Tadeusz Boy-Żeleński, Znaszli ten kraj?... Cyganeria krakowska,
wstęp i wybór tekstów Tomasz Weiss,
przypisy i obj. osób Roman Hennel, BN I 246, Wrocław 2004.
WSTĘP
Biografia.
Urodzony 21 grudnia 1874, śmierć dziadka podczas rabacji. Wysoki poziom kultury intelektualnej i artystycznej w domu. Matka przyjaciółką Narcyzy Żmichowskiej; kuzynem Kazimierz Tetmajer. 1892 matura, studia medyczne. Ciągoty literackie. 1900 stypendium naukowe - wyjazd do Paryża (Balzak i kabarety). Powrót 1901, elew w szpitalu pediatrycznym - do 1903 (asystentura). 1904 ślub z Zofią Pareńską. 1904 Francja. 1905 powrót. Zielony Balonik, współautor tekstów, 1907 filar kabaretu, porzucenie kliniki. 1908 lekarz kolejowy. 1909 tłumaczenie Fizjologii małżeństwa Balzaka; Molier, Rabelais, Verlaine. 1917/18 - 23 tomy przekładów z literatury francuskiej. 1919 emerytura lekarza kolejowego. 1919 recenzent teatralny „Czasu”. 1921 Warszawa.
Biografia intelektualna.
Związki z Tetmajerem -> sonety 1895, Przybyszewski, Paryż, Zielony Balonik. Zerwanie z modernizmem na rzecz pragmatyzmu, empiryzmu i racjonalizmu. Według Boya Młoda Polska była przewrotem obyczajowym i epoką fermentu zapoczątkowanego przez niezwykłe indywidualności ludzkie; unikał pisania o programach literackich. Wypowiedzi w Znaszli… o Przybyszewskim są dość niekonkretne. W felietonie Chrzciny Iwi - problem niezorientowania Przybyszewskiego w sprawach polskich (też literackich). Jednym z elementów przewrotu - prowokacyjne naruszenie hierarchii; niechęć do stabilizacji, też w rozumieniu materialnym. Chorobliwy pociąg do śmierci Przybyszewskiego, stałe psychiczne napięcie, psychiczny ekshibicjonizm, alkoholizm, temperament. Miłość Żeleńskiego do Dagny Przybyszewskiej -> odsunięcie się od „Stacha”.
Zielony Balonik w życiu Boya.
Współautor tekstów Szopek (1911 i 1912), wierszyki Słówka. Walka z konwenansami, autorytetami, stereotypami myślowymi i obyczajowymi. Temat wielu bajek: prowokacja moralna. Stereotyp patriotyzmu. Problematyka erotyczna (brak sentymentalizmu, brutalność, cynizm). Zarzucenie cyganerii snobizmu i aktorstwa, dezawuacja kapłańskiej roli artysty. Prozaizmy i stylistyka kolokwialna. Antymodernistyczny. Mistrz puenty, celności epitetu, jędrnej zwięzłości ujęcia, precyzji i klarowności. Satyryczna karykatura, gra kontrastami, budowania plastycznych sytuacji.
Zainteresowanie literaturą francuską, jego przyczyny i owoce.
Przeciw idealizmowi, renesansowi mesjanizmu romantycznego. Pragmatyzm i racjonalność.
Specyfika krytycznoliterackich zainteresowań Boya.
Kierownik literacki Teatru Polskiego w Warszawie 1922-1923, „Kurier Poranny” 1923-31, 1934-39, „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1931-34. 1928 wstęp do wydania Dzieł Mickiewicza: skandaliczna sprawa kochanki Mickiewicza z okresu, kiedy znajdował się pod wpływem Tobiańskiego, Xawery Deybel. Szkice o biografii poety (zafałszowanej przez „brązowników”). Tom Brązowników 1930. Narastająca skłonność do wspomnień. 1922 Plotka o „Weselu” Wyspiańskiego. Plotki, plotki 1927. Znaszli… 1932. Zainteresowanie Mickiewiczem i Żmichowską, tłumaczenia z literatury francuskiej, recenzje teatralne. Kampania publicystyczna w sprawie rozwodów i przerywania ciąży -> Dziewce konsystorskie 1929 i Piekło kobiet 1930.
Biografistyka Boya.
Ataki, zwłaszcza Karola Irzykowskiego. Teza Boya, że pisarza określa jego biografia.
Boy - pamiętnikarz i mitotwórca.
Znaszli… 3 mity: Krakowa z przełomu dziejów, Zielonego Balonika i Młodej Polski oraz jej twórców. Próba utrwalenia przez świadka i uczestnika szeregu epizodów i szczegółów, spostrzeżeń i sylwetek związanych ze środowiskiem artystycznym Młodej Polski w Krakowie. Felietony, dygresyjność, tok swobodnej gawędy. Rola i znaczenie kontrastów w dobie wielkich przemian (np. konserwatywne środowisko intelektualne Krakowa sprzyjało i towarzyszyło rewolucji w sztuce i literaturze). Stosunek do arystokracji: kasta snobów i ciasnoty, ale bardzo wysoki poziom intelektualny. „Czas” - programowy organ polityczny stańczyków, ale też pismo skupiające niezwykle światłych ludzi, wszelkie nowinki. Swoisty marazm, zastój Krakowa II połowy XIX wieku - obraz negatywny, jednostronny, krzywdzący.
Wspomnienia o krakowskiej modernie.
Przybyszewski 1898-1900 sprowokował ukształtowane środowisko artystyczne młodych w Krakowie do wrzenia, do ostatecznego samookreślenia się. Pomija jego działalność literacką. Ważniejsze temperament i osobowość „smutnego szatana”. Działalność Zielonego Balonika finałem tamtej epoki i antycypacja czasów, które miały nadejść po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918. Kreowanie legendy dotyczy roli i znaczenia Zielonego Balonika. Kabaret naturalną konsekwencją procesu historyczno-literackiego: schyłek Młodej Polski, kryzys wartości. Kabaret przy Floriańskiej dowcipem dezawuował młodopolskie snobizmy i fetysze. Zdjęcie artysty z piedestału + charakterystyczna predylekcja do codzienności.
Postać Wyspiańskiego we wspomnieniach Boya.
Dystans - chłód Wyspiańskiego. Boy doceniał artystyczny i intelektualny wkład Wyspiańskiego w sztukę tamtej epoki. Informacja o realnych prototypach bohaterów dramatu, ich charakterystyka.
Optyka świadka wydarzeń i jej konsekwencje.
Brak hierarchii między bohaterami, rzadko uogólnienia. Drobiazgi i sprawy istotne. Pogląd, że na kulturę czy literaturę składają się drobne wydarzenia. Skrót, zbliżenie, aktualizująca refleksja. Umiejętność tworzenia puent. Ogólny ton felietonów: sentyment, łagodzi akcenty krytyczne, pobłażliwość, liryzm.
TEKST
Prawy brzeg Wisły.
„Kraków, taki, jakim go splot warunków uczynił, to było najoryginalniejsze miasto pod słońcem, z pewnością unikat na kuli ziemskiej”. Biedne, małe, przechowywał wartości duchowe. „Infekcja smutku”. „Przytłumione życie, bez niespodzianek, bez ryzyka i bez możliwości”. Arystokracja - „żyła dość eksterytorialnie”. Mieszczaństwo - „trzymało się w stylu biedermaier, dość świętoszkowatym”. „Rozpusta” - wstydliwa, pokątna, bydla. W dzień pozory życia. Miasto umarłych. Lunatyczne miasto. Widmo, malarz religijny, Franciszek Krudowski. Kraków młodości Boya inny - „Z murów tych, jak czarami zaczęły puszczać nowe pędy. Z salonów i zakrystii życie wymknęło się na ulicę, zaczęło szumieć po kawiarniach”. Cyganeria: malarska, Przybyszewskiego, Zapolskiej, Pawlikowskiego, bronowicka, Lutosławskiego i Daszyńskiego, studencka. Zielony Balonik „był <<kropką nad i>> tej przemiany starego Krakowa. Radosnym uświadomieniem”.
Mury i ludzie.
Plantacje, duma Krakowa, powstały z wandalizmu - zburzone mury miasta.
Pański Kraków.
Arystokracja - rodzaj naturalnej masonerii, włada wszędzie, silna, bo zawładnęła centrami kulturalnymi, Stanisław Tarnowski i Stanisław Koźmian. Bękarty. „Stara hrabina, mniej lub bardziej dobroczynna, była w Krakowie potęgą”. „Przyszedł czas zresztą, że ten dawny Kraków zaczął się rozkładać”. Wyspiański i jego sztuka pozostali arystokratycznymi.
Zakrystia.
„Czas”, popularność, gdy drukował Trylogię Sienkiewicza. Rudolf Starzewski: polityka jako zło konieczne, czytał namiętnie Słowackiego, bardzo towarzyski. Jako redaktor przestał pisać, dobry doradca, partner w inteligentnej dyskusji. Entuzjastyczny felieton po premierze Wesela. Młodzi w redakcji reprezentującej tradycję, powagę. Boy pisał recenzje teatralne. Mile ich wspomina.
Odwet Stańczyka.
„A były zarazki śmiechu w tym smutnym mieście. Kraków był bardzo dowcipny. Miał swoisty humor. Stłoczenie żywiołów intelektualnych, leniwe tempo życia, nadmiar sposobności do wzajemnej obserwacji, reakcja wywołana ciągłą pompą, celebrą, wszystko to stwarzało specjalny rodzaj wytwornego kpiarstwa. Centralą krakowskiego dowcipu był <<Czas>>”. Niewyczerpane źródło humoru: relacje z wesel i ślubów, nekrologi. Związki Balonika z „Czasem”. Koniec Balonika. Ciężkie czasy dla „Czasu”. Po wojnie Boy współpracownikiem. Potem proces o samowolne opuszczenie w felietonie Boya słowa „dziwka”.
Z dogmatem.
Między epoką Matejkowską a renesansem młodopolskim okres jałowy. Stańczycy. Warszawiak postępowy. W Krakowie „osobliwie duszno”. Kult Sienkiewicza, schyłek Asnyka. „Strasznie trudno jest trzymać w ryzach takie wspomnienia: wciąż jedno wysnuwa się z drugiego, wciąż coś odrywa od przedmiotu”. Ksiądz Pawlicki - epikurejczyk, żarłok i czarujący bufon. „O czym mówiliśmy?”. Ewenementem poezja Tetmajera. Sienkiewicza małżeństwo nie zostało skonsumowane po miesiącu. 1893.
Wiatr nad Krakowem.
Zaraził się od „pańskiego” Krakowa skłonnością do gawędy, musi być zwięzły i suchy. 1893 otwarcie teatru Pawlikowskiego - teatr młodych. Śmierć Matejki. Wyspiański. Literatura: druga seria poezji Kazimierza Tetmajera. Zapolska, 1898 Przybyszewski. Warszawianka Wyspiańskiego. Wesele. „To równoczesne spotkanie się tych niezwykłych indywidualności, współżycie ich, współdziałanie, inspirowanie się wzajemne wytworzyło atmosferę tak przesyconą ozonem, jak z pewnością mało gdzie i kiedy”. Zdziwienie „pańskiego” Krakowa (hrabia Tarnowski). Przemiany: „ostry wiatr powiał na Kraków”.
Ariel i Kaliban.
Kraków, „w którym, na przekór wszelkim niedostatkom materialnym i fizycznym miasta, rozwinęło się życie artystyczne tak pełno, jak nigdy wprzód u nas i nigdzie”. W Warszawie „książka, która narobiła dużo hałasu” - Stanisława Witkiewicza Szuka i krytyka u nas. Teatr najszybciej się odradzał. Działanie Przybyszewskiego. Jan Stanisławski, Jacek Malczewski („wielki ścichapęk i figlarz”).
„Na początku była chuć…”.
Fragmenty listów Żeromskiego do narzeczonej z 1892.
Fortepian Stacha.
Po przeczytaniu 2. części Moich współczesnych - Wśród swoich Stanisława Przybyszewskiego. Przybyszewski „miał diabelskie poczucie humoru. Otóż uderzające jest, że życie tego poety, udręczone, tragiczne, zasłane trupami, było zarazem ciągłą groteską, znaczyło się pasmem najkomiczniejszych anegdot; było niemal do końca jakąś makabryczną farsą, która wciągała w grę całe otoczenie”. Szalony entuzjazm przy powitaniu Przybyszewskiego. Gabryjelski i skóra cielaka. Przyjaźń, zerwanie.
Znaszli ten kraj?…
Wspomnienie: świt po popijawie, medyk Szyszka gra Znaszli…, Ludwik Janikowski szlocha, ryczy, Stach śpi. „Alkohol i muzyka”. Pociąg do śmierci. „Jego dusza łaknęła nade wszystko tragedii”.
„Dzieci szatana”.
„To była raczej sekta niż skupienie literackie”. Odstręczył innych lekkomyślnością, ironia, niecierpliwością, temperamentem.
Chrzciny Iwi.
Dzieci Przybyszewskich: Zenonem i Iwi. Chrzciny Iwi, szalone Zycie. 1900 rozstanie Przybyszewskich (romans Stanisława z Kasprowiczowi). 1901 pojednanie, zamordowanie Dagny. „I mała Iwi, nasza chrzestna córeczka, poszła do obcych i już tam została. I na to się zdało chrzcić ją tak po polsku?…”. Rodzina matki w Szwecji.
Kuźnie intelektu.
Kawiarnie, w nich samotnicy; tematy literackie, bez udziału kobiet. „Tylko gazety i gadanie”. Do 3 rano. Schmidt, Paon. W Secesji - inwazja kobiet.
Jan Apolinary.
Rozbicie Paonu, Cukiernia Lwowska Michalika, ul. Floriańska 1.45. początkowo nie chciał się zgodzić na kabaret. Potem zadowolony. Z Cukierni kawiarnia. „Ten patron krakowskiej cyganerii zostawił jej na wieki swoje imię, ale duszy nie oddał jej nigdy”.
Szał.
Zielony Balonik zrodził się przy stoliku malarskim, Kisielewski. Stasinek był konferansjerem. Primadonną Teofil Trzciński. Brak kobiety. Działanie piosenki a działanie wódki. Wróg - Wilhelm Feldman. „Pianino nie cichło tam nigdy”.
Wielki Kraków.
„Potem poszła na Polskę legenda tej dziwnej zjawy astralnej, jaką był Wyspiański. Legenda miasta malarzy, miasta witraży, miasta poezji, miasta grobów, miasta życia, miasta sztuki - Krakowa.// Wśród tych duchowych przemian materialnie Kraków zmienił się bardzo niewiele”. Ważnym faktem krakowskiej kroniki były - pogrzeby. Mając i Wawel, i Skłakę, Kraków stał się wielkim domem przedpogrzebowym całej Polski”. Prezydent Leo - dorocznym Heroldem w szopce Zielonego Balonika.
Inne wspomnienia o Krakowie (wybór).
Baudelaire, poeta krakowski.
Baudelaire - dekadentem. Podobieństwo Paryża Baudelaire'a do Krakowa. Nastepcą Przybyszewski.
Nasza cyganeria.
Turliński, restaurator Paonu (Pod Pawiem), zbankrutował. Michalik za to odsprzedał lokal za wyższą cenę. „To są przemiłe urwisy, nieodpowiedzialne, lekkomyślne, roztrzepane, kochliwe”.
„Nonszalancki Paon”.
Płótno z napisami w Paonie. Prywatna salka. „Dp gromady <<Przybysza>> nie należał prawie nikt z uznanych literatów”. Szybko się od niego odsunęli. „Paon był oryginalną mieszaniną ludzi bardzo wybitnych i zgrai <<pętaków>>, jak np. niżej podpisany, będący wówczas opieszałym studentem medycyny” Atmosfera dość ciężka: despotyczne indywidualności: Przybyszewski, Wyspiański i Stanisławski; Pawlikowski.
Poeta a pieniądz.
Śmierć Przybyszewskiego w nędzy. „Bo ten satanista miał serce miękkie jak wosk i czułe na biedę ludzką”. Ofiarność społeczeństwa, „gołego Krakowa” wobec Przybyszewskiego. Niefrasobliwość wobec pieniędzy.
Smutny szatan.
Kontrowersyjny za życia i młodości, na starość „nieszkodliwy” - więc okrzyknięty „chlubą Wielkopolski”. Wpływ bardziej osobisty niż literacki. „Tak, <<Przybyszewszczycy>> to była raczej sekta niż szkoła literacka”. „Przybyszewski był człowiekiem głęboko nieszczęśliwym. Nie przez warunki życia: nieszczęście tkwiło w nim organicznie”. Potrzebował tragedii, reżyserował je, obok smutku mrok - lęk - nieustanny głód podrażnień”. „Robi wrażenie człowieka, który wszystko wie, wszystko przemyślał, wszystko zna. Miał mnóstwo wiadomości, którymi umiał genialnie operować; skąd je miał, licho wie, bo nikt go nie widział, aby co czytał (…) Był mistrzem szyderstwa, umiał prowadzić sokratycznie dialog, wywieść rozmówcę na manowce i zostawić go na nich parsknąwszy śmiechem. W utworach wyzuty z humoru, w życiu miał piekielne poczucie dowcipu”. „On był nawiedzony przez szatana w wielkim stylu”.
Plotka o Weselu Wyspiańskiego.
Wyspiański „nie zacierał związków z rzeczywistością, ale je jakby podkreślał”. Opis Bronowic. Ślub Włodzia Tetmajera z wiejską dziewczyną w 1890 - zgroza, bieda. Nie zmieniał żony, „zostawił ją taką, jaką była, jaką ją pokochał”, dzieci. Złość ojca Tetmajera. Tetmajer wżył się w środowisko. Żona miała dwie siostry - jedna zaręczona z malarzem de Laveaux, suchotnikiem (umarł), druga, Jadwisia z Lucjanem Rydlem w 1900, inne wesele, inne małżeństwo. Rydel - poeta + filister, gaduła. Szykował się walkę. Spokojny dobrobyt. „Przeludowiony”. Wyspiański na weselu „I tam ujrzał i usłyszał swoją sztukę”.
Rudolf Starzewski „była to jedna z najświetniejszych polskich inteligencji współczesnych”. Kazimierz Tetmajer, Poeta, „lubił, jak Fantazy Słowackiego, <<bić się na pałasze z babami>>, zwłaszcza z pannami” - na słowa i serca, napisał utwór Zawisza Czarny (stąd Rycerz). Zosia i Maryna Pareńskie, Haneczka Rydlówna. „Charakter wszystkich trzech dziewcząt zachowany jest najwierniej w świecie; nie tylko charakter, ale niemal sposób mówienia”. „Najbardziej samoistnym tworem czystej fantazji jest Rachela” - Pepa Singer, 15 lat (naprawdę 18). Jeszcze nie było tak ostrych ruchów antysemickich. Nos - Tadeusz Noskowski + Stanisław Czajkowski - „to jest cała przybyszewszczyzna” - pijaństwo. Stańczyk, Branicki i Wernyhora - „Kraków był terenem całej działalności Matejki i był niejako przesiąknięty duchem wielkiego malarza”. Wyspiański i Tetmajer uczniami. Gospodyni - dojrzalsza i poważniejsza, Anna 27 lat. Panna Młoda większa domieszka fantazji. Rydel „starał się ją forsownie <<rozwijać>>”. Marysia, najpiękniejsza, narzeczony zmarł (Widmo), mąż, Wojtuś, zmarł po roku małżeństwa, melancholia, wyszła jeszcze raz za mąż, za urzędnika. Listy z wymówkami Tetmajera i Rydla. Starzewski zachwycony.
Zatarg bohaterów Wesela.
Eliza Pareńska - mieszczanka, zamiast biżuterii kupowała pastele Wyspiańskiego -> moda. Salon artystyczny. Muzyka. Córki - Maryna i Zosia (późniejsza żona Boya). Tetmajer słaba głowa. Lutek Rydel - troszkę ośmieszony. Zatarg z Maryną.
Nad rękopisem Wesela.
21. rocznica śmierci Wyspiańskiego. Zmienione imiona u Starzewskiego - rękopis pierwotny? Wyspiański nie ośmieszył Dziennikarza, wręcz przeciwnie.
Historia pewnych mebli.
Boy - „kilkuletni posiadacz i lokator jedynego mieszkania, jakie Wyspiański skomponował w całości, urządzonego wedle jego projektów i wzorów”. Na wszystkim się znał. Meble - „narzędzia tortur”. Przeprowadzka, meble kupił dr Chamiec do Zakopanego.
O „Szopce krakowskiej” Zielonego Balonika.
„Kochanemu Tolowi Noskowskiemu to wspomnienie poświęcam”.
Początki. Jan August Kisielewski i jego pomysł stworzenia kabaretu artystycznego u Jana Michalika. „Wawele” Witolda Noskowskiego, jednego z czołowych publicystów „Czasu”. Konferansjerem „Stasinek” Sierosławski, wykonawcą piosenek „Nosa” - Teofil Trzciński. Laleczki do szopki - aktualności polityczne i artystyczno-literackie. Pierwsza „Szopka” wystawiona w lutym 1906 - entuzjazm, współdziałanie sztuk. Boy pisał do II „Szopki”, współpraca z Nosem. II - w hotelu „Pod Różą” - nowe laleczki, sporo elementu politycznego, tylko raz. Ciężkie czasy - mało czasu, kilku wyjechało. 2 lata bez „Szopki”. Michalik rozszerza swój lokal. Luty 1911. Wydana drukiem. Entuzjazm. 1912 ostatnia.
Legenda Zielonego Balonika z perspektywy ćwierćwiecza.
„Biesiadnicy Jamy <<rozpełzli się>> po całej Polsce”.
Elementy: pochodzenie Zielonego Balonika malarskie. Przybyszewski, Paryż. Jesień 1905.
Powstanie: „Było dziełem szczęśliwego natchnienia”. J. A. Kisielewski, Frycz, Sichulski, Wojtkiewicz, …, Witold Noskowski. Edward Żeleński. Boy od II sezonu.
Organizacja: każdy wieczór był premierą. Trzciński primadonną. Wieczór pierwszy i następne. Przemówienie J. A. Kisielewskiego. Noskowski głównie pisał piosenki w pierwszym roku. Potem coraz rzadziej.
Estrada i publiczność: na początku głównie artyści.
„Cabaretiasis”: „Zielony Balonik był pierwszym zbiorowym wybuchem śmiechu, jaki od niepamiętnych czasów rozległ się w Polsce; nic więc dziwnego, że śmiech ten stał się epidemiczny”.
Nieco „wpływologii”: Boy zawdzięcza mu wszystko - odkrycie, że jest pisarzem.
Sukur-mukur.
Horbaczewski - felietonista, zaczynał zwykle od pozdrowienia „sukur-mukur” - po litewsku: „Witaj, cudzoziemcze”. Lektor litewskiego na UJ. Profesor na uniwersytecie kowieńskim.
Trochę anegdoty.
Ludwik Janikowski, przyjaciel, chory umysłowo. Mickiewicz zabrał całe miejsce w romantyzmie, Słowacki marginesowo. Deklamator Kotarbiński. Tetmajer słynął z „prześlicznego czytania Słowackiego”. „Nagle Słowacki buchnął przez teatr”. Przybyszewski uwielbiał Słowackiego. „W tej atmosferze rosnącego kultu dojrzała myśl o Wawelu dla Słowackiego, idea na owe czasy rewolucyjna” (sprzeciw kardynała Puzyny). Niepotrzebne ciągłe porównywanie Słowackiego i Mickiewicza.
1