Etos biznesu, Semestr 1, Etyka biznesu


Etos biznesu

Prof. Jacek Hołówka

Chciałbym się zająć etosem biznesu, ponieważ ma on, moim zdaniem, wielkie znaczenie dla ukształtowania się relacji międzyosobowych w każdym społeczeństwie. Po raz pierwszy moralności uczymy się w domu i w szkole. Wtedy kształtują się pierwsze reakcje na niesprawiedliwość, brutalność, nieuczciwość i oszustwa. Później reakcje te konfrontujemy z wymaganiami życia dorosłego. Poddajemy je trudnej próbie, gdy podejmujemy pierwsze prace i musimy się nauczyć zachowywać tak, jak zachowują się inni. Dojrzałej moralności uczymy się od ludzi, z którymi dzielimy obowiązki zawodowe, z którymi wspólnie musimy zabiegać o utrzymanie naszej firmy na rynku. Wtedy okazuje się, że nieuczciwość jest podstawowym warunkiem osiągnięcia sukcesu. Na przykład prowadzona jest podwójna buchalteria i dokumenty przedstawiane kontrahentowi są różne od pokazywanych klientom. Mimo, że taka sprawa wreszcie się ujawnia, nie powoduje to żadnych istotnych skutków, firma pracuje nadal, a dokumenty są tak niejednoznaczne, że trudno ustalić prawdę, gdy ta sama pozycja w dwóch różnych miejscach oznacza coś innego. Dla mnie istotne są sprawy następujące: etos przedsiębiorcy i pozycja jego pracowników, których przymusza się do współdziałania, do dzielenia tajemnic firmy. Jeżeli ujawnią nieprawidłowość, wyrzucani są z pracy z wilczym biletem, biorąc niejako na siebie całą odpowiedzialność za winy niepopełnione. Przy rozpowszechnianiu się takich praktyk na większą skalę, młodzi ludzie mają niełatwy wybór - czy zgodzić się na postawę cyniczną, łamać w cichy sposób prawo, że świadomością, że odpokutuje za to ktoś inny, czy też szukać zatrudnienia w innej uczciwej firmie, co nie jest łatwe przy obecnej sytuacji na rynku pracy. Większość z nich obojętnieje na głos sumienia, tym bardziej, niefunkcjonalny system prawny zezwala na nieuczciwe praktyki.

Innym typem przedsiębiorstw w Polsce są przedsiębiorstwa upadające. Jednym z popularniejszych zachowań w takiej sytuacji jest stwarzanie pozorów, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Firma nie zgłasza upadłości, a wierzycielom serwowane są pokrętne informacje, przy jednoczesnym cichym likwidowaniu działalności. System prawny, dość tolerancyjny dla takich praktyk zezwala na postępowanie następujące: firma wnosi do sądu wniosek o ustalenie istnienia zobowiązania w momencie, gdy wierzyciele złożą pismo o uznanie upadłości firmy. Wobec nieprecyzyjnych opisów wzajemnych zobowiązań wystąpienie firmy paraliżuje na długo działanie sądu, który zmuszony jest powołać biegłych w celu ustalenia, podjęto zobowiązania. Przedsiębiorstwo ma czas na spokojne porządkowanie swoich spraw, co trwa nieraz około roku. Innym sposobem radzenia sobie z upadłością jest staranie o redukcję zobowiązań. Oczywiście, czasem jest to postępowanie uzasadnione, ale nie może stać się regułą, a niestety coraz częściej zdarza się, że wnioski takie są składane bezpodstawnie. W takich postępowaniach jedynym celem jest gra na zwłokę a polskie sądy na ogół nie radzą sobie z opornymi stronami. Adwokaci przyzwyczaili się do prowadzenia spraw długotrwałych, które z założenia skazane są na przegraną. Potrafią skutecznie gmatwać procedurę prawną i miast tracić zyskują klientów, przy pełnej ich aprobacie. Nie czyni się nic w kierunku ukrócenia takich praktyk w środowisku palestry. Rezultatem jest coraz większa liczba firm, których status prawny jest nieokreślony. Sąd, który chciałby rozpatrzyć wszystkie mętne sprawy takiego przedsiębiorstwa, musiałby się ustawić w pozycji jego dyrektora, czy też syndyka masy upadłościowej, a takich uprawnień nie ma. Nie leży to również w kompetencji lokalnych władz samorządowych. I tak fikcyjne firmy, istniejące wyłącznie na papierze, przy pozorach działalności, niewiadomej liczbie ni to pracujących, ni to zwolnionych pracowników, nie wywiązujące się ze zobowiązań finansowych trwają miesiącami w oczekiwaniu na wyrok sądu, który dopiero umożliwi dalsze postępowanie.

Wszystko to, co opisuję, pokazuje dowodnie, jak niepokojący jest etos przedsiębiorczości w Polsce. Bezradność, jaką wykazują nasze sądy, jest nie do pomyślenia w krajach Europy zachodniej. Tam tryb postępowania jest jednoznacznie określony. Hart mówi, że w przypadku, gdy sąd staje przed problemem nierozwiązywalnym, bierze na siebie rolę legislatora. W przypadku sprawy precedensowej sędzia nie ma prawa odsyłać jej do sądu najwyższego czy apelacyjnego, ale sam zobowiązany jest do podjęcia decyzji w zgodzie z własnym poczuciem sprawiedliwości. Dworkin mówi, że nie istnieją dla sądu sprawy nierozwiązywalne. Żaden sędzia nie może uznać się za osobę niekompetentną, podobnie jak chirurg podczas przeprowadzania operacji na ciele leżącego przed nim pacjenta.

Według Dworkina wszystkie istniejące precedensy stanowią zawsze kompletny system prawny i nawet niewielka ich liczba starcza do podjęcia decyzji. Każde postanowienie sądowe wytwarza pole grawitacyjne i każda nowa, choćby najbardziej precedensowa sprawa znajduje się w polu grawitacyjnym podjętych wcześniej postanowień. Sąd rozstrzyga więc sprawę mimo istniejących wątpliwości z jednoczesną sugestią w stosunku do jednej ze stron, aby w późniejszym trybie odwoływała się ona do innych czynników. W Polsce postkomunistycznej podobna procedura wydaje się nie do przyjęcia.

Niemcy czy Brytyjczycy posługują się teorią głoszącą, że władza wykonawcza ma prawo podejmowania decyzji wtedy tylko, gdy istnieje jednoznacznie sformułowany przepis prawny. Polska w czasie ostatniej dekady starała się zaprowadzić rządy prawa, ale obawa przed skutkami niewłaściwie podjętych decyzji o niedostatecznym uzasadnieniu prawnym jest tak wielka, że powoduje to kompletny paraliż sądów przeładowanych nierozstrzygniętymi sprawami. Prowadzi to do korupcji i demoralizacji. Nie pamiętamy o tym, ze prawo jest zawsze instrumentem służącym do osiągnięcia pewnych celów. Ma służyć stworzeniu funkcjonalnego państwa przestrzegającego uprawnień obywatelskich. Oba cele są ważne: funkcjonalności i przestrzegania uprawnień. W Polsce oba te cele są lekceważone. Państwo działa niesprawnie, a uprawnienia obywatelskie łamane są w sposób niejawny ale w zasadzie bezprawny. Przedsiębiorstwa przyczyniają się do tego osłabienia systemu politycznego i upadku obyczajów, podejmując działania należące do tzw. „szarej strefy”.

Przypomnę słowa prof. W. Gasparskiego: „Takie są przedsiębiorstwa, jakie jest społeczeństwo”.

Jeżeli społeczeństwo akceptuje wysoki stopień korupcji i nieuczciwości, w przedsiębiorstwach dzieje się to samo. W mojej książce staram się rozróżnić różne kręgi działania norm etycznych. Zwracam uwagę, że mało jest norm uniwersalnych, które obowiązywałyby w każdej kulturze we wszystkich okolicznościach. Większe znaczenie dla ustalenia kultury współżycia mają normy zawodowe, grupowe, środowiskowe lub nawet osobisty kodeks zasad przyzwoitości i uczciwości. Stąd tak ważny jest etos biznesu. Jak mówi prof. Gasparski, etos firmy działa na społeczeństwo, a społeczeństwo - na etos firmy. Jest to ważna interakcja społeczna.

Chciałbym na koniec zasugerować trzy proste zasady etyki biznesu. A więc, po pierwsze - żadnej firmie nie wolno łamać norm uznanych, po drugie - żadna firma nie powinna się przyczyniać do tego, żeby jej etos był gorszy niż etos otaczającego ją społeczeństwa, po trzecie - żaden pracownik nie powinien się godzić na to, żeby jego osobiste zasady etyczne były przez tę firmę łamane.

Jeżeli przestrzega się tych zasad, to dodając do tego generalne poszanowanie prawa, można się spodziewać zadawalającego poziomu etycznego zarówno przedsiębiorstw jak i społeczeństwa, z którego się wywodzą.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Asertywność(1), Semestr 1, Etyka biznesu
etyka w biznesie - wykład 1 - 17.11.2012, GWSH - Finanse i Rachunkowość, semestr I, etyka
Zagadnienia(1), Semestr 1, Etyka biznesu
Etyka biznesu - wykład I, Semestr 1, Etyka biznesu
2012, Semestr 1, Etyka biznesu
etyka - egzamin, II semestr, Etyka biznesu i technologii
sciaga etyka, Semestr 1, Etyka biznesu
Biznes i dziedzictwo teorii etycznych 2001, Semestr 1, Etyka biznesu
ETYKA BIZNESU1, UEK EKONOMIA, Semestr 1, Etyka biznesu
Etyka biznesu - wykład II, Semestr 1, Etyka biznesu
Etyka ogólna - zagadnienia do kolokwium, Semestr 1, Etyka biznesu
Asertywność(1), Semestr 1, Etyka biznesu
Pomoc psychologiczna, Psychologia WSFiZ I semestr, Etyka zawodu psychologa
ETYKA- wykłady, Ignatianum- Pedagogika, I semestr, Etyka
Etyka test, Semestr I, Etyka gospodarcza
Wykład 8 - Hume, Semestr V, Etyka

więcej podobnych podstron