Wpadki polskiej dyplomacji, i nie tylko :) :
28.02.2007 - Pomyłka hymnów Słowenii i Słowacji
Prezydentowi Słowacji Ivanowi Gaszparoviczowi, przebywającemu w Rzymie zagrano hymn Słowenii. Do tej dyplomatycznej wpadki doszło podczas wizyty słowackiego przywódcy w Ołtarzu Ojczyzny na Placu Weneckim. Ołtarz Ojczyzny w Wiecznym Mieście, zwany też Vittoriano, jest zgodnie z tradycją pierwszym punktem oficjalnych wizyt szefów państw i rządów we Włoszech. W środowy poranek przybył tam prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz wraz z ministrem gospodarki Żubomirem Jahnatkiem, by złożyć wieniec na grobie nieznanego żołnierza. Ceremonii tej towarzyszy jak zawsze odegranie hymnu kraju, z którego pochodzi delegacja. Orkiestra wojskowa zagrała jednak hymn Słowenii, co z kolei wywołało pełne zakłopotania i zdumienia spojrzenia prezydenta Słowacji. Przedstawiciele włoskiego protokołu nie wyjaśnili, jak mogło dojść do tej pomyłki. Włoskie media żartują zaś, że oba kraje - Słowenia i Słowacja - mają ze sobą wiele wspólnego - aż cztery pierwsze litery w nazwie.
Chirac o Anglii...
Podczas obchodów jubileuszowych w Kaliningradzie, kiedy gawędził sobie o nich z prezydentem Putinem i kanclerzem Schroederem, stwierdził, że jedynym wkładem Wielkiej Brytanii w europejskie rolnictwo jest choroba szalonych krów... i - żeby jeszcze bardziej podkreślić swoją niechęć do sąsiadów zza Kanału, dodał: "jak można ufać ludziom, którzy tak źle gotują?" Słowa te nie były kierowane do szerokiej publiczności, ale - jak to zwykle bywa, kiedy gdzieś w okolicy jest mikrofon - zostały natychmiast wychwycone.
Kilka wypowiedzi Putina
Prezydent Władymir Putin w odpowiedzi na uwagi francuskiego dziennikarza, który krytykował rosyjską politykę w Czeczeni: „Jeśli jest pan gotów zostać islamskim radykałem i poddać się obrzezaniu, to zapraszam pana do Moskwy, gdzie mamy specjalistów, którzy zajmą się tym problemem. Proponuję poddać się operacji tak radykalnej, żeby nigdy nic panu nie odrosło.”
Jeszcze raz prezydent Putin, przy innej okazji, na temat czeczeńskich rebeliantów: „Zanurzymy ich w sedesie...”
O Niemcach:
Były włoski minister turystyki, Stefano Stefani: „Niemcy to pozbawieni inteligencji bekający pijacy i aroganccy jasnowłosi nacjonaliści, którzy dokonują inwazji na plaże...”
Były Premier Czech, Milos Zeman, o 3 milionach Niemców sudeckich wysiedlonych z Czechosłowacji w 1945 roku: „Wysiedlenie było raczej łagodną karą dla zdrajców, których można było zamiast tego zastrzelić.”
Wizyta Anny Fotygi w Rosji
W skład delegacji, o czym decydowała Fotyga, miał wejść dyplomata kilka lat temu wydalony przez Rosjan w ramach retorsji pod zarzutem szpiegostwa. - Wyperswadowano pani minister ten pomysł, ale fakt, że do takiej sytuacji doszło, jest świadectwem, jak mało Anna Fotyga wie o resorcie, którym kieruje - mówi "Wprost" dyrektor jednego z departamentów MSZ.
6) Wpadka z niemiecką flagą na Downing Street
Wpadką dyplomatyczną brytyjskiego korpusu dyplomatycznego zakończyła się piątkowa wizyta kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Londynie. Wszystko przez flagę... Zamiast niemieckiej, przy stole rozmów w kancelarii premiera Blaira, przez pomyłkę znalazła się flaga... belgijska. „Foux pas” szybko zauważyli uczestniczący w delegacji niemieccy dyplomaci, którzy natychmiast poinformowali brytyjskich kolegów. Na wieczornej konferencji prasowej w tle za politykami obu krajów umieszczona była już niemiecka flaga. Belgia i Niemcy mają takie same barwy narodowe. Flagi obu państw różnią się jednak ułożeniem kolorów. Flaga RFN to poziome czarno- czerwono- złote pasy. Flaga Królestwa Belgii natomiast posiada pionowe pasy.
Prezydent Monako w Warszawie
Zaczęło się od odwróconej flagi Polski na limuzynie prezydenta (podczas corocznej narady z szefami resortów). Po ulicach Warszawy prezydent jechał samochodem "w barwach Monako".
Flaga rosyjska i czeska
Wizyta ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Pracownicy polskiego MSZ-u przed gmachem ministerstwa zamiast rosyjskiej powiesili… flagę czeską.
Amerykanin polskim przywódcą?
Na konferencji po spotkaniu Lecha Kaczyńskiego z byłym wiceprezydentem USA Alem Gore'em politycy stanęli przy mównicach. Niestety - niewłaściwych. Gore dumnie przemawiał zza sylwetki białego orła. Al Gore stanął za mównicą z polskim godłem, napisem "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej" i przed biało-czerwoną flagą. Prezydent Kaczyński miał zaś za sobą gwiaździsty sztandar. Z racji różnicy wzrostu polityków, mikrofon Kaczyńskiego zasłaniał mu oko, a Gore musiał się schylać.
Zlekceważenie przedstawicieli Kościoła prawosławnego
Poniedziałkowe spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy z przedstawicielami mniejszości ukraińskiej opuściła grupa prawosławnych duchownych , z ordynariuszem prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej arcybiskupem Ablem na znak protestu, gdy nie wymieniono ich w czasie oficjalnego powitania zaproszonych gości. "Zaistniała w Pałacu Prezydenckim sytuacja była także przejawem lekceważenia wobec dostojnego gościa - prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, który również jest wiernym Kościoła prawosławnego" - głosi komunikat prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej, opublikowany na stronie internetowej cerkiew.pl. Jak głosi komunikat, "lekceważenie Kościoła prawosławnego oraz prawosławnej społeczności ukraińskiej przez kancelarię prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej miało miejsce nie po raz pierwszy". "W takiej sytuacji prawosławni hierarchowie - na znak protestu wobec powtarzających się przejawów braku szacunku w stosunku do Kościoła prawosławnego - opuścili spotkanie, na którym ich obecność okazała się z punktu widzenia gospodarzy nieistotna" - napisano w komunikacie.
Wypowiedź Aleksandra Kwaśniewskiego w zagranicznej prasie
Politycy krytykują wywiad Aleksandra Kwaśniewskiego dla niemieckiego wydania magazynu „Vanity Fair”. Były prezydent zasugerował w nim, że jeśli PiS wygra wybory i nie zmieni swojej polityki wobec Niemiec, to władze w Berlinie powinny zaostrzyć politykę wobec naszego kraju. W wywiadzie Aleksander Kwaśniewski powiedział również, że strategia rządu PiS wobec sąsiadów zza Odry jest „diabelnie złym pomysłem” i „kursem na prowokację”. Były prezydent pochwalił też Angelę Merkel za to, że - jak powiedział - do tej pory nie uległa prowokacjom Warszawy.
Nieznana wpadka prezydenta
Lekkomyślność Lecha Kaczyńskiego? Wpadka tłumacza? Jak wyjaśnić kolejną gafę naszego prezydenta, z której chichoczą Anglicy?
Opowieść Bartosza Węglarczyka z "Gazety Wyborczej", jest ona cytatem z bloga Edwarda Lucasa, korespondenta "The Economist" na Europę Środkową i Wschodnią. Anegdota dotyczy listopadowej wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Londynie. Historyjka ponoć nie była nigdy dotąd publicznie przytaczana:
Otóż po przyjeździe na Downing Street, do siedziby brytyjskiego premiera, nasz prezydent rozglądając się po małych pokoikach mruknął coś w swoim stylu po polsku, a jego tłumacz powiedział po angielsku: - Nie robi wrażenia (not very impressive).
Oczywiście uwaga ta została odebrana przez gospodarzy jako zniewaga - bo nie wypada, by gość krytykował dom gospodarza. No i takie słowa z ust prezydenta najbiedniejszego kraju UE to objaw bizantyjskiej pychy.
Korespondent brytyjskiego tygodnika wyciąga z tej historii kilka wniosków, które warto poznać:
1. dlaczego Polska wybiera na głowę państwa człowieka, którego liczne osobiste zalety - np. uczciwość i dobre nastawienie wobec innych - są przykrywane przez akty ignorancji i niezdarności?
2. dlaczego pracownicy Kancelarii Prezydenta są tak nieudolni, że nie potrafią podpowiedzieć prezydentowi kilka tematów, które można w takim momencie poruszyć (np. na temat pięknych obrazów wiszących na Downing Street), po to właśnie, by nie wymknęło mu się coś niestosownego?
3. dlaczego polski rząd zatrudnia fatalnych tłumaczy? Według autora bloga - który zna język polski - prezydent miał bowiem na myśli niewinną uwagę, że pokój pracy tak ważnego światowego premiera jest po prostu bardzo mały, a tłumacz zamienił to na stwierdzenie pogardliwie opisujące miejsce pracy Blaira.
Edward Lucas (...) podkreśla, że takie błędy są zapamiętywane (bo są). I że polski rząd strzela sobie w stopę, bo w polityce wewnętrznej wcale nie jest taki zły, ale w polityce zagranicznej jest koszmarny.
Na tym kończy Węglarczyk. Ale nie Lucas, który "Polakom dla pocieszenia" przytacza jeszcze większą wpadkę, która przytrafiła się Micheilowi Saakaszwilemu, prezydentowi Gruzji. Oto na spotkanie na Downing Street przybył on spóźniony niemal godzinę. Duża gafa, wziąwszy pod uwagę napięte i skrupulatnie ułożone harmonogramy brytyjskich premierów.
Tusk żuł gumę za plecami Merkel
I to podczas oficjalnej uroczystości z okazji poszerzenia strefy Schengen! Tusk gumę wypluł, ale nie wiadomo, co z nią potem zrobił. Całą scenkę nagrała telewizja TVN 24. Na pierwszym planie widać przemawiającą kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Donald Tusk myślał zapewne, że to na niej skupi się uwaga gości i oficjeli przebywających na uroczystości. I bardzo dyskretnie żuł gumę. (...) [Później] najpierw przetarł usta dłonią. Pewnie chciał zasugerować, że coś go swędzi, bądź mu przeszkadza. Po czym, bardzo dyskretnie, znów zbliżył palce do twarzy i wypluł, niemal niezauważalnym ruchem, gumę na dłoń. Ta bardzo szybko powędrowała za plecy szefa rządu. Co dalej? Premier nie miał przecież chusteczki, nikt z członków ochrony nie przyszedł też szefowi rządu z pomocą. A za chwilę ktoś zbliżył się do polskiego premiera. I Tusk podał mu tę samą dłoń, w której jeszcze przed chwilą znajdowała się guma.
Misje specjalne przy braku stosunków dyplomatycznych
Japonia - Kiribati - stosunki dyplomatyczne nawiązano w marcu 1980 roku, przed zawarciem stosunków wizyta członka parlamentu japońskiego Akira Ono na uroczystość z okazji święta niepodległości/ogłoszenia niepodległości
Japonia - Liechtenstein - stosunki dyplomatyczne nawiązano w czerwcu 1996 roku - wizyty w Liechtensteinie przedstawicieli Japonii: Jego Wysokości Księcia Naruhito w 1984 i 1985 roku, w 1988 roku Jej Wysokośći Księżniczki Sayako, w roku 1989 Jego Wysokości Księcia Fumihito. Wizyty przedstawicieli Lichtensteinu w Japonii: W 1986 i w 1989 Wielki Książę Hans-Adam II i Wielka Księżna Marie, w 1990 roku Książę Alois.
Japonia - San Marino- nawiązanie stosunków dyplomatycznych w 1996 roku - wizyty przedstawicieli Japonii w San Marino: w 1984 roku JW Książę Hironomiya, w 1987 roku premier Fukuda. Wizyty przedstawicieli Liechtensteinu w Japonii: rok 1990 - wizyta Administratora Gasperoni i Administratora Bucci na ceremonię koronacyjną.
Watykan - Chiny - w ostatnim okresie nastąpiło wzmożenie rozmów między przedstawicielami ChRL i SA. Pojawiły się informacje, że SA przymierza się do zerwania stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, a nawiązanie stosunków z Pekinem może nastąpić jeszcze przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich. Tajpej kardynał Jean-Louis Tauran, znawca problematyki Azji. Francuz doskonale orientuje się w zawiłych relacjach panujących między Chinami a ich „zbuntowaną prowincją”. Przez ponad dziesięć lat piastował funkcję szefa watykańskiej dyplomacji. Obecnie nadzoruje Tajne Archiwa, co czyni go jednym z najbardziej zaufanych współpracowników Benedykta XVI. Według „Timesa” w programie kilkudniowej wizyty zapisano spotkanie z Chenem Shuibianem, prezydentem Tajwanu. Rozmowy w Pekinie rozwijają cię korzystnie, dotyczą zagadnień szczegółowych - misja specjalna wysłana w celu prowadzenia negocjacji.