Temat: Jak najlepiej wykorzystać Internet w szkole?
Początek formularza
Dół formularza
Internet to ogólnoświatowy system wzajemnie połączonych komputerów i zmagazynowanych w nich informacji. Dlatego można go wykorzystać na wiele sposobów. Daje on możliwość przekazywania informacji i różnorod-nych danych z jednego miejsca w dru-gie lub z wielu miejsc jednocześnie. Przesyłanie wiadomości jest łatwe i tanie w porównaniu z tradycyjnymi mediami. Najprawdopodobniej, dlatego już za kilkadziesiąt lat uczniowie ze wszystkich szkół świata stworzą jedną, o nieobliczalnych możliwościach, In-ternetową szkołę. Wiadomości z dale-kich krańców świata będą przesyłane w zaledwie kilka sekund. Dlatego już teraz korzystanie z Internetu powinno należeć do głównych umiejętności, które powinni zdobyć uczniowie w XXI wieku. Jednym z najważniejszych ce-lów reformy oświaty jest, zdaniem jej autorów, wyrównywanie szans eduka-cyjnych wszystkich uczniów. Internet ma olbrzymie znaczenie, jako czynnik wyrównujący te szanse: dla dzieci i młodzieży pochodzących ze środowisk wiejskich i małomiasteczkowych. Ce-lem Internetu w szkole winna być przede wszystkim lepsza edukacja z zakresu wszystkich przedmiotów.
Uczniowie i pedagodzy nie muszą być tylko biernymi odbiorcami publiko-wanych
informacji. Mogą angażować się w kształtowanie istniejących serwisów i tworzenie nowych.
Wyobraźmy sobie nauczyciela fizy-ki, który swój pomysł wykorzystania komputera na jego przedmiocie umieszcza na stronie Internetowej dla fizyków z całej Polski, gdzie oczywiście znajduje propozycje napisane przez kolegów po fachu.
Wyobraźmy sobie wybór tematów lekcyjnych wraz z konspektami i pomocami naukowymi w postaci zdjęć, rysunków czy też dźwięków. Gdyby tylko każda szkoła w Polsce posiadająca dostęp do Internetu mogła zamieścić tylko jedną tego typu pomoc z wybranego lub kilku przedmiotów, to stos przydatnych informacji byłby zapewne tak duży, że nie sposób było by go w pełni wykorzystać w przeciągu całego procesu dydaktycznego szkoły. Taka forma pomocy koleżeńskiej byłaby bardzo sympatyczna i sprzyjała dobrym stosunkom pomiędzy szkołami, a ze względu na swoją formę prowadziłaby tylko tzw. zdrową rywalizację. Strony poświęcone czołowym literatom polskim wraz z ich twórczością, niejednokrotnie prezen-towałyby niepublikowane przez żadne wydawnictwa materiały. Dużym plusem przeprowadzenia lekcji języków obcych mogłyby być rozmowy w trybie pisanym przeprowadzane na żywo z ludźmi z całego świata. Dzięki czemu umożliwione zostanie korzystanie z bogatszych zasobów Internetu na stronach zachodnich dzięki znajomości języka. Dobrą metodą nauk przyrodni-czych mogą być grupy dyskusyjne podejmujące tematykę biologii.
Ważne jest też, aby uczniowie dostrzegli możliwości zdobywania wiedzy, w sposób niezwykle atrakcyjny i nowoczesny, realizację swoich zainteresowań, nawiązywanie kontaktów z rówieśnikami z różnych miejscowości, szkół czy krajów. Poza tym młodzi uczą się wyszukiwać cenne wiadomości. To będzie nieoceniona umiejętność w zalewie informacji, jaki nas wkrótce czeka. Czy nauczanie biologii będzie lepsze tylko, dlatego, że w Internecie będzie można przeczytać, ile odnóży ma pająk? Nie wiadomo, ale jedno jest pewne, że dzięki Internetowi uczeń będzie mógł wykształcić w sobie aparat poznawczy i nauczyć się, jak znaleźć tę informację o liczbie paję-czych odnóży. I to jest cenne. · ·Wyposażenie szkół w pracownie informatyczne jest pierwszym krokiem na drodze do upowszechnienia dostępu do informacji. Niezbędne jest jednak przeszkolenie osób, od których stopnia wiadomości zależy powodzenie całego przedsięwzięcia. Dotyczy to przede wszystkim nauczycieli, którzy powinni być świadomi możliwości elektronicznych źródeł informacji i przekonani o użyteczności tych nowych metod pracy. Stosowane obecnie łatwe w obsłudze oprogramowanie powinno stać się cennym narzędziem pracy każdego nauczyciela. Szczególnie ważne jest to dla nauczycieli przedmiotów humanistycznych, którzy dotąd w niewielkim stopniu wykorzystywali komputery w procesie nauczania. Słyszy się nawet o pro-jektach MEN, który chce zorganizować w tej sieci internetową radę pedagogiczną, szkolenia dla dyrek-torów.
Od niedawna w sieci są zamiesz-czane strony poświęcone szkolnym brykom. Lecz czy Internet to ogromna ściąga, która odbierze sens pracom domowym z języka polskiego? Uważamy, że nie. Szukamy, zbieramy, by później to poskładać. Nie da się znaleźć w Internecie pracy dokładnie na podany temat. Trzeba przeczytać kilka o zbliżonej tematyce, aby mogła powstać własna oryginalna praca. W żadnym razie nie jest to ściąganie.
Internet staje się coraz bardziej „modny". Po tej globalnej sieci kom-puterowej buszują już dziś nie tylko naukowcy, którzy przekonali się o korzyściach płynących z dostępu do nieograniczonych praktycznie zasobów wiedzy i możliwości błyskawicznego kontaktu z kolegami z całego świata, czy maniacy komputerowi, ale i zwykli użytkownicy tych wspaniałych maszyn, coraz częściej młodzież i dzieci, którzy szukają pomocy naukowych do przygotowania się do lekcji. Albowiem w Internecie jest wszystko - wszystko, co tylko ktoś wymyślił, i wszystko, cze-go ktokolwiek poszukuje. Trzeba tylko wiedzieć, jak się do tego dobrać...