PODSTAWY TEOLOGII
Charles C. Ryrie
Tytuł oryginału:
Basic Theology
Przekład: Piotr Zaremba
KTO POWINIEN ZAJMOWAĆ SIĘ TEOLOGIĄ
TEOLOGIA JEST SPRAWĄ KAŻDEGO CZŁOWIEKA. Każdy powinien być teologiem i właściwie każdy nim jest - teologiem o takich czy innych przekonaniach. Nie ma nic złego w zajmowaniu się teologią. Można to robić po amatorsku, można być profesjonalistą. Nie w tym problem. Tragedia zaczyna się wtedy, gdy myślenie teologiczne nacechowane jest ignorancją i brakiem staranności. Stąd właśnie wynika potrzeba lektury prac z zakresu teologii.
Teologia - ujmując rzecz w sposób prosty - jest myśleniem o Bogu i wyrażaniem tych myśli w określony sposób. Dokładniejszą definicję teologii podamy w rozdziale pierwszym, ale już w świetle tej prostej, możemy powiedzieć, że każdy jest teologiem. Jest nim nawet ateista: myśląc o Bogu odrzuca Jego istnienie, co nie pozostaje bez wpływu na styl jego życia i na jego osobiste credo. Niechrześcijanie, wyznawcy innych religii, na miejscu prawdziwego Boga umieszczają swoje bóstwa i stosownie do obrazu tych bóstw budują swoją teologię.
Większość czytelników niniejszej książki stanowić jednak będą przynajmniej teiści, jeśli nie ludzie pokładający swą ufność w osobie Jezusa Chrystusa. A zatem refleksje tych czytelników, rozproszone bądź też usystematyzowane, dotyczyć będą jedynego prawdziwego i jedynego istniejącego Boga. Studium teologii nabiera w takim przypadku jeszcze głębszego znaczenia: wszelki czas i energia poświęcone na rozmyślanie o Bogu nie tylko poszerzają horyzonty myślowe takich czytelników, ale także wywierają wpływ na ich codzienne życie.
Za przykład oddziaływania teologii na nasze życie niech posłuży sprawa odpowiedzialności. Każdy z nas musi się przed kimś lub przed czymś rozliczać. Jako ludzie rozliczamy się przed własnym sumieniem. Ale to sumienie może być znieczulone lub przytępione osłabiając w ten sposób poczucie odpowiedzialności. Istnieje odpowiedzialność wobec społeczeństwa. Ale przecież różne społeczeństwa kierują się różnymi regułami prawa, a ludziom, którzy je gwałcą, udaje się nierzadko uniknąć odpowiedzialności. Jest też odpowiedzialność wobec rodziny, wobec społeczności lokalnego kościoła, wobec zobowiązań pracy zawodowej. Ci, którzy wierzą w prawdziwego Boga, poczuwają się do odpowiedzialności przede wszystkim wobec Niego. Z tego rodzaju odpowiedzialności nic nas zwolnić nie jest w stanie. Czasem może nam się wydawać, że udało nam się uniknąć naszej teraźniejszej odpowiedzialności wobec Boga, nikt jednak nie ucieknie przed przyszłym rozliczeniem się ze swego życia - wszyscy staniemy przed Sędziowskim Tronem Chrystusa. Teologia sądu zmusza nas do myślenia o tej stronie charakteru Boga, która powinna nas motywować do poważnego zastanowienia się nad naszym obecnym życiem.
Dobrych teologów spotykamy wśród ludzi reprezentujących różne podejście do zagadnienia. Niektórzy są w ocenie świata ignorantami, a jednak cechuje ich głębokie zrozumienie wielu prawd o Bogu. Inni charakteryzują się pracowitością, ale jakby brakowało im fachowego podejścia do sprawy. Są tacy, którzy zajmują się teologią zawodowo, większość traktuje ją mniej lub bardziej dorywczo. I właśnie do tej większości, do ludzi zajmujących się teologią niezawodowo adresowana jest niniejsza książka.
Gdybym pisał dla profesjonalistów, wiele rzeczy zrobiłbym inaczej. Nie starałbym się posługiwać prostym językiem i nie unikałbym skomplikowanych wyjaśnień - profesjonaliści potrafiliby zrozumieć fachowy język i skomplikowane wywody. Nie posługiwałbym się ilustracjami (choć posługują się nimi również książki fachowe!). Nie ograniczałbym do minimum przypisów. Profesjonaliści je lubią. Chcą być pewni, że autor przeczytał na dany temat wszystko (lecz któż tego dokonał?), a przynajmniej chcą widzieć dowody szerokiego oczytania w temacie, o czym ma świadczyć duża ilość odsyłaczy do literatury, przy czym niektóre z dzieł muszą być bardzo współczesne. Myślę, że na podstawie innych moich książek dowiodłem, że potrafię takim wymaganiom sprostać, w tej jednakże ograniczam przypisy do minimum. Posługuję się nimi tylko wtedy, gdy jest to konieczne, aby udokumentować stwierdzenia, których prawdziwość czytelnik mógłby poddać w wątpliwość, albo aby pokazać, że nie tworzę postaci fikcyjnych. W większości jednak przypadków przypisy mają na celu wskazanie książek i artykułów, które moim zdaniem pomagają w zrozumieniu omawianego tematu. W ten sposób czytelnik będzie miał możliwość głębszego przestudiowania tematu, jeśli tylko tego zapragnie.
Jeśli - jak powiedziałem - teologia jest myśleniem o Bogu i wyrażaniem tych myśli w określony sposób, to niech czytelnik osądzi tę książkę w oparciu o to, na ile odzwierciedla ona poprawne myślenie o Bogu i czy wyraża te myśli w sposób na tyle ścisły i prosty, że powoduje on zmianę w jego sposobie myślenia i życia.
Wyrażenie „zdrowa nauka”, którym posługuje się Apostoł Paweł, oznacza zdrową, trzeźwą doktrynę (zob. 2 Tm 4,3; Tt 1,9). Od zdrowej doktryny, czy też zdrowej teologii oczekuje się zawsze, że wyda ona owoc w postaci świętego życia. Gdy Apostoł Paweł modlił się o zbory, tematem jego modlitw był między innymi wzrost poznania. Apostoł miał bowiem świadomość, że rezultatem tego wzrostu będzie święte życie (Flp 1,9-11; Kol 1,9-10). Zdrowa teologia wyraża się przecież nie samym tylko credo, jej konsekwencją jest także owocne życie i odwrotnie - święte życie musi bazować na zdrowej teologii.
W jaki sposób teologia wpływa na moje czy na czyjekolwiek życie, to już odpowiedzialność każdego z nas. Ostatecznym celem jej studium jest nadanie naszemu życiu kształtów Jezusa Chrystusa. Tego jednak nie dokona książka jako taka, choćby i najlepsza. Może się to stać tylko i wyłącznie dzięki postawie naszego serca i dzięki działaniu w nas samego Boga.
CZĘŚĆ I
PROLEGOMENA
ROZDZIAŁ 1
DEFINICJE I POJĘCIA
Prolegomena to po prostu uwagi wstępne albo wprowadzenie. Prolegomena dają autorowi możliwość zapoznania czytelników z ogólnym planem jego pracy zarówno w odniesieniu do jej zakresu, jak i w odniesieniu do jej ograniczeń. W części tej autor mówi o założeniach, jakie legły u podstaw jego myślenia, a także o sposobach, za pomocą których pragnie omawiać określone zagadnienia. Celem prolegomenów jest zorientowanie czytelników w problematyce, którą autor chce poruszyć w swojej książce.
I. KONCEPCJA TEOLOGII
Książka ta już przez sam fakt, że jest dziełem teologicznym, mówi coś o swym przedmiocie, zakresie i ograniczeniach. Samo słowo teologia, jest zbitką dwóch greckich słów: theos - co znaczy Bóg - i logos, co oznacza logicznie sformułowaną myśl. Teologia zatem oznacza racjonalny wykład przekonań religijnych. Jeśli tak, to teologia chrześcijańska oznaczać będzie racjonalny wykład zasad wiary w chrześcijaństwie.
U podstaw teologii legły przynajmniej trzy spostrzeżenia: (1) Materiał teologiczny da się zrozumieć. Umysł ludzki może go pojąć jako logicznie uporządkowaną całość. (2) Treść teologii trzeba wyjaśnić. Nie obędziemy się więc bez egzegezy i systematyzacji. (3) Prawda chrześcijańska ma swoje źródło w Biblii. A zatem, teologia chrześcijańska stanowi studium tej Księgi.
Podsumowując możemy powiedzieć, że teologia chrześcijańska jest odkrywaniem, systematyzowaniem i prezentowaniem biblijnych prawd o Bogu.
II. PODZIAŁ NAUK TEOLOGICZNYCH
Nauki teologiczne można klasyfikować w różny sposób:
(1) Ze względu na okres historyczny, np.: teologia patrystyczna, teologia średniowieczna, teologia reformacji, teologia współczesna.
(2) Ze względu na punkt widzenia, np.: teologia arminiańska, teologia kalwinistyczna, teologia katolicka, teologia Bartha, teologia wyzwolenia, itd.
(3) Ze wzlędu na sposób porządkowania materiału dogmatycznego, np.: teologia historyczna, teologia biblijna, teologia systematyczna, teologia apologetyczna, teologia egzegetyczna, itd.
Niektóre spośród tych podziałów mają dla studiującego teologię bardzo istotne znaczenie. Zwróćmy przykładowo uwagę na podany powyżej trzeci sposób podziału nauk teologicznych.
A. Teologia historyczna
Teologia historyczna koncentruje się na tym, jak na przestrzeni wieków rozumieli Biblię i wypływające z niej nauki ci, którzy ją indywidualnie lub zbiorowo studiowali, i co następnie znalazło swój wyraz w formie orzeczeń soborów Kościoła. Ukazuje ona, w jaki sposób Kościół kształtował swe prawdy i jak doszło do powstania błędów. Dziedzina ta służy teologowi jako swoisty przewodnik w jego wysiłku zrozumienia problemu i sformułowania konkretnej prawdy wiary. Poznając wkład Kościoła w rozwój doktryny, poznając błędy popełnione na przestrzeni wieków, studiujący teologię może skuteczniej dochodzić do swego własnego zrozumienia prawdy. W uzasadnionych przypadkach, omawiając określone problemy, będziemy się odwoływać do informacji z zakresu historii dogmatu.
B. Teologia biblijna
Termin teologia biblijna, choć używany w różnych znaczeniach, oznacza studium teologii w sensie ścisłym, a mianowicie wykład prawd objawionych w Piśmie Świętym. W znaczeniu potocznym termin ten może się odnosić do teologii pietystycznej (dla przeciwstawienia jej teologii filozoficznej), albo do teologii formułującej swe stwierdzenia w oparciu li tylko o Pismo Święte (w odróżnieniu od tej, która pozostaje pod wpływem współczesnych danej epoce myślicieli), lub może się odnosić do teologii egzegetycznej (jako do przeciwieństwa spekulacyjnej). Do tej ostatniej kategorii, tj. do kategorii teologii egzegetycznej, zaliczają się - patrząc z punktu widzenia teologii liberalnej - niektóre spośród współczesnych tzw. teologii biblijnych, choć organizująca je egzegeza nie odzwierciedla wiernie nauczania Pisma Świętego. Często opracowania tego typu są po prostu komentarzami do kolejnych partii Biblii, komentarzami, którym przyświeca jakaś szersza kategoria, jak np. Królestwo, Przymierze lub Bóg - w przypadku teologii biblijnych Starego Testamentu - bądź takie kategorie jak nauczanie Jezusa, Apostoła Pawła czy też nauczanie pierwotnego chrześcijaństwa - w przypadku teologii biblijnych Nowego Testamentu.
Traktując problem od strony fachowej, teologia biblijna ma o wiele ściślej nakreślone zadanie niżby to wynikało z jej potocznego zrozumienia. Teologia biblijna podchodzi w sposób systematyczny do samoobjawienia się Boga, które rozwija się na tle konkretnych wydarzeń historycznych, a zarejestrowane zostało na kartach Biblii. Definicja ta uświadamia nam cztery bardzo ważne sprawy:
(1) Rezultaty studiów teologii biblijnej muszą być przedstawione w sposób usystematyzowany. Pod tym względem podobnie jest i w innych dziedzinach studiów biblijnych i teologicznych. Jednakże system, bądź schemat, za pomocą którego prezentuje swe rezultaty teologia biblijna, niekoniecznie musi się pokrywać z tym, jaki funkcjonuje w teologii systematycznej. Teologia biblijna nie musi się schematem tym posługiwać, co oczywiście nie znaczy, że musi go unikać.
(2) Teologia biblijna bierze pod uwagę tło historyczne, na którym zaistniało konkretne objawienie się Boga. Bada ona okoliczności życia pisarzy biblijnych, motywy, jakie skłoniły ich do pisania oraz sytuację dziejową ludzi, do których adresowane były ich pisma.
(3) Teologia biblijna studiuje objawienie stosownie do tego, w jaki sposób dokonywał się w czasie jego rozwój. Uznaje ona fakt, że Bóg nie dał człowiekowi pełni objawienia swojej istoty i swojej woli za pośrednictwem jednego aktu ze swej strony, ale że objawienie dokonywało się w kolejno po sobie następujących etapach i za pośrednictwem różnych ludzi. Biblia jest zapisem tego rozwoju samoobjawienia się Boga człowiekowi. Na tym właśnie skupia się teologia biblijna. Dla skontrastowania powiedzmy, że w odróżnieniu od teologii biblijnej, teologia systematyczna patrzy na objawienie jako na skończoną całość.
(4) Teologia biblijna cały swój materiał źródłowy czerpie z Biblii. Właściwie podobnie czynią wszystkie zbudowane na fundamencie Pisma Świętego teologie systematyczne. Nie oznacza to wcale, że zarówno biblijna jak i systematyczna teologia nie może czerpać i nie czerpie materiału z innych źródeł; chodzi o to, że teologia czy dogmatyka jako taka, nie wywodzą się znikąd indziej, jak tylko z Biblii.
C. Teologia systematyczna
Teologia systematyczna łączy dane pochodzące z objawienia biblijnego w jedną całość, tak by w sposób usystematyzowany przedstawić całościowy obraz samoobjawienia się Boga.
Teologia systematyczna może obejmować swym zakresem tło historyczne, apologetykę oraz egzegezę, ale jej głównym zainteresowaniem jest całościowy obraz doktryny biblijnej.
Podsumowując powiedzmy, że teologia jest odkrywaniem, systematyzacją i wykładem prawd o Bogu. Teologia historyczna czyni to prezentując stwierdzenia na temat tych prawd pochodzące od różnych ludzi i gremiów na przestrzeni wieków. Teologia biblijna dokonuje tego ukazując rozwój objawiania się prawdy Bożej. Teologia systematyczna przedstawia nam obraz całościowy.
ROZDZIAŁ 2
ZAŁOŻENIA WSTĘPNE
I. ZAŁOŻENIE PODSTAWOWE
U podstaw poglądów każdego człowieka leży wiara w prawdziwość przyjętych przez niego założeń podstawowych. Dzieje się to niezależnie od naszej świadomości. Ateista, na przykład, musi przyjąć wiarą swoje podstawowe założenie, że Boga nie ma. W konsekwencji tej wiary, światopogląd ateisty, jego ocena ludzkości i spojrzenie na przyszłość jest całkowicie odmienne od spojrzenia teisty. Agnostyk nie tylko neguje możliwość poznania obiektywnej rzeczywistości, ale czyni to założenie podstawą swego stosunku do świata i życia. Jeśli jednak poznanie Boga jest możliwe, cały system agnostyka ulega katastrofie. Teista z kolei wierzy w istnienie Boga. Gromadzi on dowody na potwierdzenie tej wiary, jednakże u podstaw wszystkiego leży właśnie wiara.
Trynitarianin wierzy, że Bóg jest Trójjeden. Ponieważ takie pojmowanie istoty Boga ma podstawy w Biblii, trynitarianin przyjmuje wiarą i to, że Biblia jest prawdą. Założenie to ma wartość fundamentalną. Gdyby bowiem Biblia nie była prawdą, to i Trójedność Boga nie byłaby prawdą, a Jezus Chrystus nie byłby tym, za kogo się podawał. Prawdy na temat Trójcy bądź prawdy o Chrystusie nie odsłoni przed nami ani świat natury, ani rozum ludzki. Również to, co mówi nam na ten temat Biblia będziemy przyjmować nieufnie, dopóki nie uwierzymy, że - jako źródło naszej wiedzy o Bogu - mówi ona prawdę. A zatem, wiara w prawdziwość Biblii jest naszym założeniem podstawowym. Temat ten zostanie w pełni omówiony przy okazji rozważań na temat jej inspiracji i nieomylności.
II. ZAŁOŻENIA INTERPRETACYJNE
Jeśli nasz materiał źródłowy posiada tak kluczowe znaczenie, to nasze podejście do niego i nasze posługiwanie się nim powinno być nacechowane starannością i powagą. Dobra teologia opiera się na zdrowej egzegezie. Systematyzację teologiczną muszą poprzedzać studia egzegetyczne, podobnie jak budowę domu musi poprzedzać wykonanie cegieł.
A. Potrzeba logicznej, prostej interpretacji
Chociaż hermeneutyką zajmiemy się dokładniej w trzeciej części książki, jednak już tutaj musimy zasygnalizować zasadniczą wagę interpretacji prostej, będącej podstawą właściwej egzegezy. Objawiając nam siebie, Bóg pragnął przekazać nam prawdę, a nie skryć ją przed nami. A zatem podejmując się wyjaśniania Biblii, zakładamy słuszność kanonów interpretacji prostej. Musimy przy tym pamiętać, że nawet gdy Biblia odwołuje się do symboli, przenośni, podobieństw, itp., to u podstaw istnienia tychże znajduje się również jakaś konkretna rzeczywistość. I w tym więc przypadku interpretacją naszą musi rządzić zasada, że Bóg komunikuje się z człowiekiem w zrozumiały, prosty i logiczny sposób. Ignorowanie tego faktu daje w rezultacie taki sam rodzaj pogmatwanej egzegezy, jaki charakteryzował patrystycznych i średniowiecznych interpretatorów.
B. Nadrzędność Nowego Testamentu
Pomimo że całe Pismo Święte natchnione jest przez Boga i pożyteczne, to jednak Nowy Testament, jako źródło prawd wiary, ma dla nas większe znaczenie. Objawienie Starego Testamentu było przygotowawcze i częściowe, objawienie Nowego ma charakter finalny i dopełniający. Nauka o Trójcy, dla przykładu, wprawdzie rysuje się niejasno już w Starym Testamencie, jednak pełne swe objawienie znajduje dopiero w Nowym. Aby przekonać się o różnicy, jaka istnieje pomiędzy nauczaniem Starego i Nowego Testamentu wystarczy porównać występującą w obu Testamentach ideę przebłagania, usprawiedliwienia czy zmartwychwstania. Mówimy o tym nie po to, aby pomniejszyć wagę nauki Starego Testamentu, albo sugerować, że jest on mniej natchniony, lecz po to, by uzmysłowić czytelnikowi, że w procesie stopniowego objawiania się Boga człowiekowi Stary Testament zajmuje miejsce poprzedzające co do chronologii - stąd przygotowawczy charakter zawartego w nim objawienia - i jest niepełny co do swej teologii. Stary Testament ma, oczywista, swoje miejsce w rodzinie dyscyplin teologicznych, jednakże bez światła prawdy objawionej w Nowym Testamencie, jego teologia byłaby niekompletna.
C. Uzasadnienie powoływania się na dowody tekstowe
Teolodzy liberalni i zwolennicy Bartha nieraz krytykowali teologów konserwatywnych za to, że na poparcie swoich wniosków powołują się na teksty biblijne, które ich dowodzą. Jaki jest powód tej krytyki? Po prostu, cytowanie dowodów tekstowych prowadzi do wniosków uznawanych za konserwatywne, a nie liberalne. Przeciwnicy oskarżają, że jest to nieuzasadniona i pozbawiona naukowych racji metodologia. Praktyka ta ma jednak nie mniej sensu niż przypisy w pracach uczonych!
Jest rzeczą oczywistą, że dowodami tekstowymi - podobnie jak przypisami - trzeba się posługiwać we właściwy sposób. Cytowana wypowiedź musi być zgodna z intencją, w której została wypowiedziana; nie wolno wyrywać zdań z ich kontekstu; nie należy cytować części fragmentu, jeśli jego całość posiada inny sens; a w odniesieniu głównie do dowodów ze Starego Testamentu, nie wolno przypisywać tekstom prawd, które zostały objawione dopiero w Nowym Testamencie.
III. ZAŁOŻENIA SYSTEMATYZUJĄCE
A. Potrzeba istnienia systemu
Potrzebę istnienia systemu teologicznego łatwo nam będzie zobrazować porównując teologię z egzegezą. Różnica między tymi dwiema dyscyplinami tkwi w podejściu do tekstu Biblii. Egzegeza analizuje tekst, teologia ustala współzależności dokonanych analiz. Egzegeza odkrywa znaczenie tekstów, teologia szuka wzajemnych powiązań między ich znaczeniami. Egzegeza formułuje określoną prawdę, teologia tworzy system prawd. Celem teologii, czy to biblijnej czy systematycznej, jest systematyzacja rozważanej problematyki i stąd właśnie wynika potrzeba istnienia określonego systemu.
B. Ograniczenia systemu teologicznego
Krótko mówiąc, ograniczenia systemu teologicznego muszą się pokrywać z ograniczeniami biblijnego objawienia. W wysiłku przedstawienia systemu jako zamkniętej całości, teolodzy ulegają często pokusie wyjaśniania spraw, o których Biblia milczy, przy czym czynią to opierając się na błędnej czasem logice i nie zawsze właściwie wyciągniętych wnioskach.
Logika i wnioskowanie mają swe właściwe miejsce w teologii. Skoro objawienie Boże posiada pojmowalny rozumem porządek, to i logika może mieć zastosowanie w naukowym jego badaniu. Kiedy słowa układają się w zdania, zdania te nasuwają określone wnioski. Teolog próbuje je sformułować. Jednakże kiedy logika zaczyna tworzyć prawdy bez biblijnego oparcia, to niezależnie od tego, czego prawdy te dotyczą, teolog jest winny przekraczania swoim systemem granic prawdy objawionej. Czasem motywem takiego działania jest pragnienie udzielenia odpowiedzi na pytania, na które Pismo Święte nie odpowiada. W takich przypadkach (a jest ich w Biblii wiele i to o kluczowym znaczeniu) najlepszą odpowiedzią jest milczenie. Jest to odpowiedź lepsza niż zawiłe logiczne wywody, albo wnioskowanie na podstawie niejasnych przesłanek, albo pełen życzeń sentymentalizm. Przykładami dziedzin szczególnie podatnych na spekulacje są: suwerenność Boga a odpowiedzialność człowieka, zakres chrystusowego odkupienia, zbawienie zmarłych niemowląt.
IV. ZAŁOŻENIA DOTYCZĄCE OSOBY TEOLOGA
Kilka słów należy powiedzieć o warunkach, jakie powinien spełniać teolog lub osoba studiująca teologię.
A. Powinien być „człowiekiem duchowym”
Mówiąc o „człowieku duchowym” mamy na myśli to znaczenie tego wyrażenia, które wynika z 1 Kor 2,10-16. Oczywiście, że „ludzie zmysłowi” też mogą studiować teologię, mogą nawet pisać prace dotyczące tej dziedziny poznania, jednakże brak im będzie tych wymiarów prawdy Bożej, które otwierają się przed „człowiekiem duchowym”. „Głębokości Boże” mogą być objawione człowiekowi tylko przez Ducha. Człowiek niewierzący nie może mieć tego rodzaju doświadczeń.
Nie znaczy to, że „ludzie duchowi” są w stanie poznać wszystko. Niektórych dziedzin Bożego objawienia nie da się pojąć w pełni ograniczonym umysłem ludzkim.
B. Powinien myśleć w sposób zgodny z kanonami teologii
Myślenie teologiczne odwołuje się do zasad egzegezy (chodzi bowiem o dokładne zrozumienie znaczenia tekstu); kieruje nim określony porządek (pozwalający w sposób właściwy ustalić związki między faktami); jest to myślenie krytyczne (ocenia ono wagę fragmentów, do których się odwołuje); jest to też myślenie syntetyczne (usiłuje ono wyciągnąć pewien wniosek ogólny i przedstawić dany problem w sposób całościowy).
Teologia i egzegeza powinny nieprzerwanie oddziaływać na siebie. Sama egzegeza nie dostarcza wszystkich odpowiedzi. W przypadkach, gdy istnieją dwie egzegetycznie uzasadnione możliwości, o wyborze jednej z nich zadecyduje teologia. Przykładem może być problem utracalności zbawienia. Niektóre fragmenty mogą być w tej sprawie rozumiane dwojako - wybór będzie sprawą określonego systemu teologicznego. Z drugiej strony, żaden system nie powinien być tak sztywny, by nie dopuszczać zmian czy korekt. Musi on uwzględniać dorobek egzegezy.
C. Powinien spolegać na Bogu
Sam intelekt nikogo nie czyni teologiem. W studium teologii musimy uwzględnić fakt, że to „On, Duch Prawdy, wprowadza nas we wszelką prawdę.” (J 16,12-15). Program nauczania w szkole Ducha Świętego dotyczy wszelkiej prawdy. Skupia się on szczególnie na objawieniu samego Jezusa. Treść tego objawienia znajdujemy, oczywiście, w Piśmie Świętym. Być w szkole Ducha, to przyjąć postawę świadomej zależności od Niego. Postawa ta wyraża się pokorą umysłu i pilnością w studiowaniu tego, czego Duch nauczał innych ludzi na przestrzeni historii. Odkrywanie prawd ogólnych na drodze wnioskowania z poszczególnych fragmentów Biblii (indukcyjne studium Pisma Świętego) jest rzeczą pożyteczną, ale posługiwanie się tą tylko metodą może oznaczać ignorowanie rezultatów pracy innych, może sprowadzać się do wyważania otwartych drzwi.
D. Powinien wielbić Boga
Studiowanie teologii jest do pewnego stopnia ćwiczeniem akademickim, ale jest też czymś więcej: Jest doświadczeniem, które przemienia osobowość, przekonuje, rozszerza horyzonty myślenia, rzuca wyzwanie, a w ostateczności budzi głęboki szacunek dla Boga. Wielbić znaczy dostrzegać wartość wielbionego obiektu. Ktoś, kto zagłębia się w prawdę objawioną, musi coraz wyraźniej dostrzegać przeogromną wartość Boga. Bo czyż możliwe jest jej niezauważanie?
ROZDZIAŁ 3
ZAGADNIENIE AUTORYTETU
Zagadnienie autorytetu to dla studium teologii rzecz fundamentalna. Zdaje się, że wszyscy, którzy poruszają się po obszarze jak najszerzej pojętej teologii „chrześcijańskiej” uznają autorytet Boga jako najwyższą normę prawdy. Jednakże w ramach rozmaitości tego, co nazywamy teologiami „chrześcijańskimi”, istnieją dość poważne różnice w pojmowaniu autorytetu Boga.
I. AUTORYTET W TEOLOGII LIBERALNEJ
Znamieniem szczególnym teologii liberalnej jest subiektywizm, choć u różnych przedstawicieli tego kierunku może się on różnić co do rozłożenia akcentów. Słowem Bożym w liberalizmie jest „każdy akt Boży, poprzez który Bóg porozumiewa się z człowiekiem.” (DeWolf L. Harold, The Case for Theology in Liberal Perspective, Philadelphia: Westminster 1959, s. 17). Porozumiewanie to dzieje się za pośrednictwem ludzkiego rozumu, uczuć bądź sumienia.
A. Rozum
W teologii liberalnej rozum zawsze zajmował miejsce dominujące. To prawda, że na płaszczyźnie rozumu formują się pojęcia będące podstawą wzajemnego porozumiewania się ludzi. To prawda, że rozum jest niezbędnym kanałem przekazu prawdy. Ewangelicznie myślący człowiek bierze to wszystko pod uwagę. Lecz liberalizm ustanowił rozum ludzki sędzią, który rozstrzyga o prawdzie, a często jest jej twórcą. W takim układzie rozum uzyskuje wprawdzie autonomię, nawet wobec wyższych autorytetów zewnętrznych, ale płaci za nią poważnymi ograniczeniami wynikającymi z jego własnej skończoności i omylności.
B. Uczucia
Reakcją wobec racjonalizmu było przemieszczenie akcentu na uczucia. Zwrócił na nie uwagę Fryderyk D. E. Schleiermacher (1768-1834). Podkreślał on znaczenie przeżyć religijnych. Religię oparł on na uczuciach i na świadomości. W rezultacie teologia, nauka o Bogu, stała się antropologią, czyli nauką o człowieku, i psychologią, czyli nauką o duszy ludzkiej. Z tego powodu Karol Barth uważał poglądy Schleiermachera za streszczenie liberalizmu religijnego.
C. Sumienie
Teologia liberalna zwraca też uwagę na sumienie jako źródło autorytetu: Nasze poznanie jest niepewne i ograniczone, a zatem autorytetem staje się instynkt etyczny duszy ludzkiej. Prekursorem takiego myślenia był filozof Immanuel Kant (1724-1804). Ale również zaproponowane przez niego rozwiązanie sprowadza teologię do poziomu antropologii.
W teologii liberalnej wszystkich odcieni natura ludzka, w takim czy innym sensie, staje się źródłem prawdy religijnej. Stąd też Biblia traktowana jest jako produkt ludzkiego rozumowania, zawierający myśli człowieka o Bogu, o sobie samym i o świecie. Staje się ona zapisem historycznego rozwoju doznań i wierzeń religijnych. Nie jest ona - jak w przypadku teologii konserwatywnej - przekazem poselstwa Boga, który choć należy do innej rzeczywistości, wkroczył w bieg historii człowieka.
II. AUTORYTET W NEOORTODOKSJI
Neoortodoksja bywa czasem klasyfikowana wraz z liberalizmem, czasem zaś wraz z teologią konserwatywną. Przyczyną tego zamieszania jest fakt, że z jednej strony zrywa ona z liberalizmem poprzez swoje twierdzenie, że to Bóg, a nie człowiek jest inicjatorem objawienia (i w tym wydaje się być konserwatywna), podczas gdy z drugiej strony jej poglądy na Biblię są nadal liberalne (i w ten sposób zbliża się do teologii liberalnej).
Podstawą autorytetu w neoortodoksji jest Słowo. Tak przynajmniej wyraża to Karol Barth (1886-1968). Jednakże Słowo to przede wszystkim Chrystus. Biblia składa świadectwo o Słowie. Czyni to w sposób omylny. Chrześcijańskie zwiastowanie jest słowem o Słowie.
Bóg, suwerenny w swym działaniu, jest inicjatorem objawienia. Objawia On Siebie samego przede wszystkim w Chrystusie. Lata życia Chrystusa były streszczeniem całego objawienia, a Jego śmierć na krzyżu była punktem szczytowym tegoż objawienia. Biblia jest świadectwem objawienia się Boga. Ponieważ interpretuje się ją według wszelkich kanonów liberalizmu, stąd nie posiada ona autorytetu absolutnego, lecz tylko instrumentalny. Służy jako omylny instrument prowadzący nas na spotkanie z Chrystusem-Słowem. I właśnie to spotkanie wiary w punkcie „kryzysu” jest momentem, w którym Bóg objawia siebie. To Jego objawienie jest absolutną prawdą.
Choć neoortodoksja szuka obiektywizmu w suwerennej inicjatywie objawiającego się Boga, w praktyce jej przeżycia spotkań wiary naznaczone są subiektywizmem. Biblia ma wprawdzie udział w tych spotkaniach wiary prowadząc ku nim człowieka, jednak odmawia się jej prawa do ostatecznego osądu przeżytych doznań. Neoortodoksji brak zewnętrznego, obiektywnego autorytetu.
III. AUTORYTET W KONSERWATYZMIE
Autorytet w konserwatyzmie ma swe źródło poza człowiekiem i jest kategorią obiektywną.
A. Konserwatywny katolicyzm
W katolicyzmie rzymskim autorytet spoczywa ostatecznie w rękach samego kościoła. Pismo Święte, jako źródło objawienia, musi być interpretowane przez jego Urząd Nauczycielski. Ponadto, obok Biblii, źródłem boskiego objawienia jest także tradycja kościoła. Sobory powszechne, jak również sami papieże ogłaszali na przestrzeni historii pewne formuły dogmatyczne, które - jako uznawane za nieomylne - posiadają moc wiążącą dla wszystkich członków kościoła.
Kościół wschodni (prawosławny) stoi na podobnym stanowisku, jeśli chodzi o autorytet tradycji, Biblii i samego kościoła. Ewangeliczni chrześcijanie odmawiają tradycji rangi autorytetu, powinni sobie jednak uświadomić, że katolicyzm nie szuka swego autorytetu w człowieku, jak to ma miejsce w przypadku liberalizmu.
B. Konserwatywny protestantyzm
Słowo „konserwatywny” oznacza, że kierunek ten eliminuje humanistyczne i subiektywne podstawy autorytetu, takie jak w liberalizmie, natomiast słowo „protestantyzm” odmawia roli autorytetu samemu kościołowi. Można by się zatem zgodzić, że protestantyzm ortodoksyjny, albo konserwatywny „jest tym odgałęzieniem chrześcijaństwa, które za jedyny autorytet w sprawach wiary uważa Biblię” (Edward John Carnell, The Case for Orthodox Theology, Philadelphia: Westminster 1969, s. 13). Pismo Święte zawiera obiektywne objawienie Boże i dlatego jest autorytetem dla konserwatywnego protestantyzmu.
Zrozumienie Bożego objawienia w Biblii wymaga odwołania się do racjonalnych procesów myślowych odkupionego umysłu, zaufania Bogu w sprawach niezrozumiałych i nieobjawionych, zdania się na Ducha Świętego i Jego nauczanie, wymaga też czystego sumienia przed Bogiem oraz pewnego wglądu w lekcje wynikające z historii.
Czasem w praktyce, choć nie w teorii, konserwatywni protestanci zaprzeczają swemu twierdzeniu, że Biblia jest ich jedynym autorytetem.
(1) W praktyce niektóre ugrupowania nadają autorytet równorzędny Biblii swoim wyznaniom wiary. Wyznania wiary mogą wprawdzie dostarczać pewnych wartościowych sformułowań prawdy, jednakże nie mogą być autorytatywnymi jej sędziami. Formuły te należy traktować jako omylne, poddane autorytetowi Biblii. Jeśli trzeba, muszą ulegać rewizji.
(2) W praktyce niektóre grupy przyznają autorytet równorzędny Biblii swoim tradycjom, czy też ogólnie akceptowanym praktykom. To prawda, że Kościół posiada Boże przyzwolenie na autorytatywne wytyczanie linii postępowania swoich członków (Hbr 13,7.17), ale i te działania mogą być omylne. Wymagają one okresowych korekt i zawsze muszą być podporządkowane autorytetowi Biblii.
(3) W praktyce niektórzy konserwatywni protestanci nadają autorytet przeżyciom religijnym. Zdrowe doznania są owocem wierności i posłuszeństwa autorytetowi Biblii i przez nią muszą być kierowane, strzeżone i osądzane. Uczynić doznanie normą lub autorytetem znaczy popełnić błąd liberalizmu, znaczy zastąpić obiektywne kryterium subiektywnym egzystencjalizmem.
Zwróćmy uwagę na poniższą tabelę: gdy jest coś, co uzupełnia, wystawia na kompromis lub pomija obiektywny autorytet, wtedy teizm ulega osłabieniu, a nawet grozi mu odrzucenie.
ORTODOKSJA |
NEOORTODOKSJA |
LIBERALIZM |
WIARA W: |
X
X X |
X X |
X |
obiektywny autorytet transcendencję teizm |