BIURO KONSTRUKCJI URZĄDZEŃ ENERGETYCZNYCH „EKOSPAL”
ul. Szpaków 9, 42-600 Tarnowskie Góry, tel. (032) 285.37.11
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tarnowskie Góry, 2007.12.16
Instytut Maszyn i Urządzeń
Energetycznych Politechniki
Śląskiej
ul. Konarskiego 22
44-100 Gliwice.
Opowieść o losie polskiej energetyki zgotowanym jej przez jednego agenta SB.
Część szósta
Powody pozostawienia polskich kotłów rusztowych w stanie zacofania technicznego
z okresu pierwszych lat istnienia Peerelu.
B. O działaniach agenta SB, którymi uniemożliwił opanowanie przez polski przemysł kotłowy produkcji palenisk narzutowych, będących jedynymi pozwalającymi na ekonomiczne i proeko- logiczne spalanie węgla w kotłach rusztowych - część trzecia.
II. Skutki niewykonania decyzji ze stycznia 1974 r. Rady Technicznej CBKK poprawienia wykazanych przez inż. J. Kopydłowskiego wielu błędnych rozwiązań urządzeń paleniska narzutowego popełnionych w dokumentacjach wykonawczych (warsztatowych) kotłów typu OR6,5-011 i OR16-102 serii informacyjnych oraz polecenia przez tą radę zastosowania zarówno w nich, jak i w nowych dokumentacjach parowych i wodnych kotłów rozwiązań konstrukcyjnych tego paleniska autorstwa inż. J. Kopydłowskiego.
W 1988 r. do niebotycznego kociokwiku urządzonego rok wcześniej przez Trybunę Robotniczą i Dziennik Zachodni w sprawie kotła typu OR40-010 obecnej kotłowni SFW ENERGIA włączył się sam organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, jakim była Trybuna Ludu.
Z artykułu z 1988.02.03 zatytułowanego „Projektancki bubel” redaktora Krystyny Panek można się było dowiedzieć między innymi, że: „dotychczas w kraju oddano do użytku trzy kotły z paleniskiem narzutowym rodzimej konstrukcji. W Cieszynie, Wałbrzychu i ten w Gliwicach. Wszystkie mają te same mankamenty.”
W sprawie ilości pracujących wtedy krajowych kotłów z paleniskiem narzutowym prawdą jest oczywiście tylko to, że: - pierwszy kocioł (typu OR6,5-030, wynaleziony przez inż. J. Kopydłowskiego i według patentu CBKK nr 61238) został uruchomiony już w 1969 r., czyli prawie dwadzieścia lat wcześniej.
- drugi kocioł (typu OR2,5-010, wynaleziony przez inż. J. Kopydłowskiego i według patentu CBKK nr 96746) został uruchomiony na koniec 1972 r., czyli piętnaście lat wcześniej.
- w połowie lat siedemdziesiątych przystąpiono do uruchamiania dalszych ośmiu kotłów OR6,5-030 (w wersji OR6,5-011) oraz szesnastu kotłów typu OR16-101 i OR16-102 (także wynalezionych przez inż. J. Kopydłowskiego i według patentu CBKK nr 82638, czyli przynajmniej dziesięć lat wcześniej.
To były uruchomienia kotłów jako wszystkie „rodzimej konstrukcji”, czyli wyprodukowanych przez kluczowy przemysł kotłowy Peerelu. Kociokwik wszystkich tych sztandarowych gazet Peerelu mógł jednak dotyczyć wyłącznie samego paleniska narzutowego - jako zastosowanego w kotle typu OR40-010. Czyli w kotle w rozwiązaniu również według patentu CBKK nr 82638), jak 16 kotłów typu OR16-101 i 102, co stanowi że w żadnym przypadku nie mógł to być prototyp, skoro kotły według tego wynalazku oddawano do eksploatacji już od 1975 r. Z tą oczywiście różnicą, że dokumentację warsztatową (wykonawczą) tamtych wykonał średni personel techniczny CBKK po ogólniaku i technikum, a dokumentację kotła typu OR40-010 faktycznie jedyny polski konstruktor kotłów z prawdziwego zdarzenia.
Na czas owego kociokwiku pracowały już jednak dodatkowo dziesiątki kotłów rusztowych zmodernizowanych przez zastosowanie w nich paleniska narzutowego konstrukcji inż. J. Kopydłowskiego, a w sprawie osiąganych przez nie efektów eksploatacyjnych już wcześniej „piały” z zachwytu między innymi ta sama Trybuna Ludu i Trybuna Robotnicza.
Jak to jednak mogło się stać, skoro inż. J. Kopydłowski, poza wynalezieniem w 1966 r. dozownika węgla według patentu CBKK nr 95639, gdzieś do połowy 1974 r w ogóle nie zajmował się konstruowaniem urządzeń paleniska narzutowego?
Początek tej jego działalności modernizacyjnej pozostaje w ścisłym związku z osobą mgr inż. Józefa Mędrka, który na czas mającego miejsce w 1987 r. kociokwiku w sprawie kotła typu OR40-010 jako „prezes Spółdzielni Mieszkaniowej przy Politechnice Śląskiej” wyjątkowo „podgrzewał atmosferę” w związku z byciem wcześniej dyrektorem „POLIFARB” w Cieszynie, gdzie temu co w sezonie grzewczym 1978/1979 działo się w zakładowej kotłowni przyglądał się jak przysłowiowy wół malowanym wrotom.
Zaczęło się bowiem tak:
Poleceniu ze stycznia 1974 r. Rady Technicznej CBKK jakie rozwiązania urządzeń paleniska narzutowego należy stosować przy ich konstruowaniu podporządkował się jedynie inż. J. Kopydłowski. Oczywiście nie w tym biurze, bo go z stamtąd zaraz zwolniono, lecz w Biurze Projektów Przemysłu Tworzyw i Farb „PROERG” w Gliwicach, kierując tam w 1976 r. wykonaniem dokumentacji kotła typu OR40-010 według patentu CBKK nr 82638.
Natomiast dwa lata później „POLIFARB” w Cieszynie groziło niedogrzanie rozbudowywanego zakładu w związku z opóźnieniem budowy magistrali cieplnej mającej dostarczyć mu ciepło z miejskiej ciepłowni. Tego dodatkowego ciepła w żadnym przypadku nie mogły zapewnić trzy kotły typu WLM2,5-2 zakładowej kotłowni. Chodziło przy tym wyłącznie o jego zapewnienie na sezon grzewczy 1978/1979, ponieważ na następny sezon gwarantowana już była dostawa ciepła z ciepłowni, a kotłownia zakładowa miała być wyłączona z ruchu, co też się stało.
Rozpatrywano różne sposoby na dogrzanie zakładu, w tym postawienie na bocznicy kilku parowozów lub rozbudowę kotłowni o czwarty kocioł do pracy w jednym sezonie grzewczym. Zapytany w końcu o radę inż. J. Kopydłowski stwierdził, że najskuteczniejsza i zarazem „groszowa” jeśli chodzi o koszty byłaby przebudowa warstwowego paleniska jednego z kotłów na palenisko narzutowe, dokonana w najwęższym zakresie. W opracowanym projekcie takiej przebudowy jednego kotła gwarantował zwiększenie faktycznej jego wydajności o 150 %, co aż w nadmiarze pokrywało przewidywany niedobór ciepła. Wzrost pokrycia zapotrzebowania na ciepło okazał się jeszcze większy, ponieważ wydajność kotła z zastosowanym paleniskiem narzutowym podczas jego badań cieplnych dokonanych przez ZBP „ENERGOCHEM” okazała się równa dotychczasowej wydajności wszystkich trzech kotłów tej kotłowni.
Jakby tego było mało, zastosowane urządzenia narzutu węgla do paleniska w rozwiązaniu według patentów CBKK okazały się dodatkowo całkowicie bezawaryjne.
Zamieszczony na początku 1981 r. w ogólnie znanym ówcześnie czasopiśmie, jakim była Gospodarka Paliwami i Energią, opis modernizacji kotła WLM2,5-2 w „POLIFARB”- Cieszyn oraz przedstawione w nim wyniki tej modernizacji ukazały się jednocześnie z publikacją zawierającą krytyczną ocenę wcześniejszego skrajnie nieudolnego działania Centralnego Biura Konstrukcji Kotłów, potwierdzoną w całości treścią protokołu z posiedzeń w styczniu 1974 r. Rady Technicznej CBKK.
Oto treść wstępu do tej ostatniej: „Nieznajomość zasad eksploatacji paleniska narzutowego zaprzepaściła jego wdrożenie do praktyki krajowej zaraz po wojnie, opierając się na urządzeniach amerykańskich, a następnie w dwadzieścia lat później na podstawie konstrukcji krajowych. Po kilkuletnich (lata 1969-1973) badaniach prowadzonych w Stacji Prób i Badań Przemysłu Kotłowego przy kopalni „Jowisz, skutkami źle wyregulowanego paleniska kotła OR6,5-030 i błędami popełnionymi przy konstruowaniu tego paleniska obciążono własności fizyczno-chemiczne krajowego węgla, przerywając z początkiem lat siedemdziesiątych prace nad uruchomieniem produkcji kotłów z paleniskiem narzutowym.”
Uzupełniała ją także wcześniejsza publikacja, opisująca wyniki badań kotła typu OR2,5-010 postawionego w kotłowni CBKK, którego prawidłowa praca stała się możliwa dopiero po dopuszczeniu do zajęcia się nim przez inż. J. Kopydłowskiego.
Efektem tych publikacji było „zasypanie” BP „PROERG” zamówieniami na opracowanie dokumentacji modernizacji kotłów rusztowych przez zastosowanie w nich paleniska narzutowego.
Reakcją na to dyrekcji tego biura, która w 1987 r. w tym samym składzie zwróciła się do inż. J. Kopydłowskiego o zapobieżenie zamknięcia obecnej kotłowni SFW ENERGIA, było poinformowanie zakładowej „Solidarności” o zamiarze rozwiązania umowy o pracę z inż. J. Kopydłowskim, z jednoczesnym zwróceniem się do CBKK z propozycją o przejmowanie napływających zleceń, wraz z owym przewidywanym do zwolnienia.
W piśmie tym można przeczytać między innymi: „Wpływają do nas liczne zlecenia, których my nie powinniśmy podejmować ponieważ uważamy, że z lepszym skutkiem może te rzeczy robić np. Wasz Ośrodek. Chcielibyśmy Was tym zainteresować i dlatego pozwalam sobie przesłać na ręce Ob. Dyrektora kopie otrzymanych zleceń. Sądząc po ich ilości jest to duży problem całej naszej gospodarki, który powinien być rozwiązany systemowo, a więc przez jednostki do tego powołane. W tej sytuacji zwracam się z prośbą do Ob. Dyrektora o przejęcie wpływających do nas zleceń.
Jeżeli w tej sprawie Wasze stanowisko będzie pozytywne, to chciałbym zaproponować aby wraz z tematyką Ośrodek Wasz przejął dwóch pozostałych jeszcze u nas specjalistów z zakresu konstrukcji kotłów. Oczekuję odpowiedzi uwzględniającej interes naszej gospodarki, czyli znacznej oszczędności paliw, jaką można byłoby uzyskać na drodze modernizacji istniejących kotłowni, gdyby problem potraktować w szerszym niż my to możemy zrobić zakresie.”
Jednak prawie z tego samego dnia, co pismo BP „PROERG” do CBKK, pochodzi pismo Ośrodka Badawczo Rozwo- jowego Głównego Inspektoratu Gospodarki Energetycznej (GIGE) adresowane do BP „PROERG”, z prośbą o realizowanie wskazywanych przez GIGE zamówień na modernizację wszystkich typów krajowych kotłów rusztowych parowych i wodnych, polegającą na zastosowaniu w nich paleniska narzutowego, wraz z niezbędnymi zmianami w samej konstrukcji kotła. Z jednoczesnym stwierdzeniem, że „z przeprowadzonego rozeznania wynika, że Wasze Biuro jest jedyną instytucją, która mogłaby zrealizować problem modernizacji w/w kotłów”, oraz z nadmienieniem że wcześniej zwrócono się w tej sprawie do CBKK, które jednak odmówiło podjęcia się tego zadania.
Dlaczego odmówiło, to odpowiedzią jest treść wewnętrznej korespondencji z czerwca 1981 r. kierownika zakładu palenisk rusztowych i urządzeń mechanicznych do dyrekcji CBKK w brzmieniu: „BP „PROERG” tworząc w roku 1974 komórkę cieplną z szczególnym nastawieniem na modernizację kotłów (zabierając w tym celu z naszego zakładu pracowników), zdawało sobie chyba sprawę ze swojej decyzji. Modernizacja kotłów, szczególnie w zakresie palenisk warstwowych na narzutowe, wymaga kompleksowego podejścia z uwzględnieniem całej kotłowni. Do tego najbardziej nadaje się biuro projektowe. Dlatego „PROERG” nie powinien zwracać się do nas, tylko rozbudować swoją pracownię i działać na tym odcinku równolegle z nami. Siedmioletni dorobek „PROERGU” nie może się zakończyć, tylko powinien dalej się rozwijać. NSZZ „Solidarność” powinna uczynić wszystko co jest w jej mocy, aby komórka cieplno-kotłowa w „PROERGU” nie uległa likwidacji, lecz rozwijała się zgodnie z intencjami poruszanymi w środkach masowego przekazu w sprawie oszczędności paliw, a szczególnie węgla. Proponujemy, aby gdy „PROERG” będzie chciał modernizować kocioł naszej konstrukcji - dyrekcja nasza wyrażała na to każdorazowo zgodę.”
To ostatnie można odbierać w zrozumieniu, że inż. J. Kopydłowski potrzebny jest w BP „PROERG” po to aby poprawiać tam to, co źle skonstruuje Centralne Biuro Konstrukcji Kotłów oraz skonstruowało dotąd.
Centralne Biuro Konstrukcji Kotłów opracowaniu dokumentacji modernizacji kotłów przez zastosowanie w nich paleniska narzutowego, a tym samym kotłów wyposażonych w to palenisko, nie mogło oczywiście podołać ponieważ dysponowano tam do tego tylko:
- zakładem kotłów przemysłowych,
- zakładem palenisk rusztowych i urządzeń mechanicznych,
- zakładem automatyki i sterowania,
- zakładem badań i pomiarów eksploatacyjnych,
- zakładem badań fizyko-chemicznych,
- zakładem badań wytrzymałości konstrukcji i technologii,
- samodzielną pracownią stalowych konstrukcji nośnych,
- samodzielną pracownią obmurzy, izolacji i opancerzenia,
- samodzielną pracownią prototypów i wdrożeń.
- zespołem elektronicznej techniki cyfrowej,
- stacją prób i badań kotłów oraz ich palenisk,
- warsztatem prototypów,
z koordynowaniem ich działalności przez kierowników:
- zespołu zakładów projektowania i rozwoju kotłów,
- zespołu zakładów projektowania i rozwoju urządzeń mechanicznych kotłów,
- zespołu zakładów naukowo badawczych i pomiarów,
a przede wszystkim przez zastępcę dyrektora d/s badawczo rozwojowych.
Naga prawda była taka, że BP „PROERG” nie mogło realizować zamówień na dokumentację modernizacji kotłów ze względu na wcześniejsze odgórne polecenie zaprzestania w tym biurze wszelkich prac o tematyce kotłowej, natomiast w CBKK zatrudnionych był wprawdzie niezliczony tłum, jednak po zwolnieniu inż. J. Kopydłowskiego nie było już tam żadnego konstruktora kotłów z prawdziwego zdarzenia.
Sprawa braku instytucji do wykonania dokumentacji modernizacji kotłów rusztowych z zastosowaniem w nich paleniska narzutowego wynikła dwa lata przed przystąpieniem w Wałbrzychu do trwającego trzy lata uruchamiania pierwszego kotła typu WRp46 z paleniskiem narzutowym.
Jedno ze zleceń, jakie na początku 1981 r. otrzymało BP „PROERG”, pochodziło przy tym z Dolnośląskich Zakładów Gazownictwa we Wrocławiu i dotyczyło modernizacji uruchomionych w 1975 r. dwóch kotłów typu OR16-101, będących pierwszymi prototypowymi wykonaniami dużych kotłów rusztowych z paleniskiem narzutowym według dokumentacji wykonanej w CBKK w 1967 r., w których za sprawą agenta SB nie poprawiono niczego do czego CBKK zostało zobowiązane decyzją swoje Rady Technicznej ze stycznia 1974 r.
Natomiast inż. J. Kopydłowski, po otrzymaniu w końcowym efekcie trzy dni przed ogło-szeniem stanu wojennego wypowiedzenia pracy, odkupił od BP „PROERG” starą deskę kre- ślarską, przerobił ją do ustawiania na stole jadalnym swojego mieszkania M4 i dostarczał dokumentację na modernizację kotłów przez zastosowanie w nich paleniska narzutowego każdemu kto się o nią zwrócił.
Załączniki:
1. Pismo nr RK3/69/81, z 1981.04.21, BP „PROERG”
do Dyrektora CBKK.
2. Pismo z 1981.04.22 Dyrektora BP „PROERG”
do Zakładowej Komisji NSZZ „Solidarność”.
3. Pismo nr DZW2/330/81, z 1981.04.24, Ośrodka Badawczo (-) Jerzy Kopydłowski
Rozwojowego GIGE do BP „PROERG”.
4. Pismo wewnętrzne z czerwca 1981 r. kierownika zakładu palenisk
rusztowych i urządzeń mechanicznych do dyrekcji CBKK.
5. Pismo BP „PROERG” do OBR GIGE
Do wiadomości:
1. SFW ENERGIA , ul. Św. Urbana 17,
44-100 Gliwice
2. Zakłady Urządzeń Kotłowych „Stąporków”
ul. Górnicza 3, 26-220 Stąporków
3. Sędziszowska Fabryka Kotłów „SEFAKO”
ul. Przemysłowa 9, 28-340 Sędziszów,
4. Raciborska Fabryka Kotłów „RAFAKO”
ul. Łąkowa 31, 47-300 Racibórz
5. Fabryka Palenisk Mechanicznych,
ul. Towarowa 11, 43-190 Mikołów
6. Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej,
ul. Ogrodowa 19, 58-306 Wałbrzych,
Prezes mgr inż. Franciszek Waśniowski
7. Dziennik Zachodni w Katowicach,
Z-ca Redaktora Naczelnego
Stanisław Bubin.
przez co poza energetyką zawodową dysponuje ona kotłami o konstrukcjach pochodzących sprzed wojny i się- gających w zakresie kotłów o małych wydajnościach okresu wojen napoleońskich.
Patrz pismo do SFW ENERGIA z 2007.09.02.
Z łam Trybuny Ludu i Trybuny Robotniczej z tego okresu można dowiedzieć się: „Stanowisko ... mieszkańców, których na rozprawie (czytaj: karno-administracyjnej gliwickiego urzędu miejskiego) reprezentował prezes Spółdzielni Mieszkaniowe Józef Mędrek, jest jednoznaczne. Wstrzymać pracę nowej ciepłowni do czasu, aż pracujące w niej nowe kotły spełniać będą podstawowe wymagania ochrony środowiska. ... Uczestniczący w rozprawie Józef Mędrek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej, złożył oficjalny wniosek o wszczęcie dochodzenia przez Prokuraturę Rejonową, ponieważ wydane na budowę kilkaset milionów złotych były oczywistym marnotrawstwem, a w rezultacie przyniosło tylko zagrożenie ludzkiego zdrowia i wątpliwej wartości obiekt ciepłowniczy. ...Jeśli kotłownia w „Ergu” jest projektanckim bublem, należy ja bezwarunkowo zamknąć, nie licząc się z ekonomicznym następstwem,. a brakorobów pociągnąć do odpowiedzialności. Nie może być pobłażania dla partactwa, lekceważenia przepisów ochrony środowiska i narażania mieszkańców Gliwic na utratę zdrowia - stwierdził Józef Mędrek Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej przy Politechnice Śląskiej."
Patrz pismo z 2007.12.02 do IMiUE.
Jerzy Kopydłowski: Modernizacja kotła WLM2,5-2 przez zastosowanie paleniska narzutowego, GPiE, nr 3/1981 r.; Jerzy Kopydłowski: Badania kotła WLM2,5-2 z paleniskiem narzutowym, GPiE, nr 1/1981 r.
Jerzy Kopydłowski: Ocena kotła z paleniskiem narzutowym, GPiE , nr 2/1981 r.
Patrz pismo do IMiUE z 2007.12.02.
Jerzy Kopydłowski: Badania kotła OR2,5-010 z paleniskiem narzutowym, GPiE, nr 9/1980 r.
Pismem wewnętrznym z 22 kwietnia 1981 r.
Pismem nr RK3/69/81 z 21 kwietnia 1981 r.
Pismo Ośrodka Badawczo Rozwojowego Gospodarki Energetycznej, nr DZW2/330/81, z 1981.04.24, do Biura Projektów Przemysłu Tworzyw i Farb „PROERG”
w związku z pismem z dnia 1981.06.23 zakładowego NSZZ „Solidarność” skierowanym do agenta SB.
Zespół cieplno-energetyczny w 1975 r. wcale nie powstał pod modernizację kotłów, a z zatrudnionych w nim pięciu inżynierów żaden wcześniej nie zajmował się w CBKK konstruowaniem palenisk rusztowych, przy czym dwóch z nich zwolniono z CBKK, a trzej pozostali trafili tam z ZBP „ENERGOCHEM” w Gliwicach, jako tylko byli pracownicy CBKK. Jeden z nich - mgr inż. Karol Machura - zdążył już nawet wtedy wrócić do CBKK. Jego dokonania w BP „PROERG” i następnie w CBKK dowodzą jednak, że dzięki temu wzrósł tylko skład osobowy tego biura, bez najmniejszego wpływu na jego jakość.
Patrz pisma do SFW ENERGIA z 2007.08.12; 2007.08.26; 2007.09.02; 2007.09.09 i 2007.09.16.
o znakach PE-13/5/81, z 1981.01.21.
Patrz w tej sprawie treść załącznika do pisma do IMiUE z 2007.11.11.
Oczywiście do czasu, kiedy zorientował się, że z czasem więcej było z tego dla kraju szkody, niż poży- tku. Dlaczego, to wszystko po kolei.
4