Między złem a poczuciem skruchy - przeżycia Francoisa Villona zapisane w "Wielkim testamencie".
Francois Villon był poetą francuskim, który żył w latach 1431 - 1463-5. Był starannie wykształcony na Uniwersytecie Paryskim, miał wybitne zdolności poetyckie. Prowadził bardzo burzliwe życie, w którym nie brak było rozmaitych występków (awantury, pijaństwo, nawet zbrodnie). Wynikało to po części z charakteru czasów, gdy wskutek 100-letniej wojny nastąpiła demoralizacja i upadek obyczajów.
Swoje przeżycia Villon zawarł w "Wielkim testamencie" napisanym pod koniec życia, ok. 1461 r.
Z "Wielkiego testamentu" wynika, że całe życie towarzyszyła poecie bieda, prowadząca go czasem do występku. Miał dobre serce i dzielił się z innymi tym, co miał. Poeta przyznaje się do swoich występków, mając nadzieję, że Bóg mu je wybaczy. W przeczuciu rychłej śmierci z rozrzewnieniem wspomina młodość wypełnioną szaleństwami i żałuje, że szybko przeminęła. Autor rozumie nieuchronność śmierci, której podlegają wszyscy ludzie: bogaci i biedni, mądrzy i głupi. W opisie śmierci utrzymuje turpistyczny ton (turpis - brzydki (łac.)).
Spisując swój tekst, poeta prosi o pamięć o nim oraz "zasłużony spoczynek i spokój wiekuisty".