawiliśmy tam jedynie kluby golfowe.
Gilbert Keith Chesterton - fragment wstępu do książki H. Massisa "Defending the West", 1927.tłuma. Jaga Rydzewska
Gilbert Keith Chesterton