Laurence Kim Peek urodził się 11 listopada 1951 roku (pierwsze imię dostał na pamiątkę ukochanego aktora matki - Laurence'a Oliviera; drugie z kolei nawiązywało do bohatera powieści Rudyarda Kiplinga, który był ulubionym pisarzem jego ojca)
Kim urodził się z niesamowicie dużą głową, w której znajdował się pęcherz wypełniony wodą. Pęcherz ten spowodował uszkodzenie lewej półkuli, która odpowiada za umiejętności językowe oraz motoryczne. W 1988 r. mózg Kima został prześwietlony po raz pierwszy. Ku ogromnemu zdziwieniu lekarza okazało się, że w mózgu Kima nie ma błony, która oddziela obie półkule. Dlatego naukowcy chcieli sprawdzić, czy mózg Kima stał się jednym wielkim zbiorem danych, czy też może w jego głowie pracują odpowiedniki dwóch mózgów, które osobno przetwarzają niesamowite ilości danych, ale nie pozwalają na ich zrozumienie.
Lekarze stwierdzili u niego opóźnienie umysłowe i autyzm. Powiedzieli jego rodzicom, że chłopiec nigdy nie będzie chodził ani mówił, oraz że powinni umieścić go w zakładzie. "Postanowiliśmy wtedy po prostu go kochać" mówi Fran. Kim nie chodził do 4 roku życia, ale czytać nauczył się gdy miał 16 miesięcy. Władze odpowiedzialne za kształcenie dzieci nie za bardzo się nim interesowały, ale kiedy Franowi udało się wywalczyć nauczanie indywidualne dla Kima, chłopak skończył przerabianie programu szkoły średniej mając 14 lat. Jednak władze nie raczyły uznać jego wykształcenia do momentu, gdy o filmie "Rain Man" stało się głośno na całym świecie.
Jak wspomina ojciec Kima -Fran, jego syn w wieku 16 lat 20 miesięcy był zdolny zapamiętać każdą książkę, którą mu czytano. Rodzice przesuwali palec Kima wzdłuż każdego zdania, Kim zapamiętywał książkę po pojedynczym przeczytaniu i odkładał ją do góry okładką, tak, żeby nikt już nie czytał mu jej ponownie. Do końca życia wszystkie przeczytane materiały odkładał do góry nogami. W wieku 3 lat zapytał swoich rodziców co oznacza słowo „poufny”. Został uprzejmie poproszony żeby to sam sprawdził w słowniku i zrobił to. W jakiś sposób wiedział jak posługując się alfabetem zlokalizować szukane słowo i potem czytał fonetycznie jego definicję. Od tego czasu Kim przeczytał i zapamiętał ok. 12 000 książek.
Od 1969 Kim pracował na warsztatach zajęciowych. Bez pomocy kalkulatora podliczał olbrzymie ciągi cyfr do rozliczeń biurowych -jego pasją stały się liczby i arytmetyka, czytał telefoniczne reklamy i dodawał kolumny numerów telefonicznych.
Peek nie potrafił sam się ubrać ani umyć zębów. Miał problemy z myśleniem abstrakcyjnym, nie rozumiał też języka metaforycznego.
W 1984 r. Kim spotkał się z Barry Morrow (scenarzystą Rain Mana) na zjeździe osób upośledzonych w Arlington (Texas). Barry już wcześniej zajmował się pisaniem scenariuszy o osobach niepełnosprawnych. Spędzili ze sobą kilka godzin. Kim zadziwił Barry'ego poprzez dokładne podanie wszystkich kodów pocztowych osób na zjeździe, obeznaniem z prawie każdą książką i autorem z miejscowej biblioteki, cytowaniem niekończącej się liczby sportowych drobnostek (wydarzeń), podaniem kompleksowych informacji na temat dojazdu do każdego miejsca w okolicy i podaniu dnia tygodnia swoich urodzin jak i dnia tygodnia swoich 65 urodzin. Po tym spotkaniu Barry inspirowany Kimem zaczął pisać scenariusz Rain Mana.
Wg Frana, jego syn Kim nie był z zachowania typowym autystykiem. Był raczej ciepłą i kochającą osobowością. Troszczy się o ludzi i cieszy się, że może podzielić się swoimi nadzwyczajnymi umiejętnościami oraz obszerną wiedzą, dzięki której wiele osób żartobliwie określa go mianem "Kimputera". Zapytany o Polskę na poczekaniu stwierdził, że Kraków był pod zaborem Austriackim, Warszawa pod Rosyjskim, a Gdańsk - Niemieckim, powiedział po angielsku kilka tytułów Szopena, zna działalność Kościuszki i Pułaskiego. Zna również Marię Curii- Skłodowską i oczywiście Papieża Jana Pawła II.
Kim rzadko spoglądał w twarz drugiej osobie. mówił, że rozpoznawanie i szanowanie różnic u innych i traktowanie każdego tak jak ty chcesz żeby inni cię traktowali pomoże stworzyć nasz świat lepszym dla każdego z nas. Troska - to jest to co jest najlepsze. Nie musisz być niepełnosprawnym żeby być innym, bo przecież każdy z nas jest inny. Być może to właśnie to wewnętrzne ciepło i wiara w ludzi sprawia, że autor scenariusza Raina Mana, Barry Morrow mówi o nim: „Myślę, że każdy kto spędzi z nim choćby 5 min, odejdzie z innym spojrzeniem na siebie, na świat i na nasz potencjał jako istoty ludzkiej.”
Kim Peek mimo ogólnych zaburzeń rozwoju znał na pamięć 12 000 książek. Czytał dwie strony na raz, jedną jednym okiem, a drugą drugim i zapamiętywał wszystko. Potrafił wymienić nazwy wszystkich miast, autostrad przechodzących przez każde amerykańskie miasto, miasteczko i okręg - a także wszystkie numery kierunkowe, kody pocztowe oraz przypisane do nich sieci telekomunikacyjne i telewizyjne. Znał historię każdego kraju, każdego władcy, jego daty panowania, małżonka i historię. Na podstawie podanej daty urodzenia, w ciągu kilku sekund obliczał dzień tygodnia, w którym dana osoba skończy 65 lat. Rozpoznawał ze słuchu większość utworów muzycznych, podając jednocześnie datę i miejsce ich powstania oraz datę urodzenia i śmierci kompozytora. Peek znał na pamięć wiele dramatów Szekspira i utworów muzycznych. Jak wspomina jego ojciec, w pewnym momencie przestali chodzić na przedstawienia i koncerty, bo Kim potrafił wstać i poprawiać muzyków. - Chwileczkę! - mówił na przykład. - Puzon powinien wejść wcześniej!
Większość sawantów ma jedno wyśrubowane zainteresowanie. Inaczej jest w przypadku Kima. Dr Darold Treffert, autorytet w dziedzinie badania syndromu genialnych - głupców, twierdzi: '' Pamięć Kima nie jest tylko głęboka, ale bardzo szeroka, co jest unikalne u sawantów''.
Czytaliśmy artykuł, w którym autorzy wspominali, że kiedyś z Peekiem rozmawiał dziennikarz, który zdradził, że urodził się 31 marca 1956 roku. Jak piszą, "Peek w ułamku sekundy zauważył, że była to sobota przed Wielkanocą". - Był jak Mount Everest ludzkiej pamięci - twierdzi doktor Treffert, który spotykał się z Peekiem przez 20 lat.
Chociaż Peek nigdy w pełni nie rozwinął zdolności społecznych, nauczył się nawiązywać kontakt ze światem zewnętrznym. Zaczął czuć się swobodnie wśród ludzi, z łatwością wchodził też w rolę showmana w czasie niezliczonych wystąpień. Poprawiała się jego koordynacja ruchowa; z czasem zaczął nawet grać na pianinie.
Zdobywał nowe umiejętności: zaczynał rozumieć grę słów, potrafił zdobyć się na samokrytykę, zdarzało się, że zaskakiwał wszystkich błyskotliwą uwagą.
Kiedy w czasie spotkania na Uniwersytecie Oksfordzkim jedna ze studentek zapytała go, czy jest szczęśliwy, Peek odparł po prostu: - Jestem szczęśliwy, widząc cię tutaj.
Kim Peek, zmarł 19 grudnia na zawał serca. Miał 58 lat.