Funkcje rodziny i postawy rodzicielskie (M. Ziemska)
FUNKCJE RODZINY WG MARII ZIEMSKIEJ:
Maria Ziemska wyróżniła następujące zadania, jakie spełniać powinna każda rodzina. Oto one:
prokreacyjna- w tej funkcji rodzina postrzegana jest jako swego rodzaju zespół osób, tworzących swoisty typ społeczności. Poprzez procesy biologiczne przyczynia się do zasilania tej społeczności przez nowonarodzone osoby. Należą one zarówno do mniejszej jego cząstki, jaką jest rodzina, jak i do ogółu społeczeństwa. Dzięki procesom biologicznym w tym samym czasie następuje zasilenie grupy nowymi osobami, jak i zapewnienie twórcom, czyli mężowi i żonie zaspokojenia popędu seksualnego;
produkcyjna-nowonarodzeni członkowie społeczeństwa, po dorośnięciu stają się nową siłą roboczą, posiadając różnorakie uzdolnienia dążą do ich rozwoju, jak i tym samym do kształtowania rozwijania się różnych dziedzin gospodarki. Takie działanie daje możliwość zatrudniania nowych osób, a więc i zarobkowania w różnych zakładach pracy. Dzięki temu uzyskują środki pieniężne, których używając zapewniają sobie dogodne życie (zaspakajanie potrzeb ekonomicznych);
usługowo-opiekuńcza-zaspokaja potrzeby pojawiające się w życiu codziennym, czyli głodu, pragnienia, czystości, "dachu nad głową", czy odzieży, itp., jak również dzięki niej członkowie rodziny, którzy nie potrafią działać samodzielnie, czego przyczyną jest np. wiek, choroba, kalectwo itp. mogą liczyć na zadbanie o nich i ich potrzeby. W prawidłowo funkcjonującej rodzinie, członkowie powinni się czuć dobrze, ze względu na zaspokojenie ich wszelkich potrzeb, m.in. bytowych, opiekuńczych, troski, opieki, bycia potrzebnym- ogólnie bycia spełnionym;
socjalizacyjna- przy jej wykorzystaniu, młode osoby poznają, uczą się postaw jakimi otaczają ich najbliżsi. Dzieci stają się jakby odzwierciedleniem swoich rodziców, którzy żyją w danym społeczeństwie. Pomad to rodzice pokazują swoim potomkom aspekty socjalizacyjne, czyli język, wzory zachowania występujące w danym otoczeniu, obyczaje, zasady moralne i kulturę. Zatem nowi członkowie dzięki tej funkcji poznają zwyczaje i normy, które obowiązują w danym społeczeństwie, czy środowisku;
psychohigieniczna- zapewnia członkom rodziny odpowiedni rozwój psychiczny, jak również wszystkie podstawowe aspekty higieniczne, czyli m.in. poczucie bezpieczeństwa. Dzięki niej można poczuć się spełnionym, a uczucie leku i obawy przed niepowodzeniem będzie nam obce. Jeśli założyciele rodziny dbają o prawidłową realizację tej funkcji, jednocześnie przyczyniają się do budowania wysokiego poczucia wartości, spełnienia siebie, czy harmonii, w psychice u potomka. Często funkcja ta określana jest mianem funkcji, dzięki której następuje otwarte wyrażanie uczyć, swoich emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Instytucja rodziny pomaga społeczeństwu w tworzeniu, rozkrzewianiu i zachowaniu atmosfery, która sprzyjałaby zdrowiu psychicznemu. Każdy członek może spełnić swoje pragnienia w zakresie emocjonalności. Są to m.in. miłość, uznanie, szacunek, przynależność itp.
POSTAWY RODZICIELSKIE WEDŁUG MARII ZIEMSKIEJ:
ZŁE:
unikająca- opiekunowie nie przejawiają zainteresowania wobec dziecka. Nie dbają o jego dobro, zaspakajanie jego potrzeb, nie akceptują jego praw. Rodzice przejawiający taką postawę unikają kontaktu z dzieckiem (ograniczają go do minimum);
odrzucająca-opiekunowie nie tolerują dziecka. Kontakt z nim przepełniony jest wrogością i niechęcią. Czasem może się zdarzyć, iż rodzic manifestuje swoją niechęć w stosunku do dziecka poprzez tyranizowanie go, łącznie ze znęcaniem się nad nim. Jest to jednak już wykroczenie, patologia;
nadmiernie chroniąca- rodzice, aż do przesady boją się o swoje dziecko. Starają się go wyręczać ze wszystkich czynności, aby ustrzec je przed niebezpieczeństwami. Paniczny strach przed otoczeniem dziecka paraliżuje opiekunów. Starają się oni w każdy możliwy sposób chronić dziecko przed niebezpieczeństwami, jakie, na co dzień niesie życie;
nadmiernie wymagająca- rodzice całą swoja uwagę skupiają na swoim dziecku. Starają się mu stawiać wysokie wymagania, którym nie zawsze potrafi sprostać młoda osoba. Często takie zachowanie opiera się o brak spełnienia własnych planów i ambicji życiowych, lub o pragnienie zrobienia z dziecka wzoru do naśladowania. Często przyczyna tkwi w braku akceptowania własnego dziecka wraz z jego wadami i zaletami;
DOBRE:
współdziałanie- zależy od wieku. Młody wiek dziecka sprawia, iż to jego rodzice są odpowiedzialni za tworzenie atmosfery współdziałania. To oni pokazują dziecku wzory zachowania się wśród grupy osób, zdrowej współpracy z nimi. Czas i nabywanie doświadczenia wraz z wiekiem sprzyjają umiejętności współdziałania. Podopieczny coraz częściej sam wychodzi z propozycją współpracy z innymi osobami;
akceptacja- opiera się ona na tolerowaniu dziecka takim jakie jest. Nie chodzi tu jednak o całkowite zaprzestanie w pomaganiu podopiecznemu w niwelowaniu jego przywar. W odpowiednim wychowaniu powinno się dążyć do pracowania nad wadami, (które każdy z nas posiada), w taki sposób by w dorosłym życiu podopieczny cechował się jak najmniejszą ich ilością. Opiekunowie potrafią znaleźć i rozróżnić wady dziecka. Kochający rodzice, potrafią również na nie spojrzeć z krytyką. Mimo to kochają je i dostrzegają każde nawet najmniejsze pozytywne działania dziecka, za co nie szczędzą mu pochwał. Jeśli jednak dziecko postąpi negatywnie, zawsze otrzymuje karę, która jest jakby sygnałem dla wychowanka, iż takie postępowanie nie podoba się jego opiekunom.
rozumna swoboda- jest to bardzo ważne pojęcie w tym zagadnieniu. Chodzi tu o to, iż opiekunowie widząc rozwój dziecka w umiejętności współpracy z innymi dają mu coraz większy "kredyt zaufania". "Dają mu wolna rękę" w tego typu działaniu. Dziecko dorastając nabiera nowych umiejętności, staje się bardziej samodzielne, wszystkiego jest ciekawe, "poznaje świat całym sobą", uczestnicząc w życiu grupy osób, wśród których przebywa, na co dzień. Rodzice "kierując" dzieckiem powinni robić to z bardzo dużym wyczuciem. Muszą wiedzieć, w którym momencie ograniczyć swobodę dziecka, by nie popadło w tarapaty. Nie mogą jednak dziecku ani za bardzo pobłażać, by nie usamodzielniło się przedwcześnie (i nie zraziło się do dorosłości i idącej za nią samodzielności), ani za bardzo je ograniczać;
uznanie praw dziecka- ponieważ dziecko jest pełnoprawnym człowiekiem rodzice powinni o tym wiedzieć i to szanować. Tak jak każdy dorosły młoda osoba również ma własne potrzeby, pragnienia, poturbuje prywatności. Jeżeli tego nie otrzyma, jest to równoznaczne z nie respektowaniem praw dziecka, które dziś są nawet odgórnie określone przez "Konwencję Praw Dziecka".