powinny korzystać z dostępu do informacji o planach legislacyjnych władzy, zaś na osobach publicznych musi ciążyć obowiązek ujawniania wszystkich kontaktów z aktywnymi grupami nacisku. Legalizacja lobbingu ułatwia dziennikarzom, prokuraturze i sądom sprawowanie kontroli kontaktów polityków i urzędników z prywatnymi grupami interesów. Tak jak Amerykanie zrezygnowali z prohibicji na rzecz kontrolowanego obrotu alkoholem, tak samo społeczeństwo może zasadnie dojść do wniosku, że dla demokracji o wiele lepiej jest akceptować cywilizowany lobbing, niż ukrytą korupcję.
W wielu krajach demokratycznych lobbing traktowany jest jako kolejna ceniona instytucja demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego, będąca częściowym remedium na ułomności tradycyjnej demokracji dopuszczającej wyborców jedynie co cztery lub pięć lat do urn wyborczych, a czasami - do referendum. Już nie wystarczają spotkania posła, czy senatora, czy też radnego z wyborcami; nie wystarcza prawo obywatela do zapisania swoich uwag w książce skarg i wniosków. Różne grupy społeczne chcą być rozmówcami władzy w toku kadencji; chcą prowadzić merytoryczne dyskusje nad planowanymi czy pożądanymi działaniami władzy.
Lobbing jest działaniem profesjonalistów Władza staje wobec partnera z którym musi prowadzić rzeczowy dialog, z reguły nieobecny w kontaktach z wyborcami czy w referendum. Lobbysta odgrywa w procesie decyzyjnym rolę analogiczną do obrońcy występującego w procesie sądowym. Prawidłowo funkcjonujący lobbing ma szansę wprowadzić pożyteczną kontrady który jność i krzyżowanie się argumentacji w procesach legislacyjnych.
Powstaje tu zjawisko przekraczania granic okręgów wyborczych. Lobbysta czy jego klient działają nie tam, gdzie jest ich okręg wybiorczy, lecz tam, gdzie chcą prowadzić swą działalność gospodarczą, albo gdzie rozgrywają się zjawiska będące przedmiotem jego zainteresowania (np. w obszarze zagrożenia środowiska naturalnego)"9.
Pisze następnie W. Kisiel, iż lobbysta (i jego klient) najczęściej może coś władzy zaoferować np. poparcie wyborców, fachowe ekspertyzy dostarczające argumentów na rzecz jakiegoś projektu, inwestycje, wsparcie finansowe dla rozwoju infrastruktury, itd. Lobbysta reprezentuje niekiedy siłę, z którą władza musi się już liczyć, czy racje, których musi uważnie wysłuchać; w wielu przypadkach siłę, która oferuje władzy pomoc w realizacji jej zadań ustawowych czy obietnic wyborczych10.
Jednakże w dzisiejszych warunkach polskich mimo wyraźnego zainteresowania lobbingiem niektórych pracodawców i niektórych związków
9 W. Kisiel, Lobbying w sprawach samorządu terytorialnego w Polsce, ekspertyza, luty-kwiecień 1999.
10 Tamże.
290
pracodawców, w warunkach braku uregulowań ustawowych i w kontekście niejasnych okoliczności niemożliwych do sprawdzenia, a także w braku* wyspecjalizowanej administracji, sprawdzającej czystość lobbingu oraz w zakresie imputowania przez oficjalne organy struktur międzynarodowych funkcjonowania w Polsce znacznych zachowań korupcyjnych w tym względzie, tak jednoznaczne wypowiadanie się o lobbingu wydaje się być stanowczo przedwczesne. Pole graniczące z legalnym lobbingiem, którego w Polsce jeszcze nie ma, zostało nazwane w tym podręczniku letaprywacją, tj. uprywatnianiem państwa, która to kwestia zostanie omówiona niżej.
E. Letaprywacją
Wprowadzamy tu nowe pojęcie oparte na od francuskim określeniu państwa prywatnego. Celem tego wprowadzenia jest idea scalenia konstrukcyjnego wszystkich sytuacji, w których funkcjonariusze publiczni, a także inne osoby, traktują państwo bądź samorząd jako niezwiązane z jakimkolwiek obowiązkiem podatkowym lub obowiązkiem innego świadczenia dobro niczyje, z którego w sposób oficjalny można przejmować wartości majątkowe i organizacyjne używając mechanizmów sformułowanych przez państwo w prawie. Wchodzą tu więc w rachubę dwie grupy sytuacji. W pierwszej z nich siły prywatyzujące państwo na swoją rzecz doprowadzają do korzystnego wyłącznie dla siebie prawa. Druga grupa obejmuje sytuacje, w których na podstawie powszechnie obowiązującego prawa ludzie z układów nieformalnych (nierzadko przestępczych) posługując się określonymi w prawie sposobami doprowadzają do niesprawiedliwego zawłaszczenia majątku.
Przykład abstrakcyjny
Pierwszy abstrakcyjny model prywatyzowania państwa wyobraża taką sytuację, w której ustanawiane w obrębie prywatyzowania państwa prawo odnosi się w rzeczywistości do bardzo wąskiej grupy ludzi (najczęściej przedsiębiorców), którym realizacja tego prawa przyniesie ewidentną korzyść materialną lub w inny sposób ulepszy ich sytuację ponad miarę wyznaczoną zasadami równości, sprawiedliwości i innymi podstawowymi wartościami powszechnie uformowanymi przez Konstytucję i ustawy.
Przykład polski
Organy stanowiące gminnych samorządów terytorialnych wprowadzają własnymi aktami prawnymi odpłatność za parkowanie na miejscach wyznaczonych przez nie za wymagające opłaty11. Jednak akty te albo nie dotyczą
11 Warto w tym miejscu podkreślić, iż znaczna część tego typu aktów prawnych organów samorządowych w Polsce od 1991 roku była i jest niezgodna z prawem.
291