Była podobna do śmierci --
w smaku słodka, żelazna w dotknięciu,
mówiła słowa wolniutkie w półśnie,
była podobna do głębi przybrzeżnej
miała oczy ciemnym mułem nabiegłe,
miała włosy z wonnego mroku.
Trzymała mnie związaną za ręce,
trzymała mnie przykutą za barki,
zgasiła wszystkie myśli półszeptem,
jak struchlałe pod czaszką ogarki
i złożyła mi głowę -- ciężką jak ołowiu złom
przysięgając, że nie pójdzie przenigdy,
że od kolan już moich nie wstanie.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
COŚ O MIŁOŚCI, poezja i piękne obrazyPoezja Tylko o miłości, poezjaPożądliwość -- nie jest Miłością, Z Bogiem, zmień sposób na lepsze; ZAPRASZAM!, Katolik.poezja, wierMiłość w czasach kapitalizmu, Moja poezja, Moje tekstyMiłość szlachetna jest łaskawa, Z Bogiem, zmień sposób na lepsze; ZAPRASZAM!, Katolik.poezja, wierszPoezja i teologia Hymnu o milosci Ks dr hab Mirosław WrobelPoezja świadkiem miłości Krzysztofa Kamila BaczyńskiegoBaltissen Aleksandra Co lubi sierpień Wierszoteka Ibki wiersze, opowiadania, poezja, miłość, demilosc jest jak bezmiar wod www prezentacje orgzasady pracy z poezjąDe Sade D A F Zbrodnie miłościJest na swiecie milosc solo viol30 JAK BYĆ ŚWIADKIEM BOŻEJ MIŁOŚCIMiłość matkiboza milosc w sercuwięcej podobnych podstron