Wykład I (1-2)
Rola państwa w gospodarce
Rynek, popyt, podaż i cena
Istota oraz pojęcie ekonomii
Państwo a gospodarka
Główne nurty współczesnej ekonomii
Współczesne doktryny ekonomiczne
Systemy społeczno-gospodarcze i efektywność ekonomiczna
Zadania państwa w gospodarce
Rynek, popyt, podaż i cena
Rynkiem nazywamy całokształt transakcji kupna i sprzedaży oraz warunków, w jakich one przebiegają.
Rynek można klasyfikować według różnych kryteriów:
Według przedmiotu obrotu możemy wyróżniać rynek produktów i usług konsumpcyjnych oraz rynek czynników produkcji (ziemi, pracy i kapitału);
Według zasięgu geograficznego - rynek lokalny, regionalny, krajowy, międzynarodowy, światowy, globalny;
W zależności od sytuacji rynkowej - rynek sprzedawcy i nabywcy, ten pierwszy charakteryzuje się długotrwałą przewagą popytu nad podażą, natomiast rynek nabywcy, to nadwyżka podaży nad popytem;
W zależności od stopnia jednorodności przedmiotu transakcji - rynek homogeniczny, np. ropy, węgla, stali, mleka, jaj, drobiu, itp.; oraz rynek heterogeniczny, np. rynek pracy - występują różne zawody, które wymagają odmiennych zdolności i kwalifikacji, na które jest też bardzo często zróżnicowany popyt;
W zależności od stopnia wyrównywania się cen wyróżniamy rynek doskonały i niedoskonały;
Rynek doskonały charakteryzuje się spełnieniem następujących warunków: rozproszenie po stronie popytu i podaży, brak barier wejścia na rynek, przejrzystość (transparencja) oraz jednorodność dóbr.
Rynek monopolistyczny - przy najwyższym stopniu - występuje jedno przedsiębiorstwo mające wyłączność produkcji i zbytu jakiegoś towaru, czyli przedsiębiorstwo to w pełni kontroluje sytuację rynkową, a więc ustala rozmiary podaży i cen. Cena nie jest więc parametrem branym z rynku, przedsiębiorstwo jest dawcą ceny.
Analiza rynku może obejmować procesy, które już miały miejsce, czyli po fakcie (ex post) oraz przed, czyli (ex ante). Ocena przeszłości polega na wyjaśnianiu oraz ocenie zjawisk i procesów, natomiast przyszłość może być jedynie prognozowana.
Popyt i określające go czynniki
Popyt to zamiar i oferta kupna poparte odpowiednią sumą pieniędzy, jaką dysponuje ewentualny nabywca.
Wielkość popytu zależy od ceny. Popyt jest tym większy im mniejsza jest cena towaru lub usługi i odwrotnie, w miarę jak rośnie cena to popyt maleje.
Popyt jest funkcją wielu zmiennych. Pierwsza z nich to cena. Klasyczna zależność - to w miarę obniżania cen popyt rośnie i odwrotnie, wzrost cen obniża popyt. Istnieją też pozacenowe determinanty popytu: dochody nabywców, ceny dóbr komplementarnych i substytucyjnych, oczekiwane zmiany sytuacji rynkowej, gusty i preferencje nabywców, zmiana liczby i struktury ludności.
Popyt funkcjonalny wynika z cech jakościowych danego dobra - jest funkcją jego wartości użytkowej.
Popyt niefunkcjonalny wynika z oddziaływania tzw. efektów zewnętrznych na użyteczność, która może się zmieniać w zależności od zachowania innych konsumentów:
efekt owczego pędu - popyt na dane dobro wzrasta dlatego, że inni również konsumują to dobro;
efekt snobizmu - odwrotnie - popyt na dane dobro maleje bo inni je nabywają;
efekt veblenowski - dotyczy popytu na tzw. dobra prestiżowe, które nabywamy ze względu na ostentacyjną konsumpcję (tu mamy wyjątek popyt rośnie wraz ze wzrostem cen);
popyt spekulacyjny - wiąże się z oczekiwaniami co do kształtowania się cen w przyszłości.
Podaż i jej determinanty
Podaż jest to zamiar i oferta sprzedaży zgłaszana przez dostawcę, którym może być producent lub kupiec. Odwrotnie niż w przypadku popytu, wielkość podaży rośnie ze wzrostem ceny i maleje z jej spadkiem.
Pozacenowe czynniki podaży, to koszty wytwarzania, rentowność dóbr substytucyjnych, czynniki naturalne, moda, itp.
Cena równowagi rynkowej
Ustalenie ceny równowagi oznacza zrównanie popytu z podażą. Jest ona też nazywana ceną oczyszczającą rynek, w tym znaczeniu, że nie pozostawia nie sprzedanych towarów ani nabywców, którzy nie mogli nabyć towarów mimo chęci i posiadania pieniędzy.
Prawo popytu i podaży jest zwięzłym sformułowaniem przejawiających się na rynku wolnokonkurencyjnym prawidłowości, zachodzących między popytem, podażą i cenami dóbr, w których cena danego dobra jest tym wyższa, im większy jest popyt na to dobro i tym niższa, im większa jest podaż tego dobra.
Popyt, podaż i cena są to trzy zmienne współzależne, które tworzą całość. Żadnej z nich nie można określić jako ważniejszej, ale każda wpływa na pozostałe.
Kiedy analizujemy zachowania poszczególnych sprzedawców czy nabywców, mówimy, że swoimi decyzjami reagują oni na ceny, jakie zastają na rynku. Z drugiej jednak strony biorąc aktywny udział w targach dotyczących cen, kształtują swoim zachowaniem relacje występujące na rynku. Nawet więc gdy pojedynczy człowiek nie ma na nie żadnego wpływu i musi się do nich dostosować, to bierze udział w działaniu mechanizmu, na mocy którego zachowania wszystkich, w sposób spontaniczny, określają równocześnie cenę równowagi i wielkość zrealizowanego popytu, czyli takiego, który równa się zrealizowanej podaży.
Prawo Engla
Wraz ze wzrostem dochodu spada udział wydatków na żywność. Oznacza to, że wydatki na żywność rosną w tempie wolniejszym od przyrostu dochodu, czyli względna zmiana popytu na żywność jest mniejsza od względnej zmiany dochodu. Współczynnik dochodowej elastyczności popytu na żywność zawarty jest w przedziale od 0 do 1.
Udział wydatków na odzież i mieszkania nie zmienia się wraz ze wzrostem dochodu, czyli względny przyrost popytu i względny przyrost dochodu są równe. Współczynnik dochodowej elastyczności popytu jest więc zbliżony do jedności.
Udział wydatków na samochody, meble, podróże, ochronę zdrowia, wypoczynek i np. biżuterię wzrastają w tempie szybszym od tempa wzrostu dochodu. Względna zmiana popytu na te dobra jest zatem większa od względnej zmiany dochodu, a współczynnik dochodowej elastyczności popytu jest większy od jedności.
Istota oraz pojęcie ekonomii
Ekonomia jest dyscypliną naukową zajmującą się opisem kategorii i zjawisk ekonomicznych oraz ich analizą teoretyczną, służącą wykryciu prawidłowości procesu gospodarowania. W takim ujęciu ekonomia jest nauką o metodach oszczędnego gospodarowania ograniczonymi zasobami, o alokacji tych zasobów w celu zaspokojenia konkurujących ze sobą potrzeb w sposób możliwie najpełniejszy. Chodzi o takie wykorzystanie ograniczonych środków, aby zmaksymalizować cel, do którego dążymy.
Kategorie ekonomiczne (dla przypomnienia) to podstawowe pojęcia, które odzwierciedlają najogólniejsze i najistotniejsze związki zachodzące w gospodarce (towar, rynek, popyt, podaż, zysk, pieniądz, cena, itp.).
Zjawiska ekonomiczne to wszelkie zmiany zachodzące w otaczającej nas rzeczywistości gospodarczej, czyli wzrost lub spadek: cen, popytu, podaży, PKB, itp. |
Główne problemy makroekonomiczne
rola państwa w gospodarce;
polityka gospodarcza (budżet); polityka fiskalna (podatki); polityka pieniężna (kreacja pieniądza i stopy procentowe);
produkcja, wzrost gospodarczy i cykle koniunkturalne;
ogólny poziom cen, dochody ludności oraz inflacja;
inwestycje, konsumpcja oraz oszczędności;
zatrudnienie i bezrobocie;
procesy restrukturyzacji w gospodarce i przekształcenia strukturalne;
handel zagraniczny oraz międzynarodowa integracja gospodarcza;
współczesne procesy globalizacji.
Przedmiotem zainteresowania makroekonomii jest badanie tych problemów w skali państwa, a ostatnio także w ujęciu ponadnarodowych organizacji, takich jak np. Unia Europejska. Makroekonomia bada przyczyny kształtowania się kategorii i zjawisk ekonomicznych opisujących te problemy oraz występowanie wzajemnych zależności między nimi.
Mikroekonomia zajmuje się przede wszystkim badaniem poszczególnych rynków funkcjonujących w ramach danej gospodarki: co określa cenę poszczególnego dobra, co decyduje o wielkości produkcji danej firmy czy gałęzi przemysłu, co decyduje o wysokości płac, zysków, stopy procentowej, itp.
Mezoekonomia zajmuje się głównie problematyką ekonomiczną w ujęciu regionalnym, ale także np. zmianami strukturalnymi w gospodarce.
W ekonomii wyróżniamy dwa odmienne podejścia metodologiczne do analizy ekonomicznej:
Ekonomia pozytywna (opisowa) oznacza opis istniejącej rzeczywistości, czyli zajmowanie się światem takim, jakim on jest, a nie takim, jakim powinien być. Celem badań i opisów jest ustalanie wpływu zmian wielkości ekonomicznych (cen, płac, itp.) na efektywność działalności gospodarczej.
Ekonomia normatywna (postulatywna) oznacza dokonywanie ocen wartościujących poprzez stwierdzenia: jakie powinny być ceny, płace, zatrudnienie, poziom produkcji, czy też szerzej - wyznaczając np. jaka powinna być polityka gospodarcza, a więc bardziej uwzględniająca sprawiedliwość społeczną, czy też efektywność gospodarowania? W ramach tego podejścia metodologicznego obserwujemy zasadniczo odmienne wnioski i postulaty. Wyniki badań uzależnione są bowiem od różnych założeń teoretycznych, ale często też są efektem różnic ideologicznych występujących wśród osób formułujących określone postulaty.
Teoria czynników produkcji - opisuje rolę i znaczenie trzech podstawowych czynników produkcji w procesie gospodarowania: ziemi, pracy i kapitału. Czwartym czynnikiem produkcji jest organizacja, a coraz częściej dodaje się również naukę i technikę. W tej sytuacji zarówno w ujęciu makro, jak i mikroekonomicznym, o wielkości i efektywności produkcji decyduje skala zaangażowania oraz wzajemne relacje między trzema podstawowymi czynnikami produkcji, a także poziom organizacji i stopień zaangażowania nauki i techniki. Chociaż nowoczesne technologie w istocie są współczesną formą nakładów kapitałowych.
Prawa ekonomiczne są to słowne sformułowania określające związki i relacje, które zachodzą między poszczególnymi składnikami procesu gospodarczego, np.: między ceną, popytem i podażą. Wyróżniamy trzy rodzaje praw ekonomicznych:
prawa przyczynowe określają stale powtarzające się związki między przyczyną i następującym po niej skutku, np. obniżka cen mięsa powoduje wzrost zakupu produktów mięsnych;
prawa współistnienia określają związki polegające na łącznym występowaniu dwóch lub więcej zdarzeń, np. wzrost wydajności pracy zwykle zwiększa też dochody, ale równocześnie prowadzi do obniżenia kosztów produkcji, a tym samym może wpływać na obniżenie cen wytwarzanych produktów;
prawa funkcyjne określają związki, które można precyzyjnie zmierzyć za pomocą różnych postaci funkcji matematycznych
Pojęcie i definicja makroekonomii
Makroekonomia jest nauką (działem ekonomii) zajmującym się badaniem sposobu działania gospodarki jako całości. |
Podstawową metodą makroekonomii jest agregowanie, czyli tworzenie agregatów opisujących makrogospodarkę. Wielkości gospodarcze można podzielić na dwie grupy:
zasoby - opisują stan danej wielkości w określonym momencie, np.: zatrudnienie, bezrobocie, majątek produkcyjny;
strumienie - opisują tempo zmian zasobów w czasie, np.: produkcja, dochód, sprzedaż, ale zawsze w jednostce czasu (miesiąc, rok, itp.);
Pierwszą zasadą prawidłowej agregacji danych jest więc prezentowanie zasobów w ściśle określonym momencie, a strumieni zawsze w jednostce czasu, który opisujemy. Zasobem może być np. poziom bezrobocia w kraju. Z kolei strumieniem możemy np. określać tempo wzrostu PKB w roku lub w kolejnych latach.
Drugą zasadą prawidłowej agregacji danych jest łączenie tylko wielkości jednorodnych, czyli identycznych zasobów w tym samym momencie oraz identycznych strumieni obejmujących ten sam okres.
Trzecią zasadą prawidłowej agregacji danych jest prezentowanie, zarówno zasobów jak i strumieni, w formie liczb względnych (np.: w przeliczeniu na 1 mieszkańca, na 1 zatrudnionego, na jednostkę czasu, na jednostkę powierzchni, itp.), natomiast bardzo rzadko podajemy dane w liczbach bezwzględnych. W roku 2000 zadłużenie Polski za granicą wynosiło 1645 USD w przeliczeniu na 1 mieszkańca, natomiast w Czechach wskaźnik ten wynosił 2074 USD, a na Węgrzech - 2936 USD. W liczbach bezwzględnych wielkości te wynosiły odpowiednio: Polska 63,6 mld USD, Czechy - 21,3 mld USD, a Węgry - 29,4 mld USD.
Czwartą zasadą prawidłowej agregacji danych jest prezentowanie, zarówno zasobów jak i strumieni, głównie w jednostkach wartościowo-pieniężnych, natomiast znacznie rzadziej w jednostkach naturalnych (bezrobocie, zatrudnienie, techniczna wydajność pracy).
Piątą zasadą prawidłowej agregacji jest prezentowanie danych, które wyrażamy w jednostkach pieniężnych, według wartości realnych, a nie nominalnych.
Piąta zasada najczęściej dotyczy porównania poziomu produkcji w różnych latach. Zamiast prezentować wartość produkcji wyrażoną w formie iloczynu realnej wielkości produkcji i nominalnej ceny w poszczególnych latach, dokonujemy obliczeń według cen stałych, dla wszystkich lat jednakowych - zwykle jest to poziom z okresu początkującego badania. Jeśli przyjmiemy poziom eksportu z Polski w roku 1990 za 100 to w roku 2001 wskaźnik ten wynosił: w cenach bieżących - 248 a w cenach stałych - 253.
Główne zasady prawidłowego opisu makrogospodarki można więc sprowadzić do pięciu ogólnych punktów poprawnego agregowania danych oraz rozróżnienia zasobów od strumieni.
Państwo a gospodarka
Podmiotem procesów integracji europejskiej jest państwo. To państwo zostaje członkiem Wspólnot Europejskich. Organy oraz przedstawiciele państwa tworzą instytucje Unii Europejskiej. Unia nie jest więc tworem autonomicznym, ale reprezentuje interesy konkretnych państw. Z kolei najważniejszym przedmiotem integracji europejskiej w drugiej połowie XX wieku i na początku XXI była i jest gospodarka.
Współczesna gospodarka, to znaczy z okresu ostatnich 250 lat, czyli od początków ery przemysłowej stworzyła wiele problemów dyskusyjnych i konfliktowych. Jedną z takich kluczowych kwestii, która stale wzbudzała i nadal wywołuje liczne kontrowersje jest rola państwa w gospodarce. Wraz z tworzeniem nowych teorii w ekonomii i postępującą za tym ewolucją poglądów, a także wraz powstawaniem nowych instytucji państwa oraz wzmacnianiem już istniejących, stale aktualnym jest problem miejsca i roli gospodarki w systemie kierowania i zarządzania państwem. Najbardziej ogólnie, ów główny dylemat sprowadza się do kwestii: ile autonomii i swobody gospodarczej, czyli ile wolnego rynku, a ile fiskalizmu, rozporządzeń, koncesji, limitów, uznaniowości i dyrektyw ograniczających zakres oddziaływania rynku. W obszarze między klasycznym XVIII i XIX wiecznym wolnorynkowym kapitalizmem, a skrajnym przykładem współczesnej Korei Północnej i Kuby, mieści się cały bardzo szeroki wachlarz możliwości i praktycznych wariantów, które z różnymi efektami były i są współcześnie realizowane.
Rolę państwa w gospodarce może wyznaczać podejście, które za cel przyjmuje efektywność ekonomiczną. Wówczas będziemy zmierzali do modelu, który zapewni najbardziej sprawny (wydajny) system gospodarowania. Wydajność pracy, czy efektywność wykorzystania kapitału stają się wówczas środkiem zapewniającym (gwarantującym) najszybszą i najbardziej racjonalną drogę prowadzącą do poprawy materialnych warunków życia mieszkańców danego kraju. Efektywność ekonomiczna staje się wówczas funkcją celu takiej gospodarki.
Nie ma jednak pełnej jednomyślności w osiągnięciu takiego celu. Jedni powiedzą, że to wyłącznie wolny rynek może zapewnić taki efekt. Inni natomiast zwrócą uwagę na potrzebę większej ingerencji państwa, np. w sferę zmniejszania dysproporcji dochodowych wśród ludności, gdyż (ich zdaniem) „krwiożerczy” kapitalizm prowadzi do nadmiernej polaryzacji w społeczeństwie, która w konsekwencji stoi na przeszkodzie poprawy warunków życia. Mało tego - według tych samych opinii - postępująca pauperyzacja społeczeństwa, nie jest sprzymierzeńcem poprawy efektywności w ujęciu makroekonomicznym. Kolejny więc dylemat: równość czy efektywność?
Ażeby jeszcze bardziej skomplikować sytuację można też przytoczyć niewątpliwie ważną opinię F. Fukuyamy. Otóż twierdzi on - i słusznie, że obecnie nie mamy żadnych problemów technicznych ani organizacyjnych z transferem zasobów przez granice, natomiast znacznie gorzej jest ze sprawnością przenoszenia instytucji publicznych. Wymagają one istnienia określonych nawyków mentalnych i działają w sposób tak skomplikowany, że próby prostego przenoszenia ich na obcy grunt napotykają na poważny opór (Fukuyama 2005, s. 9).
Z kolei wiemy też, że poziom instytucji, zwłaszcza w krajach bardziej zacofanych, staje się czynnikiem w minimum, a więc tym, który hamuje postęp również w gospodarce. Wojtyna za Rodrikiem poddaje ocenie podłoże niepowodzeń krajów rozwijających się, formułując na tej podstawie istotne wnioski na temat odpowiednich środków zaradczych. Na bazie analizy historycznej podważa on przeważającą opinię, zgodnie z którą podstawowym powodem zahamowania wzrostu w większości krajów rozwijających się były czynniki mikroekonomiczne. Za podstawową przyczynę przyjmuje on niedoskonałość rozwiązań instytucjonalnych, uniemożliwiających właściwą reakcję polityki ekonomicznej na oddziałujące na gospodarkę zdarzenia zewnętrzne. Sformułował też w tej kwestii cztery tezy (Wojtyna 2002, s. 4):
bodźce rynkowe mają kluczowe znaczenie dla rozwoju gospodarczego;
bodźce rynkowe muszą być osadzone na silnych instytucjach publicznych;
gospodarka rynkowa może być powiązana z szerokim spektrum rozwiązań instytucjonalnych;
im większa jest adekwatność reform prorynkowych do istniejącego już potencjału instytucjonalnego, tym większe jest prawdopodobieństwo sukcesu.
W zależności od występujących w poszczególnych krajach uwarunkowań, elementy rynku i państwa mogą być łączone na różne sposoby, ponieważ jest wiele różnych modeli gospodarki mieszanej - tak można sformułować podstawowy wniosek, płynący z badań Rodrika. Wynika z tego, że głównym wyzwaniem dla krajów rozwijających się w pierwszych dekadach XXI wieku jest stworzenie własnych modeli gospodarki. Próba uniformizacji zalecanych w postaci pakietu „reform drugiej generacji” rozwiązań, jest, na tle wyników tych badań, rozwiązaniem mało obiecującym.
Jest to pogląd nie tylko kontrowersyjny, ale i bardzo niebezpieczny. Obarczony jest bowiem dość poważnym błędem. Próby tworzenia własnych, nadmiernie zindywidualizowanych modeli gospodarczych często prowadzą do miernych wyników. W ten sposób formułowane są tzw. „trzecie drogi” lub nigdzie nie zweryfikowane przez praktykę eksperymenty gospodarcze. Efekty takich poszukiwań zwykle okazują się bardzo kosztowne, ale najczęściej nie dla ich twórców lub inspiratorów tylko dla społeczeństw, które są poddawane tego rodzaju eksperymentom.
Jak można ten dylemat roli państwa w gospodarce rozwiązać? Czy jest to problem, który nie ma rozstrzygnięcia? Otóż wydaje się, iż w pierwszej kolejności należy podjąć próbę rozpoznania kwestii od strony teoretycznej, ale decydujący głos w wyborze głównego nurtu, współczesnej doktryny, czy systemu społeczno-gospodarczego, a także konkretnych zadań państwa w gospodarce, powinny mieć efekty ekonomiczne uzyskane w praktyce przez kraje z naszego kręgu cywilizacyjno - kulturowego, czyli z Europy. Przyjmując taką kolejność za logicznie uzasadnioną, w rozdziale pierwszym omówione zostały podstawy teoretyczne, które określają rolę państwa w gospodarce.
Główne nurty współczesnej ekonomii
Ekonomia klasyczna jest pierwszym zwartym systemem teoretycznym, który powstał w połowie XVIII wieku. Głównymi przedstawicielami tego systemu są: Adam Smith (1723 - 1790), który swoje główne dzieło [Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów] opublikował w roku 1776, czyli na początku ery przemysłowej oraz David Ricardo (1772-1823), którego Zasady ekonomii politycznej i opodatkowania ukazały się 40 lat później (1817), czyli w czasie już pełnego rozkwitu rewolucji przemysłowej.
System teoretyczny określany mianem ekonomii klasycznej jest podstawą liberalizmu ekonomicznego, czyli teorii głoszącej, że wolnokonkurencyjna gospodarka samoczynnie, bez zewnętrznej ingerencji państwa, dąży do równowagi. Rządy nie powinny więc ingerować w procesy gospodarcze, ponieważ „niewidzialna ręka rynku”, czyli wolny rynek i panująca konkurencja między podmiotami gospodarczymi dążą nieustannie do:
optymalnej alokacji zasobów do poszczególnych dziedzin wytwarzania;
kreowania racjonalnej skali przedsięwzięć gospodarczych;
podnoszenia efektywności gospodarowania;
wyzwalania czynników motywujących przedsiębiorczość.
W ten sposób tworzone są mechanizmy samoregulujące gospodarkę. Tak znaczny optymizm w kwestiach przywracania równowagi gospodarczej wynika ze stanowiska ekonomii klasycznej w sprawie relacji między podażą a popytem. Zdaniem ekonomii klasycznej - to produkcja stwarza możliwość zbytu produktów, czyli każda wielkość podaży znajduje dla siebie popyt. Nie ma więc w praktyce warunków do zaistnienia stanów nierównowagi w gospodarce. Tę ortodoksyjną myśl próbowano podważyć. Jednak burzliwy rozwój kapitalizmu przez prawie cały wiek XIX potwierdzał możliwość niemal nieograniczonego rozwoju produkcji. Stąd głosy krytyczne na ten temat były w mniejszości. Dopiero wydarzenia z przełomu lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku spowodowały istotne przewartościowanie na ten temat. Wielki Kryzys Światowy umożliwił narodzenie się nowego nurtu w ekonomii, a mianowicie keynesizmu.
Keynesizm jest teorią, w której model wykreowany przez ekonomię klasyczną został sprowadzony do marginalnego przypadku równowagi przy pełnym wykorzystaniu czynników produkcji. Negując ten system John Maynard Keynes (1883-1946) tworzy teorię ogólną obejmującą stany równowagi makroekonomicznej przy różnym stopniu wykorzystania potencjału produkcyjnego. O stopniu wykorzystania tego potencjału decyduje natomiast popyt efektywny. Jego wielkość, składniki oraz czynniki określające zachowanie tych komponentów czyni J.M. Keynes centralnym problemem swoich rozważań. Czyli odwraca zależność sformułowaną przez ekonomię klasyczną - twierdząc, że to popyt kreuje podaż, a nie odwrotnie. Główne jego dzieło na ten temat ukazuje się w roku 1936 pt.: „Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza”.
W historii myśli ekonomicznej często pomija się rolę naszego rodaka w kreowaniu tego nurtu współczesnej ekonomii. Michał Kalecki (1899-1970) już w 1933 opublikował pracę pt.: „Próba teorii koniunktury”, w której rozwinął tezy o popytowych uwarunkowaniach procesów wzrostowych.
Keynes uważał więc, że funkcję stymulatora popytu może i powinno spełniać państwo. Może to czynić m.in. poprzez:
obniżanie stopy procentowej;
zwiększenie opodatkowania wysokich dochodów;
zwiększenie świadczeń społecznych na rzecz grup najniżej uposażonych;
finansowaniu inwestycji z długu publicznego.
Teoretyczne koncepcje zaproponowane przez J.M. Keynesa legły u podstaw praktycznych rozwiązań, które walnie przyczyniły się do wyjścia z kryzysu lat trzydziestych ubiegłego stulecia.
O ile więc ekonomia klasyczna stała się punktem wyjścia do powstania różnych współczesnych koncepcji liberalnych, neoliberalnych i konserwatywnych, o tyle keynesizm stał się teoretycznym uzasadnieniem interwencjonizmu gospodarczego. Są to więc dwa biegunowo różne w teorii oraz w praktyce podejścia do modelu funkcjonowania gospodarki. Ten drugi nurt aż do początku lat siedemdziesiątych spełniał bardzo ważną funkcję praktyczną.
Dopiero nowe zjawiska w gospodarce kapitalistycznej z lat siedemdziesiątych, a więc nasilenie procesów inflacyjnych, osłabienie tempa gospodarczego oraz wzrost bezrobocia, podważyły podstawy teorii keynesowskiej. Teoria ekonomii nadal więc poszukuje koncepcji wyrażających wiarę w skuteczność mechanizmu rynkowego i niechęć do aktywnej roli państwa w gospodarce. Powstają nowe koncepcje, w których „wahadło” przesuwa się od dominacji interwencjonizmu w kierunku rozwiązań wolnorynkowych.
Reprezentantami jednego z takich kierunków są monetaryści. Przyjmują oni tezę o neutralności pieniądza. Ich czołowym przedstawicielem był laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii z 1976 r. Milton Friedman. Pieniądz jest neutralny, kiedy zmiana jego ilości w obiegu powoduje wyłącznie zmiany wielkości nominalnych, czyli cen, natomiast nie wpływa na kształtowanie się wielkości realnych, czyli poziomu i struktury produkcji oraz zatrudnienia. Inaczej mówiąc wzrost ilości pieniądza prowadzi jedynie do zwiększenia inflacji, nie powiększa natomiast produkcji i zatrudnienia, czyli nie ma wpływu na przyrost popytu. Jest to zasadnicza różnica w stosunku do keynesowskiej polityki stymulowania popytu globalnego. Zgodnie z koncepcją monetarystów we wszystkich państwach demokratycznych, które wprowadzają rynkowy system gospodarki, następuje podział na politykę monetarną (pieniężną) oraz fiskalną. Za tę pierwszą odpowiada bank centralny, a w Polsce jego główny organ, czyli Rada Polityki Pieniężnej. Bank centralny odpowiada za:
regulowanie podaży pieniądza, czyli zgodnie z podejściem monetarystów, dostosowuje wzrost podaży pieniądza do poziomu przewidywanej aktywności gospodarczej oraz nie dającego się uniknąć wzrostu cen;
operowanie stopami procentowymi, czyli poprzez podwyższenie stopy procentowej wpływa na zmniejszenie popytu na kredyt, natomiast jej obniżenie wpływa na zwiększenie tego popytu;
oddziaływanie na kurs walutowy.
W efekcie oddziaływania tej teorii ukształtowały się dwa modele funkcjonowania banków centralnych: z tego pierwszy charakteryzuje się dużo większą niezależnością od władzy wykonawczej, czyli cele swojej działalności oraz instrumenty ich realizacji dobiera bank bez ingerencji rządu i parlamentu, natomiast drugi model, to taki, w którym cele zleca rząd, ale dobór instrumentów pozostawiony jest bankowi.
W procesie integracji europejskiej pojawiło się zupełnie nowe rozwiązanie praktyczne. Utworzono bowiem Europejski Bank Centralny, który przejął główne kompetencje banków centralnych z poszczególnych krajów członkowskich (ale tych, które należą do strefy euro). W tej sytuacji główne elementy polityki monetarnej zostały przeniesione do jednej z głównych instytucji Unii Europejskiej. Regulacje prawne obowiązujące w Unii Europejskiej zmierzają w kierunku silnego banku centralnego, ale cele zostały mu wyznaczone poza jego strukturami. Przyjęto bardzo precyzyjne kryteria uczestnictwa we wspólnej walucie euro. Kryteria te zostały określone w Traktacie z Maastricht i obejmują m.in. 3 monetarne wskaźniki makroekonomiczne (Heller, Galko 2006, s. 55-65).
Współczesne doktryny ekonomiczne
Historię myśli ekonomicznej można ujmować bardzo szczegółowo i wyróżniać w niej wiele istotnie różniących się nurtów. Takie podejście ma uzasadnienie nie tylko praktyczne, ale przede wszystkim poznawcze i dydaktyczne. Historię gospodarczą można również opisywać bardzo precyzyjnie. Współczesną gospodarkę rynkową, czyli tę z okresu ostatnich 250 lat, można też charakteryzować w sposób bardzo ogólny. Jeśli zamierzamy np. poszukiwać możliwie licznych wspólnych cech, to wówczas dążymy właśnie do uogólnienia. W ten sposób opisuje np. wiek XX B. Winiarski. Stwierdza on m.in., że w krajach o gospodarce rynkowej, przeplatają się w tym stuleciu okresy dominacji interwencjonizmu, czyli szerokiego wkraczania państwa w sprawy ekonomiczne, z tendencjami neoliberalnymi (Winiarski 2000, s. 27).
Jeszcze bardziej uogólniony punkt widzenia prezentuje W. Kwaśnicki. Formułuje on pogląd, że wizerunek sposobów gospodarowania w Europie zmienia się cyklicznie co około 100-150 lat (rys. 1). W końcu XVIII w. dokonała się zmiana w kierunku liberalizacji gospodarki. Od lat siedemdziesiątych XIX w. obserwowaliśmy stopniowe odchodzenie od gospodarki liberalnej i zmiany w kierunku jej socjalizacji. Koniec ubiegłego wieku, to zapoczątkowanie kolejnego cyklu liberalizacji. Ostatnie trzysta lat opisuje więc jako zmieniającą się dominację jednej z dwóch najbardziej ogólnych doktryn ekonomicznych. Etatyzm, który skupia w sobie liczne nurty interwencjonizmu państwowego, dominował w okresie ekonomii państwa dobrobytu, czyli na przestrzeni XX wieku. Liberalizm był powszechnym w XIX wieku oraz obecnie znajduje się w fazie wyraźnej ekspansji (Kwaśnicki 2000, s.10).
Doktryna - istota i znaczenie pojęcia
Doktryna jest słowem pochodzenia łacińskiego od doctrina. Krajowe słowniki, encyklopedie i leksykony są na ogół zgodne w definiowaniu tego pojęcia i zwykle przypisują mu dwa znaczenia (Szymczak 1978, s. 418; Zgółkowa 1996, s.53):
pierwsze, określa doktrynę jako zespół poglądów, twierdzeń i założeń charakterystycznych dla danej dziedziny wiedzy, np. filozofii, polityki, ekonomii, teologii, ale zawsze właściwy danemu myślicielowi lub szkole;
drugie, sprowadza to pojęcie do potocznego zbioru poglądów, często oderwanych od życia i niemożliwych do zastosowania w praktyce.
Z takich definicji możemy sformułować dosyć jasną hipotezę: większość osób operujących pojęciem „doktryna”, raczej będzie przyznawać się do jego pierwszego znaczenia, natomiast tylko nieliczni odważą się na swoistą samokrytykę i zaliczą się do grona osób o poglądach „oderwanych od życia i niemożliwych do zastosowania w praktyce”. Takie podejście ma głębokie uzasadnienie psychologiczne i wynika z przeświadczenia, iż moje poglądy są efektem wiedzy, która ma charakter obiektywny i w związku z tym nie nasza to wina, a jedynie działanie otoczenia zewnętrznego nie pozwala na praktyczną ich realizację. Nie bierzemy jednak pod uwagę tego, że nasza wiedza ma często charakter pozorny, nie ma bowiem obiektywnych podstaw, a jest jedynie wiarą albo życzeniem, że pewne procesy powinny zaistnieć w efekcie takich a nie innych działań, które są zgodne - właśnie z wyznawaną przez nas doktryną.
W ekonomii bardzo trudno jest rozstrzygnąć gdzie precyzyjnie przebiega granica między obydwoma znaczeniami tego pojęcia. Doktryna ekonomiczna to zbiór postulatów filozoficznych służących jako podstawa danej teorii ekonomicznej. Każda teoria ekonomiczna zawsze zawiera więc pewną podstawę doktrynalną [Zgółkowa 1996, s.53]. Pojawia się zatem problem weryfikacji, nie tylko całej teorii, ale również jej najdrobniejszych szczegółów, które w praktyce realizują ową doktrynę. Praktyka rozstrzyga ten problem jednoznacznie przyjmując jako kryterium efektywność. Życie dowodzi bowiem, zwłaszcza w ostatnich kilkuset latach, że najróżniejsze teorie ekonomii mogą być realizowane w praktyce, zwykle jednak z mniejszą lub większą szkodą dla społeczeństwa. Niezależnie od tego czy mamy na myśli wysoki stopień uogólnienia, czy też rozpatrujemy bardzo wąskie zagadnienia praktyczne, najważniejszym problemem nie będzie pytanie: kiedy jest to zespół poglądów, twierdzeń i założeń, który może być podstawą teorii, a kiedy jest to doktrynalny zbiór opinii oderwany od życia i niemożliwy do zastosowania? Życie dowiodło bowiem, że to właśnie najbardziej okrutne i zbrodnicze doktryny, które dzisiaj pozornie wydają się niemożliwe do zastosowania, mogły być wcześniej realizowane w praktyce. A jeśli mogły być kiedyś wcielane w życie, to dlaczego i w przyszłości nie będą inne, być może jeszcze bardziej okrutne? Najważniejszym dla skuteczności wprowadzenia jakiejś doktryny w życie, jest by zaistniała ona wcześniej w świadomości społecznej, a koszty i skutki ich realizacji dla twórców oraz piewców tych poglądów nie mają wówczas już żadnego znaczenia.
Rys. 1. Długie fale w rozwoju gospodarczym
Źródło: Kwaśnicki W. 2000. Historia myśli liberalnej, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa, s. 10.
Jeśli na te problemy spojrzymy przez pryzmat naszej współczesnej rzeczywistości, to okazuje się, że ocena przebiegu procesów transformacji w Polsce jest bardzo skomplikowana i wyraźnie niejednoznaczna. U jej podstaw leżą bowiem względy ideologiczne, ale znaczącą też rolę odgrywają błędy metodologiczne w interpretacji zjawisk i procesów ekonomicznych. Stąd też m.in., dlatego ocena zmian, które następują w Polsce jest często całkowicie rozbieżna. Istnieją np. opinie, że wśród państw Europy Środkowo-Wschodniej, to właśnie w Polsce nastąpił szczególny renesans liberalizmu i to zarówno w teorii, jak i w praktyce gospodarczej. Zupełnie odmienną ocenę na ten temat formułuje J. Winiecki. Jako dowód naszego opóźnienia podaje, że pod względem poziomu wolności gospodarczej, mierzonej przez Heritage Foundation i Wall Street Journal znaleźliśmy się w 2003 r. na ostatnim miejscu wśród innych krajów pokomunistycznych, które wspólnie z nami 1 maja 2004 r. weszły do UE (Winiecki 2004, s. B6).
Pojęcia liberalizm i etatyzm w gospodarce wyrażają umowny stosunek do wolnokonkurencyjnego kapitalizmu. Wprawdzie liberalizm jest elementem ogólnego postrzegania świata oraz społeczeństwa, to jednak najbardziej widoczny jest w sposobie gospodarowania. Wizerunek ten charakteryzuje się bardzo wysokim poziomem i znaczną skutecznością rozwiązań prawnych w gospodarce. Do ważnych cech liberalizmu zalicza się również dominację własności prywatnej, wyraźne ograniczanie bezpośredniego wpływu państwa na procesy gospodarcze, a także wspieranie przedsiębiorczości i konkurencji między jednostkami oraz przedsiębiorstwami, czyli jednej z ważniejszych przyczyn postępu i rozwoju. Liberalizm gospodarczy jest więc emanacją wolnokonkurencyjnego kapitalizmu.
Etatyzm jest natomiast umownym zbiorem pojęć i opinii przeciwstawiających się zasadom liberalizmu gospodarczego. Jego najbardziej ogólną charakterystykę można sprowadzić do następującego stwierdzenia: jak najwięcej państwa w gospodarce, a zwłaszcza pod względem własności, produkcji i redystrybucji dochodów. W praktyce gospodarczej szczególnie rozwiniętą i zaawansowaną formę etatyzmu spotykaliśmy w systemie gospodarki uspołecznionej.
Dystans dzielący skrajny liberalizm od skrajnego etatyzmu jest więc w gospodarce ogromny. Nam współcześnie chyba nie grozi już żadna z tych form w tzw. „czystej postaci”, ale kwestią otwartą jest kierunek, w którym będzie się skłaniał model naszej gospodarki. Innymi słowy, czy będzie to swoista równowaga, czy też nastąpi dominacja jednej z tych doktryn.
Systemy społeczno-gospodarcze i efektywność ekonomiczna
Podręczniki ekonomii podają, że współcześnie wymienia się dwa systemy społeczno-gospodarcze. Pierwszy z nich określa się mianem gospodarki centralnie planowanej. Polska przez ok. 45 lat należała do obozu państw, w których obowiązywały właśnie te zasady gospodarowania. Dzięki temu pod koniec XX wieku nasz poziom życia, mierzony wartością PKB na 1 mieszkańca, był 2,5 razy niższy od średniego poziomu w Unii Europejskiej. Już ten powód jest wystarczający ażeby system ten był przedmiotem rozważań wyłącznie na zajęciach z historii gospodarczej, a nie stanowił obiektu zainteresowań ekonomii.
Dodatkowym argumentem uzasadniającym ten punkt widzenia jest powszechna porażka gospodarki centralnie planowanej w konfrontacji z drugim systemem społeczno-gospodarczym, a mianowicie z gospodarką rynkową. Okazało się, że ten drugi system jest znacznie bardziej konkurencyjny i tym samym w dłuższym okresie zapewnia wyraźnie wyższy poziom życia. Początek ostatniej dekady XX wieku rozstrzygnął więc nie tylko teoretyczny spór, który trwał na ten temat od połowy XIX wieku, ale miejmy nadzieję, że zakończył też praktyczną rywalizację obydwu systemów.
Niezależnie od argumentów uzasadniających rugowanie systemu gospodarki centralnie planowanej, jako przedmiotu zainteresowań ekonomii, ważnym zagadnieniem jest obserwacja, analiza, a następnie synteza przechodzenia do gospodarki rynkowej. Cały proces, który określamy mianem transformacji, czyli przekształcenia lub przeobrażenia, odbywa się według następującego scenariusza:
budowa instytucji niezbędnych dla funkcjonowania gospodarki rynkowej;
budowa systemu prawnego dla nowej rzeczywistości gospodarczej;
przekształcenia struktury gospodarczej, stąd likwidacja wielu zakładów;
procesy prywatyzacji, czyli sprzedaż lub inne formy przekształceń własnościowych;
procesy integracji gospodarczej z Unią Europejską.
Procesy transformacji nie przebiegają bezkonfliktowo. Część społeczeństwa wyraźnie zyskuje, niektórzy natomiast tracą swoją dotychczasową pozycję i przywileje. Stąd liczne głosy niezadowolenia, frustracji, a często nawet sentymentalnych westchnień do dawnych „dobrych czasów”. O ile jednak obecnie system „uprzywilejowania” jest coraz bardziej powiązany z rynkiem, jako czynnikiem najefektywniej obiektywizującym rolę każdego mieszkańca kraju, to w poprzednim ustroju, hierarchia ta układała się zgoła inaczej. Efekt końcowy okazał się zgubny dla poprzedniego systemu, gdyż przegrał konkurencję z gospodarką rynkową i to jest istota syntezy problemu gospodarki centralnie planowanej.
Cechy gospodarki rynkowej i pojęcie efektywności ekonomicznej
Gospodarka rynkowa, niezależnie od szerokości geograficznej, czy stadium rozwojowego, w każdym kraju, gdzie występuje obiektywnie, charakteryzuje się kilkoma fundamentalnym cechami:
dominacją własności prywatnej, czyli formą bardziej efektywną od własności publicznej lub uspołecznionej;
wolną konkurencją, czyli bezwzględnym warunkiem towarzyszącym osiąganiu wysokiej efektywności gospodarowania w ujęciu mikro;
dążeniem do osiągania stałej poprawy efektywności gospodarowania, jako warunku zaspakajania potrzeb właściciela (właścicieli), a także wygrywania konkurencji wśród innych podmiotów rynku;
rozwojem firm wygranych i bankructwami podmiotów przegranych w grze rynkowej.
Te cztery cechy nie stanowią odrębnych bytów, ale wzajemnie się warunkują. Nie są też to cechy, które lokalizuje się w abstrakcyjnej przestrzeni, ale tkwią one w przedsiębiorstwach działających na rynkach lokalnych, krajowych, ale też i globalnych. Przedsiębiorstwa te posługują się wymienialnym pieniądzem, przy mocno ograniczonej interwencji państwa oraz w warunkach swobodnego ustalania cen i wymiany zagranicznej.
Celem działalności każdego przedsiębiorstwa prywatnego, niezależnie od jego formy organizacyjnej, jest zaspakajanie potrzeb właściciela - lub większego ich grona. Potrzeby te mogą wyrażać się zamiarem osiągania maksymalnego zysku, wzrostem majątku firmy lub chęcią dominacji na rynku albo też ekspansją terytorialną, którą realizuje się poprzez trwałe poszerzanie, m.in. rynków zbytu lub świadczonych usług. Cele te, zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie, realizowane są w warunkach konkurencji między przedsiębiorstwami. W ten oto sposób, każde przedsiębiorstwo w obawie przed wyeliminowaniem z rynku przez konkurenta, jest zmuszane w naturalny, a niektórzy mówią nawet, że wręcz w brutalny sposób, do stałego podnoszenia efektywności gospodarowania.
Każde przedsiębiorstwo, które w gospodarce rynkowej nie osiąga odpowiednio wysokiej efektywności ekonomicznej jest zagrożone likwidacją. Konkurencja nie pozwala na złagodzenie kryteriów efektywności. Wszystkim przyświecają bowiem te same cele, ale nie każdy może je zrealizować. Jeśli jedni wygrywają, to zwykle dzieje się to kosztem tych słabszych, czyli w praktyce dotyczy firm, których efektywność jest niekonkurencyjna. Wygrywają więc tylko dobrzy i najlepsi, a ci najsłabsi pod względem efektywności przegrywają i wówczas bankrutują. Z tego wynika, że bankructwo firm jest również integralną cechą gospodarki rynkowej. Można tego uniknąć tylko poprzez trwałe - konkurencyjne - podnoszenie efektywności gospodarowania.
Efektywność gospodarowania jest to stosunek uzyskanych efektów do nakładów. Relacja ta wyraża wydajność nakładów: (w = P : N); jeśli efektywność opiszemy odwrotnością tej relacji, czyli: (n = N : P), to wówczas mówimy o nakładochłonności produkcji. Efektywność ekonomiczną można mierzyć:
opisując całkowite relacje między efektami a nakładami;
odnosząc do siebie przyrosty efektów i przyrosty nakładów;
odnosząc do siebie całkowite efekty do cząstkowych nakładów - najważniejszymi miernikami, tak mierzonej efektywności są; wydajność pracy, wydajność kapitału, wydajność środków trwałych, wydajność ziemi.
Efektywność ekonomiczna jest jedną z fundamentalnych cech gospodarki rynkowej. Jest bardzo uniwersalną i kompleksową miarą sprawności gospodarowania. Można ją mierzyć i tym samym odnosić do pojedynczego przedsiębiorstwa lub wąskiego ich kręgu. Takie ujęcie pozwala na analizę w skali mikroekonomicznej. Jeśli natomiast zamierzamy dokonać oceny w szerszym ujęciu, np. w skali całej gospodarki, to wówczas dokonujemy analizy makroekonomicznej. Podejście makroekonomiczne pozwala zmierzyć sprawność gospodarowania ogółu przedsiębiorstw w kraju. W ten sposób możemy poważnie wzbogacić i uzupełnić ocenę funkcjonowania gospodarki w skali makro. Jeśli ocenę tę przeprowadzimy na przestrzeni kilku lat, to uzyskujemy prawie kompletny obraz gospodarki od strony makroekonomicznej.
Ocena poziomu efektywności ekonomicznej przedsiębiorstw w ujęciu mikro ma fundamentalne znaczenie dla właścicieli, natomiast poprzez ujęcie makro - uzyskujemy informację o sytuacji całego społeczeństwa. W gospodarce rynkowej istnieje wprawdzie pośredni, ale bardzo silny i widoczny związek między wynikami ogółu przedsiębiorstw a sytuacją całego społeczeństwa. Związek ten wyraża się w prostej zależności:
Poprawa efektywności ogółu przedsiębiorstw w kraju wpływa na polepszenie przeciętnych warunków życia całego społeczeństwa. |
W ten sposób efektywność ekonomiczna - zaczynając od ujęcia mikro a kończąc na całej gospodarce (ujęcie makro) urasta do jednego z najważniejszych problemów społecznych w każdym państwie. Szczególnie jest to ważne w tych społeczeństwach, które podobnie jak Polacy, muszą skracać dystans cywilizacyjny i gospodarczy w stosunku do innych. Zmniejszanie tego dystansu będzie możliwe tylko wówczas, gdy w Polsce tempo wzrostu wydajności pracy, a także efektywności wykorzystania kapitały będzie szybsze od tempa zmian tych wyników w krajach bardziej od nas rozwiniętych gospodarczo. Stąd właśnie dlatego tempo zmian - poprawa efektywności ekonomicznej - mierzone wzrostem PKB powinno stać się głównym zadaniem państwa w gospodarce.
Zadania państwa w gospodarce
Główny argument uzasadniający aktywną rolę państwa w gospodarce pojawia się wówczas, gdy występujące problemy społeczne i gospodarcze są rozwiązywane w stopniu niezadowalającym. Na tej podstawie sformułowano powszechne, zwłaszcza w systemie gospodarki centralnie planowanej, twierdzenie o niedoskonałości mechanizmu rynkowego oraz o wręcz szkodliwej, bo nadmiernie kosztownej konkurencji między przedsiębiorstwami.
Argumenty przemawiające wyłącznie za aktywną rolą państwa
Powinno tworzyć przepisy prawne sprzyjające aktywności gospodarczej i wzbudzające zaufanie przedsiębiorców oraz kreować warunki do bezwzględnego i skutecznego przestrzegania prawa.
Bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne jest niezbywalnym obowiązkiem każdego państwa demokratycznego (wojsko, policja, służby specjalne).
Ochrona prawa własności, przestrzeganie zasad uczciwej konkurencji, zapobieganie powstawaniu monopoli, a także przeciwdziałanie różnym grupom nacisku (lobby), które bardzo często działają wyłącznie we własnym grupowym interesie, pomijając przy tym cele innych grup społecznych lub postępując nawet przeciwko nim.
Ochrona przed podporządkowaniem polityki ekonomicznej doraźnym celom politycznym (partyjnym).
Ograniczenie funkcji opiekuńczych państwa wyłącznie do grona obywateli wymagających wsparcia, a nie traktowania tej polityki jako metody dynamizowania gospodarki.
Argumenty przemawiające za aktywną rolą oraz uzasadniające konieczność ograniczonej interwencji państwa
Niedoskonałość rynku i konkurencji w praktyce, ale równocześnie brak innych mechanizmów, które skuteczniej zastąpiłyby rynek i konkurencję w podziale dóbr oraz kreowaniu efektywności ekonomicznej przedsiębiorstw.
Istnienie dóbr oraz świadczenie usług publicznych i np. konieczność ochrony środowiska, ale równocześnie wysokie koszty interwencjonizmu państwowego przy niewielkiej jego skuteczności.
Niepełne wykorzystanie mocy wytwórczych, czyli np. bezrobocie, a także takich zjawisk jak np. inflacja, ale równocześnie zmniejszona elastyczność systemu gospodarczego oraz osłabianie bodźców rynkowych.
Uznaniowość i arbitralność interwencji państwa w działalność gospodarczą nosi znamiona braku racjonalności, a często nawet znacznej szkodliwości.
Tworzenie ładu instytucjonalno - prawnego nadrzędną funkcją każdego państwa
Jest to przede wszystkim funkcja długookresowa, polegająca nie na bieżących interwencjach państwa, lecz na ustanawianiu stosunkowo trwałych i stabilnych reguł gospodarczych. W odniesieniu do gospodarki rynkowej chodzi głównie o tworzenie norm prawnych oraz instytucji chroniących własność prywatną i prawa poszczególnych jednostek, ale także prawa większych zbiorowości i społeczeństwa jako całości, organizowanie sprawnego systemu obiegu informacji ekonomicznej, ustanawianie zasad funkcjonowania instytucji obsługujących rynek (takich jak: giełdy i inne instytucje finansowe), zasad prowadzenia działalności gospodarczej, w tym tworzenia i likwidowania przedsiębiorstw, warunków konkurencji między podmiotami krajowymi i zagranicznymi, stosunków między producentami i konsumentami oraz między przedsiębiorcami i pracownikami.
Ekonomiczne funkcje państwa:
Alokacyjna
Ogólnie biorąc w gospodarce rynkowej chodzi przede wszystkim o ochronę własności prywatnej oraz o wspomaganie i uzupełnianie mechanizmu rynkowego i tylko wówczas, gdy mechanizm ten jest niewystarczający, to mówimy o jego korygowaniu lub uzupełnianiu.
wspieranie konkurencji, a nie jej ograniczanie;
rozszerzanie prywatnej przedsiębiorczości i rynku, a nie eliminowanie.
Stabilizacyjna
osiągnięcie i utrzymanie w dłuższym okresie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego;
eliminowanie i ograniczanie bezrobocia;
prowadzenie polityki fiskalnej i monetarnej (pieniężnej);
instrumenty bezpośrednie polityki ekonomicznej: minimalna stawka płac, kontyngent importu, koncesja na produkcję, administracyjny zakaz np. produkcji, norma zanieczyszczenia, zakaz odprowadzania ścieków itp.;
instrumenty pośrednie: stopy procentowe, opodatkowanie dochodów itp.
Redystrybucyjna funkcja państwa polega na działaniach zmierzających do niwelowania zbyt dużych, nie akceptowanych społecznie różnic dochodowych i majątkowych oraz pomocy ludziom starym, upośledzonym i chorym.
Literatura
Fukuyama F. 2005. Budowanie państwa, władza i ład międzynarodowy w XXI wieku, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań.
Heller J., Galko K. 2006. Monetarne kryteria integracji systemów walutowych Polski i Unii Europejskiej, /w/: Karaszewski W., Kunikowski S. /red./ Polityka rozwoju państw Europy Środkowo-Wschodniej. Aspekty makroekonomiczne i regionalne, UMK Toruń, WTN Włocławek, s. 55-65.
Kwaśnicki W. 2000. Historia myśli liberalnej, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa.
Szymczak M. 1978 /red. nauk./, Słownik języka polskiego, PWN, tom pierwszy, Warszawa.
Winiarski B. 2000. /red. nauk./, Polityka gospodarcza, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
Winiecki J. 2004. Kapitalistyczna karawana idzie dalej, „Rzeczpospolita” nr 191 (6874) z 16 sierpnia.
Wojtyna A. 2002, Nowe kierunki badań nad rolą instytucji we wzroście i transformacji, Gospodarka Narodowa nr 10/2002, Szkoła Główna Handlowa, Warszawa.
Zgółkowa H. 1996 /red./, Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny, Wydawnictwo Kurpisz, tom 9, Poznań.
Pytania i problemy - ogólne
Istota oraz pojęcie ekonomii
Pojęcie i definicja makroekonomii
Główne nurty ekonomii i współczesne doktryny ekonomiczne
Rola państwa w gospodarce
Współczesne systemy społeczno-gospodarcze i efektywność gospodarowania
Pytania i problemy - szczegółowe
Kategorie i zjawiska ekonomiczne
Główne problemy makroekonomiczne
Mikroekonomia, mezoekonomia, ekonomia normatywna, ekonomia pozytywna
Teoria czynników produkcji i prawa ekonomiczne
Pojęcie, definicja i podstawowa metoda makroekonomii
Zasady prawidłowego opisu (agregacji danych) makrogospodarki
Ekonomia klasyczna i keynesizm
Monetaryzm oraz ekonomiczna teoria polityki
Doktryna - istota i znaczenie pojęcia
Liberalizm i etatyzm jako metody gospodarowania
Argumenty przemawiające wyłącznie za aktywną rolą państwa.
Argumenty przemawiające za aktywną rolą oraz uzasadniające konieczność ograniczonej interwencji państwa
Pojęcie oraz istota ładu instytucjonalno-prawnego
Ekonomiczne funkcje państwa
Przekształcenia (transformacja) gospodarki centralnie planowanej w rynkową
Cechy gospodarki rynkowej
Pojęcie efektywności ekonomicznej
Wydajność a nakładochłonność
Metody pomiaru efektywności ekonomicznej
Rocznik Statystyczny 2002 GUS Warszawa, s. 728. Obliczenia własne.
Rocznik Statystyczny 2002 GUS Warszawa, s. 721 i 723. Obliczenia własne.
Rodrik D. 2001, Development Strategies for the 21th Century, w: Pleskovic B., Stern N., red., Annual World Bank Conference on Development Economics 2000, The World Bank, Washington, D.C.
17
Etatyzm
Liberalizm
Merkantylizm Ekonomia klasyczna Ekonomia państwa dobrobytu
100
Akceptacja społeczna (w %)
0
1700 1800 1900 2000
Lata